fbpx

Przegląd tygodnia NBA | poznaj finalistów In-Season Tournament!

51

WTMW. Dzień dobry Państwu! Trochę się tutaj zrobiło jak na lotnisku. Taa, na lotnisku, chciałbyś. Na lotnisku to się kręci masa ludzi (i to takich co ich stać na bilet) a tutaj została garstka. Bardziej przypomina dworzec kolejowy w Tychach. W każdym razie, każdy po kolei ogłasza swe odejście, swój wyjazd stąd i zarzeka się, że jego noga więcej na tym śmierdzącym portalu nie postanie. Przyznam szczerze, zniechęcony jestem do pisania, nie mam najmniejszej ochoty zadowalać co niektórych z Państwa, tych najgłośniejszych i najbardziej bezczelnych. Szkoda, że faktycznie nie odejdziecie, jak zapowiadacie…. pociąg osobowy relacji GWBA do Piździchowa Koniewa przez Hejterowo wjedzie na tor pierwszy przy peronie trzecim…

Kieeerwa, właśnie mi przekazali, że znajomy nie żyje. Pffff… Darek trzymaj się tam łobuzie! 🙏 Jedziemy z tabelą? Jedziemy:

EAST

  1. Boston Celtics 14-4 (kontuzjował się Porzingis, łydka, ale organizacyjnie top)
  2. Milwaukee Bucks 13-5 (odrobili w tabeli, ale nadal nie da się ich oglądać)
  3. Orlando Magic 12-5 (niepokonani od siedmiu gier! mówiłem! najlepszy defense)
  4. Philadelphia 76ers 12-5 (Embiid i Maxey cisną w ataku jak poje%ani)
  5. New York Knicks 10-7 (solidna defensywna marka, żołnierze Thibsa)
  6. Indiana Pacers 9-7 (Haliburton powinien chodzić w czapce czarnoksiężnika, pierwszy atak NBA)
  7. Miami Heat 10-8 (dojechani przez kontuzją, starają się trzymać poziom)
  8. Cleveland Cavaliers 10-8 (wrócił center Allen, jest poprawa)
  9. Brooklyn Nets 9-8 (podobnie, wraz z powrotem Nico Claxtona, jest coraz lepiej)
  10. Atlanta Hawks 8-9 (grają ekstremalnie szybko, niestety nie zawsze piłka siedzi)
  11. Toronto Raptors 8-10 (co mam powiedzieć nowego, brakuje spacingu, zdublowane talenty)
  12. Charlotte Hornets 5-11 (większy zadzior odkąd gra Bridges, niestety LaMelo OUT, ostro kostkę skręcił)
  13. Chicago Bulls 5-14 (przykro patrzeć na nieudolność kadrową tej organizacji)
  14. Washington Wizards 3-14 (Kyle Kuzma i Tyus Jones zasługują na transfer do liczącej się ekipy)
  15. Detroit Pistons 2-15 (przegrali 14 z rzędu, rzutowo złom, najmniej trójek, najwięcej strat w lidze)

WEST

  1. Minnesota Timberwolves 13-4 (trwają na pierwszym mimo zadyszki tu i ówdzie)
  2. Denver Nuggets 12-6 (mimo przedłużającej się absencji Jamala Murraya, nie zjechali w tabeli)
  3. Dallas Mavericks 11-6 (Luka i Kyrie biją słabo zorganizowane / mało fizyczne pod koszem zespoły)
  4. Phoenix Suns 11-6 (siedem zwycięstw z rzędu, wysoka skuteczność, ogrom rzutów wolnych)
  5. Oklahoma City Thunder 11-6 (Shai to jest smooth criminal, Chet Holmgren zaskakuje in plus)
  6. Sacramento Kings 10-6 (wiele trójek, mocna defensywna zbiórka i szybkie powroty do obrony)
  7. Los Angeles Lakers 10-8 (grają swoje, choć ostatnio dostali 44 punktami od Sixers -> 22 trójki!)
  8. Houston Rockets 8-7 (trzymają przyzwoity poziom, wolne tempo, odcinają podania w środek)
  9. New Orleans Pelicans 9-9 (nadal bez CJ-a, Ingram i Zion wygrywają jak się ekstra strzelec odpali)
  10. Golden State Warriors 8-10 (nikt nie blokuje rzutów, wiele faulują, oddajmy, że mieli trudny grafik)
  11. LA Clippers 7-9 (nadal nie robi wrażenia gwiazdozbiór Steve’a Ballmera)
  12. Utah Jazz 6-11 (najlepsza ofensywna zbiórka, najwięcej strat i kontuzje na domiar złego)
  13. Portland Trail Blazers 5-12 (pozorują chęć walki, czwarte kwarty przegrywają po profesorsku)
  14. Memphis Grizzlies 3-13 (największy zawód sezonu, brak skuteczności, obrony łuku, zbiórki…)
  15. San Antonio Spurs 3-14 (przegrali dwanaście z rzędu, Jeremy Sochan ma problem z kolanem)

Dziś w nocy mierzyli się…. zanim przejdę do opowiastek, kojarzycie temat zatytułowany In-Season Tournament? Wtorki w NBA to właśnie to. Specjalnie pomalowany parkiet, zupełnie nowe koszulki i odrębnie prowadzona tabela. Ze specjalnie utworzonych, pięciodrużynowych grup do fazy pucharowej zakwalifikowali się (liczyły się zwycięstwa, a następnie bilans punktów zdobytych i straconych):

  • Pacers 4-0
  • Bucks 4-0
  • Knicks 3-1
  • Celtics 3-1
  • Lakers 4-0
  • Suns 3-1
  • Pelicans 3-1
  • Kings 4-0

Co się dzieje dalej? No więc w przyszły poniedziałek Indiana podejmie Boston, Pelikany jadą do Sacramento, zaś we wtorek Knicks zagrają w Milwaukee, a Słońca w Los Angeles z ekipą LeBrona. Cztery zwycięskie ekipy pojadą do Las Vegas na zaimprowizowane specjalnie “Final Four”. Mecze odbędą się siódmego i dziewiątego grudnia. Tak to sobie umyślili dla urozmaicenia sezonu i wprowadzenia dodatkowych emocji. Patrzcie na bilans Lakers, to może być ostatni puchar wzniesiony w górę przez LBJ-a, widać że mu zależy.

Bulls 97 Celtics 124

Wszystko jeśli chodzi o tę parę zostało już powiedziane. Nie zamierzam znęcać się nad ekipą Chicago. Gospodarze wzięli co do nich należało. Vucevic jest bez formy, LaVine czyta kolejne spekulacje transferowe na swój temat, a następnie w czasie 25 minut dostarcza dwa punkty. Ustalmy raz na zawsze, to nie jest gracz, który przysparza zwycięstw. To jest ozdoba parkietów. Szczęśliwie kadrowcy NBA doskonale to wiedzą stąd od lat choć mówi się o zmianach organizacyjnych, Bulls trwają w impasie. Vuca, DeRozana, Zacha żaden zespół z aspiracjami nie chce. Są po pierwsze za drodzy, po drugie każdy w stosunku do zarobków ma rażące braki. Najlepszym strzelcem meczu Jaylen Brown 30 punktów na 23 rzutach.

Raptors 103 Nets 115

59-46 na tablicach. Brooklyn bezkompromisowo cofnięty pod własną obręcz w obronie. Zachęta do oddawania rzutów dla gości. No i właśnie, jeśli chodzi o pulę talentu obie strony są siebie warte jednak gospodarze wydają się być naturalnie lepiej predysponowani jeśli chodzi o rzuty trzypunktowe, a to im otwiera przestrzenie, które dla Raptors zwyczajowo pozostają zamknięte. Siakam czy Barnes to są fizyczni dominatorzy, ale muszą czuć, mieć wokół siebie przestrzeń. OG Anunoby może być indywidualnie czołowym obrońcą NBA na piłce, ale on gra z tak beznadziejną energią, że oczy się zamykają. Dennis Schroder także nie jest naturalnym strzelcem, w meczach FIBA trójka jest jednak bliżej, hehe. W reprezentacji zapewniono mu pierwszorzędny spacing, w Raptors spacingu brakuje i to mocno. Mecz wygrał / różnicę w czwartej kwarcie zrobił zawodnik nazwiskiem Royce O’Neale (18/7/4/2/2) w tym cztery trójki w ostatniej odsłonie. Poza tym klasycznie: 22 punkty Mikala Bridgesa, 23 punkty Spencera Dinwiddie.

Hawks 105 Cavaliers 128

ATL wciąż szuka odpowiedzi. Grają błyskawiczne tempo, podobnie tym razem: 101 oddanych rzutów. Tego rodzaju basket wymaga jednak celnego oka, wyrzuceni daleko od kosza trafili zaledwie 29% z dystansu raz po raz nadziewając się na szybki atak, w którym brylował… no jak myślicie… Donovan Mitchell: 40 punktów 11 zbiórek 5 asyst. Jedenaście zbiórek 185 cm zawodnika to nie pomyłka, środkowi lecieli z łapami do strzelców, więcej niż zazwyczaj zbierała “pierwsza linia” albo może raczej ludzie najsprawniejsi (Evan Mobley 17 punktów 19 zbiórek).

W tym kontekście zastanawiam się jak wielką stratą dla Hawks jest kontuzjowany Jalen Johnson. W chwili obecnej ATL grają bez silnego skrzydła, co skwapliwie wykorzystują ich rywale. DeAndre Hunter ostatnio wchodzi na obroty, ale widać było że fizycznie odstaje, co kosztowało go faule, czas gry oraz przełożyło się na brak skuteczności (1/6 zza łuku). Trae Young 3/14 z gry, wypadkowa nieskuteczności i uwagi obrony. Pomoc zazwyczaj szła na wysokość zasłony.

Bucks 131 Heat 124

Butler, Herro, Highsmith OUT, nie licząc tego chłopaka Dru Smitha, któremu tak się noga ześlizgnęła z podwyższonego parkietu, że zerwał ACL i straci cały sezon. Mimo wszystko podopieczni Erika Spoelstry ciągnięci ofenswywnie przez Bama Adebayo (31 punktów 10 zbiórek na 27 oddanych rzutach) byli w grze do końca. Ba! Prowadzili paroma posiadaniami wchodząc w czwartą kwartę, ale zmęczenie materiału dało znać o sobie. Trójki nie siadły, dla kontrastu: trzynaście punktów Damiana Lillarda na ostatniej prostej, hasło Dame Time wciąż obowiązuje.

Hornets 91 Knicks 115

Mecz, który był rozstrzygnięty zanim jeszcze się rozpoczął. Knicks wiedzieli, że bez udziału LaMelo Balla zbiją Charlotte i specjalnie się z tym nie kryli. Szybka przewaga na starcie, następnie leniwy środek meczu, Thibodeau zmuszony do wzięcia ekstra przerwy na żądanie, zacieśnienie szyków obrony i ponowny odjazd. Knicks grają bardzo wolno, kontrolują obie tablice, nie faulują, zmuszają rywali do zapasów w błocie i przepychanki, w której sami czują się świetnie. Hornets bez rozgrywającego oraz zmiennika na centrze naprawdę nie mieli papierów by nawiązać walkę.

Thunder 103 Wolves 106

Jeszcze za słabi są fizycznie goście z Oklahomy by walczyć o najwyższe laury, ale w tym sezonie już się powinni na dobre rozgościć w pierwszej szóstce konferencji. Zobaczcie jak w końcówce Rudy Gobert trzymał topowego rookie Cheta Holmgrena (16 punktów 6/20 z gry). Nie myślcie jednak, że młodemu siadły nerwy, kto trafił zza łuku 27 sekund przed końcem? Zgadnijcie.

Mecz z tych bardziej zaciętych. Z ciekawostek: Anthony Edwards potłukł się spadając na parkiet i pod koniec trzeciej kwarty zszedł z boiska z urazem biodra. Josh Giddey wygwizdany bezlitośnie przez publikę w kontekście oskarżeń o stosunki płciowe z nieletnią. Zdecydowały niuanse, bohaterem końcówki nieoczekiwanie okazał się zmiennik Troy Brown Jr (12 punktów 2/3 zza łuku w czwartej kwarcie).

Rockets 115 Mavericks 121

Luka (41/9/9) się cieszy. W ostatniej akcji, na dwie sekundy do końca, zebrał piłkę i nam zakład popsuł. Idź pan w cholerę! Obie ekipy podobnie prowadzone, w obronie wycofane pod obręcz, tylko ofensywnie akcenty inaczej się rozkładają. Jeśli chodzi o guard play to jednak Mavs są zdecydowanie mocniejsi z Doncicem i Irvingiem (27 punktów 5 asyst) za sterami. W wyrównanej końcówce dały o sobie znać właśnie przewagi indywidualne. Po stronie Houston niebywałe postępy zrobił Alperen Sengun, autor 31 punktów 9 zbiórek i 6 asyst. Gości zawiodła skuteczność dystansowa (27%) choć na przełomie trzeciej i czwartej kwarty mieli Dallas na widelcu, który już wkładali do buzi. Bardzo ciekawym i myślę niedocenianym nabytkiem Mavs w tym sezonie jest Derrick Jones Junior, którego w zależności od potrzeb ustawiają z powodzeniem na obu skrzydłach. Defensywnie wszechstronny atleta z całkiem przyzwoitym jak się okazuje rzutem.

Do “legendy” sędziego Scotta Fostera dopisujemy ten gwizdek. Faul obrońcy! Przy czym, uwaga: Foster jako crew chief podtrzymał decyzję, gdy Udoka wziął “challenge”. Pusty śmiech, NBA kręci ludźmi jak chce. Doskonale wiadomo, że ów arbiter umoczony był w proceder “sterowania meczami” w przeszłości wraz z kolegą Timem Donaughym, który przecież poszedł za to siedzieć:

Ciekawi mnie także inna sprawa: dobrze znany wszystkim Mark Cuban sprzedaje większościowe udziały w klubie rodzinie Adelson, czyli spadkobiercom magnata kasynowego z Las Vegas Sheldona Adelsona. Kwota zwala z nóg: 3.5 miliarda dolarów przy czym Cuban zostaje na “stanowisku”, nadal będzie nadzorował kwestie organizacyjne, biznesowe, kadrowe w Mavs.

Warriors 123 Kings 124

Mecz rozgrywany najpóźniej, tylko dla najbardziej wytrwałych (polskich) fanów, ale najbardziej trzymający w napięciu. Warriors wiedzieli, że muszą wygrać dwucyfrową różnicą aby zakwalifikować się do fazy pucharowej In-Season Tournament, ale miejscowi Królowie mieli inne plany.  Z pięciomeczowej banicji wrócił Draymond i trzeba przyznać, że zaczęli energicznie. Trójka siedziała aż miło, padały kolejne asysty, a przez rozluźnione oka sieci defensywnej raz po raz przebijał sie Andrew Wiggins (29 punktów 10 zbiórek).

Niestety plac gry z kontuzją (znów ścięgno udowe?) prędko opuścił Chris Paul, a Kings nie zwalniali tempa. Pogoń trwała do samego końca, a pierwszy oznaki spowolnienia Dubs pojawiły się na początku czwartej kwarty. Trafiali panowie Sasha Vezenkov i De’Aron Fox (29 punktów 9 zbiórek 7 asyst) dzieła dokończył jednak beznamiętny Malik Monk (21 punktów) trójką i instynktownym atakiem na obręcz w ostatniej minucie. Polecam chociaż skrócik, tutaj macie.

Dobrego dnia wszystkim. BG

51 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja: Nigdy więcej nie polecę Ryanerem!
    [E-mail]: Bilety już od 9,99zł
    Ja: [Kup natychmiast]

    Tak samo z GWBA. 😉 Pozdro Bartek!

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak tak namawiasz do zaprzestania odwiedzania portalu to postaram się w przyszłości przypadkiem nie wejść
    Pozdrawiam, Norweg

    (34)
  3. Array ( )
    ObiektywnieNieobiektywny 29 listopada, 2023 at 14:03
    Odpowiedz

    Od 11 lat odwiedzam GWBA i zaczyna mi doskwierać nieregularność artykułów, bo za bardzo przyzwyczaiłem się do odpalania strony z rana. Keep up the good work B!

    (35)
    • Array ( )

      W koszykówce remisy to nic dziwnego. Może nie jest to sprawa codzienna, ale trafić się mogą.

      (3)
    • Array ( )

      Tak, remisy w koszykówce europejskiej się zdarzały. Śląsk Wrocław zremisował z Realem Madryt jakoś pod koniec lat 90 i ku zaskoczeniu wszystkich sędziowie nie zarządzili dogrywki, bo to był dwumecz pucharowy, więc mógł zakończyć się remisem…

      (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem z czym ludzie maja bol dupy. Nie jestem az tak w temacie. Lubie czytac co piszesz bo podnosze swoja wiedze. A to lubie. Dzieki i nie przestawaj posac bo widac ze sie znasz grubo. Dzialaj!

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze mnie zastanawiało, jak osoba, która ma tak duże problemy z akceptacją krytyki, może się zajmować mediami. Przecież ty nie potrafisz na spokojnie przyjąć nawet tej rzeczowej. Zaskakuje cię to, że nie ma sensu czytanie o meczach, które odbyły się kilka dni wcześniej… co więcej, nie ma sensu czytanie czegoś co miało miejsce kilkanaście godzin wcześniej i rodzajowe relacje użytkownicy ogarnęli sobie w innych miejscach?
    Oczywiście, że nikt tu nikogo nie trzyma na siłę, ale dostajesz feedback od użytkowników, to może wypadałoby się na spokojnie z nim zapoznać i dać sensowną odpowiedź w postaci zmian, które zadowolą wszystkich. Ty natomiast obierasz opcję – że nie chce ci się pisać. No przecież wszyscy to widzą, że ci się nie chce, bo piszesz co 3-4 dni.

    Serio powinieneś rozważyć reformę tej swojej pisaniny i możliwie dostosować ją do swoich możliwości… czasem lepiej jest posłuchać tych co krytykują, a nie głupio stać przy poklepywaczach. Aktualnie to wygląda tak, jakbyś nie był w stanie oglądać tych meczów w nocy, więc oglądasz w najlepszym razie od rana (robiąc przy okazji 5 innych rzeczy). Dlatego relacje od dłuższego czasu pojawiały się tak późno – a wręcz – za późno.

    W takim przypadku może rozważ, aby dawać przewidywania na najbliższą kolejkę. Przecież tym się zajmują komentatorzy… nie tylko bawią się w opisywanie tego co się wydarzyło, ale także przewidują. Porównanie drużyn, ich dobrych i złych stron… porównanie danych pojedynków w stylu Porzingis vs Embiid… masz na to mnóstwo miejsca, aby porównać poprzednie ich pojedynki itp. itd. Wówczas rano użytkownicy skonfrontują przewidywania z rzeczywistością… ale wiesz dlaczego tego nie robisz? Patrz pierwsze zdania – bo nie jesteś w stanie znieść krytyki. Tego, że ktoś się zaśmieje, że ty napisałeś coś odwrotnego niż to co się wydarzyło.

    (183)
    • Array ( [0] => administrator )

      Stary, dzięki za zaangażowanie, ale mnie naprawdę nie interesuje jak ty byś mi poukładał życie. Gdybym tego słuchał, trafiłbym do czubków, gdzie… pooglądalibyśmy razem TV albo chociaż pogapili w okno. Nie wiem jak przemyciłeś do pokoju telefon, ale czuć, że sprytna z Ciebie bestia!!!! b

      (-186)
    • Array ( )

      @B
      no i takie posty pokazują jaki z ciebie zadufany w sobie, mały człowiek.
      talent do pisania ogromny, ale osobowość godna Irvinga i Hardena…

      (165)
    • Array ( )

      Szefie, byłem do tej pory po Twojej stronie, ale ta odpowiedź @665 zapala u mnie czerwoną lampkę… Coś jest chyba nie tak

      (124)
    • Array ( )

      Jak pisałem wcześniej, pycha kroczy przed upadkiem. Jak internet długi i szeroki to ten poziom zarozumialstwa nie jest zbyt częsty. To nie jest komplement.

      (69)
    • Array ( )

      Nie no jest częsty, ale admin długo skutecznie się ukrywał, plus miał pomocników, jak BLC, którzy kryli jego braki i trzymali łajbę na powierzchni.
      Znowu.. Draymond – bez Curry’ego nie istnieje. Wychodzi na to że tak samo Bartek bez BLC.

      (56)
    • Array ( )

      Bartek sam się zaorał. Swoją odpowiedzią na komentarz, że nie radzi sobie z krytyką tylko potwierdził jak bardzo to prawdziwa teza.

      (46)
    • Array ( )

      U mnie się przelało – żałosna odpowiedź admina – jak widać człowieka małego nie tylko wzrostem powoduj, że już tu nie będę wchodził. Nie straszę, obiecuję.

      (45)
    • Array ( )

      Śledzę portal od co najmniej 2012 roku i również zawsze trzymałem stronę admina, jednak w ostatnim czasie wyraziłem niechęć do tych chamskich odpowiedzi w komentarzach, nawet tych konstruktywnych. Odpowiedź na naprawdę celną uwagę od 665 wykracza już ponad wszelkie normy, gość na spokojnie wytyka błędy i nawet proponuje jakieś rozwiązanie, które mogłoby mieć sens – dostaje łatę czuba i tyle z dyskusji, to naprawdę za wiele i też daruję sobie wizyty tutaj :/

      (14)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie przestawaj pisac bo lubie czytac cos dzieki czemu sie rozwijam ze swoja wiedza. Widac ze znasz sie grubo na temacie i rob to dalej prosze.
    Nie wiem w czym rzecz jesli chodzi o problematycznych ludzi ale olewaj to pls. Dzieki i dzialaj dalej!

    (-26)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Panie Bartku. Nie liczy się ilość a jakość. Oczywiście wolałbym czytać Pańskie relacje co dziennie ale tak jak wychodzą też może być, ważne by tematu jednak nie zarzucać. Pozdrawiam

    (-21)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Też marzę o tym żeby ci ludzie sobie poszli więc zniechęć ich admin jak tylko się da. Mam nadzieję że przywrócisz tej stronie dawną świetność.

    (-30)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Cześć Bartku,
    jestem fanem Twojego portalu od 2014 roku i codziennie parokrotnie wchodzę tutaj, aby sprawdzić, czy przypadkiem nie pojawił się nowy artykuł.
    Nie ukrywam, że dzienna rutyna zmieniła się odkąd nie dodajesz regularnych postów – trochę mi „pusto” bez tego 😃. Nie zamierzam absolutnie negować Twoich decyzji, natomiast pragnę zauważyć, że w sytuacji, jeśli bardziej opłaca Ci się obstawiać wyniki i zbierać grupę Twoich zwolenników na discordzie, to nie osiągnąłbyś tego, gdyby nie Twoje fachowe podejście do koszykówki i relacjonowanie na gwiazdachbasketu. Sądzę, że znaczna większość ludzi stąd przeszła tam, bo zaufała Ci ze względu na jakość tych artykułów, co jest równoznaczne z tym, że relacje TUTAJ i typy TAM żyją w symbiozie/korelacji. Zmierzam do tego, że w momencie, kiedy tutaj będzie cisza, to odbije się również na efektach związanych z działaniami na discordzie. Zbudowałeś wokół siebie ogromną rzeszę fanów basketu i w moim skromnym mniemaniu, jeśli odpuścisz ten portal, który jest mianownikiem Twoich osiągnięć, to trudno będzie Ci zdobywać zaufanie kolejnych ludzi, kupujących u Ciebie typy. Pozdrawiam i życzę samych dobroci!

    (62)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze raz wspomnę, może Admin zauważy.
    Nie opisuj całych kolejek, skup się na jednym-dwóch meczach, wszyscy będą zadowoleni. A po za tym najlepiej mi się czyta twoje okołonbaowe felietony, zamiast na stricte meczach jak skupiasz się na ogólnej na dany czas sytuacji klubu.

    (30)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Drogi Adminie,
    oczywiście że jak większość męczą i strasznie irytują mnie te nieregularne ostatnimi czasy wpisy, ale wiadomo jak to jest, żyćko toczy się swoim tempem. W*urwiają mnie te pełne zawiści i nieuzasadnionego hejtu wpisy, no niestety, takie to nasze narodowe przywary, im bardziej dopier*olisz sąsiadowi tym lepiej. Nie wiem jakie problemy mają inni w stosunku do Ciebie, ale mój problem polega na tym, że również czekam te relacje, opisy, uwagi – Twoje autorskie. Bo kurcze lubię jak piszesz, lubię ten styl, na jakie niuanse zwracasz uwagę. To jest naprawdę duża jakość i ja tego właśnie oczekuję. I jak już się poznało ten styl opisywania GWBA, to ciężko przerzucić się na coś innego – nie ma sensownego substytutu, są inne suplementy diety, które nie mają takich wartości odżywczych i ożywczych.
    Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się w końcu dotrzeć na jakiś camp i wyjaśnię Ci to na parkiecie! 😛
    Ludzie, jak wam się nie podoba co i jak robi admin – stwórzcie własne portale o koszykówce, może zdobędziecie czytelników, choć pewnie nie.

    (-7)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, po co przejmujesz się hejtem? Jak nie przymierzając Durant. Od dawna codziennie zaglądam do Gwba. Przeszedłem przez różne portale. Rutkowski/Wójec, probasket itp. Nigdzie nie było tego poziomu wiedzy o baskecie.
    Jak śpiewał klasyk: róbmy swoje.

    (-8)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Twoja strona i Twoje decyzje. Niby… Pamietaj tylko, że nie piszesz sam dla siebie tylko dla ludzi., w końcu to portal otwarty dla wszystkich. Dlatego też ludzie mają prawo komentować, krytykować, narzekać. Stworzyłeś wokół tej strony społeczność to szanuj to i się z tego ciesz. Nie możesz się obrażać, że ktoś narzeka bo nie ma artykułów codziennie. Widać mu ich brakuje, a brakuje bo lubił je czytać. Chcesz pisać rzadziej to pisz rzadziej, Twoje prawo, ale przyjmij na klatę, że nie każdemu to będzie pasować i ostatecznie pójdzie szukać treści gdzieś indziej.

    (63)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiem, że prowadzisz tą stronę za darmo, z drobnym wsparciem patronów i domyślam się, że większą motywację daje Ci grupa typera, ze względu na finanse.
    Może warto wprowadzić jakąś symboliczną subskrypcję dajmy to 5 zł/msc, za codzienną relację i ciekawe artykuły. Za free byłyby relacje np. weekendowe, część artykułów, żeby nowi czytelnicy również się pojawiali. Może działało by to na Ciebie motywująco, a i część oddanych czytelników byłaby zadowolona.
    Ps. Taka luźna rozkmina. Czy ma to sens, dobrze jakby inni czytelnicy się wypowiedzieli.

    (8)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Pycha kroczy przed upadkiem.
    Problem w tym, że po upadku ludzie w PiS nadal nie wiedzą czemu upadli. Nadal szukają problemów wszędzie tylko nie u siebie.
    (wszystkie wydarzenia przedstawione w tym wpisie są autentyczne a ich przypadkowa zbieżność ze sprawami portalu może wydawać się jedynie przypadkowa)

    (34)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bartek pracowales na renome, zaufanie, zainteresowanie kilkanascie lat, a obawiam sie (moze sie myle), ze mozesz stracic caly swoj trud, wysilek i najlepszy portal o koszykowce w kilka miesiecy. Zycze samych zielonych kuponow tylko pamietaj jak sliskim tematem jest bukmacherka. Poszli tam glownie ludzie, ktorzy wchodzili na ten portal i nie dziwie sie, ze przyciagaja zielone kupony, Tylko co jesli (tego nie zycze) trafia sie chude miesiace i bedzie czerwono? Stracisz w oczach ludzi na dc, tutaj poniekad tez juz mocno straciles. Pomysl jak to polaczyc. Pogadaj z nami uzytkownikami i nie zamykaj sie na nasze opinie. Ja nie widze tu, aby Cie wyzywali, hejtowali a pisza merytorycznie co im sie nie podoba. Otworz sie byczku na dialog 🙂

    (36)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Coś w temacie.
    Foster to jest kurwa miszcz.
    Jaką on musi kasę generować, że jest totalnie niezatapialny. Szacun.
    Pozdro.

    (10)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Wyrazy współczucia z powodu utraty ziomeczka. Ja tam wciąż lubię ten zaszczany pociąg, choć nie zawsze jest czas wsiąść 😉 Piona!

    (3)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Sezon 23/24

    Kawhi Leonard: 16/16 rozegranych meczów

    Admin GWBA: 17/36 napisanych artów (przyjmując standard 1 artykuł dziennie)

    (62)
  20. Array ( )
    SuperTancjor "Falotwórca" 29 listopada, 2023 at 22:20
    Odpowiedz

    A nie wydaje się Wam Panowie, że jesteście strasznie roszczeniowi?

    Mam ochotę pisać, bo mam wenę, daje mi to fun, a przecież o to chodzi w prowadzeniu bloga, to piszę. Ale jak ja miałbym to robić z przymusu, bo ktoś mi każe to robić, to chyba dawno bym to rzucił?

    Czy jestem odporny na krytykę? Nie wiem, ale jestem uczulony na hasła typu zrób coś, albo masz być regularny w tym co robisz, bo ktoś inny tak mówi. Takie rzeczy nie działają na mnie mobilizująco, wręcz przeciwnie. A im więcej takich, tym mniej chęci do pisania i jeszcze mniej mam z tego funu.

    Dlatego proponuje wstrzymać język, dać sobie na wstrzymanie, może samemu coś napisać i opublikować – niech będzie nawet w komentarzach i liczyć na to, że Bartkowi wrócą radocha z tego, że pisze.

    (-11)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    A co by było jakby za tymi wszystkimi hejtami stały sily konkurencji 🙂 lub bot? Właśnie w pracy rozkminiam podobny przypadek generatora złego powietrza na x i fb jako strategii konkurencji przy wykorzystaniu AI. No chyba że to admin niczym Kevin D. z fejkowych kont generuje ruch w komentach 😉
    A tak na poważnie codzienne odwiedziny były jak książka przed snem- ja homo ritualis mam objawy efektu odstawienia 😉 ale jak pisał kolega wyżej- w pewnym wieku żadziej ale lepiej staje się mottem nie wymówka.
    Dzięki B. trzymaj się i nie dawaj się podpuszczać.

    (-12)
  22. Array ( )
    Odpowiedz

    Bartus – od dawna mówiłem Ci – zrób że chłopie wjazd za 35 PLN na miesiąc i kurde działamy . Wszyscy będą zadowoleni a szrot się odsieje 🙂 jak ktoś nie chce out a Ci co chcą to myślę że bez problemu zapłacą.

    (2)
    • Array ( )

      Wszystko spoko, jestem za.

      Z uwagi na merytoryczną jakość treści nie miałbym nic przeciwko, aby portal działał na zasadach odpłatnej subskrypcji, jednak wtedy wymagania co do ilości treści – względem aktualnej częstotliwości publikacji – adekwatnie by wzrosły, a z tym, ze względu na zmianę akcentów pracy B. mógłby być problem.

      Ja to widzę trochę inaczej. Polski internet nie proponuje lepszej strony dot. NBA – takie jest moje subiektywne odczucie. Owszem, jest fajna treść w wersji YT/video, której nie będę tu reklamował, ale dla mnie oglądanie/słuchanie podcastów jest trudne, ze względu na czas ich trwania i konieczność zorganizowania sobie na to czasu, którego zwyczajnie nie mam. Artykuł zawsze można przelecieć wzrokiem, wrócić do niego w wolnej chwili, bez konieczności poświęcania na to godziny (jak w przypadku treści video). Dlatego chętnie, jako czytelnik o GWBA bym powalczył, tyle że ten projekt umiera śmiercią naturalną i nie ma co się dziwić. Trwał kupę lat i dał nam dużo funu. Normalnym dla mnie jest to, że twórcy próbują innych/bardziej dochodowych rzeczy. Można się formułą prowadzenia portalu znudzić, można z niej “wyrosnąć”, szukać innych inwestycji, jakby nie było zmiany są nieuniknione i w końcu się pojawiły, kosztem czytelników, ale mam nadzieję, że z zyskiem dla twórców :).

      Pozostaje czekać, aż pojawi się nowy ciekawy projekt dla kibiców (czego się szybko nie doczekamy – to raczej mało dochodowy biznes), ten się powoli kończy, mimo trzymania wysokiego poziomu.

      (4)
    • Array ( )

      Nie no wtedy by musiał tu pisać regularnie (a przynajmniej czułby się zobowiązany). Teraz widać, że co innego go cieszy i pewnie nie chciałby być przymuszony.

      (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Są na świecie, owszem chyba nawet w Warszawie, restauracje, których pomysłem na odróżnienie się są kelnerzy, którzy z premedytacją obrażają gości.
    I to nie, że jest jakiś powód do kłótni. Ale programowo, z defaultu, od progu, zanim jeszcze nie usiadłeś. Ponoć ten biznes nawet fajnie działa, bo ludzie znudzeni przesytem oficjalnej grzeczności obsługi w innych miejscach z ciekawością przychodzą, żeby sprawdzić, o co dzisiaj się taki przypierniczy, na co będzie smędził, jak wyszukanych tym razem epitetów użyje, żeby klienta zwyzywać jak burą sukę.

    Przyznam, że kiedyś zastanawiałem się, czy podołałbym takiej robocie: kelnera-impertynenta. I nawet sobie wybrałem tekst powitalny:
    – Wielce szanowny gościu, jak widzę jesteś tak brzydki, że w dzieciństwie matka musiała ci chyba wieszać kiełbasę na szyi, żeby psy chciały się z tobą bawić.

    I dlatego apeluję do obu stron: spierajcie się pięknie, że literacką swadą, z zacięciem krasomówczym. Plugawe słowa zostawcie parweniuszom spod przysłowiowej budki z piwem, którzy spadli z drabiny życia i się potłukli.

    Jak powiedział Eric Cantona: plej bejuitifule!

    (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu