fbpx

Przemek Karnowski walczy o ćwierćfinał turnieju NCAA

19

Baylor – South Carolina

Drużynę Baylor zauważy nawet niewidomy. Mogli by służyć za najjaśniejszy odblask na ziemi. Bardzo możliwe, że właśnie blask ich strojów oślepia przeciwników, którym serwują okropne manto. Obserwujcie dokładnie Johnathana Motleya, który sprawia, że obrońcom podkoszowym przeciwnika trzęsą się portki przed meczem. Ponad 17 punktów, prawie 10 zbiórek, 2,3 asysty i wskaźnik PER na poziomie 26.9, jeden z najlepszych w całym NCAA. Do tego 210 cm wzrostu i 107 kg wagi.

W uczelnianej koszykówce pod koszem prawie nikt mu nie podskoczy, zobaczymy jak będzie w NBA. Bez strachu do potyczki stają gracze z traktowanej po macoszemu Karoliny Południowej. Wszyscy znają North Carolina i ich drużynę, ale zazwyczaj bywa tak, że o kolegach z południa mało kto słyszał, a warto o nich pamiętać. Choćby dlatego, że to właśnie oni wyrzucili z turnieju automatycznie wrzucanych do finału chłopaków z Duke. Łatwo nie było, a mecz zagrali naprawdę dobry, więc oczekujmy, że również przeciwko Baylor nie spuszczą nogi z gazu.

Kansas – Purdue

Chciałoby się powiedzieć, że Purdue nie ma zbyt dużych szans. Może tak by było gdyby mówił to ktoś kto nigdy nie oglądał March Madness. Kansas to naturalny faworyt. Jeden z najlepszych prospektów w postaci Josha Jacksona, mistrzostwo konferencji, a do tego fanatyczni kibice i program słynny na cały świat. Tak z grubsza przedstawiają się tegoroczni Jayhawks.

Jednak bylibyśmy głupcami spisując na porażkę waleczne Purdue, które przez cały sezon pokazywało, że może się bić z każdym, a po drodze strąciło z piramidy Iowa State i Nevadę. Przyglądajcie się podkoszowemu monstrum, jakim jest drugoroczniak Caleb Swanigan mierzący 210 cm wzrostu przy wadze w okolicach 115 kg. Stanowi różnicę w bitce pod koszem ściągając z tablicy 12.6 zbiórek, a do tego dokłada 19 punktów. Cały jego wysiłek przekłada się na wskaźnik PER równy 27, przymierzany do pierwszej trzydziestki draftu.

Wisconsin – Florida

Na prowincji święto! Borsuki z Wisconsin dzięki fenomenalnej postawie Nigela Hayesa wyrzuciły z turnieju zeszłorocznych mistrzów.  Florida z kolei rozstawiona z 4 pozycją bez problemów przeszła przez pierwsza rundę by w drugiej zafundować Wirginii trening rzutowy i to na bardzo słabej skuteczności Ciężko inaczej nazwać to spotkanie skoro wynik to 65-39 dla uczelni z Florydy. Szansę na draft ma Devin Robinson, może nie jest to fenomenalny zawodnik, niczym się specjalnie nie wyróżnia, ale w czołówce drugie rundy draftu powinien zawitać.

Oregon – Michigan

Oregon, czyli drużyna, która miała zdecydowanie najłatwiejszą drogę ze wszystkich, a i tak ledwo poradzili sobie z „jedenastką” czyli Rhode Island. Generalnie forma nie napawa optymizmem i może być im bardzo ciężko. Na angaż do dużej ligi liczy Dillon Brooks, doświadczony prospekt, 3 lata na uczelni i istotny wkład w sukcesy. Druga runda.

W drużynie Michigan niespodzianka, sezon zasadniczy kończyli w środku stawki więc oczekiwania nie były wygórowane. Tymczasem panowie utarli nosa silnie faworyzowanym Louisville demonstrując po raz kolejny, że faworyci w tym turnieju nie istnieją. Wolverines to przede wszystkim kolektyw, mocno trzymam za nich kciuki.

[Adam Szczepaniak]


Dostawa sprzętu spod szyldu Air Jordan, może Wam się coś spodoba:

/www.gwba.pl/jordan-new

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Karnowski nie jest typem centra sprawdzającego się w obecnej NBA. 10 lat temu może by wszedł, dzisiaj nie ma szans. Karierę w Europie może zrobić.

    (56)
  2. Array ( )
    no_lie_only_truth 23 marca, 2017 at 16:16
    Odpowiedz

    Warren Buffet oferował wtedy miliard zielonych, nie milion.
    Dobrze obstawić cały bracket jest chyba mniej prawdopodobne niż wygranie​ w totka.

    (28)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Florida State dostała w papę 11/17 trójek więc ciężko tu mówić o poddaniu się bez walki.
    Zwyczajnie Xavier mieli taki dzień że nawet DeAndre Jordan by trafił zza łuku … no dobra może nie on, ale reszta by trafiła 🙂

    (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda wielka, że na platformie nc+ nie ma już kanału takiego jak ESPN America… March Madness to jednak wydarzenie pełne emocji 🙂

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja osobiście nie rozumiem dlaczego Karnowski nie pójdzie na siłownię i nie zamieni przynajmniej części zbędnej masy na mięśnie. Technikę ma, brakuje mu jednak mobilności na współczesne NBA. Coż, w Spurs na ławie z pewnością by się sprawdził.

    (18)
    • Array ( )

      Chłopak gra w stanach od kilku lat,
      myślisz, że nie chodzi na siłownię?
      Tylko w Polsce pytasz 20 letniego zawodnika sportów drużynowych o siłownię a on nie wie o co chodzi.

      (0)
    • Array ( )

      Od kiedy tkanka tłuszczowa zamienia się w mięśnie?
      Bardziej przydałaby się Przemkowi porządna dieta, bo w siłownię u niego nie wątpię.

      (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu