fbpx

Wielki powrót Chicago Bulls, Przemek Karnowski zagra o wszystko!

35

Orlando Magic 111 Brooklyn Nets 121

Nuda? Nic z tych rzeczy, już w pierwszej kwarcie byliśmy świadkami najszczęśliwiej zdobytego kosza ostatniej dekady oraz kandydata do wsadu roku. Mówię oczywiście o “dośrodkowaniu” Vucevica oraz pace Aarona Gordona. Zaraz się przekonacie.

Odnośnie samego spotkania: klasyczna strzelanina, oba zespołu na 50% skuteczności z gry albo i lepiej. Pierwszorzędnie dysponowani obaj środkowi Nikola Vucevic 27, Brook Lopez 30 punktów. Różnicę po raz kolejny zrobili energiczni rezerwowi gospodarzy, ogrywając ławkę Orlando 72-16 !!! Pod nieobecność kontuzjowanego Quincy’ego Acy kwitnie zwłaszcza niejaki Trevor Booker:

Sacramento Kings 123 Minnesota Timberwolves 117

Wiecie co jest problemem Wilków? Cholerna przewidywalność.

Tom Thibodeau bardzo by sobie tego życzył, ale chłopaki na tym etapie sezonu nie są w stanie utrzymać intensywności przez pełne 48 minut. Nie w przypadku gdy cały rok tyrasz 7-8 zawodników, a zagrywki zna na pamięć każdy rywal. Ile można tłuc półhaki KAT-a. Andrew Wiggins choć błyskotliwy (32 punkty, 13/20 z gry) nie ma jeszcze połowy umiejętności np. DeMara DeRozana. Mówię o umiejętności czytania obrony, szybkości i skuteczności reagowania, odegraniu, ułatwianiu gry kolegom.

Popularne w sztukach walki: pierwsza faza wtajemniczenia to czysty instynkt, druga to mechaniczne powtarzanie wyuczonych zachowań (Wiggins) i dopiero trzeci etap oznacza, że wyszkolenie staje się naszym instynktem (DeRozan).

Nagle Rubio wrócił na ziemię (1/10 z gry) i punktów zabrakło. Zatkało kakao. W pierwszej połowie wyglądali momentami jak drużyna o klasę lepsza, ale tempa nie utrzymali. W pojedynku rezerwowych 66-26. Wystarczy? I nie mówcie o zmęczeniu, bo Sacramento grało back to back, piąty mecz w siódmą noc!

Phoenix Suns 117 Portland Traiblazers 130

Ze składu wypadł Jusuf Nurkić, ale Portland nie zamierza się zatrzymywać. Z młodymi poszli na kontrolowaną wymianę ognia, bo mają większy kaliber i grubsze kamizelki kuloodporne. Sytuacja była wyjaśniona już w pierwszej kwarcie, wygranej 37-21. Obniżyli skład i egzekwowali. Obyło się bez zaskoczeń i dramatycznych zrywów, Suns zbliżyli się co najwyżej na 6 punktów. Najwięcej nastrzelali tradycyjnie: Damian Lillard (31) oraz CJ McCollum (29) a po drugiej stronie barykady Devin Booker (31) oraz TJ Warren (25).

Widzieliście jakiej 3+1 odpalił Dame?! Jusuf lecz tę nogę, na playoffs będzie potrzebna. Może pożyczysz tę kosmiczną bieżnię stacjonarną od Kobe?

Dobrego dnia!

1 2

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Brawo Karn, trzymam kciuki za NBA! (oby druga runda max…w drafcie 🙂

    Cieszy lepsza forma Chicago, może to trio Wade -Butler – Rondo razem na parkiecie było problemem.

    (43)
    • Array ( )

      z całą sympatią do Przemka – widzi, trafia, dobrze zastawia, świetnie broni – ale NIE ZBIERA i jest woooolny
      niestety powrót do europy 🙁

      (62)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Zrzucenie 5-6 kg mogło by mu dać trochę szybkości, także nie stracił by wiele ze swoich gabarytów.

      (9)
    • Array ( )

      Widać treningi z Garnetem w Clippers się opłacają, jedynie Jordan jak zwykle odstaje.

      (24)
    • Array ( )

      dokładanie, fajnie zastawia, broni, widzi kolegów z druzyny ale jest baaaaardzo wolny, było to widać w pokazywanym przez polsat meczu. Z drugiej strony miejmy nadzieję ze ktoś go w drafcie wezmie np. grizzles, spurs gdzie wykorzystuja wysokich graczy 🙂 zobaczymy co pokaże w finale, oby był mistrzem NCAA, powodzenia

      (3)
    • Array ( )

      Niestety dostaną GSW i 1 runda max 🙁 szkoda, bo chłopaki grają ostatnio bardzo ładny baskecik

      (6)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    To toczenie piłki przez tego “rodowitego” niemca z Hawks podczas rozpoczynania gry… Działa na nerwy. Pod jednym z artykułów pisałem, że Bulls powalczą jeszcze o PO to mnie większość wyśmiała 🙂 Rondo bajeczka, dawno nie skakałem na widok ich gry ;D Tylko dalej mi ten Zipser nie pasuje w wyjściowej 5 i ogólnie w składzie. Pierwszą kwartę miał udaną w miarę, ale co dalej to gorzej :/ Ta 4 kwarta to była walka ;D Brawo Bulls 🙂

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wygląda na to że Chicago będzie w “8”. Spójrzcie na terminarz. Jak się sprężą to z ostatnich 6 spotkań wygrają co najmniej 5;-)

    (10)
  4. Array ( )
    Jose Manuel Rodriguez de la Cruz 2 kwietnia, 2017 at 10:53
    Odpowiedz

    Tankowanie to wielkie ryzyko. Przegrywasz aby zmaksymalizować swoje szanse na wysoki wybór w drafcie, przez co spada atrakcyjność twojej drużyny w oczach wolnych agentów. I nigdy nie masz gwarancji, że gość​, którego wybierzesz okaże się gwiazdą. Gdy okaże się niewypałem możesz stracić kilka lat budowy zespołu.
    NBA poniekąd promuje przegrywanie dając w zamian możliwość wybrania teoretycznie lepszego zawodnika. Prowadzi to do takich patalogii jak obecnie Phoenix czy Lakers, a wcześniej Philadelphia. Sixers czy Lakers zgromadzili po kilku ciekawych młodych zawodników, ale dalej są wielką niewiadomą. Bez zawodników ogranych w Play offach raczej niewiele osiągną. NBA powinna się zastanowić nad zmianami w loterii draftu bo promowanie przegrywania nie jest istotą sportu.

    (20)
    • Array ( )

      a mi się podoba ten model. Dzięki temu każda drużyna ma szansę na pozyskanie kogoś na poziomie all star. Spójrz jak funkcjonują ligi nie oparte na drafcie. Drużyny w czołówce w praktyce się nie zmieniają.

      (27)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pierwszy raz oglądałem mecz NCAA i powiem, że spodobało mi się. Ma to swój klimat i zasady (ciekawy system kar za faule drużyny czy wyprowadzanie piłki z autu na własną połowę o których nie wiedziałem). Nawet komentarz na Polsat Sporcie nie najgorszy, wszystko tam dobrze tłumaczyli.

    Co do meczu: jak Williams-Goss trafił w drugiej połowie trudnego layupa z faulem to myślałem, że już po meczu, a tu nagle kilkanaście punktów z rzędu dla South Carolina. Także mecz bardzo ciekawy. Przemek grał dobrze i według mnie dobrze podaje jak na centra, świetne stawia zasłony, a w meczu rzuciła mi się w oczy dobra współpraca z podkoszowym Collinsem. W obronie jak wychodzi z rękami pionowo w górze to stopuje większość zawodników.

    Tak jak już ktoś napisał widziałem gorszych zawodników od niego trafiających do NBA, więc wcale nie jest to takie oczywiste, że mu się nie uda. Trzymam kciuki.

    (29)
    • Array ( [0] => subscriber )

      I jeszcze warto dodać, w niesamowita liczba ludzi na hali/stadionie. Komentatorzy mówili, że 70 tysięcy – robi wrażenie 🙂

      (30)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurde właczyłem mecz pod koniec pierwszej połowy i akurat Przemek dostał 2 monster bloki i jeszcze w oczy, dobrze, że nic się nie stało.
    Myślałem, że w NBA jest dużo przerw, ale w tym NCAA to jakieś jaja po prostu, a trener SC tyle nabrał, że nie miał na najważniejszą akcje w meczu, brawo! Fajny mecz, większa intensywność niż w NBA na pewno:)

    (11)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja chyba inny mecz oglądałem 🙂
    Mimo ciągłych pochwał komentatorów Przemek grał bardzo słabo. Już na początku złapał 2 głupie faule, dał się zablokować spod samej dziury i w grze post też wypadł blado.
    Ogólnie nie jest to zły gracz. Robi wszystko po trochu ale w niczym nie jest dobry, a całą robotę pod koszem Gonzagi zrobił Collins. Również w decydującym momencie meczu gdy Gonzaga odbijała się po runie SC Karnowski był na ławce. Trudno powiedzieć, że to efekt kontuzji oka bo przed nią grał chyba gorzej niż w drugiej połowie.
    Dobrze się oglądało mecz ale ten cały hype na Przemka, który gra naprawdę przeciętnie zabił widowisko bo ciągle było tylko o Przemku. Drugą połowę oglądałem bez dźwięku.

    Za to drugi mecz NC z Oregon był bardzo, bardzo dobry. Do końca w napięciu. No i nie było stronniczego komentarza pod jednego gracza.

    Liczę na Polaka w NBA ale trzeba znać umiar. Bo dużo podkoloryzowaliście jego występ chyba pod wpływem emocji.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Solidny mecz Przemka. W Spurs czy Grizzlies miałby szanse na te 5 min w meczu. Właściwie można się tylko przyczepić o słabą walkę przy zbiórkach. Mając takie gabaryty i doświadczenie w porównaniu do reszty zawodników z NCAA to powinien trzaskać na mecz z 15 zbiórek. Niestety to może być problem dla drużyn NBA i może to przeważyć o braku angażu do najlepszej ligi świata.

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie wydaję mi się, żeby tym występem Przemek przybliżył się do gry w NBA. Spudłował kilka prostych rzutów w okolicach obręczy, dwukrotnie zablokował go niższy o 10 cm Silva, a jego obecność pod koszem nie przeszkodziła SC w zdobyciu trzynastu ofensywnych zbiórek. Na pewno jest niezłym obrońcą w sytuacjach 1 na 1, ciężko zagrać przeciwko niemu post-up, ale obrona z pomocy to kolejna rzecz w której nie błyszczy. Oczywiście nie ma wątpliwości, że jest on bardzo dobrym zawodnikiem na poziom NCAA, szczególnie ze z względu na swoje gabaryty i umiejętność odegrania, ale na wybór w drafcie nie ma szans.

    (5)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szemek nie trafi do NBA. W porównaniu do Collinsa wypadł blado. Powtórzę się, ale w wieku 24 lat powinien dominować niczym Shaq, szczególnie że #gabaryt podobny. Skill nie ten, atletyzm nie ten a dodatkowo chyba wszystkie punkty i wolne rzucał po asyście. Fajnie że zbudował jakąś markę, dużo go było w transmisji ale jeżeli nie potrafi przestawiać nastolatków z NCAA to co dopiero z bykami z NBA.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Widzac tu komenty;P moge tylko podsumowac :)Ze jeszcze miecha temu Przemo był do dupy teraz jaranie:) Gsw to juz maja tytuł nawet nie musza grac w PO lol:) A Cavsy odpadna w 1 rundzie noo jak trafia na miami albo nie lepiej na chicago:)przeciez było 4;0 w regularnym:P hehehe .

    (3)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Trafnie, pamiętacie playoffy 2014 Heat- Nets? Brooklyn zaliczył sweep w RS, a seria playoffs skończyła się wygraną Miami 4-1. W tym jeden mecz LeBrona na 49 pkt. Jak to mówi Stephen A. Smith- w przypadku Jamesa nie liczy sie RS- tylko czerwiec. Chociaż w tym roku mamy przepiękny statystycznie sezon regularny- Westbrook, Harden!

      (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Griffin poleciał na wyprostowaną nogę bodajże Robinsona, cud że mu nic nie złamał, bo wyglądało to koszmarnie

    (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomyslcie ile Przemek musiał przejść, aby być w miejscu w ktorym jest. Zamiast krytykować ruszcie tylki na sale potrenować lepiej. Ja życzę rodakowi jak najlepiej, bo znam go od małego i wiem ile ciezkiej pracy musiał włożyć w swój sukces. Wygrał do tej pory najwięcej meczy w historii NCAA

    (3)
    • Array ( )

      Ponieważ nikt dobry nie siedzi 4 lata w NCAA. Czaisz? Kto jest dobry idzie do NBA a nie siedzi w NCAA. Przemek sie zasiedział. A i tak majac 4 lata doswiadczenia w NCAA nie jest dobry.

      (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem właśnie półfinał NCAA. Komentatorzy nie mogli się nachwalić Polaka. Fajny center w stylu Marca Gasola. Inteligentny ale w dzisiejszej NBA potrzebują fnuli rzucających 100 x za trzy. Dzisiaj center jest prawie niepotrzebny. Smutne

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Przemek? Sorry panowie ale kurde. Gosc gra w NCAA 4 rok. Powinien dominowac. Ale jak ma dominowac jak ten misiek nawet nie podskoczy zbytnio. A to sprawia ze zbiórek nie ma, mobilnosci nie ma, jest przewidywalnosc. I nic wiecej. I nie bedzie nic wiecej nigdzie.

    On powinien tam dominowac, rozpychac sie, walczyc. A on jak taki misio. Jak dostanie piłke to wsadzi ledwo z góry, ale nic wiecej.

    A teraz zobaczcie jacy centrzy graja w NBA. Nie ma tam miejsca dla wolnych slabych technicznie wysokich.

    To nie czasy trybanskiego panie Przemku:(

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu