fbpx

Czy Przemek Karnowski zostanie mistrzem NCAA

19

Zacznijmy od początku, pierwszy mecz fazy pucharowej to spacerek z Iona, czyli uczelnią, która na mapie koszykarskiej… po prostu jest. W drugim spotkaniu podejmowali „jedenastkę” czyli Rhode Island. Powinni rozprawić się z nimi w trymiga, a męczyli się do ostatniej sekundy.

Następnie przyszła kolej na świetnie zbudowaną drużynę z Michigan. Powtórka z rozrywki: spudłowany z czystej pozycji step back gracza Wolverines zapewnił im awans tak więc podchodząc do potyczki z potężnymi Kansas ich notowania były dramatyczne.

Jayhawks bez litości lali swuch przeciwników, notabene o klasę mocniejszych, od dotychczasowych rywali Oregonu. Sensacja, bowiem Ducks wygrali 14 punktami, i tak oto murowany faworyt wyleciał za burtę tuż przed dokowaniem. Zaraz zobaczycie.

Ciężar gry z przekonaniem bierze na siebie 201 cm Brooks i do rywalizacji z Tar Heels przystępują z wygodną dla siebie etykietką underdoga. North Carolina na pewno im nie odpuści, a dla Brooksa, te dwa mecze mogą stać się przepustką do pierwszej rundy draftu. Nie ma jasno sprecyzowanej pozycji, ale może to i lepiej?

North Carolina

Umarł król, niech żyje król! Rok w rok uczelnię opuszczają kluczowi zawodnicy, a drużyna wciąż plasuje się w czołówce. Tar Heels to od dekad topowy program koszykarski na całym świecie. Jeden z wielkich uniwersytetów, kształcących przyszłe gwiazdy NBA z Michaelem Jordanem na czele. Jakiś czas temu wspomniałem nieco o Justinie Jacksonie.

Chłopak jest fenomenalny. Z meczu na mecz udowadnia odporność na stres i podnosi swą wartość. Jak dalej pójdzie, pójdzie w pierwszej dwudziestce. Oficjalnie jestem fanem talentu młodziaka. 204 niezwykle mobilne centymetry, miękka kiść, dobry zasięg, umiejętność krycia kilku pozycji. W meczu o awans do Final Four wrzucił Kentucky 19 punktów dokładając 5 zbiórek, 4 asysty przy tylko 1 stracie. Dajcie mu odpowiednie warunki a będzie kosił. W kolejnych grach turnieju panowie UNC najpierw dali srogą lekcję koszykówki Texasowi, następnie wygrali z Arkansas oraz Butler. W finale regionalnym czekali odwieczni rywale z Kentucky…

Napędzani żądzą zemsty Tar Heels, z mordem w oczach szli w szeregu na okopy Wildcats. Przebieg meczu zwiastował zażartą i pełną walki końcówkę, bo choć North Carolina prowadziła, to w minimalnym stopniu. Prawie 33 sekundy do końca i mój ulubieniec wyprowadza swoją drużynę na 3 punktowe prowadzenie. Zapasy w parterze, piłka do Malika Monka, pewniaka w top 10 draftu, a ten… oddaje szalony rzut za 3 przez ręce rywali, który czyściutko wpada do kosza. Niemożliwa kilka sekund wcześniej dogrywka stałaby się faktem, gdyby nie Luke Maye, który obiecał mamie, że na kolację tamtego dnia się nie spóźni.

Może tak, jeżeli chłopaki zagrają na swoim najwyższym poziomie, Oregon będzie musiał wystrzelić jakąś atomówkę, żeby to spotkanie wygrać. Generalnie rzecz biorąc, Tar Heels to faworyt do tytułu. Mają wszelkie argumenty, żeby w tym roku powrócić do ścisłego finału i tym razem zabrać puchar ze sobą do domu.

Kto zostanie mistrzem?

Umówmy się, że słabych drużyn na tym szczeblu już nie ma, a NCAA to najbardziej nieprzewidywalna liga świata. W ogromnym stopniu decydować będzie dyspozycja dnia i psychika zawodników. Mamy kilka perełek do obserwacji, Jackson, Brooks, Goss i oczywiście nasz Przemek Karnowski. Każdy zawodnik będzie chciał pokazać, że wybranie go w drafcie będzie dobrze opłacalną inwestycją, co tylko zapowiada walkę na całego.

W moim odczuciu największe szansę mają Tar Heels. Mają sprawny okręt, działa i zgraną załogę, czyli wszystko co potrzeba. Mój typ na finał to bratobójczy pojedynek: South vs North Carolina jednak z całego serca jestem za Przemkiem. Niech wraz z kolegami udowodnią, że się mylę i dotrwają aż do chwili wzniesienia trofeum.

[Adam Szczepaniak]

1 2

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    XD wcale nie bedzie jutro meczow nba, spawdzcie zrodlo informacji zanim napiszecie bzdure. Swoja droga podziwiam kazdego kto daje rade to ogladac

    (-8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Przemo na swoim fanpage pisał, że mecz będzie na Polsat Sport o godzinie 00:10 w nocy z soboty na niedzielę 😉

    (12)
  3. Array ( )
    Notinmyhouse56 31 marca, 2017 at 17:05
    Odpowiedz

    Nie mogę zgodzić się z tym, że Przemek jest nienagannie wyszkolony. Z całą sympatią do niego, ale chłopak mógłby nauczyć się rzucać prawą reką… WSZYSTKO wykańcza lewą, nawet bliziutko od kosza z prawej strony.

    Niestety jak się nie ma atletyzmu i niesamowitych warunków to trzeba BARDZO nadrabiać techniką, a granie jedną ręką pod koszem nie pomaga.

    (17)
    • Array ( )

      Myślę, że na bank ma dwie ręce ale jak dostaje 5 posiadań na mecz pod koszem, to nie czas na granie słabszą ręką, szczególnie na tym etapie rozgrywek.

      (25)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Już prawie tydzień odkąd była zmiana czasu, a Admin jeszcze się chyba nie przestawił bo terminarz po staremu, godzine do tylu.

    (2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Według mnie najciekawszy prospekt w final four to Zach Collins. Rezerwowy center Gonzagi, prawie 10 punktów, 6 zbiórek i 2 bloki na mecz, mimo ograniczonych minut. Szczerze myślę, że jeśli zgłosi się do draftu już w tym roku to pójdzie wyżej niż Justin Jackson. Atletyczny, szybki, efektywny, rim protector – wszystko co potrzeba wysokiemu w obecnej NBA.

    (4)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak widziałem mecz Kentucky vs UCLA to Malik Monk wydawal mi się lepszy pd Foxa, D’aron to ciągle tylko fake i przechodził w przod, nie widziałem jego rzutu za 3, nawet jak był niekryty to za 2 rzucał bo podchodził, no nwm może tylko to takie moje wrazenie, ale tg Monka sie nie docenia, a nie zauważyłem u niego mankamentów, lape ma ułożona, rzuca na każdy możliwy sposób i z każdej pozycji, podaje, świetnie broni, gra bez piłki ale potrafi sie i z nia obejść, wydaje sie bardzo skromny i ppracowity, nie rozumiem czemu na niego nie ma takiego Hype’u

    (3)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Przemek przespal swoja szanse.

    Na 4 lata moga zostac i wciaz liczyc na angaz do nba gwiazdy uniwerkow. Na nich nba poczeka. Na przemka nie bedzie.

    Niestety.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu