fbpx

Retro Jordany: inspiracje legendy Tinkera Hatfielda

14

#Air Jordan VII

Muzyka plemienna i sztuka Afryki, to podstawowe inspiracje do stworzenia tego modelu. Tinker miał swój BHM, zanim to było modne, hehe.

#Air Jordan VIII

Ciężkie buciwo, jakim były ósemki, znacząco różniły się od wszystkiego co stworzono dla MJ’a dotychczas. Kosmiczna wręcz popularność zawodnika miała odzwierciedlenie w kosmicznym wyglądzie tego modelu, od zapięcia na rzepy począwszy, a na wykręconym, pluszowym jumpmanie na języku skończywszy. Kosmiczna była też reklama:

[vsw id=”Ngaf93uEhNk” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

#Air Jordan IX

Model powstał kiedy Jordan przebywał na “banicji” w Minor League Baseball i do czasu jego powrotu w marcu 1995 był już pieśnią przeszłości, stąd jest on nieco niedoceniany. Inspiracją dla jego powstania były, a jakże, buty do gry w baseball. Pierwszy rozbrat MJ’a z koszykówką stał się przyczyną wielu teorii spiskowych, więc NIKE postanowiło wykorzystać ten fakt w kampanii reklamowej, dając nam postać Johnnyego Kilroya. Sam but, jak dobrze wiecie, prezentował się tak:

Jako że Michael podróżował wówczas po Azji, Tinker Hatfield postanowił nadać butom “ogólnoświatowy charakter”, podkreślający jego popularność, stąd na podeszwie znalazły się słowa opisujące Michaela w różnych językach.

Lewy but:
Uhuru (suahili) – “Niepodległość”
Cвобода (rosyjski) – “Wolność”
Cпорт (rosyjski) – “Sport”
Athletisch (niemiecki) – “Wysportowany”
Muundaji (suahili) – “Nadzieja”

Prawy but:
Intenso (włoski) – “Intensywny”
Liberté (francuski) – “Wolność”
Anmutig (niemiecki) – “Pełen gracji”
Fuerza (hiszpański) – “Moc”
Dédié (francuski) – “Zaangażowany”

Co do wspomnianych przeze mnie teorii spiskowych, wiem, że dla wielu z Was pierwsze odejście Jordana to prehistoria, ale jeśli chcecie poczytać o uzależnieniu od hazardu, karze nałożonej przez ligę, to zapraszam do starszego artykułu mojego autorstwa:

/gwiazdybasketu.pl/pierwsze-odejscie-Michaela-Jordana-co-go-zmusilo/

#Air Jordan X

Dziedzictwo Michaela Jordana i jego pozycja w lidze znalazły swoje odbicie w oryginalnych pięciu kolorystykach dziesiątek, reprezentujących barwy UNC, Knicks, Magic i Sonics. Reedycja z 2012 ma barwy Chicago. Na podeszwie znajduje się opis osiągnięć Jordana. Model miał krótki żywot, po pierwsze dlatego, że Michael wrócił, po drugie dlatego, że tak szybko jak mógł przesiadł się na X’tki, które jego zdaniem były najlepsze z dotychczasowych edycji.

#Air Jordan XI

Jedna z najdziwniejszych inspiracji, czyli kosiarka i jej obudowa z plastiku, posłużyły do stworzenia jednego z najlepszych butów sportowych w dziejach. Jedenastki, bo o nich mowa stały się absolutnym hitem, noszonym ochoczo nawet do garnituru (przede wszystkim wersja low). Model ma opinię najznakomitszego z całej linii i z pewnością znajduje się na krótkiej liście “a must have” każdego szanującego się sneakerheada.

[vsw id=”PM54Go2vTyQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

To właśnie w tym modelu grał Jordan, kiedy Bulls zrobili swoje legendarne 72-10.

#Air Jordan XII

Flaga Imperialnej Marynarki Wojennej Japonii to najważniejsza inspiracja przy tworzeniu tego modelu. Łatwo doszukać się odniesienia do niej na cholewie buta.

Dwunastki stały się legendarne również ze względu na jakość wykonania i wytrzymałość. Co ciekawe, inną inspiracją do ich powstania były damskie pantofle z XIX w., ale nie pytajcie mnie jak i dlaczego, bo już 10 minut oglądam jakieś historyczne łapcie na google i za cholerę nie widzę podobieństwa…

#Air Jordan XIII

Czarna pantera i wszystko jasne. Zaczerpnięty z kociej łapy design podeszwy, połyskujące w ciemnościach hologramowe oko z tyłu, a także subtelne nawiązanie do kociego pyska poprzez przeszycia na bokach cholewy. XIII model obuwia spod znaku Jumpmana miał nawiązywać do morderczego instynktu i zwinności z jaką Jordan porusza się po parkiecie. To mój ulubiony model z serii, zakładam tylko na specjalne okazje, top of the tops.

#Air Jordan XIV

Ostatni model retro znów zabiera nas w podróż sportowym samochodem. Był Porsche przy okazji szóstek, tym razem mamy Ferrari F50. Najoczywistszym nawiązaniem jest Jumpman umieszczony na tarczy skrojonej niczym logotyp Ferrari, ale aerodynamiczny wygląd buta sam w sobie ma “samochodowy” charakter. Ciekawostka: na każdym bucie jest aż siedem Jumpmanów. Nam, fanom basketu, ten model kojarzy się przede wszystkim z The Last Shot Michaela w barwach Bulls:

[vsw id=”vdPQ3QxDZ1s” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

A jaki jest Wasz ulubiony model?

[BLC]

~~

Masz androida? Pobierz naszą appkę mobilną i przeglądaj GWBA wygodniej!
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.headcoder.mgwba

1 2

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie rozumiem zachwytu nad butami. Ani tym bardziej sensu w wydawaniu na nie powyżej 500zł. Do 400 zł można kupić super buty, wygodne i fajne designowo, cóż chcieć więcej- to i tak dość sporo..

    (32)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Może starsi czytelnicy pamiatają początek lat 90….wtedy luksusem były czapeczki drużyn nba nfl ….były to czasy tzw. Krojenia .podchodzilo kilku typów i zabierali ci czapkę. …jak się sadziłes to dostawales w mordę….miałem przyjemność zostać skrojonym z czapki redskins która wtedy kosztowała 120 tysiecy a koleś który był ze mną z bulls….myślałem że te czasy minely…..

    (24)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden jara sie butami i je kolekcjonuje, a drugi nie. Proste. Dlatego nie gadajcie o konsumpcjonizmie badz “jak mozna zachwycac sie butami?”… R u for real?! Stac Cie, jarasz sie, masz prawo sobie kupic. Nie stac Cie, nie kupujesz. A jak sie jarasz, a nie stac to w koncu zarobisz i sobie kupisz. Simple is that Homies. Peace!

    (23)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Historia cos pięknego. Na każdym kroku uswiadamiam sobie że współczesna liga nie umywa sie do tej z lat 90tych. wtedy była magia, jakośc, było cos co przyciągało i zachęcało do ogladania a teraz przykro mi ale to juz nie to samo, niestety. Wczorajszy mefcz gwiazd to pokazał. wynik, oprawa meczu okazały sie dnem!!!

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu