fbpx

Shot ’em Up! Steph Curry vs Dirk Nowitzki

14

A teraz, znajdźcie mi wysokiego gracza, który na bliskim półdystansie osiągałby skuteczność 48% z gry
Znajdźcie takiego, który na dalekim półdystansie (5-7 metr) notowałby 51% !!!!

Za trzy Dirk pali siatę na 38 procentach
Osobiste trafia najlepiej w 16-letniej karierze 90.3%

Nie wiem, jaką nagrodę należałoby mu przyznać, ale jeśli mowa o najlepszych silnych-skrzydłowych ligi, 35-letni Dirk wciąż jest w pierwszej trójce. Zgoda?

Wczorajsze spotkanie Nowitzki zakończył z dorobkiem 33 punktów (13/21 z gry) oraz 11 zbiórek. Końcówkę drugiej kwarty zdominował totalnie, a Warriors przyszło od tamtego momentu gonić rozpędzony wóz oparty na niemieckiej konstrukcji i podzespołach.

Dopiero po przerwie rozgrzali się za to Splash Brothers wlepiając miejscowych 7/12 trójek w drugiej połowie. Zaimponował mi zwłaszcza Curry, który zaliczył 23 punkty i 10 asyst, 1 stratę i trzeci w tym sezonie game-winner. Bo to nie tylko fenomenalny strzelec, ale całkiem solidny i rozsądny playmaker, zachowujący chłodną głowę w gorących momentach.

I mogliby się tak strzelać jeszcze pięć dogrywek gdyby nie różnica, jaką zrobił pod koszem Jermaine O’neal (20 punktów, 9/12 z gry) oraz kluczowy blok w finałowych sekundach dogrywki. A może był to goaltending?

1 2

14 comments

    • Array ( [0] => administrator )

      Bez boguta, bez lee, z draymondem greenem “próbującym” kryć Nowitzkiego? Nie w tym meczu chłopak

      (26)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fakt, może i goaltending, ale ile razy to sędziowie wydawali werdykt na korzyść Mavericks? (przykład pierwszy z brzegu: faul Mariona na K.Lovie) Curry wykorzystał okazję i przypieczętował wygraną GSW, dla przypomnienia grających bez trzonu siły podkoszowej (Lee i Bogut) Szkoda, że Canal + transmitował wczoraj Brooklyn – Houston a nie tę zapowiedź czekających nas emocji w PO.

    (1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Od rana cały czas zaglądam czy pojawił się artykuł o tym starciu:) Mecz genialny i te emocje praktycznie przez całe 53 minuty gry. Cieszyłem się jak dziecko ze zwycięstwa mojej ulubionej ekipy:) I to w dodatku bez podstawowych PF i C. Ale Jermaine pokazał, że jeszcze pamięta jak się gra na najwyższym poziomie, no i Speights swoje też dołożył. Co prawda oglądałem dopiero rano powtórkę, ale wyniku nie znałem i nie sprawdziłem, chociaż kilkukrotnie byłem na skraju załamania nerwowego ;). A dla zainteresowanych info: na League Pass ze 20 dolców można wykupić wszystkie mecze do końca RS. Rzecz jasna było to bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli konferencji zachodniej. W przypadku porażki sytuacja bardzo by się dla Wojowników skomplikowała. Oczywiście jeszcze nie mogą odpuszczać, ale z ciężkich meczów zostali im już praktycznie tylko Spurs i Blazers. W pewnych momentach myślałem, że przez Dirka roztrzaskam głową monitor… Trafiał z takich pozycji że brak słów. Ale Stephen pokazał, że jest kozak. Curry for threeeeee! 🙂 Oczywiście cała ekipa zagrała bardzo dobrze. Thomson w końcu na porządnej skuteczności, Iguodali niewiele zabrakło do triple-double, Green w sumie też bardzo wszechstronnie 9-7-6. I to na co czekałem, czyli przebudzenie się Jordana Crowforda!! trójki palili niemiłosiernie, z resztą z obu stron:) Mieliśmy tu właśnie przedsmak meczów play-off, a zostały ostatnie 2 tygodnie sezonu zasadniczego. I LOVE THIS GAME!!!

    (10)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Green jak na swoje warunki, wydaje mi się, że całkiem nieźle krył Dirka, który praktycznie każdy rzut oddawał pod presją obrońcy. To że trafiał to już inna sprawa. Jak strzelec ma swój dzień to może mieć być podwajany czy potrajany, a i tak mu wszystko siedzi… I ta trafiona trójka o table…

    (3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin z waszego tekstu wynika, ze zespol golden state swoja gre opiera glownie na ofensywie, a w obronie występuje “wyjątkowa lipa”. chce wiec Was wyprowadzic z bledu. “If you know somethin, teach it
    Cause it makes no sense to keep it to yourself”, cytując klasyka. polecam i pozdrawiam

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu