fbpx

Skarb kibica NBA 2019: Charlotte Hornets

15

O drużynie Szerszeni trudno pisać cokolwiek definitywnego. Dlaczego ja mam zgadywać co szykują skoro sami zdają się nie wiedzieć? W klubie jakby brakowało dalekosiężnego planu, wbrew rozsądkowi nie stawiają ani na draft, jeśli już dokonują transferów to zachowawczo, a wzmocnienia z wolnego rynku pozostają raczej w sferze marzeń.

Definitywnie utknęli w przeciętności. Podpisali wiele wygórowanych kwotowo kontraktów przez co zablokowali sobie budżet, w drafcie (jak dotąd!) brakowało im wyczucia i na dobrą sprawę można być pewnym, że Hornets znów zakręcą się w okolicach 40 zwycięstw…

The Offseason

Nowe twarze

Tony Parker: 36-letnia legenda basketu, ultra doświadczony playmaker o słabnących członkach, nienawykły raczej do gry bez piłki i nie stanowiący zagrożenia jako spot up shooter. Defensywnie także poniżej przeciętnej. Jego rolą powinno być raczej zaprowadzenie dobrych nawyków pośród kolegów obwodowych. Napiszę przewrotnie, oby nikomu żony nie podebrał. Mam wątpliwości czy Tony to na tyle charyzmatyczna postać by sprawdzić się w roli mentora. Kolega z reprezentacji Nicolas Batum z pewnością umili mu aklimatyzację w zespole jednak dotychczas w preseason wyglądał jak zagubiony w chaosie. Charlotte to nie San Antonio, główny trener James Borrego nauki pobierał co prawda u Gregga Popovicha, ale to nadal debiutant. Po cóż była Parkerowi ta przeprowadzka na stare lata?

Miles Bridges: dwunasty pick draftu, który jak dotąd zrobił na mnie największe wrażenie pośród wszystkich rookies! Grubokościsty skrzydłowy o wzroście 201 centymetrów, atletyczny ponad miarę (widzieliście dobitki) zręczny skubaniec, kończy akcje obiema rękami, nawet na kontakcie. Lubi rzucać bez kozła albo minąć spóźnionego obrońcę. Bez wątpienia ponadprzeciętny jeśli chodzi o koszykarskie IQ. Nie utrudnia gry sobie i innym, szybko podejmuje decyzje. Zagra na obu skrzydłach, przedwczoraj na chwilę wystawili go nawet na centrze! Braki centymetrów nadrabia motoryką i naturalną siłą fizyczną. Niestety troszkę za krótki na small ball środkowego, taki np. Draymond Green również mierzy 201 cm, ale ma o 10 centymetrów dłuższe ramiona. Milesowi z pewnością przydałby się trochę ciaśniejszy kozioł. Jeśli ma stanowić mismatch w ataku, musi też popracować nad grą tyłem do kosza.

Bismack Biyombo: zapasowy center z żelazną etyką pracy na siłowni, świetnie zbierający i blokujący z pomocy, beznadziejny jako gracz ataku. Ograniczony do zasłon, rolowania i kokoszenia w polu trzech sekund, przepłacony.

Odeszli:

  • Dwight Howard
  • Timofey Mozgov
  • Michael Carter-Williams

Nie mam pojęcia dlaczego Hornets wymienili jeden sezon Dwighta Howarda (24 mln) na dwa sezony z Biyombo (34 mln). Dopóki nie wygasną brzydkie umowy zespół jest upupiony. Co gorsza, Kemba Walker wkracza w ostatni rok kontraktu i nie wiadomo co z nim dalej począć.

Ogólna charakterystyka

Obecny sezon przyniósł zmiany na polach, gdzie najłatwiej można ich było dokonać. Do klubu oprócz nowego szkoleniowca zawitał nowy generalny menedżer (Mitch Kupchak). Ten ostatni nie miał jednak za bardzo kim handlować. Żeby nie było, że nic nie robi: poprzerzucał nieco ciężkimi kontraktami, podmienił wybory w drafcie i na tym poprzestał. Wiele więcej szefostwo klubu obiecuje sobie po Borrego, który po raz pierwszy w karierze rozpoczyna swój własny projekt. Start będzie miał niezwykle ciężki, ale kto wie: gdyby tak operacyjnie wszczepić obecnej kadrze Szerszeni system gry Spurs może okazałoby się, że awans do playoffs to tylko formalność?

Na razie z San Antonio udało się sprowadzić Tony’ego Parkera, który co prawda nie posiada już tej motoryki co kiedyś, jednak jako rezerwowy świetnie poradzi sobie w pick & rollu oraz skontroluje tempo gry drugiego składu. Rozegranie wydaje się najmocniej obsadzą pozycją w zespole.

Niektórzy młodzi koszykarze biorą za pewnik swoją przyszłość w NBA. Moją rolą jest uświadomienie im jak wielką szansę dostali, znajdując się w tej lidze. Muszę być pewny odzewu, pewny chęci zwycięstw, ponieważ zwycięstwa są o wiele fajniejsze niż przegrane. Od pierwszego dnia w klubie powiedziałem im: “nie próbujcie nawet ruszać mojej serii, przez 17 lat z rzędu grałem w playoffs i nie przyszedłem tutaj by to przerwać [Tony Parker]

“Wyrobnicy”

Chęci i motywacja to jedno, bariery jakie stawia organizm to drugiej. Zdrowia jednak nie oszukasz, wraz z upływem lat i przebytymi urazami wiele dawnych zalet stracił również Nicolas Batum przez co jego obecny kontrakt wydaje się mocno przepłacony. Zjechał z poziomu po obu stronach parkietu przez co Kemba ostatnimi czasy coraz więcej gry musiał brać na siebie. Zjechał jednak z pułapu bardzo dobrego defensora indywidualnego i strzelca z dystansu, więc rezerwa jeszcze pozostała. Z ławki jego minuty przejmował Jeremy Lamb, jednak ciężko o nim napisać coś więcej niż solidny “zadaniowiec”.

Skrzydła to miejscówka dla Marvina Wiliamsa oraz Michaela Kidd-Gilchrista. Tak było do tej pory, teraz obu zawodnikom minuty nadgryzie rookie Bridges. Wszyscy trzej skrzydłowi są niezwykle twardzi. MKG to już w ogóle nadgarstek ma twardy, heh. Za to dotąd brał na siebie krycie największych tuzów rywala. Marvin ładnie rzuca jak ma miejsce i czas (41% zza łuku) ale naturalnym strzelcem nie jest i nie będzie.

Kolejnym PF/C jest Frank Kaminsky, czyli cwany i utalentowany strzelecko dryblas rozciągający grę. Gdyby miał mocniejszą konstrukcję ciała, byłby jeszcze bardziej wartościowy. Często przestawiany w polu trzech sekund.

Pewne nadzieje w składzie budzi także zeszłoroczny rookie Malik Monk. Chłopak miał być gwarancją przynajmniej tuzina punktów, iskrą zapalną, odważnym strzelcem bez zahamowań. Kogoś, kto na tle wymienionych wyżej wyrobników błyśnie od czasu do czasu nieprzeciętnym zagraniem i będzie trzymał szyk w ataku. Rola ta nieco przerosła Malika, trochę brakowało mu fizyczności, trochę doświadczenia przez co jego minuty stopniały. Dopiero gdy w mieście nie było już o co walczyć wrócił do składu i zaliczył kilka obiecujących występów. Perspektywa jest, trzymamy kciuki.

No i na koniec mój ulubieniec: Cody Zeller. Zeszły sezon popsuła kontuzja, w roli startera rozpanoszył się Dwight Howard, ale gdzie mu było do sprawności defensywnej i zadziorności Zellera. Przejmuje zasłony, rotuje, wymusza szarże, wojuje na desce. Takiego go znam i takiego chcę oglądać jako startera na pozycji centra. Mają też wyraźną chemię z Kembą. A propos…

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

15 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam wszystkich, czas na kolejną porcję pierdowych żartów 🙂

    Oto one:
    – najlepsza firma rowerowa? BONtrager
    – najlepszy zespół? BONey M
    – najlepsza seria filmów? James BONd
    – najlepsza piosenkarką? BONnie Tyler
    – najfajniejsze niemieckie miasto? BONn

    Jeśli chcecie kolejne części,lapka w górę, jak nie ale i tak zobaczycie to lapka w dół 🙂

    (-25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    ” Po cóż była Parkerowi ta przeprowadzka na stare lata? ”
    Jakby do was zadzwonił Michael Jordan z propozycją, to odmówilibyście?

    (11)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem ten sezon będzie lepszy od poprzedniego. Przede wszystkim Gilchrist to jest dramat. W jego miejsce niech Bridges się ogrywa. Chłopak ma potencjał. Tak samo Monk. Może trochę był przestraszony, ale zagra lepszy sezon. Bacon pomiesza. No I Kaminski. Lubie go. Zeller trz poszarpie. Przelomowy sezon. 6 miejsce w zasięgu. Pozdrawiam.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu