Subiektywny ranking najlepszych “zadaniowców” NBA

Gracze od zadań specjalnych. Rzadko mówi się o nich przy okazji sukcesów drużynowych, siłą rzeczy największą uwagę zawsze przyciągają:
– najlepsi strzelcy (ile rzucił ten a tamten?)
– skoczkowie (widziałeś co zrobił ten a tamten?)
– dryblujący (ale go połamał crossem, co nie?)
Dziś w imieniu kapituły naszej redakcji przyznajemy zupełnie subiektywne wyróżnienia najlepszym “zadanowiowcom” obecnej NBA. Być może następnym razem, oglądając mecz swej ulubionej drużyny zwrócicie uwagę na wymienionych graczy. Każdy jest specjalistą w swej dziedzinie. Pozostaje tylko patrzeć i naśladować. Gotowi?
Avery Bradley – Celtics
Coraz powszechniej zauważany i doceniany przez kibiców nie tylko Boston Celtics. Bradley to specjalista od wywierania presji na rozgrywających rywala. Ma twarz boksera, nie boi nadziać na twardą zasłonę stawianą za plecami oraz potrafi wybrać piłkę w koźle nawet najmocniejszym dryblerom. Doc Rivers, fanatyk ścisłego przypisania ról, z radością utylizuje jego smykałkę do gry obronnej, jednak z powodu kontuzji Rajona Rondo coraz częściej widzimy Bradleya kierującego atakiem oraz pracującego bez piłki i kończącego rzuty ze skrzydła. Choć ma 188 cm wzrostu zasięgiem ramion przypomina dwumetrowego gracza.
Reggie Evans – Nets
Podobnie jak w przypadku pracy śmieciarza. Być może nie jest to przyjemne zajęcie, ale ktoś musi je wykonywać. Evans to od samego początku mięso armatnie pod koszem, którego zadaniem jest zajmowanie miejsca w pomalowanym oraz zbiórki. Chłop kompletnie pozbawiony jest talentu ofensywnego, ale bić się pod koszem potrafi znakomicie. Wielu gardzi jego sporadycznymi brudnymi zagraniami, dla mnie jest jednym z najlepszych zbierających ligi i tylko to się liczy. W przeliczeniu na 36 minut zbiera 15 piłek/mecz!
czytaj dalej >>
A Kevin Martin z OKC?!?! Godnie zastępuje Hardena wspomagając punktami z ławki!
ja osobiscie bym jeszcze wstawil J.Hilla z Lakers (gdy byl zdrow oczywiscie) za jego walke na tablicach i jego obrone przeciwko wysokim.
Obrona Bradley’a to majstersztyk
Battier powinien być na tej liście na 1 miejscu albo i nawet na pierwszych czterech… Ludzie.. coraz to częściej tracę ochotę żeby przeglądać te Wasze artykuły. Co więcej, Jamal Crawford jako “pozostałe wyróżnienie” : D Jednakowoż bardzo w porządku, że w tytule widnieje “subiektywny”. Słowo klucz w tym przypadku.
Kevin Martin to nie role player tylko sixth-man ,a w dodatku pierwsza strzelba z ławki. Gra długo ,rzuca sporo i według mnie nie kwalifikuje się jako zadaniowiec ,jest kimś więcej w drużynie OKC.
Ok ,napisałem to zanim zauważyłem ,że jest tam J.R. Smith. Dziwi mnie to trochę ,ale ok.
a Aaron Brooks Sacramento ,a nie Houston.
już podpisał z Rockets
Fajny artykuł ale rzeczywiście , co tu do jasnej cholery robi ten Walton , moim zdaniem nie dość że punktowanie to coś bez czego przyszedł do NBA to to że czasem dobrze poda piłkę nie znaczy że czymś się wyróżnia a co do Shanea z Heat to jeszcze warto dodać że jest świetnym defensorem , drugiego takiego nie ma .
Brakuje Butlera i Belinellego
Zgadzam się z Wami w większości. Jedno mnie trochę razi. Mianowicie nie nazwałbym J.R. Smith’a i Jamala Crawforda zadaniowcami. Bo wygląda to trochę tak jakby gracz z ławki automatycznie zaliczany był do tej grupy. To mocno naciągane. Kiedy są na parkiecie – liderują, ustawiają kolegów, pod nich grane są zagrywki. A to co innego. @Hanek – pierwsza wypowiedź, samo sedno. Oczywiście “subiektywny” to subiektywny, więc nie ma się co czepiać. Pozdro!
Subiektywizm – to kierowanie się w działaniu oraz w ocenie faktów i zjawisk wyłącznie własnym sposobem widzenia; stronniczość.
Tyle odnośnie waszych komentarzy czemu kogoś nie ma lub dlaczego ktoś jest.
Wiedzialem ze pojawi sie Shane Battier oraz Norris Cole z Heat…. ich obrona jest swietna:)
@Dodox – uwielbiam Twoje komentarze. Walton jest świetnym zadaniowcem. w obronie sporo potrafi, na boisku wyróżnia się koszykarskim IQ, dyryguje atakiem ze skrzydła. wystarczy wspomnieć o ilości asyst. z NYK wczoraj zaliczył bodaj 12.. a i za 3 potrafi przyłożyć.
a co do samego rankingu. okej, Cole, Bradley, Battier. wspaniali obrońcy. tyle, że Avery i Norris to typowi obrońcy tylko na obwód. Cole to nawet 2 nie pokryje. więc brakuje mi tutaj Tonny’ego Allena.. chłop może kryć pozycje 1-3, czasem nawet 4, wystarczy sobie popatrzeć jak kryje Nowitzkiego.. świetny stoper a w ataku niezły slasher. nie jest jednym z najlepszych zadaniowców? na moje jest w top3.
Battier jeden z najlepszych obrońców 1:1 w lidze, chodzą ploty, że przed meczami każe sobie dostarczać takie materiały jakie dostają szkoleniowcy.
Moim zdaniem Battier w WIELKIM stopniu przyczynił się do tego mistrzostwa, bez niego byłoby naprawdę ciężko dla Heats’ów
1. Uważam, iż ten ranking powinien być na zasadzie : ‘right here, right now’, zbyt często posiłkuje się autor określeniami lat przeszłych, gdy w większości ci gracze obniżyli loty.
2. Lepiej podzielić na role zadaniowe : scorer, obwodowy obrońca, gracz podkoszowy.
Wyróżnienie dla Ibaki za świetne bloki i bicie po jajach. 😀
Osobiście uwielbiam Reggiego Evansa – kot pod tablicami!
o ile sie nie myle to Crawford jest sixmanem a nie role playerem tak samo JR Smith a Ibaka i Thabo to gracze pierwszego składu nie wspominając o Fariedzie
…. Czy uważacie, że Andre Iguodala to gracz zadaniowy??????