fbpx

Teoria Spisku – kto tak naprawdę rządzi w NBA?

19

Wiarygodność Donaghy’ego, który skazany został na 15 miesięcy pozbawienia wolności za wałki z własnym udziałem, to osobna kwestia. Tak czy inaczej, smród po jego wypowiedzi pozostał. Słowa padły na podatny grunt, ponieważ wywiadu, w którym zawarł te oskarżenia udzielił w kanadyjskie rozgłośni radiowej po nieco kontrowersyjnym Game 1. Zdaniem byłego arbitra dochodziło do spotkań pomiędzy przedstawicielem władz NBA, a sędziami spotkań serii Raptors-Nets, w których instruowano sędziów co i jak ma być gwizdane. Oglądano taśmy z poprzednich spotkań i analizowano je szukając możliwych “haków” na poszczególnych graczy Raptors oraz wydawano instrukcje w rodzaju “on ma w zwyczaju tak robić, nie gwiżdżcie mu tego”.

Liga wystosowała oświadczenie, w którym stanowczo zaprzeczyła zarzutom (jak go nazwano) “skazanego wyrokiem sądu przestępcy”, stwierdzając, że miotanie takich bredni jest po prostu sposobem na zdobycie chwilowej atencji. Swoje do dodania miał również Kevin Garnett:

W playoffs nie gwiżdżą ci tak, jak w sezonie. Jeśli tak, to masz po prostu farta. Granie na wyjazdach jest bardzo trudne, my to wiemy, przynajmniej niektórzy z nas. Rzeczy nie będą iść tak, jak byś chciał, ale trzeba zacisnąć zęby i być agresywnym. Świadomość takich rzeczy to właśnie różnica między doświadczeniem i jego brakiem.

1

Mówiąc o doświadczeniu: starterzy Nets wchodząc na boisko z Raptors mieli łącznie 399 meczów w playoffs za sobą. Starterzy Toronto… ledwie 24. Również Paul Pierce, któremu wytknięto nieodgwizdany błąd korków w meczu nr 1 miał coś do dodania:

Moglibyśmy mówić coś o sędziowaniu na naszą korzyść, ale nie zrobimy tego. Po prostu rozumiemy, że to playoffs. Wiele gwizdków nie będzie się zgadzać, ale my to rozumiemy, jako weterani. Trzeba z tym żyć. Ktoś młody, niedoświadczony, może się czasem zagotować w takich sytuacjach.

1

Trochę szkoda, że wspaniała, 7-meczowa walka po pierwszym od sześciu lat awansie Raptorów do fazy playoffs, toczyła się w atmosferze takich zarzutów. Myślicie, że coś może być na rzeczy?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

19 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    MOGE OBIECAC FANOM MIAMI HEAT, ZE ZDOBEDE DLA NICH 3-PEAT.

    A JAK NIE ZDOBEDE, TO SPADAM DO INNEGO CONTENDERA ^_^

    POZDRO

    KING JAMES

    (53)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak. A 3 Allena w Game 6 była naprowadzana zdalnie przez samego Sterna. Przecież to są jakieś pierdoły.

    (44)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    sprawa toronto z brooklynem hmmm rzeczywiscie bylo cos na rzeczy… za duzo sznurkow w rece maja wlodarze ekipy z NY zeby ‘jakies tam’ Toronto pryzjechalo i brudzilo im posciel….od poczatku czulem pismo nosem ze Raptorsom bedzie ciezko awansowac- i nie mam na mysli tu aspektow czysto sportowych a polityke ktora rzadzi ta liga. kasa, wplywy i jeszcze rasa kasa…niestety…

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Druga teoria ciekawa, lecz mi się wydaje, że po prostu historia koło zatacza. Ważne, że wynika z tego, że Heat nie zdobędą mistrza! THUNDER UP!

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę nie w temacie , ale gdy próbuje założyć konto to pojawia mi się coś takiego: Error: AJAX Request failed. Proszę o pomoc!

    (1)
    • Array ( [0] => administrator )

      kleimy stronę mobilną + update wordpresa i się powykręcało logowanie – naprawimy! cierpliwości dzięki

      (11)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja też nie mogę się zalogować od paru dni. W sumie ta 1 teoria by się zgadzała. Spójrzcie tylko na stan wygranych na NBA.com… np. SAS-POR 3-0, LAC – OKC 2-1, jak myślicie, co lepiej by się sprzedawało, SAS – OKC czy np POR – LAC/OKC, to samo na wschodzie.. IND – MIA czy WAS – BKN ?

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Napewno nie ma jakichs instrukcji co robić wprost, ale wiadomo, że liga ma na siebie zarabiać a Nets z Heat dadzą wiecej kasy niż jakieś Toronto. To jest przykre ale to wciąż jest biznes a biznes musi na siebie zarabiać.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    jak dla mnie ta pierwsza teoria brzmi wiarygodnie, ustawienie sedziow to najprostszy sposob w jaki mozna kontrolowac przebieg spotkania. a przeciez historia zna kilka takich przypadkow, oczywiscie najbardziej znany to ta seria lakers vs kings z poczatku XXI wieku. patrze na to z przymruzeniem oka, ale cos w tym jest chlopaki, cos w tym jest

    druga to jakies pie***lenie

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Przecież wiadomo, że cała NBA jest rządzona pod maksymalny zysk, wystarczy poczytać o narodzinach Dream Teamu, żeby się przekonać że dla Sterna, i zapewne dla Silvera, który przecież jest uczniem Sterna, liczy się tylko kasiora. Tak jak kilkanaście lat temu Kings zostali wydymani przez ligę przeciwko Lakersom, tak teraz z Raptors stało się dokładnie to samo, w całej serii sędziowanie ewidentnie faworyzowali Brooklyn.

    A z tą zbieżnością to trochę dupa, bo Shaq opuścił Heat po nieudanym sezonie z powodu kontuzji Wade’a, a Lakers mieli nieudany sezon dopiero po odejściu Shaqtusa, no i trochę tak wybiórczo te fakty, bo w 2002 Lakers wygrywali 3. tytuł z rzędu, a Heat w 2006 wygrało pierwszy tytuł w historii.

    (3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    czyli w 2011 mistrzostwo zdobywa doświadczona drużyna z Dallas gdzie Dirk jest clutch, to w 2014 wygrywa Brooklyn gdzie Pierce trafia super ważne rzuty w końcówkach haha wszystko się zgadza

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu