Wojna nerwów na Zachodzie, Grizzlies odcinają tlen KD i spółce
Dwa ofensywne faule w ciągu krótkiego czasu wymusza twardo ustawiony Gasol, mówiłem Wam! Grizzlies całkowicie opanowali tablice na początku trzeciej odsłony, kilkukrotnie ponawiają akcje, niestety nie trafiają, czego nie można powiedzieć o kontratakujących rywalach.
Nie do zatrzymania jest Kevin Durant, wyprzedza równie długiego Prince’a, wystarczy mu ćwierć sekundy by oddać rzut. Memphis odpowiada na półdystansie, zza łuku trafił także Jerryd Bayless, bez jego punktów nie ma zwycięstw Miśków.
Trwa walka kosz za kosz i kiedy wydawało się już, że goście wydrą zwycięstwo, Grizz odrabiają sześć punktów w ostatniej minucie, po serii rzutów wolnych z obu stron, za trzy po raz kolejny trafia Bayless! Pandemonium w hali FedEx Forum. Dogrywka!
Dodatkowe pięć minut gry to wojna nerwów, znów zapalił się Westbrook, ciska o tablicę szalonego fade-awaya, kontratakują rywale, dwa punkty! W kolejnej akcji hakiem trafia Gasol, stara szkoła basketu! Durant pudłuje pod piekielną presją długich łap Prince’a, wpada na dobrze ustawionego Gasola, nieodgwizdane kroki, Westbrook wychodzi w górę na wyciągnięcie ramienia od obręczy, basket! 89-88 dla OKC, gospodarzom zostało 14 sekund na przeprowadzenie ostatniej akcji…
Zach Randolph otrzymuje piłkę na low-post, zonk, dobija Gasol!! 0.8 sekundy, żadna z drużyn nie ma już przerwy na żądanie, Westbrook rzuca przez całe boisko… pudło… Ostatecznie: MEM 90 – OKC 89
Staty
Durant 32 punkty, 8 zbiórek, 11/28 z gry
Westbrook 20 punktów, 7/25 z gry
Martin 17 punktów, 6/13 z gry
Randolph 15 punktów, 18 zbiórek
Gasol 14 punktów, 15 zbiórek
Conley 24 punkty, 7 zbiórek, 5 asyst, 9/21 z gry
Bayless 20 punktów, 5/10 z gry
[vsw id=”9veh1qU8j74″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
D E F E N S E
Jakaś masakra tej nocy. Moje dwie ulubione drużyny (Boston i OKC) przegrały w ostatniej sekundzie punktem poprzez dobitkę. Damn it!
Poprawka – OKC miało przerwę na żądanie w ostatniej sekundzie OT, tylko nie wiadomo dlaczego trener Brooks z niej nie skorzystał…
ponieważ trener brooks jest przeciętnym trenerem 🙂 genialne spotkanie w fedex arena.. emocji bylo od groma.. swietny put back mlodszego gasola.. mam nadzieje ze w po tez utra im elegancko nosa
*forum
Ja tam nie lubię młodszego Gasola ale trzeba przyznać że wie co robi 😀
Mecz ładny ale za Miśki mało ludzi już trzyma kciuki :/
miski graja stara szkole.. mocna strefa podkoszowa.. in/out.. conley do jeden z moich ulubionych rozgrywaczy.. robi gre ale za wiele go nie widac.. myslalem ze po odejscu rudy’ego bedzie brakowalo powera ale prince naprawde swietnie wyglada..
Miśki nie mają mocnej ofensywy ale okazuje się że mecze wygrywa się przede wszystkim defensywą zwłaszcza przy tak mizernych procentach skuteczności po obu stronach:)