Tylko to nie wina Irvinga, że może grać tylko połowę meczów, a wcześniej w ogóle, jak chciał grać. Ale jak się uzależnia decyzję od przyjęcia szczepionki, która, wiemy to już teraz w szczególności (przykłady z wielu krajów, badania itp.), w ogóle nie zatrzymuje transmisji wirusa, a czasami wręcz może go przyspieszać (proszę np. spojrzeć na przykład Wielkiej Brytanii czy Francji, gdzie zaszczepiona jest grubo ponad 70 czy 80 % (zależy jaki kraj i w jakim okresie dokładnie się patrzy), a jeszcze niedawno w tych państwach mieliśmy, uwaga, dla niezorientowanych, ok. 200 000 przypadków Covid dziennie! Np. dla porównania, w Polsce w tym czasie mieliśmy ok. 15 000 dziennie.
To o czym to świadczy? Proszę sobie odpowiedzieć na te pytanie? Czy naprawdę myślicie że szczepionka w jakimkolwiek stopniu przyczynia się do powstrzymania transmisji wirusa? Nie sądzę.
W tym świetle, powiedzcie mi proszę, ale rzeczowo, na argumenty, bez obrażenia innych i wyzywania itd., jaki ma sens zabrania osoby niezaszczepionej wstępu do hali, obiektów, grania itd? Zobaczcie ile osób w samej NBA (gdzie jak się podaje, ok. 97% jest zaszczepionych) dalej dostaje pozytywne testy i dalej “choruje” i tak samo może przenosić wirusa, ale oni ok, oni mogą normalnie wchodzić do hali, grać, trenować itd.

> I nie pisz więcej pod tym postem…
Nie mów mi jak mam żyć 😉

Ale teraz trochę bardziej poważnie, wracając do tematu. Też nie chciałbym na tym forum się na takie tematy wypowiadać, ale po pierwsze primo ;):
-ten temat był wywołany przez autora tego artykuły, więc nie ja pierwszy “rzuciłem kamień”,
po drugie primo secundo
-moim zdaniem jest zbyt ważny, żeby go pomijać.
Też wolałbym skupić się tutaj tylko i wyłącznie na baskecie.
I też nie mam zbyt dużej przyjemności wypisywać tutaj swoje wywody – za dużo czasu się na to traci, a mam na co innego go spożytytkować, ale jak się powiedziało a, to trzeba powiedzieć b.

Z tymi epidemiologami to różnie czasem jest, tylko tych lekarzy czy naukowców co mają inne podejście i chcą coś innego przedstawić, od razu czeka właśnie wspomniany ostracyzm, w tym łącznie z pozbawianiem środków do życia itd. Długi temat.
Ale ok, co do zasady mogę się z tym zgodzić, zresztą nigdzie tego nie pisałem że tak nie jest – brakuje tu jeszcze pełnych danych. Wszak coraz więcej jest danych, statystyk że zaszczepieni też umierają + niedokładnie jeszcze poznane skutki uboczne, dane w tym względzie ciągle są zbierane, wszak jest to jeszcze forma niejako “badań klicznych”, tylko niemal na całej populacji ludzkiej. Tylko jeszcze jedna krótka dygresja w tym temacie, bo naprawdę mało czasu. W norwegii jest zgłoszonych 17x więcej NOPów niż np. w takiej Polsce, gdzie wszędzie są przyjmowane te same szczepionki, a nie podejrzewałbym społeczeństwo norweskie za generalnie mnie zdrowie (a co za tym idzie za bardziej podatne na NOPy) niż nasze polskie społeczeństwo. Tak w gestii zaufania do wszelkiej maści polskich statystyk w tym względzie.

Ale przecież ja nie zaczynałem tej dyskusji o szczepieniach w kontekście śmiertelności, tylko nie uzasadnionych medycznie, naukowo i logiczne obostrzeń, segregacji sanitarnej itd. odnośnie Kyrie, nie wpuszczania do hal itd. Ta cała naganka na Irvinga, czy teraz na Djokovica w Australii PO PROSTU nie ma żadnego logicznego czy naukowego uzasadnienia. I o tym rozmawialiśmy.

Naprawdę chcesz mi powiedzieć, pisząc że koszykarze w tym wypadku powinni być w 100% zaszczepienie dla ich dobra? Czyli sam lepiej wiesz co jest dobrego dla ich zdrowia, odbierając każdemu dorosłemu człowieku wolną wolę w sprawie decydowania o samym sobie? W imię czego? Bo przecież teorie o rzekomym nie transmitowaniu wirusa przez zaszczepionych myślę mamy już tutaj obaloną i potwierdzoną, prawda?
Benjamin Franklin kiedyś powiedział : “Gdy dla tymczasowego bezpieczeństwa zrezygnujemy z podstawowych wolności, nie będziemy mieli ani jednego, ani drugiego.” O zgroza, jeden z idolów amerykanów, patriotów którzy walczyli o szeroko rozumianą wolność, był zawsze przedstawiany jako wzór dla amerykanów, a teraz jest robione zupełnie odwrotnie niż to, o co kiedyś amerykanie walczyli – a ludzie jeszcze temu przyklaskują. Co za ironia losu.

Co do modyfikacji wirusa, to oczywiście wiele racji tu piszesz, ale ja to wiem i wiedziałem już wcześniej. Nie bez powodu tu są porównania do grypy (tak nie lubiane przez covido-zwolenników). Z tego samego powodu twierdziłem, i to się sprawdza, że szczepionka na Covid może nie być skuteczna długofalowo, bo takie wirusy ciągle mutują. I to niestety się sprawdza. Podobnie jest z grypą, która znamy od stuleci (ale od półtora roku “magicznie” zniknęła). Szczepionki na nią są znane od bardzo dawno, ale w najlepszym roku (bo przygotowuje się je co roku na nowe warianty grypy, jakie prawdopodobnie mogą się pojawić) ich skuteczność sięga 50%. W wielu latach jest np. rzędu 15%. Nie są to jakieś moje wymysły, tylko dane z książki na ten temat – uprzedzam, powstałej i napisanej jeszcze przed pandemią.
Dlaczego nikt wcześniej nie piał o obowiązkach szczepień, mimo że śmiertelność na te choroby jest bardzo porównywalna (mówią o rzetelnych statystykach, nie zawyżanych wg uznania, że ktoś ma raka i robią mu test i wyjdzie plus, to jako przyczynę wpisują covid bo z tego idą dodatkowo środki z NFZ – a tak niestety w polsce jest).
I jeszcze jedno bo rzeczywiście zbyt długo na ten temat tu się już rozwijamy. Wiecie jaka jest średnia wieku osób zmarłych na Covid w Polsce? Od początku pandemi do niemal końca 2021r. cały czas niemal tyle samo – 75. Czy były szczepienia, czy nie było. To nie są wymysły foliarskie, tylko dane podane przez MZ. Można spokojnie to znaleźć, ale jak ktoś nie wychodzi poza swoją bańkę medialną (niestety w mediach tzw mainstreamowych tego nie znajdziesz, w internecie na szczęście jeszcze tak), nie próbuje chociaż poznań innego punktu widzenia, zgłębić się w temat, tak po prostu po ludzku wątpić w to co mu się mówi (i to z każdej strony, zarówno tych sceptyków jak i tych za) i próbować gdzieś wypośrodkowywać to i formułować własne myśli, to ciężko będzie z tego wyjść. Ludzie mają niestety tendencji do “zamurowywania” się w swoich raz dobranych stanowiskach.
Cóż, jestem zdania że trudno polemizować na takie ważne tematy pisząc tutaj na forum. Zdecydowanie wolałbym gdzieś na spokojnie przy flaszce 🙂
Pozdrawiam.

Bo jest szybciej i prościej