fbpx

10 zagrań, które zmieniły bieg historii NBA

52

Przedstawiamy 10 zagrań które zmieniły bieg historii NBA . Zawróciły wodę w oceanie. Rozpoczęły nowy rozdział. Wybraliśmy dziesięć, ale jeśli z jakiś powodów uważacie, że pominęliśmy coś ważnego – alarmujcie! Mówimy o przełomowych momentach w nowożytnej historii ligi (od 1991 roku). O manewrach, które dały ludziom do myślenia. Otworzyły oczy. Niezależnie od preferencji kazały w duchu przyznać: “tak, ten gość jest dobry”.

Gotowi?

# Shaq ściąga kosz (1992)

Liga NBA nie była przygotowana na pojawienie tego potwora w 1992 roku. Zarówno pod względem sportowym jak i infrastruktury. “Shaq Attaq” było rewolucją w baskecie lat 90-tych. Tak dominującego zwierza nie widziano na parkietach od czasów Wilta Chamberlaina.

[vsw id=”P7XGyR27en4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# Iverson ogrywa MJ-a (1996)

Ile odwagi trzeba mieć, by na wejście do ligi zrobić coś takiego przeciw najlepszemu jej graczowi? Na dodatek w pełni zmotywowanemu przez Phila Jacksona? Allen Iverson wykraczał poza dotychczas znane ramy możliwości ludzkiego organizmu. 183 centymetrów regularnie zdobywające po 30 punktów w meczu, niezależnie od starań obrony. Jego crossover przeszedł do annałów kosza, zapewnił AI#3 koszykarską nieśmiertelność.

[vsw id=”y3X274lz3wY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# Ray Allen Game 6. (2013)

W nagrodę za miliony rzutów oddanych  na treningu. Moment, w którym zadziałał czysty instynkt, perfekcyjne wyczucie przestrzeni, zaprogramowana powtarzalność, pamięć mięśniowa. Bez wątpienia był to najważniejszy rzut w karierze najlepszego strzelca za trzy wszech czasów. Ray Allen uratował skórę LeBronowi i spółce. W jednej sekundzie obronił tytuł.

[vsw id=”nFQy-qmyotc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# Jordan zmienia ręce (1991)

Dla wielu z Was to prehistoria. Ja pamiętam jakby zdarzyło się wczoraj. Myślę, że poniższy manewr stanowił moment przełomowy w karierze GOAT-a. Wydarzyło się w finałach 1991 roku, czyli pierwszej mistrzowskiej kampanii Michaela Jordana. Bez najmniejszych problemów skończyłby wysoko z góry, ale nie! Instynkt zabójcy kazałby mu zdemolować psychicznie rywala. Unhuman!

Serio, widzieliście coś podobnego przez ostatnie 23 sezony?

[vsw id=”w7vsjOHq5E0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# Prime Olajuwon (1995)

Nie było lepszego centra niż Hakeem Olajuwon późną wiosną 1995 roku. Rok wcześniej Rockets po ciężkiej, fizycznej walce Rockets pokonali Knicks zdobywając pierwszy w historii klubu tytuł mistrzowski. Były to czasy w których liga obfitowała we wspaniałych centrów zdolnych w pojedynkę zdominować mecz. Wśród nich obok Olajuwona wyróżniali się: Shaq, Patrick Ewing i David Robinson.

Tak więc “The Dream” w czerwcu 1994 roku po siedmiu meczach pokonał Ewinga, w maju 1995 ośmieszył MVP Davida Robinsona (patrz niżej) aby miesiąc później do zera ograć O’neala. Dziękuję pozdrawiam! W ten oto sposób “Dream Shake” przeszedł do historii.

[vsw id=”hW4uXlRGAF0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

# 81 punktów (2006)

Mów co chcesz na temat Kobe i jego relacji ze współpracownikami. Żaden inny kozak na dzisiejszej liście nie przekroczył granicy 70 punktów, nie mówiąc o osiemdziesięciu. Jak to było? Exegi monumentum?

[vsw id=”t0gpg28WC7I” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

52 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Napewno powinno byc dodane konkurs wsadow 2000 bo to co tam robili Carter,McGrady,Marbury to bylo cos czego niebylo nigdy wczesniej i okazuje sie ze do dzis nie bylo lepszego konkursu wsadow

    (89)
    • Array ( )

      Ten trzeci to Steve Francis. Szczerze? SDC na miarę stulecia, chociaż późniejszy J-Rich… Jego eastbay o tablcę to nie lada gradka nawet w konkursach panów z dunk elite …

      (2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Według nie w obecnej NBA ciężko będzie komuś przekroczyć 80 pkt. Nie wspominając o 100 Wilta, ale w sorcie wszytko możliwe.

    Moim zdaniem.
    1. Jordan
    2. Kobe
    3 AI#3

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @admin apropo zagrania: “Jordan zmienia ręce” nie był to celowy manewr aby zdemolować rywala tylko jak sam kiedyś się przyznał, wystraszył się Perkinsa, który zbierał się do wyskoku. Dlatego zmienił zakończenie akcji.

    (31)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry za dubla, ale jeszcze jedna kwestia: 80 jednego zawodnika jest możliwe, ale przy jednoczesnym spełnieniu wielu czynników:
    – słaby w defensywie rywal;
    – pozycja zdecydowanego lidera w zespole;
    – natura strzelca, szukanie punktów w pierwszej kolejności;
    – i przede wszystkim geniusz zawodnika.
    Kobe spełnił wszystkie te wymagania i stąd słynne 81.

    (14)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Może i nie widziałem tyle, co niektórzy czytelnicy bądź admini, bo nie widziałem Bulls, gdy zdobywali mistrzostwa, ale to, jak zagrali Spurs w tym roku było najpiękniejszą i najlepszą koszykówką jaką widziałem.

    (30)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Tylko 5 stron! O NIE, czemu nie 10!? pewnie zaś moderacja nie doda tego komentarza, ale fakty są takie a nie inne- serwis jest aczytelny i odpycha

    (-27)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @All3
    Co Twoim zdaniem zmienilo sie w grze, czy chociaz by w historii NBA podanie lokciem Williamsa?

    Konkurs wsadow z Carterem i reszta rozumiem- sam bym zaproponowal.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do zmiany ręki, chyba Kobe zrobił coś podobnego w finałach z Orlando, nawet kojarzy mi się gif, gdzie zamiast piłki była rysunkowa bomba. Ominął tak blok Howarda, ale mogę się mylić.

    (2)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Świetny artykuł;) i ludzie dobrze mówią, T-Mac vs. Spurs musi się tu znaleźć, po tym meczu już żadna przewaga w końcówce nie była nie do odrobienia.

    (6)
  10. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    brakuje mi dr.j jak szybowal trzymając pilke w jednej rece….może pippen nad ewingiem i jego czerwone buty w all star…wydaje mi się ze wtedy tak naprawdę producenci butow popuiscili wodze fantazji…..może jestem stary ale mysle ze to było wazniejze niż chociażby blok ben wallace na shaqu z całym szacunkiem dla big bena

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    mega artykuł, brakuje mi dwóch super wystepów w finałach z gorączka – “flu game” Jordana i gdy Dirk Nowitzki wygrał z podwójnym żarem – miami i gorączka ;D

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    A gdzie USTAWIONY finał zachodu dla LAL w 2002?
    Gdzie odrobienie 24 punktów przez Celtics w finałach z 2008 (lub odrobienie 15 punktów podczas finału Dallas-Miami, żeby było coś o LBJ)?
    Jordan zdobywający ostatnie punkty dla Bulls w finale z Jazz?
    Mecz nr.1 finałów w 92 i Jordan trafia 6 trójek w czasie jednej połowy meczu?
    Reggie Miller zdobywający 8 punktów w 8 sek. przeciwko NY :(?
    Mecz nr. 2 finałów konferencji pomiedzy NY a Bulls oraz dunk Johna Starksa nad Jordanem i Horacem Grantem?
    Jordan w wieku 40 lat zdobywa 43 punkty?
    Bójka pomiędzy Pistons a Pacers (Ron Ron!!!)?
    T-Mac vs czas i Spurs?
    Carter i konkurs dunków?
    Buzzer beater Fishera?

    (22)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    teraz sobie wyobrazcie co zrobilby olajuwon w dzisiejszych czasach ,gdzie nie ma praktycznie centrow a koszykowka jest bardiej ,,damska,,niz w tamtych czasach .strach pomyslec

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    ten mix San Antonio to najlepszy ich mix jaki widziałem
    Magic ma racje w NBA widzi się wielkie indywidualności Lebron Kobe, Durant ale poza nimi jest jeszcze cos takiego jak zespół.
    Przyznam szczerze jestem długoletnim fanem Lakers( gra oparta na indywidualne umiejętności, od czasu odejscia Phila niestety tak jest), ale patrząc na koszykówkę w wykonaniu Spurs wymiękam. Najlepszy dowód na to że drużyny się nie kupuje. DRUŻYNĘ SIĘ BUDUJE! to co zrobili Spurs w minionym sezonie to prawdziwy majstersztyk.

    (5)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie duża część z tego co piszą inni w komentarzach to ciekawostki i ładne zagrania a nie zagrania które zmieniły bieg historii. dla mnie bardzo ważnym wydażeniem był mecz Miami heat – Cleveland Cavaliers gdzie cavs mieli odebrać Lebronowi najdłuższą serię zwycięstw i zatrzymac potwora z florydy, a ogrom determinacji drużyny pomógł odrobić 23 punkty straty. t-mac, troche farta i nie do zrobienia ponownie, to co zrobili heat to pokazanie że mecz trwa 4 kwarty i nie można wcześniej świętować zwycięstwa.

    (-2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    zagranie Iversona na Jordanie było faktycznie świetne ale równocześnie nikt nie zwraca uwagi na postawe Jordana w obronie. Gość zachował się świetnie i spóźnił się dosłownie o ułamek sekundy z blokiem. Zdumiewa mnie to bo Jordan wtedy miał 34 lata i potrafił w takim wieku zachować taką szybkość i reakcje na crossover AI.
    Iverson nawet w jednym wywiadzie powiedział,ze zaserwował Jordanowi najlepszy ruch jaki miał a on i tak prawie zablokowal rzut

    (7)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Gdzie Comeback T-Maca, 13pkt w 35 sec i uratowanie przegranego meczu.
    Nie powinno tego zabraknąć, gdyż ten moment każdy kto coś kiedyś z nba miał wspólnego zawsze będzie pamiętał na długo

    (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, a gdzie Magic i jego no look passy? Pick’n’rolle Stockton to Malone? Jakaś trójeczka w ostatnich sekundach Horrego Roberta? 🙂

    (2)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    A mi brakuje klasykow, jak duet Malone-Stockton i mistrzowskie pick’n’rolle. Poza tym asysty Williamsa/Kidda czyli “lokcie ida w ruch”. To sa zagrania, na ktorych dzisiejsza NBA sie wychowywala ogladajac je w TV

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu