Łabędzi śpiew Boston Celtics
“Wszystko, co ma początek, ma swój koniec.”
Kibice w Bostonie nie uznają bylejakości. Nie uznają partactwa, półśrodków, słabości charakteru. Od zawsze klub Celtics słynie z ambicji, dumy, walki do upadłego na parkiecie. Jakkolwiek źle nie wyglądałby sezon regularny, można liczyć na to, że w playoffs napsują krwi rywalom. W zeszłym roku prawie im się udało, byli o krok od wyeliminowania późniejszych mistrzów z Miami. Ten relatywny sukces zasiał w sercach kibiców nowe, płonne nadzieje.
Trzeba przyznać, że mają ogromnego pecha. Jak inaczej nazwał kończącą sezon kontuzję gwiazdy zespołu Rajona Rondo, uraz kluczowego podkoszowego oraz kłopoty ze zdrowiem weterana Kevina Garnetta. 48 godzin temu Celtics przegrali trzeci z kolei mecz z odwiecznym rywalem: New York Knicks. Na trybunach słychać było gwizdy, kolejne rzędy pustoszały wraz z upływem czasu gry. Chłopaki pudłowali spod kosza, tracili piłki w koźle, a morale zespołu sięgnęło dna.
Bez rozgrywającego, z 94-letnim Garnettem zmuszonym robić wszystko, jakby z powrotem był w Minnesocie, jedynym do czego mógł odwołać się Doc Rivers to honor. Honoru nie można odmówić Celtom. Wielu ludzi opuściło statek. Ciężko pracujący Boston ma ważniejsze rzeczy do roboty niźli oglądać przestrzelone layupy i kolejną druzgoczącą porażkę swojego zespołu. Podczas game 4 na hali widać było puste miejsca, rzecz nie do pomyślenia przed laty. Wśród biało zielonej masy widoczni byli kibice NYK.
Jason Terry zdobył ostatnie 9 punktów w dogrywce meczu numer cztery, a gospodarze nadludzkim wysiłkiem wyrwali mecz 97-90. Pierwsze spotkanie, w którym przekroczyli 90 punktów. Nie sądźcie jednak, że uda im się awansować .
Nie potrafili zdobyć punktów w czwartej kwarcie pierwszego meczu, w drugiej połowie drugiego meczu zniknęli, w trzecim w ogóle nie zagrali… W meczu czwartym pokazali, że ludzie zdolni są do wszystkiego, kiedy czują się postawieni pod ścianą.
We are not done yet! czytaj dalej >>
Coś wam się dni i godziny trochę pomieszały. Następny mecz jest 1.05 (czyli pewnie w nocy z 1/2.05), a jutro jest 30.04…
prawda!
KG by musiał chyba kilka razy spuścić wpi****l Howardowi gdyby chciał go czegoś nauczyć, bo wątpię, czy by mógł się powstrzymać
Opcja Howarda idealna pod jednym warunkiem Howard musi grac jak w Orlando a nie LAL………
Howard sie nadaje do jakies druzyny typu bobcats, ktora nic nie osiagnie ale mozna sie posmiac pobawic. albo takie washington
Cieszy honorowe zwyciestwo Celtics choc bylo dramatycznie, stracili 20pkt przewagi. Chociaz zawsze w nich wierze tak tym razem niestety bedzie to koniec i 4-1. Green udowodnil poraz kolejny ze jest przyszloscia Celtow. Knicks w tej chwili maja taka lawke ze chyba nawet Clippsy takiej nie maja, dlatego sa w stanie wygrac z kazdym, nawet z Miami
a ja wam powiem tak, Rajona Rondo Celtics oddadzą za jakiś czas, zobaczycie
ps. Carmelo i Kobe biorą korepetycje u MJ-a? tak to trochę wygląda 😉
idealną opcją byłby DeMarcus Cousins , mogli brać póki można było :). Może chwycą się na niego po sezonie.
Ja jestem fanem i nowego jorku i bostonu i przyznam, że serce mnie boli jak na to patrze. Ale wolałbym żeby to c’s przeszli dalej bo są starsi i już się kończą (niestety). New york ma młodszych zawodników i lepszy skład, więcej rotacji, więc myślę, że na nich też przyjdzie czas. By the way, game 4 było jednym z najlepszych meczów w tym playoffs jak dotąd, jeżeli nie najlepszym, oczywiście jak dla mnie- fana c’s i po drugie nyk
Rondo
Bradley
Green
J-Smoove
M.Gasol
….tego bym życzył sobie po powrocie z rybek jezior Wisconsin. Pierce powinien odejsc KG powinien zostac w sztabie szkoleniowym. Uważam że Jeff Green był wypałem w dyche, nie iwem czego oczekujecie. Nie wypalił Lee Bass Terry …cóż miała być rotacja a nie było w składzie nawet 6th mana.
Boston miał bardzo ciężki sezon, a właściewie 3 sezony. Mam wielki żal do Danego Ainge, za to, że ponad 2 lata temu bardzo łatwo i właściwie za nic oddał Perkinsa i Nate Robinsona (szczególnie Perkinasa). Niestety w żaden sposób nie ma dla nich zastepstwa; z Perkinsem zdobyli by mistrzostwo w 2010 roku (z 7 meczu wykluczyła go kontuzja), a także myśłę że byli by mocniejsi od Heat i mieli spore szansę na kolejne pierścienie.
No nic może w te lato uda się zrobić jakiś spektakularny transfer na miare tego z 2007 roku.
PS Nie traćcie tak wiary w jutrzejszy mecz. “Nigdy nie lekceważ serca mistrza” Rudy Tomjanovich
Chętnie zobaczyłbym Gortata w zielonym uniformie. Chłop może i nie jest pierwszej młodości ale jako center z prawdziwego zdarzenia dałbym wiele Celtom, a przy tym nie nadużył by zanadto budżet (tak jakby było w przypadku proponowanego Dwighta). Tak czy inaczej Celtów czeka przebudowa, a jak już to nastąpi… it’s all about 18 !
Eksperyment z greenem.nieudany? Chyba nie ogladaliscie meczow bostonu. On jest przyszloscia celtow razem z rondo. Gdyby nie green celtowie moze by nawet nie weszli do po albo przynajmniej byliby miejsce nizej.Chcialbym.zeby kg i pierce zdobyli jeszcze jeden tytul ale chyba sie tego nie doczekaja.
mihal – props
Właśnie dla takich wpisów ew. cokolwiek zakładam konta…
RR wykluczony, Sullinger wykluczony. Rivers miał plan, miał myśl żeby z młodzikami i z weteranami ugrać mistrzostwo, to się dało zrobić tak samo jak rok temu… Green nieudany? R U kidding me? Gdyby nie “zielony” to okręt zwany Boston już dawno by zatonął. Wielki props dla gościa który po problemach zdrowotnych (sam mam podobne) chciał przerwać serie Miami. KG na ławke, zakończenie kariery, cokolwiek? Gdyby nie ten człowiek obrona by nie istniała, mimo swoich 100 lat wie, że z młodszymi atletami nic nie ugra ale tu chodzi o serce i doświadczenie.
Ps. pier**** hejterów, tak jestem fanem Celtów i wiem, że w tym roku już nic nie ugrają, ale..
its all about 18!
Ktoś tam wyżej się nie zna na Celtach. Pierce, Garnett, Green (w tej kolejności). Tych trzech typów trzyma tę drużynę w całości i gdyby nie oni, myślę że C’s byliby jak bobcats. Co do perkinsa- je**ć go! Bardzo dobrze że go sprzedali bo obecnie chyba nie ma gorszego centra w lidze (mam na myśli starterów i 6manów, a nie jakichś ławkowiczów z 3składu). Prawda że Nate Robinson mógłby zostać, jeszcze wspomnę oczywiście Ray’a Allena, którego stracili przez głupotę, a on też był kimś. Co do nietrafień, to na pewno Jason Terry, który gra jak cień samego siebie, w porównaniu z tym co grał w dallas- teraz jest jakieś 27razy gorszy. A pro po Dwighta, jak przeszedł do lakers okazało się że psychicznie jest cipa. Owszem wniósłby do Bostonu sporo, ale jednak to by było za mało, biorąc pod uwagę ogromną sumę pieniędzy, jaką musiałby dostać jako gwiazda, z niestety, niesprawnymi plecami i słabą psychiką. Bad idea… Poza tym ja osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem cierpliwości Doca, wielki szacunek, chociażby dlatego, że takich cianiasów jak Crawford czy Wiliams potrafi ogarnąć, ustawić na parkiecie na pozycjach i zrobić z nich zawodników. Oczywiście faktem jest, że celtom potrzebna jest przebudowa, bo chłopaki są dobrani z łapanki, na pośpiechu i zupełnie bez sensu żeby zapchać dziury w składzie. DjWhite, Sh.Randolph bo inni nie grają, bo kontuzja bo cośtam. Pech, pech, pech…
Eksperyment z Greenem nieudany…Kto pisał ten artykuł?
Nie chce widziec Howarda w Bostonie! To bylaby strata pieniedzy, przekonali sie o tym Lakers
Green słabym zmienikiem ? Na serio , ja sądzę że zrobił kawał dobrej roboty , Howard odpada bo wierzę że zostanie z LAL 😀