NBA: Na przypale albo wcale #29
Witam w kolejnym odcinku serii NPAW, tym razem z numerem #29 w tytule. Wiele wydarzyło się w mijającym tygodniu na parkietach NBA i poza nimi, jak zwykle postaram się Wam to streścić w łatwej do przełknięcia pigułce;) Najpierw jednak, tradycyjnie, rzućmy okiem na kalendarium:
Zaczniemy troszkę nietypowo, ponieważ cofniemy się o 2 dni. Zazwyczaj tego nie czynię, ale grzechem byłoby pominięcie tak legendarnego wydarzenia. 16.05.1980 rozgrywano szósty mecz finałów NBA. W szranki stanęły zespoły Lakers i 76ers. Center Jeziorowców, Kareem Abdul Jabbar, musiał pauzować z powodu kontuzji kostki, więc trener L.A, Paul Westhead, wystawił na jego miejsce… rookie PG, Magica Johnsona! Reszta jest już historią: 42 punkty, 15 zbiórek i 7 asyst w wygranym 123-107 meczu. Było to zarazem ostatnie, decydujące o zwycięstwie spotkanie i wymarzone ukoronowanie sezonu dla Johnsona, który podczas rozgrywek 1979-1980 grywał na wszystkich pięciu pozycjach rotacji Lakers.
[vsw id=”yYNDWaEmqto” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Dziś niedziela, 18.05, sprawdźmy więc, co kryje się pod tą datą w kalendarzu Dużej Ligi:
18.05.1975 Rick Barry z Golden State rozpoczął swój marsz po tytuł MVP Finałów, w których jego drużyna, Warriors, gładko uporała się z Washingtonem 4-0.
Również 18.05, tyle że w 1998, niejaki Michael Jordan odebrał swój piąty tytuł MVP.
Urodziny obchodzi dziś Reggie Evans, któremu życzymy jeszcze więcej zbiórek;)
Liczbą odcinka jest numer 29, bardzo rzadki wśród zawodników NBA. W historii Dużej Ligi jedynie 26 zawodników zdecydowało się na taki jersey. Wypada wymienić chociażby takie nazwiska jak: Marcus Camby, Paul Silas, Hank Finkel czy Mike Wilks.
A co tam słychać w NBA?
#Game of Zones
Na początku coś dla miłośników Gry o Tron. Jeśli jesteście fanami serialu (lub książki), to z pewnością bez trudu rozpoznacie wszystkich. Moi ulubieńcy: Bosh, Boozer i Popovich;)
[vsw id=”St5PLcxZy44″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
wsad Warriora…przynajmniej próbowali [*]
😀
“Game of Zone”- Geniusz!
TO JAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA
TYP NIEPOKORNY
ILE SLAW NA GB. WITAM PANIE STACHURSKY. OD ZAWSZE BYLEM PANA FANEM. LICZE NA JAKIS KONCERT W MIAMI
POZDRO
KING JAMES
PRZYKRO MI PANIE JAMES.
JESTEM FANEM MIAMI, ALE Z CZASÓW WADE’A :(((((
JAK PAN PRZYSZEDŁ DO NAS TO TYLKO PAN FLOPUJE I WOGLE JEST LIPA
:/
SORY PANIE STACHURSKY, ALE JAK W JAKIMS MECZU NIE FLOPUJE, TO POTEM MI NIE WCHODZA RZUTY. W RAMACH PRZEPROSIN, MAM DLA PANA BILETY NA FINALY KONFERENCJI. PIERWSZY RZAD.
POZDRO
KING JAMES
Game of Zone – pisałem żebyście to dodali na wcześniejszym artykule, więc dzięki. Czekam na NPAW #35 😀
Hornets, moja drużyna, taka piękna (◕‿◕)
Popovich zmiażdżył huhu
a tak w ogóle moja ulubiona rubryka NPAW na tej stronie, jeszcze pieć rzeczy których nie wiecie o.