NBA: Na przypale albo wcale #37
Świat się napił “lebronówki” chciałoby się powiedzieć, parafrazując słowa Bohdana Smolenia. W obliczu The Decision 2.0 wszelkie inne wydarzenia ze świata koszykówki zeszły na dalszy plan, co widać będzie też w zawartości kolejnego odcinka NPAW. No cóż, oddajmy królowi co królewskie i, jak co tydzień, spójrzmy na NBA w krzywym zwierciadle i przez różowe okulary. Lecimy!
Spoglądając w kalendarium 13 lipca raczej nie ma się czym podniecać. Jedyne “istotne” wydarzenie miało tego dnia miejsce w 2000 roku, kiedy to reprezentacja zawodników z USA pokonała gwiazdy CBA 103-68 w meczu decydującym o mistrzostwie ABA (Asian Basketball Association). Były to czasy, kiedy na tego typu imprezy jeździli “na przetarcie” młodzi zawodnicy, ale rok później utworzono im NBA D-League i skończyły się wojaże po Chinach.
Urodziny obchodzi dziś znany dunker Spud Webb oraz Frank Ramsey i David Thompson, członkowie Hall of Fame (pierwszy jest siedmiokrotnym mistrzem z Celtami). Młodszym zajawkowiczom przypominamy jak latał niegdyś Spud Webb, 51-letni dziś pan, o nikczemnym wzroście 170 cm.
[vsw id=”ngK4WFkKAgE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Z numerem 37, który jest dzisiejszą liczbą odcinka, grało do tej pory jedynie 4 zawodników, ale za to jakich! Nick Van Exel, Derek Fisher, Metta World Peace i Jack Smiley.
A teraz już do rzeczy, czyli od rzeczy:
#Die hard fan
Znany skądinąd artysta/ raper o pseudonimie Drake oznajmił publicznie, że będzie w przyszłym roku pojawiać się na meczach Cavaliers. Przy okazji zaprzeczył, jakoby był sezonowym fanem. Po prostu, jak stwierdził, wspiera zawodników, swoich przyjaciół, a nie organizacje sportowe. No pewnie, że tak. A że jest sympatyczny to wafluje się ze wszystkimi od LA po Nowy Jork i od Toronto po South Beach. Takie życie.
Nie przejmuj się Drake. Nie jesteś jedyny.
#Tylko krowa nie zmienia poglądów
Z takiego założenia musiał wyjść inny “zagorzały” fan Jamesa. Kiedyś był jednym z tych, którzy szaty darli na wieść o wyprowadzce Jamesa do Miami. Dobrze, że sobie te “szaty” zostawił. Na powrót króla jak znalazł.
#Głos rozsądku
Z perspektywy Shaqa nie ma się czym podniecać. Przecież to tylko inny kolor koszulki…
#Słowo na niedzielę
Ray Allen, o którym spekuluje się, że na plecach LeBrona może popłynąć do Cleveland, też nie rozumie całego zamieszania. Na swoje konto na instagramie wrzucił zdjęcie…soku z filozoficznym podpisem.
Wrzucam zdjęcie soku pomarańczowego, a wy gadacie tylko o koszu. W życiu chodzi o coś więcej, nie bądźcie takimi ograniczonymi ludźmi. Ludzie narzekają, że sportowcy dzielą się tylko mało ważnymi rzeczami, ale kiedy udostępniamy coś istotnego, nikt nie ma nic do dodania. Nie używajcie portali społecznościowych tylko po to, by kłócić się z innymi. Uczcie się i rozwijajcie dzięki nim. Kiedy zdecyduję co robić, zrobię to z myślą o mojej rodzinie i o tym co dla niej najlepsze. Doceniam waszą troskę.
1
Przy okazji, ten dzbanek soku jest do połowy pełny czy pusty waszym zdaniem?
#Thunderstruck!
Phil Jackson, na wieść o tym, że Pau Gasol dołącza do Bulls, zamieścił w sieci takie foto:
Zdjęcie przedstawia burzę, która miała miejsce 30 czerwca. Trzy najwyższe budynki Chicago zostały wtedy rażone piorunem w tym samym czasie. Pozostaje pytanie, czy gra Pau dla Bulls będzie równie… elektryzująca?
CZYTAJ DALEJ >>
i tak Pop i reszta Spurs pokaże wszystkim kto tu jeszcze rządzi. No i co że LeBron wrócił do Cavs ? Jeszcze nie wiadomo jak się sprawdzi Wiggins, może taki z niego będzie koksu jak Bennett, pozdro
Wszyscy teraz zaczną głosować na Cleveland a tam Milwaukee nagle wygra 😀
u boku lebrona Bennett moze okazac sie tak istotną postacią i wychowankiem Cavs ze jeszcze sie zdziwicie..
ostatnie zdjęcie miażdży XD
Aubrey Drake Graham, znany jako Drake (ur. 24 października 1986) – kanadyjski śpiewak popowy, wafel.
Do Miami poszedł Deng , także nie skreślajcie ich od razu w walce o tytuł:) ich skład zapowiada się bardzo ciekawie 🙂 a Cavs przed Spurs to smiechu warte, tam prócz Lebrona i Varejao nikt chyba nie grał w play offach 🙂
Nie no, nie możliwe że z Embida jest aż taki troll 😀 Ro jego konto na serio jest oficjalne? xD
Na tej fotce z piorunami chodzi o to, że Gasol miał przejść do OKC 😀 GO THUNDER!!!
kurs 1:50 dla heat jest sprzed trade’u denga. teraz to wyglada mniej wiecej tak: napier/cole, wade, deng, granger, bosh. MOIM ZDANIEM ten skład wygląda na bardziej zbilansowany niż z lebronem.
miami stać na miejsce miedzy 2-5.
Spud Webb mimo niskiego wzrostu miał niesamowtą pompę 😀
Gdybym miał tyle pieniędzy, co ten Drake, to też bym sobie latał oglądać mecze raz w LA, raz w NY. Nie widzę nic złego w byciu kibicem, który docenia dobrą grę wielu zawodników, nie faworyzując przy tym żadnej z ekip. Na pewno lepsze to, niż obrzucanie się błotem przez fanów i wygarnianie jedni drugim, który lepszy, etc.
1. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że prawdziwych fanów jest garstka. Cała reszta bedzie chodziła jak bedzie dobrze, jak bedą walczyli o coś itd. Drake robi to co wiele osób. Chodzi na to co mu odpowiada. lansuje sie i dobrze.
2.Shaq {ccc}. Właśnie o to chodzi. Pierce i Garnett uciekli by wygrać misia. Nikt nie ma żalu. Lebron gra tam gdzie mu pasuje. Nie będzie 2 Jordanem. Bo nie może być. Wraca do domu bo chce.
3. I propsy dla Raya.
4.Embiid chyba troche nie wie na czym polega ten biznes. Za bardzo buntowniczy jest.
5.Lebron może nie być Jordanem. Ale jest w jednym napewno lepszy: Jordan nie zmieniał tak szans na mistrza jak Lebron. On jest warty w pip hajsu. Marketingowo Heat są w %%% a Cleveland na topie.
Znacie innego takiego?
Widzialem Skylar wczoraj i musze przyznac, ze sie wzruszylem. Jeszcze raz Lebron dzieki Ci za wszystko, bede tesknic :C
Jaki szok przeżywa David Blatt – trener debiutant Cavsów – gdyby 2 lata temu gdy był zwyczajnym euroligowym trenerem jakby ktoś mu powiedział, że będzie trenował LeBrona to ten cały King David jak go fani Cavs nazywają zaczął by się śmiać i uznałby to za dobry żart…
boże ale ten drake to draka… czekam na jakiegoś dissa na niego 😀
sprawdziłem trailer tego filmu “Unbroken”, ej powiem Wam, że będzie kosa film! Uwielbiam takie historie na faktach, to samo tyczy się artykułu, props!