Rzucający obrońca Rondo, powrót Kobe, rekord klubu Pistons
pistons 103 cavs 80
Ależ pogrom. Po słabiutkiej pierwszej kwarcie Pistons zaczęli strzelać zza łuku. Szczególnie pewny swego pod nieobecność kontuzjowanego Kyrie Irvinga (stłuczone kolano) oraz zwolnionego Josha Smitha był Brandon Jennings (25 punktów, 5/9 za trzy) któremu wyraźnie siedziała wczoraj piłka. Ostatecznie, ośmieleni dobrą dyspozycją kolegi strzelali wszyscy. Pistons trafili zza łuku 17 razy, a to chyba rekord klubu.
Momentami odnosiłem wrażenie, że to ubiegłoroczni Spurs przebrali się w uniformy Detroit, bowiem ci nie tylko trafiali rzuty, ale bronili twardo, trzymali ręce w górze, odcinali podania etc. Widzieliście z jaką pasją przeciwko LeBronowi w obronie stawał Kyle Singler?! Cavs absolutnie bez pomysłu na przedostanie się pod kosz i wypracowanie pozycji rzutowej bliżej aniżeli 6-7 metrów od obręczy. Varejao (i jego opcja pick and roll) wypadł z gry, Irving nieobecny, James wymagający, strzelający miny na lewo i prawo, ale pozbawiony życia wobec nieskuteczności kolegów.
Cichym bohaterem meczu na moje oko okazał się Andre Drummond (16 punktów, 17 zbiórek, 5 bloków) jego zasięg ramion skutecznie zniechęcił rywali przez odwiedzaniem pola trzech sekund gości. No właśnie, czyżbyśmy mieli do czynienia z odrodzeniem Pistons? Nie chcę zapeszać, ale Stan Van Gundy wygląda jakby odzyskiwał kontrolę nad wydarzeniami na boisku po wygnaniu precz J-Smoove’a.
CZYTAJ DALEJ >>
Czyżbyśmy byli światkami “Rudy Gay Effect 2.0” w wykonaniu Detroit?
Lakers zagrali dobrze w ataku, ale kiepsko w obronie. Więc myślę, że gdyby trzymali się tego co pokazali w ataku z Suns, a Scott nauczył ich lepiej bronić to coś by z tego wyszło, ale na razie nic nie wiadomo i nie wiem czy mam liczyć na ten pick czy na to, że jakimś cudem załapią się do PO.
“jednak pod względem skuteczności oraz organizacji gry zdecydowanie przeważali miejscowi.”
Może i Mavs mięli lepszą organizację gry, ale to Thunder grali skuteczniej. Cały mecz zmarnował Westbrook. To, co on odpier***** w końcówce, to masakra. Ostatnio ma najwyższy PER w lidze, a tu taki psikus. Musi się nauczyć, że nie wszystko może zrobić sam.
Jak pech to pech. Thunder mięli wygraną w kieszeni, a jednak Westbrook wszystko zaprzepaścił…
Cavaliers wyglądają bardzo słabo ale sądzę, że w playoffach przynajmniej jedną rundę ugrają. Lebron i Uncle Drew zepną poślady ale o finałach nie ma mowy.
Czy Lakersi mają jakieś zobowiązania wobec PHX że mieli by oddać pick draftu?
Ciężkie lata dla prawdziwych fanów Lakers… 🙂
Harden i Westbrook wczoraj w końcówkach dali pokaz jak nie być clutch.
Trzeba było jeszcze dodać, że Ellis doznał kontuzji pod koniec meczu 🙁
@Critical za Nasha Lakersi dali Suns pick 1. rundy 2015, który jest jednak chroniony do 5. picku, tak więc jeśli wypadnie im 6. pick albo gorzej, to pick leci do Suns
@KAPI__PL: Lakers o PO to już mogą zapomnieć, musieli by wygrywać ponad 70% meczy już teraz do końca, a nie wygrywają nawet 30%. Tak więc jak szukają fani pociechy to najwyżej we wspominanym picku. A co Pistons to właśnie tą nieobliczalność tak się lubi tutaj, drużyna nic nie gra, ale udało im się rozgromić zespół z czołówki. Pięknie
Ta gra Lakers nie wygladala zle… Kobe wreszcie zaczal myslec o zespole i wygrywaniu, co prawda 5 strat, ale to zawsze lepiej niz 8-30 z gry… Jeszcze jakby obrone troche poprawili to mogliby odbic sie od dna…
LeBron robi na boisku co chce i kiedy chce. A że ostatnio często mu się nie chce, to potrafi nie wrócić do obrony, ot tak, po prostu. Ktoś powie, że przecież prawie uzbierał triple-double, ale jeśli oglądaliście mecz, to wiecie, o czym mówię. Od gościa dysponującego takimi możliwościami trzeba wymagać więcej. Widocznie Blattowi brakuje jaj, żeby go do pionu ustawić.
1] Lakersi mają 28-30 wskaźniki w najważniejszych kategoriach mierzących skutecznośc gry defensywnej.
radziłbym, dla dobra powagi tematu, trochę mniej uwagi poświęcać Kobemu Bryantowi i jego wpływowi na ofensywę LA. problem Lakersów to obrona, obrona i raz jeszcze obrona.
2] Cavs bez obrony też nie mają co liczyć na sukces. jeśli ofensywą trzeba maskować słabośc obrony, to zawsze jest to przepis na kłopoty. Na szczęscie dla nich, sezon jeszcze trochę potrwa i być może do playoffs poprawią się znacząco. jakkolwiek, ta poprawa nie bedzie wielka.
3] Rick Carlisle doskonale wie po co mu był Rondo. znakomity coach, który nie wykonuje zbędnych, niepewnych ruchów. jak to wygląda w ruchu, można będzie ostatecznie ocenić około 60 meczu w sezonie. Mavs tworzą zawodnicy bardzo inteligentni, to ich zaleta główna i decydująca. to ich przewaga nad atletycznymi Clippersami czy utalentowanymi Rockets, a także coś co stawia ich w jednym rzędzie z Spurs czy Grizzlies. trudno na razie orzec czy są równie wszechstronni co Warriors, ale z pewnością, with Rondo, mają spory potencjał.
Szkoda przegranej Lakeras. Czasami trzeba dotknąć dna , żeby się od niego odbić.
Gorąca prośba do admina. Odchudźcie nieco wasz serwis z kodów oraz animacji. Niektóre Wasze artykuły stają się dla przeglądarek nie lada wyzwaniem.
Russel WestBrick i Kevin “gram w halówkach i kręce kostki, swoje” Durant. Oni już nic nie ugrają. Durant chociaż ma MVP za sezon zasadniczy.
tym postem nie chcę nikogo obrazić.
Jesteśmy świadkami artykułu, w którym Leszczu13 nie hejtował Bryanta. Wracając do tematu ten sezon najlepiej byłoby poddać trenowaniu taktyk i czekać na przyszłoroczny draft. Chyba, że stanie się cud i Lakers awansują do PO. Teraz naprawdę okazuje się kto jest prawdziwym kibicem Lakers. Może to i dobrze, że nastąpiły takie czasy.
Dam wam jeszcze jedną radę; Nie stawiajcie na Cleveland w tym sezonie. Dziś w nocy jako jedyni zepsuli mi kupon.
Pistons na farcie jak lakers z GSW
Lizard_King
światkami ? serio ?
@asdf
Ellis nie odniósł poważnej kontuzji. W meczu z Wizards najprawdopodobniej zagra.
DET CLE – autor “zapomniał” dodać że LBJ dostał 5 czap. Oj idzie zima …
@wielmozny Pan P…
“with Rondo”… ? nie lawiej w zdaniu skladajacym sie z samych polskich slow napisac po prostu “z Rondo”? i krocej i poprawniej… no i troche mniej obciachowo…
@leszczu13
powinieneś się cieszyć.
masz do hejtowania już nie tylko Bryanta, ale i mnie z moimi poglądami i używanym językiem.
dla kogoś, kto nie umie nic poza hejtowaniem, to wręcz uśmiech losu.
mnie jakoś mniej obchodzi twoja “krytyka” niż ciebie moja pisownia. może to kwestia dorosłości, a może tego, że nie jestem małostkowy i oceniam wszystko ad rem, a nie ad shit.
a teraz przetłumacz “shit”, napisz że to “obciach” i zaznaj chwili radości w swoim, najwyraźniej mało interesującym, życiu.