fbpx

8 największych rozczarowań Eurobasketu

14

3. Zimna krew Rosjan

Trzema punktami z Izraelem. Trzema punktami z Polską. Dwoma punktami z Finlandią. Siedmioma punktami z Francją. Rosjanom zupełnie brakowało “cojones” w decydujących fragmentach, wszystkie końcówki przegrali. Zawodziło wszystko, rzuty za trzy oddawali centrzy, piłki gubili na potęgę, a trochę szkoda, bo na ogół grali solidną koszykówkę i w fazie pucharowej mogliby dostarczyć więcej emocji niż np. Finowie. Poziomem gry na pewno nie rozczarowali, a sam wynik jest kompletnie nieadekwatny do obrazu gry.

2. Tony Parker

Na ostatnich mistrzostwach grał jak z nut, w pojedynkę ciągnął Francuzów do zwycięstw. Od tamtej pory jednak najlepszy strzelec w historii Eurobasketu znajduje się na równi pochyłej. Ten turniej niestety temu dowodzi. Rozgrywający Spurs z rzadka penetrował, nie błyszczał w pick and rollach jak dawniej, wejścia pod kosz kończył zazwyczaj pudłami, bał się zagrać na kontakcie, a co gorsza – wciąż oddawał mnóstwo rzutów. Szczególnie często szukał szans na półdystansie, gdzie wielokrotnie pudłował na potęgę, a wciąż nie jest i już chyba nigdy nie będzie regularnym strzelcem z dystansu. Francja zagrała pod względem stylu gry słaby turniej i właśnie Parker rozczarował najbardziej.

[vsw id=”7aBVi54k5ZY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1. Chorwacja

Miała być walka o medale. Był chyba najmocniejszy skład od lat. Wyszła z tego ogromna klapa. Chorwaci zagrali niezły początek turnieju, by skompromitować się na jego zakończenie. Przegrana z Gruzją była na pewno niepokojącym znakiem, ale i tak nikt się nie spodziewał tego, co Chorwatom zrobią Czesi. Tylko Izrael i Turcja przegrały w fazie pucharowej wyższą różnicą, ale żadne z nich nie było faworytem swojej pary. 59:80! W drugiej połowie w ogóle nie nawiązali walki. Indywidualnie do graczy też można mieć mnóstwo zastrzeżeń.

Mario Hezonja udowodnił, że jest pewny siebie, nie zawsze w pozytywnym tego słowa znaczeniu, bo często podejmował po prostu złe decyzje. Ante Tomić? Nigdy nie widziałem jeszcze chorwackiego centra w tak fatalnej formie, zdarzały mu się mecze bez punktu, jak ten z Czechami. Największym rozczarowaniem w największym rozczarowaniu był Damjan Rudez, gracz Indiana Pacers, który trafił… 2/19 z gry W CAŁYM TURNIEJU! Larry Bird właśnie się rozpłakał czytając ten fragment, a Frank Vogel kręci głową z niedowierzaniem. Nic dziwnego, że zamiast z medalem, wracają do domów ze spuszczonymi głowami.

A jak Wy oceniacie te mistrzostwa?

Marcin Śledziński (Sledziu 24)

1 2 3

14 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Larry Bird to raczej się cieszy, bo Rudeza oddali do Minnesoty do za Chase’a Budingera 🙂 Rudez pewnie zostanie zwolniony przez Leśne Wilki, bo i tak mają za dużo graczy.

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Witam.
    Bardzo konkretny, analityczny artykuł dotyczący Eurobasketu – szacun dla redakcji.
    Trudno analizować grę poszczególnych zawodników, ale jak autor stwierdził “balonik był za bardzo napompowany” i teraz trochę żal. Nie chcę powiedzieć, że MG zawiódł bo tak nie jest (choc wielu chciałoby, aby ten nasz słynny, jedyny, okrzyczany GORTAT sam wygrywał mecze tylko samą determinacją, werwą, posturą i walecznością).
    Eurobasket pokazał nam naocznie jak daleko jest do poziomu NBA – to przecież ich zawodnicy byli podporami swoich drużyn co nie?
    Fajnie jednak, że już niedługo rusza liga NBA, już się nie mogę doczekać .
    POZD

    (1)
  3. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    #1 Piotr Sobczynski
    najbardziej elektryzujacy komenatrz
    “Nick Calathes po powrocie z NBA ma…. bardzo krótkie włosy”
    dziekuje dobranoc

    (43)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Myslę, że na wyróżnienie zdecydowanie zasłużył także Mantas Kalnietis! Wiem, że miał sporo strat i słabą skuteczność, ale prawie 8 asyst i 11 punktów na mecz

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu