fbpx

Amar’e Stoudemire: nikt nigdy nie uczył mnie jak bronić

20

Trzeba Wam wiedzieć, że chłopak trafił do ligi jako 20-latek, prosto z liceum, gdzie nie miał konkurencji, gdzie trudno było mówić o zespole, raczej lokalnej gwieździe i jego pomocnikach. Ominęło go NCAA, gdzie przynajmniej w teorii przygotowuje się młodych sportowców do przygody z zawodowstwem. Szkoli rzemiosło, dojrzewa mentalnie etc. Wszystko to nieważne. Chwała dla Mike’a Woodsona za to, że prowadzi NY Knicks w dobrym kierunku. Efekty widać gołym okiem.

[vsw id=”mZjPnqzq_E0″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Zastanówmy się lepiej, co przytoczone słowa Amar’e świadczą o jego dotychczasowych latach w NBA!

W 2002 roku przez 1,5 sezonu zespół trenował Frank Johnson, były gracz Suns. Żaden klub nie dał mu więcej szansy jako trenerowi. W kolejnym sezonie drużynę na pięć lat objął Mike D’Antoni. Postać znana i lubiana, zwłaszcza przez wszystkich fanów chipsów Pringles oraz kibiców basketu, którzy wiedzą, że mistrzostwo zdobywa się obroną. Potem na ławce trenerskiej na chwilę zasiadł Terry Porter. Także były gracz, choć nieporadny trener. Na koniec, Amar’e półtora roku spędził pod skrzydłami Alvina Gentry. Dziś z jego konceptami boryka się Marcin Gortat, a obrona Suns wciąż jest dziurawa jak ser szwajcarski.

I co Wy na to? Jedno wydaje się być pewne, Lakers mają przechlapane.

1 2

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    do tej pory myślałem, ze to tłumaczenie Gortata ze słabej gry, ale rzeczywiście po części może to być wina trenera, Polak stara się (często ;p) ale bez odpowiedniego poprowadzenia czasami ciężko znaleźć motywację, tk myślę

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Widać że Amare jest piekielnie zmotywowany. Dobrze słyszec własnie takie słowa po pierwszym meczu. Chyba zaakceptował, póki co, swoją rolę w zespole.
    W sumie te same słowa mógł powiedzieć Melo, on też dopiero uczy się bronić. Mike robi świetną robotę w NYK.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Amare widział, co grali Knicks bez niego i zdaje sobie sprawę, że jeśli się nie poprawi, to może wszystko spieprzyć. Chyba nikt nie chciałby być okrzyknięty winowajcą zmarnowania najlepszego sezonu NYK od lat.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szacunek dla Stata za kolejną walkę ( wygraną) o powrót do gry, jednak ja jako kibic New York Knicks nie jestem fanem jego talentu. Wiem, że to dopiero 1 mecz musi się oswoić itd, ale najchętniej bym chciał aby Amare został wytransferowany do Bostonu chociażby wzamian za Basa

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Co za pieprzenie. 10 lat w najlepszej lidze świata i niby bronić go nie nauczyli???
    Sorry ale takie suchary to do mnie nie docierają. Prawda jest taka że większość bardzo utalentowanych ofensywnie zawodników olewa obronę, odpuszczaja krycie później w kolejnym posiadaniu zdobywają punkty i jest git. Prawda jest taka że obrońca sa niedoceniani w NBA. Jeśli ktoś nie błyszczy w ofensywie to broniąc może zatrzymywać każdego ale nie będzie wyrozniany.

    Statowi poprostu zapaliła się dupa. Jego talent nie jest już tak potrzebny w ataku (melo) i albo wykaże się w obronie albo wyleci

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Gadom – 100% racji. Najwidoczniej Amere wyciągnął wnioski z poprzednich lat swojej kariery, a widząc jak Knicks niszczą rywali głównie uporczywą defensywą – musi się dostosować. Nie chce mi się wierzyć, że grając w najlepszej lidze świata nikt go nie nauczył bronić. Ale nie ma co gadać, że po tej stronie parkietu jest bardzo nieporadny. Gołym okiem widać, że macał w tym palce Mike Woodson. Niesamowite jak z sezonu na sezon zmienia rozkapryszonych gwiazdorów w tytanów pracy i walczaków. Oby tak dalej 🙂

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Uważam, że autor tekstu manipuluje. Chodzi o to zdanie: “Naturalnym talentem, a właściwie koordynacją, szybkością i płynnością ruchów bije na głowę niejednego tancerza flamenco czy gimnastyka sportowego.” Przecież Amare ma koordynację i płynność ruchu zbliżoną do DREWNA 🙂

    (-1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @MG Włącz sobie chociażby filmik ktory został pzrez autora zamieszczony. Jeśli wedlug Ciebie tak porusza sie drewno to chyba żyjesz w jakims bajkowym swiece 🙂

    I także zgadzam sie z Gadomem. Mega + dla STATA ze potrafi wyciągnac wnioski i dostosowac sie do tego czego potzrebuje zespol. I patrzac na fakt jak graja Suns i jak on gral bedac w tamtym zespole na prawde można mu wierzyc ze nie zostal odpowienio nauczony gry w defensywie bo jego rola w tamtym zespole bylo masakrowanie obrony rywali 😛 Ja tam Amarego lubie i trzymam za gościa kciuki zeby udalo mu sie wpasowac do Knicksow!

    (1)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przynajmniej sam Amare pamięta kim jest i do czego jest zdolny , cieszy mnie to .
    Dobrze dal niego że sam jest pewny siebie i nie liczy na innych , mam nadzieję że zostanie jeszcze lepszy niż był….

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @kodzo5, potwierdzam to, co napisałem wcześniej. Wg mojej opinii w porównaniu do wielu graczy NBA albo lepiej.. gwiazd NBA, Stoudemire jest najdrewniejszym drewnem.

    (-1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ”Mike D’Antoni. Postać znana i lubiana, zwłaszcza przez wszystkich fanów chipsów Pringles oraz kibiców basketu, którzy wiedzą, że mistrzostwo zdobywa się obroną.” chyba postać nielubiana przez fanów którzy wiedzą że mistrzostwa zdobywa się obroną

    (-1)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo dobrze że wrócił, nie ukrywam że z większą niecierpliwością czekam na powrót Imana. Bardzo dobry obrońca, przyda się w Knicksach w tym momencie. Patrząc na gre Nowego Jorku nabieram lekkiego strachu o moje żary z Miami.. 😛

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu