Analiza: wpływ Steve Nasha na ofensywę Lakers

Poniżej prezentujemy częściowy przedruk ciekawej analizy Phillipa Barnetta na temat wpływu Steve Nasha na dotychczasową taktykę ofensywną Lakers. Autor na czynniki pierwsze rozkłada sposób poruszania się Nasha w strukturach ataku Jeziorowców. Brzmi trochę jak podstawy zorganizowanego basketu, ale przyjmujemy, że dla wielu z Was obserwacje Barnetta mogą okazać się ciekawe. Oto one:
Presja na obrońcach
Zauważyłem, że w większości zagrywek Nash po wykonaniu rozpoczynającego podania ścina w środek albo stawia zasłonę od piłki partnerowi. Tym samym zabiera swojego obrońcę z dala od akcji, po czym wraca na górę jeżeli partnerzy nie byli w stanie wypracować solidnej okazji rzutowej. Po ponownym otrzymaniu piłki zazwyczaj zaczyna swój taniec, dopóki któryś z partnerów nie uwolni się od obrońcy i pokaże na wolnej pozycji. Ostatecznie wchodzi pod kosz kończąc floaterem albo (w przypadku podwojenia) znajduje pod obręczą jednego z wysokich.
Penetracje
Panowanie nad piłką oraz umiejętność penetracji Nasha w dowolnym momencie sprawiają, że koledzy automatycznie stają się groźniejsi w ataku. Na przestrzeni trzech meczów przedsezonowych widzieliśmy jak ściągał na siebie obronę, a następnie odgrywał do niekrytego Kobe (niekryty Kobe!?) na obwodzie, Gasola ustawionego na wysokości linii rzutów wolnych albo MWP poruszającego się wzdłuż linii końcowej. Nic dziwnego, że przestają podwajać wjazdy Nasha.
P&R
Oczywiście obserwujemy także sporo akcji dwójkowych pomiędzy Nashem oraz wysokim graczem (do tej pory byli to Gasol lub Sacre). Kiedy jeden z nich gra pick-and-rolla z Nashem, drugi zazwyczaj kieruje się w stronę trumny. Z tej akcji dwójkowej wychodzi wiele opcji: widzieliśmy Steve znajdującego Kobe po drugiej stronie boiska, dogrania do ścinającego skrzydła albo celne rzuty z półdystansu. Najbardziej podobał mi się P&R pomiędzy Nashem i Gasolem. Nash ma tę niesamowitą umiejętność dogrywania super-precyzyjnych piłek na małej przestrzeni, a Pau jest najlepszy w lidze pod względem markowania zasłony i ścięcia pod kosz. W tym wypadku nie trafił z wolnej pozycji, ale widać, że ci dwaj już ze sobą pracowali.
Nash jako strzelec
Kolejnym wariantem jest podwójna zasłona dla Nasha poruszającego się bez piłki Nasha, którego skuteczność strzelecka jest najwyższa w zespole. Wyobrażacie sobie Kobe czekającego na obwodzie by podać piłkę do kolegi? Na dodatek robi to z uśmiechem na twarzy. Po dwóch solidnych zasłonach Nash ma super-wolną pozycję do oddania rzutu. Co więcej, do tej pory cały czas w którym Nash nie miał piłki w rękach był konstruktywny. Ani razu nie widziałem go stojącego w rogu i marzącego na podanie, jak miało to miejsce z Sessionsem czy Fisherem.
Kontratak
Widać też, że Lakers szybciej przechodzą do ataku niż w ubiegłych latach, kiedy to po prostu nie dało się ich oglądać w kontrze. Byli najgorsi pod tym względem w lidze, jedynie 9,3 punktu z kontry na mecz. Na wyjazdach było jeszcze gorzej, katastrofalne 6,9 punktu/ mecz. Jak dotychczas wszelkie kontrataki z Nashem na boisku wydawały się lekkie i naturalne. Graczem kończącym szybki atak był najczęściej Metta World Peace, tak jak tutaj:
Princeton jest wciąż w powijakach. Dwight Howard nie postawił jeszcze stopy na parkiecie, ale już widać pozytywny wpływ Nasha na tę drużynę. Presja na obronę wynikająca z jego przeglądu parkietu, opanowania piłki oraz skuteczności rzutowej sprawia, że Lakers są o wiele skuteczniejsi i bardziej wszechstronni niż nas do tego przyzwyczaili. Pozostaje nam jedynie czekać i podziwiać.
dla hejterów; jezeli mysliscie, ze lakersi będą słabi bądz cokolwiek tylko dlatego, że przegrali juz x meczy duzymi róznicami to jestescie totalnymi głupcami – ONI ZNISZCZĄ TĄ LIGE! oglądając powtórki widac roznice między tym, a zeszłym rokiem, piłka chodzi! pojawiają się cały czas nowe pozycje rzutowe, nash gra 12 minut, kobe 28, howarda ani gasola nie ma, nie wspominając o hill’u który na prawde kosi ostatnio i tak grają ładnie, a princeton coraz lepiej im wychodzi. MIAZGA!
Miazga to twoja ortografia.
Rok dla LAKERS!
@kjkjk nie czepiaj sie, to tylko tłumaczenie jakiegoś tekstu, pewnie na gorąco wrzucane. Wokolo sami puryści językowi, to jest dopiero miazga.
Az boje sie pomyslec,co to bedzie,kiedy do zespolu dolaczy Dwight…Sleep well,Miami!
Najdalej w przyszlym sezonie mamy zloto! GO LAKERS! It’s gonna be LEGEN – wait for it – DARY !!!!
spojrzcie na lawke, raptem dwie osoby :>
Zobaczymy jak to będzie 🙂
W tym tkwi prostota koszykówki obiegasz masz i piłke i jesteś na wolnej pozycju do rzutu. Nie obiegasz przegrywasz mecz.. Nasz jak wynika z większości tych filmików obiega obrońców i dlatego jest jednym z najlepszych rozgrywających w NBA 😀
Cały czas na GB dajecie teraz tematy związane z Lakersami… dajcie coś innego
Nash to zawodowiec x)
ale to wciąż za mało na Miami x)
@Julius to mój tekst :/
Oglądanie Nasha w akcji to praca domowa każdego rozgrywającego, zapomnijcie o Westbrooku i DRosie, jeśli chcecie się nauczyć rozgrywania! Co do roku Lakers, czy Heat to to nie działa w ten sposób, że dzisiaj są super i już mogą myśleć o biżuterii… Wszyscy zapominają jakoś o zmianach w 76ers, o kończącym się kontrakcie JSmoove’a w ATL (wytransferują go? gdzie?), Knicks, Brooklynie (z olbrzymim poparciem ligi), o Clips, Celtach i o Spurs… Nie skreślam żadnej z tych drużyn – Chicago w zeszłym sezonie miało potencjał mistrzowski… nikomu nie życzę kontuzji, ale liga jest nieprzewidywalna chyba, że pan Stern pomoże Nashowi zdobyć pierścień…
“Lakers są o wiele skuteczniejsi i bardziej wszechstronni niż nas do tego przyzwyczaili.”
to prawda
oglądałem początek meczu La-Jazz, takiego rozgrywającego Lakersi nie mieli od lat, być może będzie miał lepszy wpływ na drużynę jak Derek Fisher a może i nawet Fisher wróci na zmianę (ostatnie plotki) fajnie widzieć że ta drużyna, do tej pory zawsze z problemami na pg, ma kogoś kto wnosi więcej życia w tą ekipę, i nawet gra Kobego jest inna, chłopak jest jakby inny, może wiek go nie dogoni dzięki Nashowi a i więcej pozytywnej chemii się udzieli
ja się odniosłem do meczu z sprzed kilku dni z Jazz, nie ten z dzisiejszej nocy, nie wiem jak tam zagrali
Bardzo fajny artykuł oby tak dalej 😀
Co do Nasha to zdecydowanie jest najlepszym PG w lidze i na świecie , super podania , rzuty i asysty , nie spodziewał bym się że kreuje takie akcje po dwóch zasłonach w Phoenix tego nie było , Lakersi rozniosą ten sezon i zdobędą mistrzostwo zwłaszcza gdy Howard dostanie piłkę do rąk 😉
Kobe będzie MvP i to jest pewne
Nash na każdą ofensywę wywarłby pozytywny wpływ. Jest po prostu dyrygentem. Artystą z piłką w łapach. Ciekawe.. bardzo ciekawe jak będzie wyglądać sezon w wykonaniu Lakers.
@blazinho – przepraszam , zwracam honor 🙂 High five !
Problemy Lakersów na PG wrócą już po tym sezonie, ewentualnie dwóch gdy to Nash skończy kariere.
kiepscy z was eksperci ! sracie sie tymi LAL jakby juz mieli mistrza !! tak samo OKC mialo z 4:1 wygrac z Miami i co sie dzialo ?! pewnie LAL nie da rady OKC albo Denver ( moj cichy faworyt ) ale spoko wy napewno wiecie lepiej 🙂 zobaczycie na koniec PO ze znow Miami z LB6 na czele beda swietowac majstra 😀 a wy zaczniecie pisac smieszne tlumaczenia typu skald sie nie zgral itp itd !!
Nie sraj się tak Miami , dzieciaku…
ddd miazga to Ty, takiego żałosnego tekstu dawno nie czytałem, wiec dzięki bo czasem miło tak poczytać