fbpx

Brandon Jennings: chłopak z Compton liderem Detroit

20

bj

pistons 114 raptors 111

Parę obserwacji z Kanady:

#Goście z Detroit przegrywali dwunastoma do przerwy. Mieli olbrzymie problemy w obronie z pick and rollem, a Jonas Valanciunas siał terror w polu trzech sekund. Druga połowa? Lepsza dbałość o piłkę (tylko 2 straty), energia na atakowanej desce (5 ofensywnych zbiórek więcej) konsekwentny atak obręczy (10 osobistych więcej) + 5 kluczowych trójek.

#Wygrana z Air Canada Centre oznacza dziewiąte zwycięstwo Pistons w ostatnich dziesięciu meczach. Raptors to kolejny silny przeciwnik pokonany na wyjeździe.

#Chłopak z Compton Brandon Jennings = największy beneficjent zwolnienia Josha Smitha. Piłkę trzyma w rękach przez 70% czasu, nie martwi o liczbę oddawanych rzutów, gra swobodnie, wzrosła jego pewność siebie. Nadal uprawia streetball, ale dopóki mu siedzi, Stan Van Gundy pozwala mu robić co chce. Wczoraj mijał niemiłosiernie wszystkich: Lowry’ego, T-Rossa, Lou Williamsa, Greivisa Vasqueza i Jamesa Johnsona. Mnie najbardziej zaimponował zabierając piłkę Lowry’emu w ostatniej akcji. To się nazywa ambicja i sportowa złość!

Brandon grał niesamowicie. Włożył całą ekipę na plecy i zaniósł na miejsce [SVG]

1

#Andre Drummond < Greg Monroe jeśli chodzi o obronę 1-na-1. Nagle staje się jasne, że Pistons muszą zatrzymać “Łosia” w zespole!

#Kyle Lowry na tym etapie sezonu może być najlepszym rozgrywającym wschodniej konferencji, gdy sytuacja tego wymaga, zwykle bierze na siebie ciężar zdobywania punktów w czwartej kwarcie, ale nawet on miewa problemy gdy ma przeciw sobie kilku rywali. Świetną robotę odwalił przeciw niemu Kentavious Caldwell-Pope.

Tyle na temat odradzających na naszych oczach Detroit, pamiętajcie że wciąż mówimy o zespole, któremu dopiero przyjdzie zawalczyć o awans do czołowej ósemki na słabiutkim Wschodzie, a jeszcze przed świętami pucowali dno tabeli. W odwrotnym kierunku (niestety) poruszają się Raptors.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    call me sezonowiec, ale będę w tym roku kibicować Detroit – życzę im playoffs. Ich gra jest przyjemna dla oka, przed momentem skończyłem oglądać mecz, muszę przyznać, że Brandon J. zrobił na mnie niemałe wrażenie swoją beztroską grą i przeglądem pola. Detroit aktualnie jest dosłownie DRUŻYNĄ.

    (19)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brandon Jennings jeszcze za czasów gry w Milwaukee grając z Ellisem, jakoś na siłę zawsze próbował pokazać jaki to on kozak nie jest tak zwany “hero ball”, teraz też zdobywa sporo punktów, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie gra zespołowo. Wygląda na to że Van Gundy go ustawił do pionu i Jennings zaczyna w końcu dojrzewać gry o najwyższe, nawet w defensywie widać poprawę.
    Teraz pewnie Detroid żałują że wcześniej się nie pozbyli Smitha, bo z taką grą to nawet w Playoff by pograli.
    No cóż widać teraz, że Van Gundy posprzątał w ekipie po swoim mało rozgarniętym poprzedniku i widać już owoce jego pracy, duży props szczególnie dla Van Gundy’ego !

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo podoba mi się postawa obydwu drużyn, nie ma tam wielkich gwiazd, za to jest młodość, potencjał i zespołowość – REWELACJA!!! Toronto tworzyło tą chemie przez 3 sezony i to się udało teraz czas na Detroit!!! Ciekawe co by było z Knicks gdyby nie oddali połowy składu za Melo… Teraz to są wartościowi gracze i napewno by coś pokazali a tak to jest zupełne dno z Melo któremu nawet się nie chce grać…

    (2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pięć meczów temu mówiłem, że Detroit raczej osłabnie i nie wygra więcej niż 3 meczów. Myliłem się. Ich gra robi wrażenie, w takim tempie mogą potencjalnie przeskoczyć Milwaukee, jeżeli Cleveland nie zatrzyma zniżki formy, Detroit są piątą siłą na Wschodzie. Potencjalnie mogą pobić każdego, takie karabiny mają tylko Hawks, Spurs i Warriors. Biorąc pod uwagę formę 9 innych drużyn na Wschodzie można stwierdzić, że miejsce w playoffs jest dla Pistons do wzięcia, nawet, jeżeli spotkają ich trudniejsze momenty. Cały pic w tym, żeby nie osiedli na laurach i słuchali wyroczni SVG i formowali ten pie%rzony mur.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To, że Monroe jest lepszym obrońcą 1na1 było wiadome już dawno. Drummond jest pod tym względem trochę “zielony”. Za to z pomocy potrafi się zachować, do tego przechwyty i oczywiście zbiórka idzie chyba na korzyść młodszego z podkoszowych.

    p.s.
    Monroe 10 zbiórek

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry za off’a, ale czy tez macie problemy z polaczeniem sie z serwerem 2k sports w nba2k15? u mnie jest komunikat ze mam cos z kablem a internet smiga prawidlo. Pozdro

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    coach Casey rzeczywiście musi popracować nad równoczesnym uruchamianiem scoringu niskich graczy i karmieniem wysokich. jeśli znajdzie w tym balans i rozłoży odpowiednio akcenty, Raptors będą lepiej tłumaczuć się na playoffs series. na razie ciągle im brak równowagi ofensywnej, a w obronie Valanciunas i Amir Johnson nie będa stanowić istotnej przeciwwagi dla Wizards, Hawks albo Bulls.
    przeciw Cavs taki Valanciunas może w ogole wypaść z rotacji, jeśli coach Blatt zdecyduje się na smallball z Love’em na 5. a bez De Rozana w pełnej formie Raptors tej i żadnej innej serii na poziomie semis nie wezmą.

    przydałby się im wysoki mobilny zawodnik, zdolny bronić pick&roll na 7 metrze i szybko wracać do obrony z połowy rywala. Valanciunas ciągle nie jest takim zawodnikiem, nie na miarę playoffs.

    tym większy problem, że Hawks wyrośli na groźnegop rywala dla wszystkich. takzę Pistons pod koniec sezonu mogą być teamem gotowym by w serii pobić drużynę coacha Caseya.

    niestety, wspominałem już o skromnym upside’ jakim dysponuje Toronto i zaczyna się to potwierdzać. coach Casey wykorzystał już chyba wszystkie narzędzia taktyczne jakie mógł wdrożyć. ten zespół naprawdę gra optimum. wyżej pójśc może już tylko dzięki nowym zawodnikom albo postępom już posiadanych, przy czym potencjał Valanciunasa, w ontekście potrzeb zespołu, jest stosunkowo niewielki.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P:
    Gra Detroit kleiła się dzięki penetracjom Jenningsa, odegraniom do strzelców lub wysokich i dominacji na desce. Jerebko znowu zagrał nieźle, rozbijanie minut Monroe i Drummonda było kluczem w ostatnich tygodniach – na boisku jest 4 strzelców przez 32 minuty, a nie przez ułamki, jak było w ciemnym miejscu.

    Toronto nie gra żadnego optimum. Kolejny mecz nie są w stanie zatrzymać obwodowych rywali, DeRozan jest u nich gościem o największym potencjale po obu stronach parkietu. Dziś tylko Amir Johnson zagrał swoje, Valanciunas przestawiał wszystkich, jak chciał, i TO jest moim zdaniem jego potencjał. Na co dzień nie będzie pukał 30/12, ale jest w stanie trzaskać statystyki jak Vucevic. Notabene – Vucevic jest pierwszą opcją w ataku w Orlando, Valanciunas 3-4. Opierając grę na heroicznej grze Lowry’ego i DeRozana Raptors nie zdobędą mistrzostwa, będą musieli się zaadaptować. Jeżeli nie playoffy, to przyszły sezon będą ich ostatnią szansą na przeskoczenie tej ściany.

    Ze Wschodu stawiam na Bulls, ponieważ są najbardziej doświadczeni, a zgranie przyjdzie, kiedy będzie potrzebne. Hawks pracują na pełnych obrotach, ale czy Horford da radę rozegrać pełny sezon? W Wizards coś mi nie gra – czemu Seraphin gra więcej niż Marcin? Wydawało mi się, że w zeszłym roku Gortat był jednym z najbardziej odpowiedzialnych za ich transformację.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Heniu

    No co Ty, a kto bujał sie z NWA na teledyskach po Compton 🙂 Mowie Ci piękna dzielnica a właściwie małe miasto tylko te gangi 🙂

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Poza tym 🙂

    Boyz in the hood are always hard
    you come talkin that trash, well pull ya card
    knowin’ nutin in life but to be legit’
    dont quote me boy coz i aint said shit

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu