fbpx

Brandon Jennings: chłopak z Compton liderem Detroit

20

#Wraz z kontuzją pachwiny DeMara DeRozana (jest szansa że wróci pod koniec tygodnia na mecz z Atlantą) osłabli w obronie. Nie są w stanie zatrzymać rywali na obwodzie, co z lubością wykorzystał wczoraj Jennings. Lowry wzorem Hardena czy Kobe MUSI nieco oszczędzać się na bronionej połowie, pod nieobecność DeRozana zbyt wiele wsadzili mu na głowę w ataku. Ostatecznie schowali go każąc pilnować niegroźnego Kyle’a Singlera. Myślę, że chłop potrzebuje paru dni przerwy, wygląda na zmęczonego.

#Dlaczego litewski gangster Valanciunas otrzymuje tak mało podań, okazji by wyrządzić szkodę tyłem do kosza czy chociaż pomóc drużynie szybko wymusić 5 fauli w kwarcie, tego nie wie nikt. Być może Dwyane Casey obawia się zbytniej jednostronności ataku, ale skoro młodemu idzie?! Wczoraj do przerwy miał na koncie double-double (22,10) po zmianie stron sami koledzy odcięli go od piłki.

A propos Caseya, zobaczcie co mówił na temat Pistons:

Bez Josha Smitha to zupełnie inna drużyna. Tak samo było z nami rok temu gdy oddaliśmy Rudy’ego Gaya. Wszyscy są razem.

1

statystyki

Brandon Jennings 34 punkty, 10 asyst,
Greg Monroe 22 punkty, 20 zbiórek
Andre Drummond 10 punktów, 14 zbiórek

Jonas Valanciunas 31 punktów, 12 zbiórek
Kyle Lowry 10 punktów, 12 asyst, 7 zbiórek, 7 strat, 2 przechwyty
Amir Johnson 12 punktów, 10 zbiórek, 5 asyst, 2 bloki

1 2

20 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    call me sezonowiec, ale będę w tym roku kibicować Detroit – życzę im playoffs. Ich gra jest przyjemna dla oka, przed momentem skończyłem oglądać mecz, muszę przyznać, że Brandon J. zrobił na mnie niemałe wrażenie swoją beztroską grą i przeglądem pola. Detroit aktualnie jest dosłownie DRUŻYNĄ.

    (19)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brandon Jennings jeszcze za czasów gry w Milwaukee grając z Ellisem, jakoś na siłę zawsze próbował pokazać jaki to on kozak nie jest tak zwany “hero ball”, teraz też zdobywa sporo punktów, ale na pewno nie można powiedzieć, że nie gra zespołowo. Wygląda na to że Van Gundy go ustawił do pionu i Jennings zaczyna w końcu dojrzewać gry o najwyższe, nawet w defensywie widać poprawę.
    Teraz pewnie Detroid żałują że wcześniej się nie pozbyli Smitha, bo z taką grą to nawet w Playoff by pograli.
    No cóż widać teraz, że Van Gundy posprzątał w ekipie po swoim mało rozgarniętym poprzedniku i widać już owoce jego pracy, duży props szczególnie dla Van Gundy’ego !

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo podoba mi się postawa obydwu drużyn, nie ma tam wielkich gwiazd, za to jest młodość, potencjał i zespołowość – REWELACJA!!! Toronto tworzyło tą chemie przez 3 sezony i to się udało teraz czas na Detroit!!! Ciekawe co by było z Knicks gdyby nie oddali połowy składu za Melo… Teraz to są wartościowi gracze i napewno by coś pokazali a tak to jest zupełne dno z Melo któremu nawet się nie chce grać…

    (2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Pięć meczów temu mówiłem, że Detroit raczej osłabnie i nie wygra więcej niż 3 meczów. Myliłem się. Ich gra robi wrażenie, w takim tempie mogą potencjalnie przeskoczyć Milwaukee, jeżeli Cleveland nie zatrzyma zniżki formy, Detroit są piątą siłą na Wschodzie. Potencjalnie mogą pobić każdego, takie karabiny mają tylko Hawks, Spurs i Warriors. Biorąc pod uwagę formę 9 innych drużyn na Wschodzie można stwierdzić, że miejsce w playoffs jest dla Pistons do wzięcia, nawet, jeżeli spotkają ich trudniejsze momenty. Cały pic w tym, żeby nie osiedli na laurach i słuchali wyroczni SVG i formowali ten pie%rzony mur.

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    To, że Monroe jest lepszym obrońcą 1na1 było wiadome już dawno. Drummond jest pod tym względem trochę “zielony”. Za to z pomocy potrafi się zachować, do tego przechwyty i oczywiście zbiórka idzie chyba na korzyść młodszego z podkoszowych.

    p.s.
    Monroe 10 zbiórek

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Sorry za off’a, ale czy tez macie problemy z polaczeniem sie z serwerem 2k sports w nba2k15? u mnie jest komunikat ze mam cos z kablem a internet smiga prawidlo. Pozdro

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    coach Casey rzeczywiście musi popracować nad równoczesnym uruchamianiem scoringu niskich graczy i karmieniem wysokich. jeśli znajdzie w tym balans i rozłoży odpowiednio akcenty, Raptors będą lepiej tłumaczuć się na playoffs series. na razie ciągle im brak równowagi ofensywnej, a w obronie Valanciunas i Amir Johnson nie będa stanowić istotnej przeciwwagi dla Wizards, Hawks albo Bulls.
    przeciw Cavs taki Valanciunas może w ogole wypaść z rotacji, jeśli coach Blatt zdecyduje się na smallball z Love’em na 5. a bez De Rozana w pełnej formie Raptors tej i żadnej innej serii na poziomie semis nie wezmą.

    przydałby się im wysoki mobilny zawodnik, zdolny bronić pick&roll na 7 metrze i szybko wracać do obrony z połowy rywala. Valanciunas ciągle nie jest takim zawodnikiem, nie na miarę playoffs.

    tym większy problem, że Hawks wyrośli na groźnegop rywala dla wszystkich. takzę Pistons pod koniec sezonu mogą być teamem gotowym by w serii pobić drużynę coacha Caseya.

    niestety, wspominałem już o skromnym upside’ jakim dysponuje Toronto i zaczyna się to potwierdzać. coach Casey wykorzystał już chyba wszystkie narzędzia taktyczne jakie mógł wdrożyć. ten zespół naprawdę gra optimum. wyżej pójśc może już tylko dzięki nowym zawodnikom albo postępom już posiadanych, przy czym potencjał Valanciunasa, w ontekście potrzeb zespołu, jest stosunkowo niewielki.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wielmozny pan P:
    Gra Detroit kleiła się dzięki penetracjom Jenningsa, odegraniom do strzelców lub wysokich i dominacji na desce. Jerebko znowu zagrał nieźle, rozbijanie minut Monroe i Drummonda było kluczem w ostatnich tygodniach – na boisku jest 4 strzelców przez 32 minuty, a nie przez ułamki, jak było w ciemnym miejscu.

    Toronto nie gra żadnego optimum. Kolejny mecz nie są w stanie zatrzymać obwodowych rywali, DeRozan jest u nich gościem o największym potencjale po obu stronach parkietu. Dziś tylko Amir Johnson zagrał swoje, Valanciunas przestawiał wszystkich, jak chciał, i TO jest moim zdaniem jego potencjał. Na co dzień nie będzie pukał 30/12, ale jest w stanie trzaskać statystyki jak Vucevic. Notabene – Vucevic jest pierwszą opcją w ataku w Orlando, Valanciunas 3-4. Opierając grę na heroicznej grze Lowry’ego i DeRozana Raptors nie zdobędą mistrzostwa, będą musieli się zaadaptować. Jeżeli nie playoffy, to przyszły sezon będą ich ostatnią szansą na przeskoczenie tej ściany.

    Ze Wschodu stawiam na Bulls, ponieważ są najbardziej doświadczeni, a zgranie przyjdzie, kiedy będzie potrzebne. Hawks pracują na pełnych obrotach, ale czy Horford da radę rozegrać pełny sezon? W Wizards coś mi nie gra – czemu Seraphin gra więcej niż Marcin? Wydawało mi się, że w zeszłym roku Gortat był jednym z najbardziej odpowiedzialnych za ich transformację.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Heniu

    No co Ty, a kto bujał sie z NWA na teledyskach po Compton 🙂 Mowie Ci piękna dzielnica a właściwie małe miasto tylko te gangi 🙂

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Poza tym 🙂

    Boyz in the hood are always hard
    you come talkin that trash, well pull ya card
    knowin’ nutin in life but to be legit’
    dont quote me boy coz i aint said shit

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu