fbpx

Clippers przestraszyli się Lakers, Kobe pośmiertnie w Hall of Fame

39

Witajcie. Dziś uroczystość włączenia do Hall of Fame wybitnej grupy zawodników. Wśród nich między innymi Kobe, KG i Tim Duncan. Będą wzruszenia, to na pewno. Tymczasem wczorajsze niedobitki rundy zasadniczej:

cavaliers 105 wizards 120

Westbrook śrubuje rekord triple-doubles pod nieobecność Bradleya Beala, w meczu o pietruszkę. Szaleju się najadł, to jego siódmy z rzędu mecz z dorobkiem powyżej piętnastu asyst! Wiecie, taka osobowość potrzebuje celów do realizacji, bez celu usycha więc lepiej nie pokazujcie mu listy najlepszych asystentów wszech czasów, bo zacznie gonić Johna Stocktona, hehe. Russ aktualnie jest dwunastym najlepszych asystentem w historii (8 051 asyst) pośród grających obecnie przed nim już tylko LeBron (9 682) i Chris Paul (10 265). Do rekordu Johna Stocktona brakuje już tylko… 7 755 asyst. Ile?!

Tym niemniej 21 punktów 12 zbiórek oraz SIEDEMNAŚCIE asyst przy braku jakiejkolwiek straty (!) to wynik godny wytłuszczenia.

nuggets 104 pistons 91

Detroit nie wystawiło pierwszego i połowy drugiego składu, więc jak mieli nawiązać walkę? Odjazd nastąpił w trzydziestej minucie spotkania. Pełna kontrola lotu po stronie Jokera i kolegów. Na koncie Serba znalazło się skromne 20 punktów 15 zbiórek i 11 asyst, zdobyte na przestrzeni dwóch kwart. Warto zauważyć także (kolejny) rekord kariery ustanowiony przez niejakiego Markusa Howarda (20 punktów 9/14 z gry). 22-letni rookie to kieszonkowy strzelec, imponujący rzut z wyskoku, technika i energia w poszukiwaniu pozycji bez piłki. Nie jest rozgrywającym, mierzy 180 centymetrów wzrostu, ale jak widać jako satelita Jokica sprawdza się i niewdzięczny jest do krycia bardzo.

magic 97 sixers 122

Trust the process. Podopieczni Doca Riversa niniejszym przypieczętowali pole position we wschodniej konferencji. Tak. Mają wiele walorów, do playoffs przystąpią w nie najwyższej formie, ale niezależnie od tego z kim przyjdzie im zagrać w pierwszej rundzie (Boston, Charlotte, Indiana, Waszyngton) będą żelaznym faworytem. Dziś także nastąpiła deklasacja, szczególnie dobrze widzieć przełamującego się rzutowo Setha Curry’ego (20 punktów 7/9 z gry 4/5 zza łuku przez dwie kwarty). Bez jego aktywności nie będzie wielkich sukcesów w mieście braterskiej miłości.

jazz 109 thunder 93

Kontrolnie do gry przystąpił rekonwalescent Mike Conley, który szesnaście minut spędził na parkiecie. Utah nie mieli najmniejszych problemów by zamatować eksperymentalną, iście eklektyczną mieszankę OKC. U sterów francuski łącznik Theo Maledon (18 punktów) jako rzucający ukraiński snajper Światosław Mikhailiuk (19 punktów) a na skrzydłach sprowadzony z Realu argentyński cwaniak Gabriel Deck (18 punktów 6 zbiórek) oraz serbski kapiszon Aleksiej Pokusevski. Poczekajcie aż się rozhuśtają za sezon, dwa. Nie będzie po nich czego zbierać, hehe. Póki co doświadczeni i świetnie ustawieni Jazz robili co chcieli.

raptors 110 mavericks 114

Dinozaurom było wszystko jedno, wygrana czy przegrana nie odmieni już losów ich sezonu, a gdy gracze zadaniowi pełnią rolę starterów cuda się dzieją. Tak to jest gdy walczysz o przynależność w najlepszej i najbogatszej lidze świata, gdzie liczba miejsc jest ograniczona. Każdy chce zabłysnąć. Dallas, którzy potrzebowali tego zwycięstwa znacznie znacznie bardziej, znaleźli się więc w dość nerwowym położeniu pod koniec meczu. Spotkanie rozstrzygnął czterema celnymi rzutami wolnymi Josh Richardson. Mavs pod przewodnictwem Luki Doncica (20/10/11) niniejszym zagwarantowali sobie minimum szóste miejsce w tabeli, to znaczy na pewno unikną fazy play-in. To oznacza, że zobaczymy w niej albo Lakers albo Portland.

clippers 115 rockets 122

Haha, Tyronn Lue dobrze wiedział co robi nie wystawiając na parkiet: Beverleya, Jacksona, George’a i Leonarda. Mówiąc wprost, podłożyli się tragicznym Rockets, aby na pewno uniknąć spotkania z Lakers w pierwszej rundzie playoffs. Niezależnie od końcowych rozstrzygnięć, derbów Los Angeles w pierwszej rundzie NIE zobaczymy. Nie dziwię się, Lue woli zjeść szklankę niż spotkać na drodze LeBrona, nawet jeśli ten miałby skakać na jednej nodze. Graczem spotkania długowłosy Kelly Olynyk, autor 20 punktów 9 zbiórek i 11 asyst.

pelicans 122 warriors 125

Steph, Klay, Draymond, Wiggins, Zion, Lonzo, Igram, Stevens OUT. Młodzież Steve’a Kerra zaimponowała zdolnościami ofensywnymi, w szczególności Jordan Poole (38/4/6) i Michał Mulder  (28 punktów 7/13 zza łuku). Końcówka chaotyczna, bezsensowna, ale oto macie dowód jak bardzo naładowana talentem jest ta szalona liga.

Dobrego wieczoru wszystkim. b

Co dzisiaj? Przeczucie podpowiada, że Lakers j%bną Indianę, która pewnie nie wystawi nikogo z pierwszego składu. Knicks wygrają z Charlotte u siebie, którzy zmiękną w drugiej połowie, a na to Milwaukee podłoży się Miami, aby uniknąć ich w pierwszej rundzie playoffs. Tak, to byłoby słuszne założenie. Ekipa Pata Rileya w chwili obecnej może budzić niepokój.

Kto chce do grupy typera na playoffs, proszę o maila: [email protected]

39 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę że Indiana j%bnie Lakers, muszą walczyć. Będzie niezła strzelanina. Szerszenie też nie odpuszczą. Co do Bucks to w pełni zgoda, od Heat żar pali. Unikać w play-off jak najdłużej. Ciekawe story się kręcić będzie w play-inn.. Trochę emocji nas czeka, wszystko się może zdarzyć.. Pozdrawiam.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers jak wygrają dzisiaj i jutro a Blazers dostaną od Nuggets, to nie tylko Lakers zajmą 6 miejsce, ale przy 4 miejscu Clippers, derby LA dopiero w finale konferencji czego wszystkim życzę ! 🙂

    (1)
    • Array ( )

      Jaki sens ma wygranie meczu przez Nuggets, gdy przy dwóch zwycięstwach Lakers to oni by zajęli 6, co by powodowało ich spotkanie w 1 rundzie? Na miejscu Nuggets lepiej pozwolić Blazers wygrać, przez co Denver zajmie 3/4 miejsce w zależności od tego czy Clippers wygrają ostatni mecz, co ustawi ich vs Mavs/Blazers, a Lakers będą się bić w play in

      (8)
    • Array ( )

      Ok, masz rację:
      1. Clippers jutro też poddadzą co mecz,
      2. Zwycięstwo Blazers nie zmieni rywala Nuggets w pierwszej rundzie PO – będą Blazers,
      3. Lakers zagrają w play-in i ich ew. dalsza drabinka to w kolejności: Suns, Nuggets, Clippers.
      Tak obstawiam.

      (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      1. Utah gra ostatni mecz z SAcramento, który musi wygrać by utrzymać pierwsze miejsce
      2. Phoenix zagra ponownie ze Spurs, których dziś łyknęli bez popitki i bez Popovicha, który pojechał na ceremonię Hall of Fame
      3. Clippers nie będzie łatwo poddać meczu przeciwko OKC, który także chcą przegrać
      4. Denver jeśli wystawi Jokera wszystko się może zdarzyć, ale faworytem muszą być Blazers
      5. Dallas gra z Minnesotą, również są zdecydowanym faworytem
      6. Portland ma ciśnienie, rzucą wszystko przeciwko Denver
      7. Lakers wygrają z Pelikanami, którzy już zameldowali, że nikogo nie wystawiają
      8. Golden State grają jutro bezpośredni mecz o ósme miejsce z Memphis – i to jest najciekawszy mecz kolejki, w której wystąpi 30 zespołów 🙂

      najbardziej prawdopodobny scenariusz zatem to:
      1/ UTA
      2/ PHX
      3/ LAC
      4/ DEN
      5/ DAL
      6/ POR
      7/ LAL
      8/ ? you tell me 🙂

      (8)
    • Array ( )

      A czy to nie jest tak, że ostatnie trzy drużyny konferencji mają takie same szanse na pick nr 1 niezależnie od tego, kto gdzie ostatecznie wyląduje ? Innymi słowy, czy jeżeli OKC wygra z Clippers i wyprzedzi Wilki (nie znam bilansu bezp

      (-1)
    • Array ( )

      No właśnie nie do końca, a jeśli OKC wygra to spadają na 5 miejsce od końca (Magic, Pistons, Rockets + h2h adv z wolves), przy przegranej okc i ww drużyn okc ma 3 najgorszy bilans h2h adv ma orlando. OKC zrobi wszystko żeby przegrać

      (-1)
  3. Array ( )
    miś4kontratakuje 15 maja, 2021 at 20:39
    Odpowiedz

    I zarazem Lakers jednak w play-in. Jutro nie będzie opłacało się wygrać Nuggets z Portland, bo oznaczałoby to pewne miejsce trzecie. I pierwszą rundę z Lakersa. Denver lądując na 4 pozycji w pierwszej rundzie ma Dallas, w kolejnej Utah. Portland z kolei za wszelką cenę chce uniknąć play-in.

    Z kolei Oklahoma za wszelką cenę będzie starała się przegrać z Clippers, żeby nie wypaść z top3 loterii draftu. Nie po to OKC przegrali 24 z 25 ostatnich meczów, często w monstrualnych rozmiarach, żeby spartolić w ostatnim meczu cały wysiłek (ma tie-breaki z Minnesotą i Orlando więc może spaść w tabeli tankowania w razie wygranej).

    Przy okazji będzie bezpośredni pojedynek Golden State-Memphis o to kto będzie grał z Lakers w pierwszym meczu play-in. Tak samo na Wschodzie bezpośredni pojedynek Wizards-Indiana o rozstawienie w play-in.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Z pewnością mecz Wizards – Cavaliers nie był o pietruszkę. Wizards grają o 8 miejsce przed play-in – ten mecz był w tym kontekście kluczowy, podobnie jak niedzielny z Charlotte.

    (7)
    • Array ( )
      double step pivot 15 maja, 2021 at 21:40

      Pacers i Hornets właśnie przegrali. Jeśli dobrze liczę to Wizards wygrywając jutro z Hornets wskoczą na 8 miejsce. Więc rzeczywiście nie ma mowy o pietruszce.

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers na luzie, ale pewnie. Davis w formie. Po Lebronie tez nie widac przerwy czy kontuzji! Świetnie zagrał. Poza chwilowym przestojem w 4 kwarcie to widać chemie! Bedzie dobrze. Indiana ładnie gryzla parkiet i bez kompleksów.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Mecz LAC z OKC to będzie kabaret. Obydwie drużyny będą chciały przegrać. Za takie akcje powinny być srogie kary

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jutro wygrana LAC, przegrana Denver oraz wygrana GSW. Czyli 3. LAC, 4. DENVER…. 7. LAL 8. GSW i Play-in między tymi zespołami. Jeżeli wygrają LAL z GSW to ew. derby LA mogą być w drugiej rundzie.

    (0)
    • Array ( )

      LAC przegra swój mecz, bo wtedy na LAL trafią potencjalnie dopiero w finale konferencji (zakładam, że LAL wchodzą do PO z 7 miejsca). Nuggets też nie ma opcji, przegra, bo lepiej PO z Portland niż LAL.

      Jedyną zagadką pozostaje kto wygra ostatni mecz GSW Grizzlies i kto w pierwszym Play in zagra z LAL a kto eliminacyjny z Spurs.

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiem, że to póki co dzielenie skóry na niedźwiedziu, bo może się tak potoczyć, że do tego spotkania nie dojdzie, ale ma ktoś może jakieś ciekawe spostrzeżenia odnośnie konfrontacji LAL vs GSW?

    Jeśli wybrać po trzech kluczowych zawodników obu drużyn to mamy Schroeder (zdąży wrócić na play-in?), LeBron, Davis vs Curry, Wiggins, Green. Wiadomo, że na LBJ nie da się zatrzymać, ale Wigginsowi na przestrzeni kariery dobrze gra się przeciwko niemu. To, co się mu zarzuca – że jest miękki, że nie wykorzystuje swoich warunków w fizycznych, że głowa nie nadąża za ciałem jakoś nie ma zastosowania w meczach przeciwko James’owi – pewnie to kwestia extra motywacji. Curry, wiadomo, jak odpali to nie ma przebacz. Uważam, że tutaj się wyrównuje, bo przewaga LBJ nad Wigginsem mniej więcej równoważy się z przewagą Curry’ego nad Schroderem. Natomiast match-up Davis vs Green jest nader ciekawy. Davis umiejętnościami bije Draymonda na głowę, natomiast właśnie – głowa. Jak Green wejdzie Davisowi do głowy i wyeksponuje jego brak cojones to może się okazać, że będzie dokładnie na odwrót i to GSW będą mieli tutaj przewagę. Green to jest zawodnik stworzony na wielkie mecze. Trzeba przyznać, że supporting cast LAL jest sporo lepsze niż GSW. Zaczyna się jednak czas gwiazd i ich wpływ na wynik meczu będzie rosnąć, a wpływ reszty zawodników maleć. Oby doszło do tego pojedynku, bo może być naprawdę co oglądać.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie łudźcie się fani lakers. Gracie w play in. Denver przegra z Portland i po temacie. I nie piszczcie że clippers boją się lakers. Po co się bić w pierwszej rundzie jak można później o ile lakers że szklanką Davisem i emerytem Leflopem tam dotrą.

    (0)
    • Array ( )

      Wytrzyj nosek gimbusku, weź leki i leć się przewietrzyć, bo z tego hejtu tracisz kontakt z rzeczywistością.

      (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałbym tylko nieśmiało zauważyć, że Clippers nie mają powodu, aby podkładać się w meczu z OKC. A już na pewno nie są tym powodem Lakers…

    Lakers mogą wejść do PO z następujących miejsc: 8 – jeśli przegrają pierwszy mecz w play-in, a drugi wygrają; 7 – jeśli wygrają pierwszy mecz w play-in; 6 – jeśli wygrają jutro z NOP, a Portland przegra z Denver (wynik meczu Dallas nie ma dla LAL najmniejszego znaczenia, bo i tak mają z nimi ujemny bilans bezpośrednich pojedynków). Zatem, żeby na nich trafić, trzeba być 1, 2 lub 3. Na 1 i 2 LAC nie ma już szans. Trzeci mogą być, owszem, ale jedyna opcja, żeby tak się stało to ich wygrana z OKC przy jednoczesnej PRZEGRANEJ Nuggets z PTB. W tym przypadku jednak Lakers nie będą na szóstym! Przecież warunkiem koniecznym szóstego miejsca LAL jest PRZEGRANA PTB z Denver, więc dochodzimy do sprzeczności, bo Nuggets i Portland nie mogą jednocześnie przegrać grając przeciwko sobie.

    Fani LAL mogą tworzyć dalekosiężne teorie spiskowe, że LAC kalkuluje do tego stopnia, że zakłada:
    1) porażkę Denver z PTB (lub samych LAL z Pels), co zepchnie LAL do play-in
    2) zwycięstwo LAL w pierwszym meczu play-in z Memphis/GSW
    3) własny triumf w 1 rundzie nad PTB/Mavs
    4) wyeliminowanie Suns przez LAL w pierwszej rundzie

    co sprawiłoby, że LAC i LAL spotkaliby się w półfinałach konferencji, czego rzekomo LAC miałoby się bać, ale jak dla mnie to jest tak grubymi nićmi szyte, że wręcz niedorzeczne. Jeśli LAC wygrają z OKC i zajmą 3 miejsce to w II rundzie mają zwycięzcę Suns-LAL (jeśli LAL wygrają pierwszy mecz w play-in). Z pewnością zmęczonego, a może i kontuzjowanego, bo założę się, że ktokolwiek nie wyjdzie zwycięsko, to nie będzie to seria do 0. Jeśli zaś LAC przegrają z OKC i zajmą 4 miejsce, to trafią na wypoczętych Jazz, bo wątpię, żeby GSW/Memphis/SAS byli w stanie postawić twarde warunki. Steph może odpalić i przejąć mecz, może nawet dwa, ale serii samemu nie wygra. W Utah jest zbyt duża głębia. Ja bym jednak wolał na miejscu LAC dostać wyczerpanego zwycięzcę LAL-Suns (i jako bonus przewagę parkietu, jeśli byliby to LAL) niż wypoczęte Utah (bez przewagi parkietu). Co więcej, jest większe prawdopodobieństwo, że na 5 miejscu RS skończą Dallas, a nie PTB i przegrywając z OKC,
    LAC trafiliby pewnie na Mavs. A założę się, że Kawhi i PG woleliby PTB, niż, żeby Doncić wycierał nimi parkiet.

    (17)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu sie tak niektòrzy napinają o tych Lakers?
    Że niby mistrz NBA 2020 to nie prawdziwy mistrz – a według mnie właśnie są PRAWDZIWYMI MISTRZAMI bo:
    1. wszystkie drużyny grały na NEUTRALNYM parkiecie
    2.3.4. wszystkie drużyny i zawodnicy miały tyle samo czasu żeby wyleczyć kontuzje, żeby sie odpowiednio przygotować, żeby sie na nowo zgrać
    Nie jestem fanem Lakers a tym bardziej Lebrona ale trzeba mu oddać że jest zajebisty w tym “fachu” i życze mu tytułu w tym roku żeby kolejny raz uciszył hejteròw…zresztą tak samo życzę Westbrookowi żeby zdobył jeszcze ze 100 triple double bo mimo że też za nim nie przepadam to fajnie być świadkiem czegoś HISTORYCZNEGO – -tak jak 81pkt Kobego – kto oglądał mecz ten myśle wie o czym mòwie (tym bardziej dzisiaj – HALL OF FAME 2021).

    P.S.:
    Świetna strona chłopaki- zacząłem czytać jakieś pòł roku temu i sprawdzam teraz codziennie co ciekawego umieszczacie.

    Pozdrawuam

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    zmiękną w drugiej połowie, a na to Milwaukee podłoży się Miami, aby uniknąć ich w pierwszej rundzie playoffs. Tak, to byłoby słuszne założenie. Ekipa Pata Rileya w chwili obecnej może budzić niepokój. Hmmm no i dupa z przewidywan……

    (1)
    • Array ( )

      Widocznie nie kalkulują, może po prostu jakieś urazy z poprzednich PO i chcą im spuścić porządny wp**rdol, nie żebym mówił, że tak się stanie, ale staram się odczytać motywację Bucks…

      (2)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Washington vs cleveland TO NIE BYŁ MECZ O PIETRUSZKĘ! OGARNIJ SIĘ! TO BYŁ MECZ O 8 miejsce tak jak i ten dzisiejszy z CHA.

    (6)

Komentuj

Gwiazdy Basketu