fbpx

Damian Lillard dobija mistrzów, trzy dogrywki po raz drugi!

13

dl

blazers 129 spurs 119 (3/OT)

Wierzcie lub nie, ale na przestrzeni ostatnich siedmiu dni obrońcom tytułu przyszło rozegrać pięć meczów, w tym siedem (!) dogrywek.

Nie jest łatwo, poza grą nadal znajdują się William Anthony Parker, któremu posłuszeństwa odmawia ścięgno udowe, Kawhi Leonard z nie w pełni sprawną ręką rzucającą oraz rehabilitujący operowany bark Patty Mills. Wszystko to kluczowi gracze mistrzów. Na dodatek kalendarz rozgrywek nie rozpieszcza Spurs, podać Wam kawałek? Proszę bardzo:

Portland (przegrana)
Memphis (przegrana)
Portland (przegrana)
Dallas (dziś w nocy)
LA Clippers
Oklahoma City
Pelicans
Houston
Memphis
Pelicans
Wizards

Daje do myślenia, co? Idę o zakład, że Gregg Popovich marzy już wyłącznie o tym, by przejechali do playoffs w jako takim zdrowiu. Jest gotów odpuszczać pojedyncze mecze by oszczędzać zdrowie swoich weteranów i wcale mu się nie dziwię. Sześć dogrywek w dwóch kolejnych meczach to scenariusz rodem z piekła. Dobre dla młodzieży.

A propos młodzieży, widzieliście co wyrabiał wczoraj 24-letni Damian Lillard? Penetracje kończone na kontakcie przeplatał trafieniami zza łuku. Nie tylko poprawił rekord kariery, był mentalnym przywódcą swojego zespołu, ale szesnaście punktów zdobył po zakończeniu regulaminowego czasu gry. Praktycznie w pojedynkę dojechał wyczerpanych gospodarzy. Kiedyś był w mieście gracz nazwiskiem Brandon Roy. Dziś “bohaterem ostatniej akcji” jest D-Lill.

Damian był niewiarygodny. Nie do zatrzymania w końcówce. Wziął na siebie odpowiedzialność i ograł nas samemu [Popovich]

1

[vsw id=”nlzDIxWF7i8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Skoro już wspomniałem o absencjach w gronie San Antonio, muszę napisać o nieobecności dwójki starterów Portland: Nico Batum & Robin Lopez. Pierwszy zwichnął nadgarstek i narzeka na kłucie w kolanie, drugi złamał kość w dłoni i opuści najbliższych 6-7 tygodni. Tym bardziej imponujące osiągnięcie przyjezdnych! Dość powiedzieć, że w pierwszej piątce Blazers biegają w tym momencie Allen Crabbe i Joel Freeland, brrr.

Luźne obserwacje:

# No właśnie, po raz kolejny mistrzowie mieli wszelką sposobność by wykończyć rywali, prowadzili sześcioma punktami tak w pierwszej jak i drugiej dogrywce, ale nie starczyło pary. Nie pomogły hokejowe zmiany całej piątki dokonywane przez Popa co kwartę. Sami powiedzcie jak 38-letnie ciało Tima Duncana ma wytrzymać 91 minut spędzone na parkiecie na przestrzeni 50 godzin?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dame jak wciśnie “sprzęgło” to nie ma zmiłuj. Troszkę się przyfarciło Rip City z tym ratującym piłkę Aldridgem, drugi mecz z rzędu oponentów Spurs uratowała błędna decyzja ekipy sędziowskiej 😛 Ale wszystko w imię zasady “bić mistrza” 😀

    (-2)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    No niestety zabrakło im tylko szczęścia, w dogrywce sędziowe cofnęli im 5pkt (trójka Greena i punkty Duncana) ale nie zauważyli autu Aldrige’a który doprowadził do wyrównującej trójki. No a w trzeciej dogrywce Pop chyba skapitulował ze strachu przed zdrowiem zawodników.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    szkoda ze kolejny raz sędziowie okradli Spursów ze zwycięstwa 😀 out of bounds Aldriga nieodgwizdane (nawet niesprawdzone), a punkty Greena i Duncana w dogrywkach dokładnie sprawdzane

    (2)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Lubię Lillarda i Portland, już rok temu pokazali że liczą się w grze o misia, a sam Lillard jak na tak młody wiek jest bardzo “odważny” czy “dojrzały”, nie boi się podjąć decyzji i jak widać dobrze na tym wychodzi.
    Nie bez powodu są na 3 miejscu w tak mocnej konferencji zachodniej.

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wow, nie chce tutaj krytykowac Kobego (od tego jest Lesczu 😀 ), ale porownujac jego dyspozycje w tym sezonie a Duncana to Kobe wyglada jak stary dziad, pomimo ze jest dwa lata młodszy. A szczegolnie po dzisiejszym tragicznym 3/15.

    (12)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przepraszam, że nie w temacie, ale mógłby mi ktoś wyjaśnić co oznacza “tankowanie” w NBA ? Często słyszę to wyrażenie, ale nie mam pojęcia o co chodzi.

    (-2)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @KAPI_PL
    Tankowanie, czyli rzegrywać jak najwięcej, żeby wylądować jak najwyżej w loterii draftu pod koniec, powiedział bym umownie przegrywając. Przegrywać jak najwięcej, żeby wylądować jak najwyżej w loterii draftu pod koniec sezonu, która ustalana jest według kolejności na końcu sezonu (oczywiście im ktoś gorszy tym lepiej, zresztą i tak zależy od tych szans na 1# pick, które Cavs tak bardzo uwielbiają ;]

    Co do tematu, to mam małe zastrzeżenie co do Joel Freelanda, który był ogrywany przed Duncana jak dziecko. Zresztą nie tylko. Grał słabo w defensywie.
    Duncan = mistrz. Jest niesamowity 😉
    Mecz stał na bardzo wysokim poziomie, zwłaszcza w dogrywce. Lillard ? Dzisiaj odpalę ASG Ballot i na niego zagłosuję. Chłopak ciągnął drużynę w końcówce.
    Wiecie co ?
    Wiem, może to zabrzmieć dziwnie i absurdalnie, ale wpadało mu wszystko… po prostu czułem się jakbym oglądał T-Maca 😉

    aha,aldridge nie przepisowo uratował piłke, ale mniejsza o to

    (7)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Super mecz Lillarda, tylko że do trzech dogrywek w ogóle nie powinno dojść, bo Lillard w ostatniej akcji 4 kwarty zrobił kroki. Jak Duncan miał skoczyć w tempo do bolku, skoro Lillard robi dwutakt po czym zatrzymuje się na dwa tempa…

    (2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @bu sprawdzić na powtórce mogą tylko jeśli coś zostało odgwizdane, także nic dziwnego, że nie sprawdzili czy był aut czy nie, skoro nic nie gwizdnęli.

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Na Zachodzie wykreowała się ósemka, która do PO wejdzie bez kłopotów… i SAS wyglądają póki co z tej ósemki (MEM, GSW, HOU, PTB, LAC, OKC, DAL i SAS właśnie) chyba najsłabiej. Nie licząc OKC bez Duranta. Jednak ten wniosek na temat SAS również ma powiązanie ze zdrowiem, konkretnie z absencjami Parkera, , Splitera i Millsa oraz Kawhi, więc jak już wrócą wszyscy to pewnie ta gra się poprawi. Póki co SAS nie zagrało jeszcze wpełnym składzie.
    PS. Kyle Anderson jest beznadziejny.

    (1)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    IMHO Kobe już gra tylko dla kontraktu, kasa się zgadza, mam na resztę wy%ebane. Drużyna go obchodzi tyle co nic. Dużo traci w moich oczach.

    Co do SAS, niech Ci siędziowie się ogarną, bo błędy nie do zrozumienia. Mimo wszystko ostatnie dwa mecze zagrane na poziomie. Jeszcze zarządzą w PO.

    (3)

Komentuj

Gwiazdy Basketu