fbpx

Dennis Rodman – mój autorytet (koszykarski)

13

No właśnie, czy można zdominować mecz panowaniem na tablicach? Oczywiście. Gdziekolwiek się pojawił, wygrywał: najpierw w Detroit, kolejno w San Antonio i Chicago. W czternastu sezonach gry zdobył pięć tytułów mistrzowskich raz jeszcze udowadniając światu, że sukcesy w koszykówce odnosi się dzięki: obronie, odporności psychicznej i myśleniu.

Kibice pamiętają go w pierwszej kolejności jako świra, którego przebieranki, makijaż i szalone fryzury miały zaszokować świat. Osobiście nigdy nie pofarbowałbym sobie włosów na czerwono, nie przypalił języka, ani nie przebrał w damskie fatałaszki, ale podobnie  jak Dennis jestem uzależniony od siłowni, walka podkoszowa jest moim światem, a Dennis największym autorytetem koszykarskim.

[vsw id=”VOMKqwsEm8g” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

1 2

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Szkoda ze jego psycha została zniszczona przez odejście jego żony w 93, do tego czasu był jeszcze całkiem normalny. Lecz jest to wieki zawodnik, jeden z goat, konferencja kiedy otrzymał DOY na zawsze zostanie w mojej pamieci

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to kiedyś odpowiedział w wywiadzie, jego geniusz na tablicach brał się ze zdolności pzrewidywania, gdzie piłka się odbije od obręczy. Stąd nie był mu potrzebny wzrost i masa, bo siłę to miał nie mniejszą niż klasyczni, betonowi centrzy.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mówcie o nim co chcecie , że jest świrem , debilem , idiotą czy co tam chcecie ale Rodman jak dla mnie jest legendą NBA tego samego kalibru co Bill Rusell czy inni , drugiego takiego nie będzie ale jego legenda pozostaje , szkoda jego psychiki ale widać że to ciężkie życie zrobiło z niego kogoś niesamowitego…

    (6)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nigdy nie będzie drugiego takiego jak on. Nadał koszykówce lat 90. trochę polotu i finezji, jego malowanki na włosach po prostu ubóstwiam. Wielki zawodnik i wielki człowiek.

    Widzę, że cytaty pochodzą z Career Retrospective Dennisa 🙂

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    byl mistrzem w tym co robil .uwielbiam tego goscia .swoja droga chcialbym zobaczyc dzisiejsze gwiazdeczki przeciwko rodmanowi ,chyba za wiele by nie pograli

    (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Obok Karla Malone moj pierwszy basketowy idol.Bylem bardzo niesprawnym dzieciakiem (typ mola ksiazkowego,zero sportu),potem wzialem sie za siebie,zaczalem cwiczyc,biegac i trenowac moja ulubiona dyscypline z dziecinstwa – basket.Technicznie nie umialem nic,ale postanowilem uprzykrzac innym graczom zycie tak,jak to tylko mozliwe i walczyc na tablicach (mimo,ze mam tylko 174 cm wzrostu).Z czasem technika przyszla,ale duch boiskowego sk***ela pozostal 🙂

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    No no dobry artykuł dla ludzi z dywizą:
    “JORDAN SAM WYGRYWAŁ TYTUŁY, NIE POTRZEBOWAŁ D-WADE’A”
    hehe.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pewnie juz nie doczekamy drugiej takiej osobowości jak Rodman. Największy kozak w historii tej ligi i jeden z czołowych obrońców.

    (0)
  9. Odpowiedz

    Mój ulubiony zawodnik !!! Szkoda, że pod kopułą nie było do końca tak jak być powinno i że nie grał kilkunastu sezonów. Był niepowtarzalny i drugiego takiego nie będzie !!!

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu