Dennis Rodman szczerze o Kerrze i Fisherze
Wielki Jax owiany swą legendą sprawia, że Fisher musi, po prostu musi czuć się na swoim stołku jak praktykant, a to nie dodaje mu pewności siebie na ławce trenerskiej. Steve Kerr, który przejął schedę po Marku Jacksonie, nie ma takiego balastu. Mark zostawił mu dobrze poukładaną ekipę i… w zasadzie tyle. Oprócz stworzenia podwalin pod zespół, który ma walczyć o tytuł, niczego szczególnego w trenerskim rzemiośle nie osiągnął, a będący w podobnym wieku Kerr może z łatwością przeciwstawić Jacksonowi swój dorobek zawodniczy i wyjdzie z tego porównania obronną ręką.
Wracając jednak do NYK, czy faktycznie Fisher ponosi odpowiedzialność za cały ten galimatias? Wiele osób jako winowajców wymienia raczej Jamesa Dolana i Melo. Tajemnicą poliszynela pozostaje fakt, że legendarne trójkąty mają sławę systemu, który bez Jordana nie istnieje. W chwili kiedy piszę te słowa inni byli “praktykanci” Phila Jacksona mają swój łączny trenerski bilans na poziomie 180-373. Przypomnijmy ich nazwiska: Kurt Rambis, Jim Cleamons, Bill Cartwright i Brian Shaw.
On jest debiutantem, to jak mieć debiutanta w drużynie, wciąż się uczy [center Samuel Dalembert nt. Fishera]
1
Okolicznością łagodzącą może być w przypadku Fishera ciężka sytuacja kadrowa. W pierwszych 24 meczach sezonu oglądaliśmy aż dwanaście różnych wyjściowych piątek. Niestabilność dotycząca roli i oczekiwań nie jest jednakże ich jedyną bolączką. Strategia obronna Fishera, polegająca na zabarykadowaniu pola trzech sekund kosztem zwolnienia przestrzeni na przedpolu jak dotąd odbija się czkawką w postaci kolejnych porażek. NYK są na 26. miejscu w lidze pod względem skuteczności przeciwnika w rzutach za 3 (czytaj: tylko 4 ekipy bronią trójki gorzej). Nowojorczycy nie zachwycają również na pozycji SG, która miała być ich tajną bronią. Shumpert i Hardaway Jr. rzucają z łączną skutecznością na poziomie 40.7%, w tym 33% z dystansu. Pozostałe fakty na dziś dzień są takie: Knicks zaliczyli najgorszy początek sezonu w historii klubu i mają najwięcej porażek w NBA.
Phil Jackson nie tego się spodziewał. Dołączasz do zespołu jako zbawiciel, a zastajesz coś takiego. W dodatku Derek Fisher. To jest trener? Ten gość ma być trenerem? Nie sądzę. Nie rozumiem, co dzieje się z tą ekipą. Macie Carmelo… a potem co? Nie grają trójkątów, Fisher ich nie trenuje. Każdy może powiedzieć, że trzeba złapać piłkę i rzucić do kosza, ale w Knicks, kiedy piłka trafia do Melo wszystko staje w miejscu. Jak można grać z taką gwiazdą jak Anthony, która przez cały czas chce rzucać, a reszta ekipy ma mu to tylko posłusznie umożliwiać? Phil próbował tego na początku z Jordanem i wyszło jak wyszło. Dopiero kiedy zbudował wokół niego drużynę, wszystko zaczęło wychodzić (Rodman)
1
Wielu obserwatorów zwraca uwagę, że Fisher radzi sobie porównywalnie do Jasona Kidda, który również potrzebował czasu na okrzepnięcie w roli szkoleniowca, kiedy zaczynał prowadzić Brooklyn Nets. Mówi się też w kuluarach, że Phil Jackson, któremu daleko do raptusa i który jak nikt zna trenerskie realia, da ten czas Fisherowi. Przecież, jak śpiewał Kazik Staszewski “Los się musi odmienić”, prawda, fani NYK?
[BLC]
Moim zdaniem w stosunku do Fishera może mieć rację acz trzeba pamiętać że to też “ROOKIE” w stosunku do Kerra po prostu jest zazdrosny sam niech trenuje te swoje dziewczyny 😉
Ale Rodman farmazony trzeszczy. Wystarczy spojrzeć na to jak wyglądała ofensywa GSW w zeszłym roku i jak wygląda w tym, żeby dostrzec robotę odwaloną przez Kerra. Kerr dużo lepiej rozłożył nakład w ofensywie, nie ma tak, że są tylko Splash Brothers a reszta to dostawka, teraz każdy gra ważną rolę, a to procentuje też w defensywie, bo każdy wie, że jego ciężka praca zostanie wynagrodzona po drugiej stronie boiska większą ilością szans, a do tego Curry czy Thompson mają więcej energii by zasuwać w obronie, bo nie muszą już tak ciągnąć ataku.
Co do NYK to ma trochę racji, Melo to nie jest według mnie gwiazda wokół której można budować triangle-offense, ale Fishera bym tak nie obwiniał, zresztą nikt nie widział filmów z treningu więc trudno ocenić to jak trenuje zespół. Jemu w Bulls było łatwiej, bo większość składu ogarniała już trójkąty i grała w nich przez kilka lat, a w NYK cały skład uczy się trójkątów od podstaw, a trudno się nauczyć swojej roli, gdy reszta nie wypełnia swoich ról prawidłowo, bo też ich nie czai do końca, zwłaszcza że większości graczy NYK daleko do boiskowych geniuszy.
Nie na temat :
Kiedy cos o Bucks i ich poczynaniach
@ LeonidAss będzie w przyszłym tygodniu 😉
@asdf
Trzeba też dodać, że GSW robią to wszystko bez 18/9 jakie co noc dawał im w zeszłym sezonie David Lee.
@gratek jak dla mnie do D.Lee powinien wchodzic z ławki bo to jaką energią póki co Draymnod Green obdarza GSW… Tego na statystki nie da sie przełożyć + fakt że rzuca 15pkt dołoży 7 zbiorek i z 2-3 asysty a do tego solidnie broni stawia go w lepszej sytuacji aby pozostać starterem.
“Jak można grać z taką gwiazdą jak Anthony, która przez cały czas chce rzucać, a reszta ekipy ma mu to tylko posłusznie umożliwiać? Phil próbował tego na początku z Jordanem i wyszło jak wyszło. Dopiero kiedy zbudował wokół niego drużynę, wszystko zaczęło wychodzić (Rodman)”
Dla wszystkich mówiących: aa Jordan to sam wygrywał wszystko. A Jordan to taki oh ah najlepszy niewazne z kim grał:D
Jasne, i pewnie tak będzie, ale nie zmienia to faktu, że w zeszłym sezonie Lee był bardzo istotnym zawodnikiem pierwszej piątki i drugą opcję w ofensywie. A jednak m.in. za sprawę Greena, Kerr ładnie to ogarnął i teraz możemy się pytać “David who?” 😉
Po przeczytaniu artykułu obejrzałem wczoraj w całości pierwwszy mecz play-offów z 1996 r z Knicksami. Rodman grał świetnie a miał przeciwko sobie Oakleya, Masona. Mówiac o “trójkatach” Byki rozgrywały je perfekcyjnie a Rodman wpasował sie w nie jak mało kto. Dziwne ze prawie nikt ich nie stosuje w grze.
a ja mam takie uwagie: po pierwsze coś pozytywnego odnośnie Phila praktycznie całe pokolenie, które wychował widzimy jako właścicieli klubu, generalnych menedzerów, trenerów, analityków…. To pokazuje wielkość Phila.
Natomiast negatywna rzecz to odnośnie Fishera nie widze w NYK jakiejś takiej żyłki trenerskiej Fisha. Widziałem ich mecz i tak naprawde jest to samo co było. Nie zgadzam sie co do Carmelo, że tylko rzuca choc teraz tak to moze wyglada jest to tylko wina trenera. Carmelo świetnie zbiera potrafi podać. Moze nie gra w obronie jak Tony Allen, ale spełnia role lidera nie broni mniej niż np Taki Harden. Moim zdaniem nie zrobił zle zostajac tylko, zle wyglada trener kurde!! a nie lepiej było zatrudnić Karla, który juz prowadził Carmelo i zna go
To co gada Dennis trzeba zawsze wziąć z przymrużeniem oka. Przez ostatnie 25 lat tyle ciekawych rzeczy naopowiadał, że całą baśń by się napisało.
Mógłby ktoś DOKLADNIE wytłumaczyć na czym polegają trójkąty?
Chodzi o to, że Kerr jest biały i jest zdecydowanie inteligentniejszy niż reszta trenerów [xx], no może poza Dociem Riversem. Zatrudnienie trenera [xxx] jest podstawowym błędem właścicieli drużyn. Jestem przekonany, że Kerr na miejscu Fishera miałby przynajmiej dwie wygrane więcej. O inteligencji Steva świadczy jego decyzja o wyborze prowadzonej przez siebie drużyny.
wyjątkowo słaby komentarz