Kentucky Wildcats pokonali Kansas Jayhawks w finałowym meczu ligi NCAA. Był to pojedynek dwóch najczęściej wygrywających albo może, najczęściej trzymających wysoki poziom drużyn uniwersyteckich. Coś jak Lakers i San Antonio, choć to nie do końca trafione porównanie, bowiem jest to pierwszy tytuł dla Kentucky od 14 lat, w sumie ósmy w dziejach szkoły. Na uniwersytet Kentucky uczęszczali m.in: Pat Riley, Rajon Rondo, John Wall, Tayshaun Prince, DeMarcus Cousins oraz prawdopodobny numer jeden tegorocznego draftu, niejaki Anthony Davis.

Chłopak ma za sobą jeden rok na uczelni. W liceum był obrońcą, ale wyrósł. Obecnie mierzy 208 centymetrów, waży 108 kg. I choć jego ofensywny arsenał pozostawia wiele do życzenia, wczoraj zdominował spotkanie poprzez 16 zbiórek, 6 bloków, 5 asyst, 3 przechwyty (oraz 6 punktów). Dzięki niemu “Dzikie Koty” prowadziły przez większość meczu ponad 10 punktami. Dopiero w drugiej połowie, głównie za sprawą Tyshawna Taylora (19 punktów), Kansas zaliczyli serial 8-0 oraz ostatecznie doszli Kentucky na 5 punktów. Z dobrej strony pokazał się też podkoszowy Jayhawks: Thomas Robinson, zdobywca 18 punktów i 17 zbiórek. Niestety jego skuteczność 6/17 pozostawiła wiele do życzenia.

Wildcats! wygrali dzięki obronie, której centralny punkt stanowił wspomniany już Davis. Ofensywne obowiązki Kentucky wzięli na siebie snajperzy: Doron Lamb (22 punkty) oraz Marquis Teague (14). Niestety nie znaleźliśmy dobrego HL meczu finałowego. Zamiast tego obejrzyjcie sobie mixtape Davisa, którego nazywają najlepszym shot-blockerem NCAA ostatnich 20 lat oraz video-relację z konkursu wsadów.

[vsw id=”NzhSOfAoTA4&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[vsw id=”WkHqJqTm9Ns” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]