Chyba nie zdobyłem dziś bloku, więc jestem sobą nieco rozczarowany. To głównie dzięki blokom zarabiam gruby hajs.

k

…kokietował dziennikarzy Hibbert, chwalony przez trenera za rozegranie najlepszych zawodów w swojej karierze w playoffs. Naprawdę niewiele dobrego można za to powiedzieć o Knicks, którzy prowadzili w tym meczu tylko przy stanie 13-11 w pierwszej odsłonie, goniąc wynik przez resztę drogi. W końcówce trzecie kwarty przegrywali 58-44 i tylko dzięki szczęśliwym pięciu punktom Stoudemire’a w ostatnich 6 sekundach trzeciej części meczu (to brzmi lepiej niż wyglądało, uwierzcie mi) zmniejszyli zaliczkę Pacers do 9 punktów przed rozpoczęciem czwartej kwarty.

Down the stretch

… jak Amerykanie określają kluczowe momenty. Knicks nie umieli znaleźć drogi do kosza przez ponad dwie minuty i gospodarze znowu odbudowali swoją “górkę” punktową. W obronie błędne decyzje podejmował Kidd, mylił się także Felton, który miał za to wiele do powiedzenia trenerowi Woodsonowi. Pacers grali swoje i, mimo dość dyskusyjnych decyzji rzutowych George’a w niektórych momentach, dowieźli wynik do końca bez większych problemów. Game 4 we wtorek w Indianie i powiem Wam, że pachnie mi tu niespodzianką, jaką z pewnością byłaby porażka rozstawionych z drugim numerem NYK.

Na koniec rzut oka na skuteczność poszczególnych graczy, w tym naszego ulubieńca JR Smitha, który rzekomo jest chory i gra dziś z gorączką. Cóż, zdecydowanie najlepszym elementem gry JR są dziś jego żarówiaste kicksy, czyli Hyperdunk 2012 Low 

Melo 6/16
Felton 1/8
Shumpert 3/10
JR Smith 4/12, czyli 21/69 (30,4%) odkąd celowo łokciował Jasona Terry w trzecim meczu w Bostonie;

[vsw id=”0omXeMjVuDI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″]