# Do zespołu Los Angeles Lakers dołączy Ed Davis. Czytaj: leworęczny, mobilny podkoszowy o wzroście 208 centymetrów, długie łapska, świetnie zbiera, jednak jak na posiadane warunki fizyczne broni przeciętnie, a i w ofensywie żaden z niego kozak tj. lepiej nie wypuszczać go poza pole trzech sekund. Ostatnie dwa lata spędził w Memphis Grizzlies, gdzie pod nieobecność kontuzjowanego Marca Gasola potrafił zanotować kilka double-doubles. Umowa z LAL zawarta będzie na dwa sezony.

No właśnie, jak na ten moment prezentują się Lakers:

PG: Jeremy Lin / Kendall Marshall / Steve Nash (?)
SG: Kobe Bryant / ?
SF: Nick Young  / ?
PF: Julius Randle / Ed Davis
C: Jordan Hill / Robert Sacre

# Mało znaczący ruch jednak nie powinien ulecieć Waszej uwadze. Washington Wizards zatrudnili właśnie na stanowisku asystenta trenera niejakiego Davida Adkinsa. Kim jest Adkins i dlaczego o tym piszę? Facet od lat związany był z uniwersytetem Maryland. Był także trenerem uzdolnionej młodzieży dla szkół średnich jak DeMatha oraz Motrose Christian. Przypadkiem zdarzyło mu się trenować… Kevina Duranta. Wizards mają plan, szykują się na grubszy skok w lecie 2016 roku, mówię Wam!

# RC Buford, czyli menedżer personalny Spurs po czterech występach swojego rookie w lidze letniej: “Kyle Anderson powinien się nam nadać. Goście, którzy poruszają się wolno i nie umieją skakać z reguły sprawdzają się w San Antonio”.

# Orlando Magic po odejściu Jameera Nelsona szykują wsparcie dla swojego rookie rozgrywającego 20-letniego Elfrida Paytona. Okazuje się, że jego backupem będzie weteran Luke Ridnour. Umowa ma trwać dwa sezony i kosztować 5.5 miliona USD. 

# Free agent Brandon Rush powraca do Golden State Warriors. Jego głównym zadaniem będzie rozciąganie gry rzutem zza łuku. Niegdyś należał do pierwszorzędnych atletów, ale znacząco stracił na dynamice wskutek poważnej kontuzji kolana. Oby tym razem był zdrowy.

# Indiana Pacers po utracie Lance’a Stephensona szybko upewnili się, że kontrakt z zespołem podpisze niejaki Rodney Stuckey.

28-letni Stuckey to hybryda na pozycjach obwodowych. Trochę rozgrywający, nieco bardziej strzelec. Wie jak przedostać się z piłką pod kosz, świetnie skacze, z półdystansu trafia na zawołanie. Przez siedem sezonów męczył się w Detroit, miejmy nadzieję, że w nowym środowisku rozbłyśnie nowym blaskiem. Średnie kariery jak dotąd to 13.9 punktów oraz 3.9 asyst. Przyzwoicie jak na gościa, który od dwóch sezonów wychodził z ławki rezerwowych oraz spędzał na parkiecie w okolicach 27 minut.

Lubię gościa, może dlatego, że z twarzy przypomina mi 50 Centa.

CZYTAJ DALEJ >>