fbpx

NBA: LeBron sugeruje wcześniejszą emeryturę | Celtics kładą Kawhi Leonarda

24

WTMW.

LeBron James sugeruje wcześniejszą emeryturę.

Coraz częściej myślę o tym jak długo jeszcze będę grał kosza. Nie chcę kończyć kariery na tym poziomie, mówię oczywiście o wynikach zespołu. Wiem, że wciąż jestem i będę w stanie walczyć o mistrzostwo. Wiem co mogę wnieść do odpowiednio ułożonego zespołu. Myślę o moim synu, który zaraz zdaje maturę i idzie na studia, a ja wciąż gram. Mój młodszy syn zaraz będzie w trzeciej klasie liceum, a ja wciąż jestem nieobecny w domu. Myślę o ile więcej świata zobaczę kiedy skończę z NBA [LBJ]

2003: kto z Was miał telefon z klapką?

Wcześniejszą emeryturę? Brzmi komicznie biorąc pod uwagę staż zawodnika. Dwudziesty sezon w lidze, a ten wciąż zachowuje się jakby stały przed nim mistrzowskie perspektywy. Może tak trzeba, może to właśnie niezbędny czynnik sukcesu.

Rekordzistami jeśli chodzi o staż są Vince Carter (22 sezony) Kevin Garnett, Dirk Nowitzki, Robert Parish i Kevin Willis (21). Postaci dobrze znane i lubiane, pod wieloma względami wyjątkowe. Jednak to przypadki ekstremalne. Realia NBA wyglądają zgoła inaczej. Średnia długość kariery w NBA jest o wiele krótsza, wynosi cztery i pół sezonu. Znakomita większość graczy to niestety ludzie z końca ławki, o których słychać rzadko. Młodzież z niezrealizowanym potencjałem, brakiem zdrowia bądź zweryfikowaną psychiką, względnie nieudane implanty z lig zagranicznych.

Fakty: kontrakt Jamesa z Los Angeles Lakers obowiązuje do lipca 2025 roku. Z ostatniego roku umowy może zrezygnować (player option) czyli mowa jest o dokończeniu bieżącego sezonu i rozegraniu kolejnego na poziomie płacowym rzędu 47 milionów dolarów rocznie. Ktoś wspominał o braku potrzebnego wsparcia?

Jak widzicie, z powyższej wypowiedzi, James oswaja publikę i umiejscawia się w narracji kolejnej zmiany klubu “wiem co mogę wnieść do odpowiednio ułożonego zespołu”. Tak więc od razu sobie powiedzmy. Nie ma opcji (choć byłoby to porządane pod względem przyszłościowo/sportowym!!!) by Lakers wytransferowali Jamesa. Jeśli skorzysta z klauzuli wypowiedzenia ostatniej roku umowy (odrzuci circa about 51 milionów dolarów) zrezygnuje z lwiej części zarobków i po raz kolejny przeniesie swe talenty do innego klubu – będzie najstarszym koszykarskim najemnikiem świata. Rocznikowo 40 lat, dwadzieścia jeden sezonów w nogach. Myślicie, że to możliwe? W przypadku LeBrona nauczyłem się ostrożności, ten facet wyznacza zupełnie inny standard możliwości ludzkiego organizmu.

Thunder 113 Hornets 121

Obie strony bijące z partyzanta, szybkie o iście ulicznym sznycie. W rolach głównych “nasi ludzie” LaMelo Ball (27 punktów 10 zbiórek 9 asyst) i Shai Gilgeous Alexander (28 punktów 5 asyst). A propos “naszych ludzi” to generalnie była bardzo dobra noc w grupie typera, kto chce dołączyć do discorda z typami, ten niech pisze (pustego) maila na: gwiazdybasketu@gmail.com

Tak więc strony porównywały siusiaki do ostatnich minut. Najbardziej wymowną akcją był blok LaMelo na SGA, a następnie trójka przypieczętowująca zwycięstwo. Gdzie była obrona w momencie gdy typ walący kolejne trójki stał samopas na łuku? Nie wiem i dlatego (też) specjalnie się nie przykładam do składania relacji z meczów typu run and gun. Kolejną ozdobą spotkania wsad Tre Manna z końcówki pierwszej kwarty, powinien być na skrócie:

Cavaliers 126 Pacers 135

Zemsta za ostatni raz gdy Cavaliers odrobili dwucyfrowe straty w czwartej kwarcie i wyrwali wydawało się pewne zwycięstwo z rąk Indiany. Widowisko burzliwe, strzelania co nie miara. Trzy sekundy od pierwszego gwizdka Buddy Hield trafił zza łuku i była to najszybsza trójka w historii NBA. Chcecie zobaczyć? Proszę bardzo:

Efektowych akcji w tym meczu było jednak znacznie więcej, dla przykładu popatrzcie na to. Aaron Nesmith to atleta, którego kibice w Bostonie szykowali na gwiazdę. Cieszę się, że daje znać o sobie. Evan Mobley natomiast puszczający gościa wzdłuż końcowej – not optimal, jak to mówią za oceanem.

Co tu wiele opisywać Pacers zestrzelili rywali po swojemu, zza łuku. Haliburton (29 punktów 9 asyst 6/9 z dystansu) Hield (25 punktów 5/6 z dystansu) w sumie absurdalne wręcz 61% za trzy! Dziewiętnaście trafień przy trzydziestu jeden próbach. Każdy jeden, włączając środkowego Mylesa Turnera (14 punktów 12 zbiórek 6 bloków 2/4 zza łuku) stanowi zagrożenie i pali siatkę gdy ma miejsce. Najlepszym przykładem pierwsze trafienie Hielda. W ekipie Cavs również efektywne strzelanie (28 punktów 6 asyst Donovana Mitchella) choć odniosłem wrażenie, że Cavs zostali przyspieszeni do poziomu niewygodnego i nie do końca była to ich gra. Zwłaszcza, że grali w ósemkę. Zmęczenie dało znać o sobie w końcówce. Gospodarze powieźli ich dopiero na przestrzeni ostatnich pięciu minut.

Clippers 110 Celtics 116

Nie wiem na ile Celtics wygrali co Clippers przegrali ten mecz. Dlaczego tak uważam zaraz zobaczycie.  W każdym razie Boston odniósł ważne zwycięstwo, a jedną z najważniejszych postaci poza “braćmi J” (58 punktów 18 zbiórek Tatuma i Browna)  można powiedzieć szarą eminencją C’s pozostaje Marcus Smart. Nie mówię wyłącznie o tym zagraniu. Przy okazji, co się w takim wypadku gwiżdże? Flop czy podwójny offense? Mówię o przechwycie, punktach zdobytych w ostatnich minutach. Podobnież wyglądał Derrick White: punkty z faulem, asysta i kluczowy blok na PG-13 przy trzydziestu sekundach na budziku.

Można powiedzieć tak, gracze zadaniowi Bostonu grają wyżej niż mierzą. Najlepszym zobrazowaniem tego będzie jak sądzę blok Smarta na wyższym o głowę Zubacu:

A to kluczowy blok White’a o którym wspominałem wyżej:

Ogólne wnioski:

  • PG-13 kiepskie decyzje przez większość spotkania
  • po co na parkiecie Wall, skoro George dominuje piłkę?
  • chłopaki grają nie w swoich rolach, niezgodnie z mocnymi stronami
  • Batum ma wyraźny problem z kostką
  • Reggie Jackson też ograniczony ruchowo
  • za niskie ustawienie na starcie IV kwarty – kolejne wjazdy C’s i szybki bonus
  • Zubac grał za mało, jego pozytywny wpływ na grę widać w statystykach
  • Kennard każdorazowo obierany za cel, na dodatek brak akcji pod niego w ataku
  • dlaczego piłka nie powędrowała do Kawhi (26 punktów 11/16 z gry) w ostatnich akcjach?
  • D z minusem ode mnie  dla Tyronna Lue

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

24 comments

  1. Array ( )
    Smutny fan Rockets 30 grudnia, 2022 at 17:09
    Odpowiedz

    Co sądzisz Bartku o grze Jabariego Smitha na półdystansie? Wygląda momentami jego rzut na automatyczny jak dla mnie

    (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka się bawi,Jokic traktuję grę jak by ją sam wymyślił i jest mądrzejszy od wszystkich. Niesamowite talenty ,może kiedyś zagrają razem? Nie wiedzę opcji by któryś z nich nie zdobył MVP.

    (10)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron niczym inny Król, Elvis: jeden i drugi koniec kariery spędzi(ł) za kratami złotej klatki zabawiając celebrytów.
    BTW Czy Magic naprawdę mają gracza o imieniu i nazwisku Admiral Schofield? xD

    (11)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    fajnie byłoby zobaczyc Lebrona w innej drużynie, z pobierznych oględzin widzę kilka opcji:
    – Warriors za Greena, Wisemana (opiszę tylko kluczowe punkty zeby salary się zgadzało, wiadomo, ze w gre moga wchodzic picki i małe kontrakty)
    – Dallas za Spencera i kogoś tam jeszcze co ma 10-15 mln – Bertans,/Powell/Smith etc
    – Suns za Paula i Crowdera
    – Denver za Gordona i Popa
    – Bulls za Lonzo i Vucevica
    – 76ers za Harrisa
    – Miami za Lowry i Robinsona
    – Cavs za Love i Leverta
    – Knicks za Fourniera i Robinsona

    Praktycznie każdy deal robi z powyższej drużyny contendera.

    Oczywiscie kazdy deal z pickami dla Lakers. Ja wiem, ze to nie jest dla nich korzystne pod kątem sportowym, ale finansowym w wielu przypadkach juz tak bo to mniejsze i/lub schodzące kontrakty plus picki czyli przyszlosc. Z resztą nie ma co tego tłumaczyć, widzieliśmy juz transfery za czapki gruszek byle pozegnać się z danym zawodnikiem. Z niewolnika nie ma pracownika i można się rozstać na spoko warunkach bo Lakers przegrywają tak czy siak. Z lebronem lub bez są poza playoffami.

    (-14)
    • Array ( )
      K.D. z trollkonta 30 grudnia, 2022 at 20:47

      Dałem plusa, ale sekundę później pomyślałem, że homelander jest rzeczywiście najmocniejsxy w tym serialowym świecie. W realu leBron jest namiastką siebie w tym momencie, ale myśli jakby miał 33 lata. Odpuszcza w obronie, łapie kontuzje, flopuje, nie biega już tak szybko. W rankingu ESPN jest na 6 miejscu, ale ja bym go dał na 14. Proszę, oto lepsza od niego trzynastka, kolejność przypadkowa: Jokić, Embiid, Durant, Doncić, Morant, Booker, Tatum, Antetokoumpo, Curry, Williamson, Lillard, Brown, Mitchell. Znalazłbym jeszcze paru klepaczy wilsona, których GM-y woleliby zobaczyc na parkiecie w roli liderów, a nie starego piernika, który co prawda ma jeszcze wiele do zaoferowania.
      Jeśli Leflop odwali numer jak Bryant, że ostatni sezon będzie objazdowym cyrkiem z głowną atrakcja wieczoru, że dziad nie wracajacy do obrony rzuci pare cegieł, sprawi, że z pieknej kariery zostanie smród. Kończ królu, ale z klasą jak np. Nowitzky, który nie wchodził na parkiet żeby się ośmieszać albo jak Duncan, po sezonie powiedział dziękuję, bez całej błazenady.

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Szanuję LeBrona jako gracza, ale wali po oczach, że od dziecka był „The Chosen One”, inaczej by się nie żalił na grę w wujowym zespole, jakby to było tylko dla pana Areczka, a nie dla zarządu. Wiele gwiazd u kresu prime’u wciąż mogłoby poprowadzić zespół do mistrzostwa, i co z tego?
    IMO właśnie teraz ma okazję pokazać charakter bardziej niż w czasach, gdy wraz z Cavs wychodził z dołka 1-3.
    A tak poza tym, skoro chce wygrywać (a chce – widać było po minie, gdy Curry i reszta przy okazji meczu z Lakers odbierali pierścienie) to po wuja wafla podpisał maksa? Przecież nawet gra za symbolicznego dolara (niemożliwa wg przepisów ligi) nie zepchnęłaby go z drogi do miliardowego majątku, on tej kasy nie potrzebuje do niczego

    (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron zagra tam gdzie trafi jego syn. A syn trafi tam gdzie będzie chciał Lebron i z kim się dogada. Każda drużyna NBA będzie chciała pójść na taki układ ze względu na kase. Zagrają razem rok, klub zgarnie miliony z koszulek, reklam itd. Do tego cała otoczka z ckliwymi filmikami, historiami o poświeceniu itd. To czy coś ugrają nie będzie miało absolutnie żadnego znaczenia, zreszta syn Lebrona chyba nie będzie tak dobry jak ojciec. Obstawiam Cavs (powrót do domu i takie tam duperele), Miami ( bo tytuły i takie tam) albo LAL.

    (11)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    James…dziwny przypadek. Gada jak potłuczony, całe LA zrobione pod jego miarkę i zachciewajki i teraz nagle ma pretensje. Dlaczego odszedł z Cavs? Nie potrafił z nimi zdobyć tytułu? Poszedł do Miami do dobrze ułożonej organizacji – chociaż też ma swoje minusy i zdobył swoje pierwsze mistrzostwo. Jak nie widział perspektyw po dwóch mistrzostwach…zmienił klub. Człowiek który wykorzystuje swoją pozycję w NBA dla swoich potrzeb. Doceniam jego dokonania jako zawodnika ale jako człowieka…dno i niech nie marudzi na LA, bo sytuacja w jakiej się znalazł jest efektem jego decyzji.

    (10)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy wybitni wygrali a najlepszy od tygodni w lidze Boston znowu nie wygrał tylko przegrał przeciwnik. Boże co za paździerz.

    (14)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron jak Ronaldo ten sam typ sportowca. Wielkie nazwisko, średnia korzyść dla drużyny. Ego ogromne, niemożliwość usunięcia się w cień, aby być impulsem z ławki. Nie mówiąc o kontraktach blokujących drużynę.
    Pomyślnie LBJ za minimum, grający 20 minut z ławki w ekipie takiej jak GSW, Nets, Cavs, Nuggets, ku..a miazga.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie chcialbym juz Lebrona jako wlaściciel klubu.
    To gosc o najbogatszej karierze w historii( tak udanej) ma wielkie ego, ktore nigdy nie pozwoli byc mu graczem ławki.
    Fizycznie nawet jesli da radę to nie jest to adekwatne do jego zarobkow i nie chodzi mi o marketing klubu bo to sie oplaci za każdą cenę.
    Klub ,ktory chce walczyc o mistrzostwo z Lebronem bedzie mial zablokowane salury cup.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu