NPAW 457: LeBron James laureatem Złotej Maliny za rolę w Space Jam 2

Siema, świrusy! Są tu jacyś kinomani? Dziś w nocy Gala Oscarowa, ale dopiero nad ranem, więc można zacząć koszykarsko, a skończyć filmowo. Jedynym zawodnikiem NBA w historii, który otrzymał Oscara, był Kobe Bryant, za swój krótki metraż “Dear Basketball”. Podczas tegorocznych Oscarów, to już wiemy na pewno, nic się w tej kwestii nie zmieni, Bryant jak był, tak pozostanie jedyny. nie znaczy to jednak, że przemysł filmowy innych zawodników nie docenia.
#Złote Maliny
Tradycyjnie, przed Oscarami rozdano Złote Maliny i tu triumfował LeBron James! Szach mat dla tych, którzy mówili że LBJ w tym sezonie nic nie wygra. Z czterech nominacji, jakie zgarnął jego Space Jam 2 aż trzy zakończyły się statuetką. Było to czterdzieste drugie rozdanie Złotych Malin. LeBron triumfował jako Najgorszy Aktor, a film dodatkowo nagrodzono w kategoriach Najgorszy Duet Ekranowy (LeBron + którykolwiek Animek w tym filmie) i Najgorszy Prequel, Zrzynka lub Sequel.
“Niestety”, w kategorii Najgorszy Film, Space Jam musiał uznać wyższość Diana The Musical, ale i tak sukces znaczny. Do Złotych Malin wcześniej nominowani byli tacy koszykarze jak Dennis Rodman, za film Double Team (u nas “Ryzykanci”):
Był to rok 1998, Rodman triumfował wówczas w kategorii Najgorszy Aktor Drugoplanowy, pokonując nie byle kogo, bo Willema Dafoe, Chrisa O’Donella, Arnolda Schwarzeneggera i Jona Voighta. Była szansa na duet, bo w tamtym roku nominację otrzymał też Shaq, za swoją rolę w Steel.
Niestety, Shaquille’owi statuetkę sprzed nosa zgarnął Kevin Costner.
Wróćmy jednak do LeBrona Jamesa. Nie jest może pierwszy, ale jego sukces jest historyczny, nie zdarza się bowiem często, by ktoś otrzymał nagrodę dla Najgorszego Aktora w filmie, w którym… gra samego siebie. Zawsze można powiedzieć, że to wina castingu. Taki obrót sprawy to woda na młyn dla wszystkich krytyków poprawności politycznej, utyskujących, że teraz to wszędzie do filmów na siłę przedstawicieli mniejszości pchają. Wzięliby De Niro to jeszcze by Oscara dostał, a nie LeBron, amator. Trzeba byłoby De Niro czy innego Karolaka tylko trochę czernidłem przejechać, ale to żaden problem. W historii kinematografii już nie takie przeszkody się brawurowo pokonywało. I u Barei…
…i u Chęcińskiego:
#Kalendarium
Dziś 27 marca, oto z czym kojarzy się ta data w NBA:
1994: Magic Johnson powrócił do L.A jako trener na ostatnich 16 kolejek sezonu 93/94. Zaczął nieźle, od wygranej z Milwaukee, ale jego bilans wyniósł na koniec 5-11.
1999: Obaj zawodnicy duetu Stockton-Malone zaliczyli poniżej 10 punktów w meczu przeciw Clippers. Taka sytuacja zdarzyła im się po raz pierwszy od 21 listopada 1987 roku.
2001: po pauzie spowodowanej chorobą nerek do gry wrócił boiskowy twardziel Alonzo Mourning.
#Fakty tygodnia
-> Grizzlies bez Ja Moranta mają w tym sezonie bilans 17-2, są trzeci w offensive rating i pierwsi w defensive rating. Zawodnik pauzuje z powodu urazu kolana. Nowa diagnoza w drugim tygodniu kwietnia.
-> Kyrie Irving deklaruje, że zamierza pozostać na Brooklynie na kolejny sezon. Nets się rozpędzają, ale aktualnie są na miejscu ósmym wschodniej tabeli. Sytuacja jest taka, że na miejscach 1-4 i 5-7 w ciągu dwóch kolejek może się pozmieniać wszystko. W końcówce sezonu będą się tam cuda działy, bo każdy będzie próbował nie wpaść na Nets w pierwszej rundzie playoffs.
-> Joel Embiid wysforował się na czoło jako faworyt do nagrody MVP
Dobra, lecim!
#Shaqtin’ A Fool
Tydzień temu chłopaki nie zdążyli, ale teraz już wszystko wraca do normy. Tradycyjne Shaqtin’ a Fool w NPAW:
#Oskarowo
Zanim statuetki rozda Akademia Filmowa, swoje nagrody przygotowała ESPN. Całkiem nieźle. Ale ten poster dunk Moranta na Jakobie Poeltlu… ma ktoś gifa z Del Bosque na podorędziu? Oooof!
#Płonący Głośnik
Incydent na meczu Indiany z Toronto spowodował ewakuację. Zapalił się jeden z głośników. Mecz został przerwany na ponad godzinę, a potem dokończony, ale już bez kibiców. Może i lepiej, zwłaszcza dla fanów Indiany, bo Pacers otrzymali solidne lanie.
#Leave of absence
Draymond Green powiedział, że zamierza opuścić mecz Warriors, jeśli będzie kolidował z meczem, w którym LeBron pobije rekord Kareema.
Gratuluję LeBronowi wskoczenia na drugie miejsce all-time. Za jakieś 50 gier będzie pierwszy, 50 do 70 meczów. Jeśli Warriors będą wtedy grali, trenerze Kerr, mówię to teraz, jeśli Warriors będą mieć wtedy mecz opuszczę go, by być świadkiem historii.
No cóż, każdy powód dobry, żeby się urwać z roboty.
#Long, long time ago…
Kaca po urodzinach leczy dziś John Stockton, któremu wczoraj stuknęło równo 60 lat. Przypominamy najlepsze akcje legendarnego Jazzmana. Przy okazji, czytał ktoś jego autobiografię? Mam na półce, ale jeszcze nie ruszyłem.
I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!
[BLC]
Biografie Stocktona przeczytałem z przyjemnością. Pozycja obowiązkowa dla każdego fana Utah Jazz
A jak ktoś nie lubi Utah? Też warto? 🙂
A kto w ogóle lubi Utah Jazz? No bądźmy poważni!
Utah sucks! Hornacek, Stockton i Malone sucks!
Rodman zagrał swoją rolę tak jak powinien. Był Rodmanem.
Pierwszy raz się z tobą zgadzam Ted, do tego sam film jest świetny, nie że kino wysokich lotów, ale czysta rozrywka lat 90tych, polecam!
Grx dopiero pierwszy raz? Niemożliwe.
Uuuu LeBron jduz twitował, że rasizm xD? Bo za słabe oceny filmu po premierzy oskarżył białych krytyków xD
Serio?
@F1
Nieprawda. Twita opublikował jako pierwszy profil BBC News, ale to fejk, bo z konta @BBCNewsButGayer. 😛
Przeczytałem niemal każdą dostępną biografię koszykarza NBA dostępna po polsku, ale ta Stocktona dla mnie najnudniejsza i najgorsza ze wszystkich.
Mam, czytałem, bardzo dobra. Polecam 🙂
K…a poddałem się w połowie książki Stocktona.
Oczywiście, że przeczytałem. Stockton umocnił swoją pozycję u mnie jako wzór do naśladowania.
Nie cierpilam wtedy Utah mega nudny team duet stokckalone, klockowaty center z fryzura na rekruta i miziajacy się po twarzy przy osobistych Hornacek… blueh
A dziś w nocy na gali Oskarów uhonorowano 30 lecie premiery filmu White Men Can’t Jump, czyli klasyku o koszykówce z czasów, jak NBA i kosz były na absolutnym topie w Polsce. Nagrodę wręczali Snipes i Harlesson, dziewczyny nie pamiętam. Pamiętam jak się uczyliśmy zwodów z tego filmu i ostatni wsad na mocno obniżony kosz ….
A liścia widział?
Oskara dostali dzis w nocy Shaq I Curry jako producenci krotkiego filmu dokumentalnego “Queen of basketball”..
No jak Kobe dostał ToShaq też musiał miec;-)
To dobry moment żeby na YouTube odświeżyć sobie filmik Actors Against Acting Athletes with Gary Oldman
Gdyby Anderson trafil sam na dam z koszem Jordan mialby 5-1 .Jeszcze Pipen lapal nielegalnie za obrecz ah