(zdjęcie dzięki uprzejmości koszkadra.pl)

Kto oglądał wczorajszy pojedynek Polaków z Chorwatami? Wygraliśmy 79:74!

Jak ja się cieszę, że Łukasz Koszarek zdecydował się zrobić sobie przerwę od reprezentacji. Kamil Łączyński i AJ Slaughter może nie mają tak bogatego doświadczenia, co Pan Łukasz, ale najzwyczajniej w świecie są pewniejsi w ruchach i kozioł mają bardziej ofensywny, a to prawdopodobnie najważniejsza rzecz u playmakera w dzisiejszym baskecie.

Nie zamierzam w żaden sposób dewaluować sukcesu Polaków, dlatego NIE napiszę, że Chorwaci mimo aż czterech przedstawicieli NBA w składzie:

• Bojan Bogdanovic to druga opcja ofensywna Pacers
• Dario Saric to starter, człowiek od wszystkiego w Sixers
• Ivica Zubac to nieco mniej uznany, młody center Lakers
• Ante Zizic jak wyżej, bardzo zręczny środkowy Cavaliers

… zagrali słabo (14 asyst, 17 strat, oparcie na indywidualnościach, wyjątkowo kiepski guard play).

O wszystkim zdecydowała seria dalekich trafień Polaków w czwartej kwarcie. Zza łuku trafiali dwukrotnie Waczyński, Slaughter oraz Krzysztof Sulima. W ten sposób z meczu toczonego kosz za kosz w jednym momencie zrobiło się 8 punktów prowadzenia. I co? Rzecz jasna nie potrafiliśmy utrzymać nerwów na wodzy i całą zaliczkę zmarnowaliśmy. Chorwacja po kolejnych (prostych) wjazdach Bogdanovica doszła na 1 punkt, a następnie… sama zaczęła popełniać straty.

Po obu stronach gra kompletnie stanęła. Wyratowali nas sędziowie, najpierw gwiżdżąc faul rywalom (piłka nie dotknęła obręczy i równie dobrze można było odgwizdać błąd 24 sekund) a następnie kwalifikując faul Bogdanovica jako niesportowy. Nawyki z NBA wzięły górę, chłop chciał przerwać akcję, a zrobił krzywdę własnej drużynie, bo Polacy dostali dwa wolne i piłkę z boku w gratisie.

Co mi się podobało:

• gra na dwóch małych (Łączka 6 asyst!) gdy rywale zaczęli bezpardonowo odcinać Slaughtera
• pomoc i rotacje obronne -> błędów nie brakowało (vide akcja zakończona trójką Sarica albo podsłaniane w drugiej linii minięcia Bogdanovica) ale energię i ambicje było widać
• Adam Hrycaniuk (14 punktów 9 zbiórek) grający swoje pod obydwoma obręczami!
• lepsze aniżeli z Włochami rozłożenie sił całego zespołu
• Adam Waczyński (21 punktów 4/6 zza łuku) jak na lidera przystało, trafiający rzuty

Brawo Panowie! Oby tak dalej, zróbcie nam wszystkim niespodziankę i awansujcie do turnieju! W tym momencie jesteśmy “na kursie” z każdej grupy awansują trzy zespoły:

W pozostałych spotkaniach eliminacji:

• Węgry 63 Włochy 69 (weteran NBA Luigi Datome 18 punktów 7 zbiórek)
• Litwa 95 Holandia 93 po dwóch dogrywkach!!! (Mantas Kalnietis 21 punktów 5/11 zza łuku)
• Hiszpania 85 Łotwa 82 (obie drużyny bez gwiazd)
• Słowenia 77 Turcja 86 (znany kibicom 76ers Furkan Korkmaz 24 punkty 8/14 z gry 5 zbiórek)
• Czarnogóra 90 Ukraina 84 (pominięty w drafcie Nikola Ivanovic 30 punktów 6 asyst 5/9 zza łuku)

Rewelacją kwalifikacji pozostają niepokonani Litwini, który już wywalczyli miejsce w turnieju. Miota nimi po parkiecie jak szatan, szaleństwo, błędy, a w drugiej dogrywce trójka w ryj i do domu:

Elitarny Frank

-> Łebski trener (jak tłumaczyć head coach?) David Fitzdale tak motywuje swoich podopiecznych w Nowym Jorku:

Postanowiłem, że nie będę przypisywał Frankowi żadnej pozycji. Mamy kilku zawodników, którzy potrafią kozłować, kreować akcje i rzucać. Dlaczego zamykać ich w pudełku i narzucać ograniczenia? Wiemy, że potrafi kryć pozycje 1-4, jest ekstremalnie elitarny w tym względzie.

Bardzo dobrze! Entuzjazm jest potrzebny w mieście. Im więcej pewności siebie zbudują, tym większa szansa na rozwój i sukcesy w przyszłości. Skarb kibica ekipy nowojorskiej dziś popołudniu.

Tato co ty gadasz?!

Tako rzecze ojciec rzucającego obrońcy obrońców tytułu:

Jeśli Klay przyjdzie za rok do LA, tak jak powinien, zdaje sobie sprawę, że będzie żył w cieniu LeBrona. Ale to nie przeszkadza, bo robił to już wcześniej dla Warriors, jest do tego przyzwyczajony [Mychal Thompson]

Wow! Próżno, poza okolicami San Francisco, szukać ludzi, którzy NIE chcieliby demontażu obecnych Golden State.

Other news

-> New Orleans Pelicans po utracie generała Rondo szukali rozgrywającego, stanęło na zatrudnieniu ofensywnego weterana Jarretta Jacka.

-> Phoenix Suns mają podobny problem (brak wyjściowego PG) bardzo mocno zasadzili się na powracającego do zdrowia Patricka Beverleya jednak Clippers chcą w zamian pick I rundy draftu. Czekamy na dalszy rozwój wydarzeń.

-> zdaniem Kevina Garnetta znany i lubiany Derrick Rose powinien zostać starterem Timberwolves. Super. Wszyscy wiemy, że “anything is possible” a Jeff Teague również ma swoje ograniczenia, ale jeśli ludzie z zewnątrz będąc wtrącać się w układy w klubie, nic dobrego z tego nie wyjdzie. Wyobrażacie sobie, że Tim Duncan idzie do telewizji i mówi przed kamerami: że jego zdaniem DeMar DeRozan powinien wychodzić z ławki?!

Tymczasem mili Państwo, widzimy się po piętnastej, trzymajcie mnie za słowo.

Przy okazji, wszystkich fanów basketu z Wrocławia i okolic zapraszamy w weekend do słonecznej Oleśnicy, gdzie odbędzie się coroczny turniej imienia Mieczysława Edwina Łopatki – jednego z najbardziej utalentowanych strzelców w historii polskiego basketu. Suma nagród w turnieju wynosi 15 tysięcy złotych. Szczegóły tutaj: 

http://www.gwba.pl/olesnica-2018