Russell Westbrook ty chory [xxx]!
Portland Trailblazers 90 Golden State Warriors 135
45 punktów w miskę. Domyślam się, że o tym meczu nie usłyszymy nawijki Damiana Lillarda. Z każdą rozegraną minutą deficyt tylko się powiększał. Już po pierwszej kwarcie (39-21) można było iść do domu. 56-31 na tablicach!!!
AF Aminu ma problemy z plecami, Festus Ezeli najprawdopodobniej przejdzie kolejną operację kolana, a to oznacza, że nie zobaczymy go już w tym sezonie. Blazers są ugotowani. Zero szans na powtórzenie ubiegłorocznych sukcesów. Mam ogrom sympatii dla chłopaków, ale na własnej połowie są gorsi od Lakers. Zero presji na piłkę, słabiutka deska, salwują się faulami.
Wśród gospodarzy dominujący KD 34 punkty, 11 zbiórek, 4 asysty – szalejący Draymond Green 4 punkty, 13 asyst, 12 zbiórek – do tego 19 punktów, 6 asyst i 5/8 zza łuku Stefana Curry i perfekcyjny mecz Iana Clarka z ławki (23 punkty, 9/11 z gry). Innymi słowy: kosmiczny atak, 36 asyst zespołu.
Phoenix Suns 101 Oklahoma City Thunder 114
Kolejny mecz do jednej bramki, ale to co wyprawia Russell Westbrook zasługuje na osobny artykuł: 26 punktów, 22 asysty, 11 zbiórek. To nie pomyłka, ten cholerny harpagan naprawdę zaliczył dwadzieścia dwie asysty!!! To piąte tego rodzaju triple-double (20/20/10) od 1983 roku oraz 50. w karierze zawodnika.
Thunder rozjechali wschodzące nieśmiało Słońca, odpowiedzi nie stanowił żaden skoksowany “Baby LeBron” walkę próbował nawiązywać młodziutki Devin Booker (31 punktów, 50% z gry) ale wyszło z tego tylko cichutkie pierdnięcie. Nie do usłyszenia pośród trzaskających co chwila Grzmotów.
Indiana Pacers 105 Detroit Pistons 90
Goście są nie do ogarnięcia. Gotowi wygrać albo przegrać z każdym. 26 punktów Paula George’a. Imponujące double-double Glena Robinsona III (12/12) zastępującego w pierwszej piątce Monta Ellisa. Czyżby zmęczenie materiału u Pistons? Stan Van Gundy wyjaśnia:
Zeszłej nocy nie włożyliśmy wystarczająco wysiłku by dziś móc narzekać na wyczerpanie baterii.
Dobrej niedzieli!
O k**wa co ten typ zagrał. Rw0 nie lubię ale dziś składam mu pokłony
Szkoda że West nie dorzucił tych 4pkt
Rw0 jest nieprawdopodobny. Zalicza TAKIE triple-double nawet się przesadnie nie angażując w mecz #MVP
On się zawsze angażuje..
RUSS jest powodem dla którego warto odpalić każdy mecz OKC.
Westbrook bije się o MVP z Hardenem (HOU 21-7), ale prawdziwy MVP dalej biega w CAVS. Nawet na 3 biegu dominuje.
Biedny Harden, pewnie znowu będzie drugi w rankingu MVP, bo Westbrook gra taki sezon, że według mnie póki co zamiata konkurencję pod dywan.
Jeśli OKC skończy na 7-8 miejscu to małe szanse na MVP dla RW – musiałby wskoczyć do top4 w konferencji z OKC (a małe szanse na to, RW nie będzie grał już imho lepiej, może tylko się zajechać, on nie gra na trzecim biegu jak Lebron, on zapierdziela co mecz na 9-tym). W tej chwili Harden lub Lebron imho na MVP – wszystko zależy jak mocno Lebron będzie sobie odpuszczał RS i ile meczy opuści.
Houston grają wesołą, ładną koszykówkę, ale nie widzę ich w PO, trafią na twardą obronę z Jazz czy Memphis i spuchną (może i przejdą pierwszą rundę, ale raczej po 7 meczach).
Kto wie, może kiedyś West zaliczy double triple-double
Mimo całej niechęci do Howarda mam nadzieję że się odrodzi i wskoczy w top 3 centrów
Oglądałem mecz OKC, West nie bardzo się skupiał na swoich zdobyczach punktowych a i tak wrzucił 26 punktów. Co ten gość gra, to jest niemożliwe. Rozrzucał te piły jak chciał, a ta asysta do Adamsa z końcówki tylko pokazuje z jaką swobodą grał. Może rywal nie był zbyt wymagający ale ten mecz pokazuje co robi OKC jak Russel gra z chłodną głową i nie skupia się przede wszystkim na zdobywaniu punktów. Ostatnio CP3 20/20… Westbrook pokazał co można jeszcze dołożyć do 20 asyst 😀
Ah to gsw. Radosni chlopcy grajacy na 100% kazdy mecz. 45 punktow przewagi haha. A pozniej w po bedzie: a bo zmeczenie sezonu wyszlo.
W tym roku bedzie: lebron sas vs wesola koszykowka ataku.
o ile wejdą,;)
jest kilku powaznych konkurentów
Durant 30 minut, Green 28 minut, Curry 27 minut, Thompson 25 minut w tym meczu. Jakie tutaj zmęczenie widzisz? Cała czwórka gwiazd gra po 33-34 minuty średnio w sezonie, mniej niż Lebron, mniej niż Westbrook, mniej niż Harden.
W tym roku nie ma żadnego ciśnienia na rekord w RS, ale też trenerzy są mądrzy i wiedzą, że nawet jak się wygrywa 30 pkt to się nie zrzuca pierwszego team po 20 minutach gry na ławkę do końca meczu – bo niszczy to rytm sezonowy i powtarzalność.
Oglądałem okc i nie wierzyłem w to co widziałem. Przede wszystkim decyzyjność zarówno jeśli chodzi o rzut,pump fake, asystę RW0 były niesamowite. Wiadomo, phx nic a nic się nie postawiło, stąd Russ raz za.razem grał picka i asysta, gdzie przy lepszej obronie tego podania tam poprostu by nie było. Ale 22 asysty…jezu! Są 3 potwory w lidze w tym momencie i fajnie się to ogląda. Howard się odbudował w Atl tylko szkoda, że Atl wygląda słabiej jako zespół.
Shammgod na końcu podsumował 😀
Moze mi ktos wytlumaczyc jak to jest ze andersen w czwartek zerwal acl i sobie siedzi w najlepsze na lawce jakby nigdy nic? Ja bylem 2 tyg przykuty do lozka po takiej kontuzji
xd bo jesteś zwykłym śmiertelnikiem,
chłopaki w nba są wybitni genetycznie i wybitnie wspomagani głównie pod kątem regeneracji organizmu:)
Mimo wszystko to jest zerwane acl.
Widzę, że jest tu masa ekspertów, którzy z pewnością oglądali mecz Russa. Śmieszy mnie, jak ludzie jednego dnia wręcz liżą go po jajach, a następnego wylewają wiadra fekalii. RW gra co noc tak samo z tą różnicą, że raz koledzy trafiają, a raz nie.
Podobno w GSW miało brakować piłek dla gwiazd, a tymczasem grają tak jakby ta jedna piłka parzyła im ręce;) Zresztą ilość asyst o czymś świadczy.
@Olek
W takim razie nie ogladaleś zbyt wielu meczów OKC. Dzisiaj Westbrook zagrał zespołowo i niesamolubie. Często przy bardziej wymagającym przeciwniku bierze ciężar zdobywania punktów na siebie w końcówkach i wtedy wygląda fatalnie. Dzisiaj fajnie się go oglądało.
No ale na przeciwko PHX…
Wydaje mi się, że jak Westbrook będzie się tak angażował do końca sezonu to jeszcze przed PO będzie miał co najmniej spadek formy albo (odpukać) kontuzje. Żeby nie było, jestem fanem i życzę mu żeby doszedł jak najdalej, ale takie obciążenie dla ciała wygląda nienaturalnie.
Jeżeli tylko Russell nie traci głowy w końcówkach ważnych meczów, albo jest to mecz z takim przeciwnikiem jak Phoenix, to jego grę ogląda się z pełnym podziwem. Ciekawe, czy fizycznie dociągnie na takim poziomie do PO, czy się zmarszczy gdzieś po drodze.
Btw. Wojciech M. w trakcie transmisji wczoraj, musiał swoje do pieca dorzucić:
1. “No tak, Russell Westbrook jest przykładem gracza, który nigdy nie gwiazdorzy”.
2. Przez cały mecz po boisku biegał w barwach Oklahoma City jakiś THOMAS Sabonis…
Od Domantasa do Tomasa cienka granica 🙂
Dla mnie Harden jest kandydatem nr 1 na MVP.
Można zarzucać Russowi,że jest jak jeździec bez głowy…lub,że jego styl ma dużo do życzenia…lecz gdy się kręci cyfry,których nikt nie kręcił od 1998 roku,to musi budzić szacunek.Ostatnim zawodnikiem,który wykręcił 20/20 TD był Rod Srickland
Nie ma opcji żeby zerwał acl i lekarze mieli to w dupie, myślę zr to po prostu coś innego 😉
Po zerwanym acl można normalnie chodzić, funkcjonować
Staw kolanowy nie jest stabilny i łatwo o dalsze uszkodzenia.