fbpx

Skarb kibica NBA: Toronto Raptors 2014/2015

6

#roster

PG: Kyle Lowry / Greivis Vasquez / (Will Cherry)
SG: DeMar DeRozan / Lou Williams
SF: Terrence Ross / James Johnson / Landry Fields / Bruno Caboclo
PF: Amir Johnson / Patrick Patterson / Tyler Hansbrough
C: Jonas Valanciunas / Chuck Hayes / Lucas Nogueira / (Greg Stiemsma)

Na pierwszy rzut oka brak rażących słabości, a zarazem nie widać zawodnika, który wyraźnie robiłby różnicę, a to podstawa sukcesu w NBA. Dlatego spróbuję rozbić skład na elementy pierwsze:

tor

#point guard

Lowry w przeciągu jednego sezonu wskoczył na poziom all-star, jednak nie wiadomo ile w tych staraniach było walki o nowy kontrakt, a ile profesjonalizmu zostanie gdy pieniążki są już zagwarantowane. Poza tym, Kyle nie słynie z końskiego zdrowia, przez co w przeszłości miał sezony, w których pauzował po 50 spotkań. Jeśli pokaże formę z zeszłego sezonu – sądzę, że Raptors będą mieli jedną z najlepiej obsadzonych “jedynek” w lidze.

Vasquez to gracz bardzo solidny ofensywnie, świetny w akcjach dwójkowych, sporo widzi, lecz często zaniedbuje obowiązki w obronie. Na jego szczęście, odnajduję się na również na pozycji rzucającego obrońcy. Will Cherry jest na kontrakcie niegwarantowanym, a jego szanse na angaż są niewielkie.

#shooting guard

DeMar DeRozan: niekwestionowana gwiazda zespołu, która jednak nadal musi udowodnić swą wartość. Poprzedni sezon zakończył ze średnią 22.7 punktów lecz często nie potrafił udźwignąć odpowiedzialności w najważniejszych momentach spotkania. Życzyłbym sobie by w nadchodzącym sezonie najważniejsze piłki trafiały do graczy nieco silniejszych psychicznie, czyli Lowry’ego bądź Lou Williamsa. DD to do niedawna zawodnik typu sprężyna: wysokie loty, efektowne wsady, całe szczęście że coraz lepiej odnajduję się w koźle i na półdystansie.

Sweet Lou: zawodnik niezwykle utalentowany w grze 1-na-1, który większość sezonu może skończyć albo u fizjoterapeutów na stole albo jako kandydat do nagrody najlepszego rezerwowego, o którą otarł się w 2012 roku jako gracz 76ers. Pytanie na ile poważnie potraktuje występy w odległej i zimnej Kanadzie?

#small forward

T-Ross, któremu wróżę przełomowy sezon. Wiele zyskał po odejściu Gaya, wskoczył do pierwszej piątki i zadomowił się w niej na dobre. Posiada wszystkie aspekty dobrego gracza obwodowego: precyzyjny rzut za 3, atletyzm, umiejętność wejścia pod kosz i zakończenie akcji efektownym wsadem bądź akcją and-one. Do annałów przeszło jego 51-punktowe spotkanie z Clippers i efektowny wsad nad długowłosym Fariedem. Bardzo zawiódł w playoffach notując po 5 punktów na mecz. Jest młody, ma jeszcze czas.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

6 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fajna drużyna, zawsze lubiłem Lowry’ego i Amira. Jednak finałów konferencji nie przewiduje… Nie ma obrony podkoszowej, zbiórki – podkoszowi Bulls, Cavs czy Wizards będą mieli używanie, jedynym naprawdę dobrze zbierającym jest niewysoki Amir… Do tego latawce z pozycji 2 i 3 nie są w stanie zatrzymać LeBrona czy Wade/Denga. LeBron, Butler itp. ograniczą DeRozen’a do max. 16 pkt/mecz w serii i tak się skończy ich ofensywa. Na jedynce: Lowry jest super, ale nie powstrzyma Rose’a, Irvinga, Wall”a do takiego stopnia żeby nadrobić za kolegów.

    (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    z Nets Raptors byli w stanie powalczyć, bo Netsom brakowało Brooke’a Lopeza.
    już z Lopezem Nets biją ich w 6 meczach.

    warunkiem windowania Raptors jest to, czy będą w stanie dostać coś od swoicch wysokich.
    perimeter offense & defense jest niezła, ale nie bombastyczna na tyle, by mogli zrobić
    furorę w playoffs. nawet zdolny i myślacy coach Casey tego nie przeskoczy.

    potrzebują progresu od wysokich, a jesli go nie dadzą – trejdu. ewentualnie zmiany stylu, dołożenia czwartego niskiego gracza i przejścia na ultragaresywny small ball. lepsze to niż kolejny sezon bez nadziei na sukces w playoffs i bez szans na wysoki pick w drafcie, czyli ni pies nie wydra, coś na kształt świdra.

    osobiście, nie bardzo wierzę, ze Amir Johnson zostanie kims więcej niż był dotychczas, ani że Valanciunas przebojem zdobędzie ligę. nie ten rozmiar kapelusza, o ile Raptors są zainteresowani graniem o eastern finals, a nie ciepłym zapieckiem w bezpiecznym środku stawki.

    (1)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mi się wydaje, że Raptors nie zrobią tego następnego kroku tak długo, jak pierwszą opcją będzie DeRozan/Lowry. Valanciunas wciąż ma potencjał stać się topowym centrem w lidze po obu stronach parkietu. W zeszłym roku bardzo się poprawił w obronie obręczy. Może nie jest fizyczną bestią na miarę Howarda, Cousinsa, Jeffersona, ale gdy on pociągnie ofensywę Toronto, to zaczną się dziać bardzo dobre rzeczy.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan Toronto przyglądałem się im cały zeszły sezon czyli czas od którego jaram się bballem. Nie doceniacie Dinozaury. Największą wadą było brak dobrych ławkowiczów – jak Greiviz i Patterson byli w dołku to punkty zdobywał sam starter. Lou będzie doskonałym wzmocnieniem + progress DeRozana i JV. 2 runda po to plan minimum a za 2-3 sezony status contendera (prime Demara???)…

    (-2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu