Knicks mają w planach powrót do czołówki NBA, więc postanowili odgrzać starego kotleta, czyli klubowy hymn o oryginalnej nazwie “go NY”. Piosenka świetna, ale jakoś nie wierzę, że ci dwaj (Stoudamire i Anthony) zaprowadzą kiedykolwiek New York  po mistrzostwo. Zbyt wiele świateł, opcji, rozpraszania… wiecie, to miasto nigdy nie śpi.

[vsw id=”QKvCErRdom4″ source=”youtube” width=”600″ height=”485″ autoplay=”no”]

W 1994 Knicks to dopiero była ekipa: John Starks, Anthony Mason, Charles Oakley… sami twardziele, przegrali finał z Houston Rockets dopiero po 7. meczach, a “go NY” brzmiała wtedy tak…

[vsw id=”PSCdq1s5ekI” source=”youtube” width=”600″ height=”485″ autoplay=”no”]