Trwa wyścig zbrojeń na zapleczu NBA, LeBron James się nie szczypie
Nie wytrzymaliście bez GWBA nawet w święta i bardzo nas to cieszy. Pozdrawiamy Was serdecznie!
LeBron się nie szczypie
No co jest, nie widzicie tego? Od 2007 roku próbuję kaperować ludzi, by chcieli ze mną grać. Wiele razy byłem odrzucany, ale kilka razy mi się udało. Powiem tyle, wielu zawodników nie chciało mieszkać w Cleveland. Teraz, będąc w LA nie sądzę by było ciężko przekonać chłopaków. No ale musimy wygrywać, to nadrzędny warunek. Koniec końców chodzi o wygrywanie [LBJ]
Będzie ciekawie, ale nie tylko w Los Angeles trwa “wyścig zbrojeń” rekrutować próbują także New York Knicks, jeden z kibiców zespołu naszkicował nawet odpowiednią grafikę, trzeba przyznać, że daje do myślenia, hehe:
Jak widzicie, oprócz KD lokalnym patriotom marzy się wybranie w drafcie Ziona Williamsona z Duke. Aktualnie w wyścigu tankowców liczą się się cztery zespoły:
- Cleveland -> bilans 8-26 -> 52.1% szans na top pick -> 14% szans na top 3 pick
- Phoenix -> 8-26 -> 52.1% -> 14%
- Nowy Jork -> 9-25 -> 50% -> 13%
- Chicago -> 9-25 -> 50% -> 13%
Zion Williamson rozegrał dotychczas dwanaście meczów w lidze NCAA, osiąga średnio 19.8 punktów 9.4 zbiórek 1.9 bloków 65% z gry oraz 16% zza łuku.
Przypomina młodego Charlesa Barkleya i choć to praktycznie niemożliwe wydaje się być jeszcze większym zwierzakiem. Mierzy 198 cm wzrostu choć w butach dają mu 201 cm. Posiada 209 centymetrową rozpiętość ramion, waży w okolicach 125 kilogramów, ale jest to masa latająca. Przeczy to prawom fizyki, ale tak właśnie jest: dzieciak jest zbudowany jak czołg a do tego skacze pod sufit z jednej czy dwóch nóg. Co więcej, jest w górze kiedy rywale dopiero zbierają się do wyskoku. Ma genialny pierwszy krok, kontrolę ciała w powietrzu i coraz przyjemniej idzie mu kończenie akcji z półdystansu.
Świąteczny nastrój opanował NBA:
-> Drugi rozgrywający Raptors nazwiskiem Fred VanVleet twierdzi, że od dwóch lat pracuje nad tym, by swe najbliższe otoczenie rodziny i znajomych wyciągnąć na prostą finansowo. Nie daje im prezentów, lecz wspólnie z doradcami koszykarza próbują stworzyć plan wyjścia z długów, uzyskać pomoc w edukacji i generalnie doradzić zawodowo. “To dużo ważniejsze niż prezenty materialne” – twierdzi Fred.
-> Andre Roberson, z powodu problemów zdrowotnych nieco zapomniany stoper OKC, przelał na dniach 7500 dolarów pewnej babci, by mogła formalnie adoptować swoje wnuczki.
-> DeMar DeRozan nie zapomina o swoich. Compton to najszczęśliwszych miejsc na ziemi nie należy dlatego każdy uczeń lokalnego ogólniaka dostał na święta: kartę do bankomatu ze 100 dolarami, paczkę od Nike, piłkę do mini koszykówki, zdjęcie z autografem DeRozana, został zaproszony na obiad, gdzie na deser serwowano herbatkę i pierniczki.
Dramaty ludzkie
Jedną z największych przeszkód, z jakimi zmagam się jako szkoleniowiec to wysypianie się zawodników. Grają po nocach w Fortnite: oto mój prawdziwy rywal. Stanowi większe wyzwanie niż Boston Celtics. Fortnite nie da się pokonać [David Fizdale]
Celem gry jest przetrwanie. A w życiu?
Jeszcze większy dramat zdaje się przeżywać Markelle Fultz widząc jak na antenie telewizyjnej, w Wigilię (!) weteran parkietów NBA i sześciokrotny mistrz świata Scottie Pippen mówi tak:
Sądzę, że Markelle Fultz prędzej czy później trafi na listę transferową, ale raczej nie znajdą chętnych. Nie chcę być pierwszym, który to powie, ale Markelle Fultz to niewypał, zdecydowanie nie jest graczem, którego Sixers chcieli pozyskać wybierając go w drafcie (…) oto pierwszy numer draftu, który nie jest w stanie wnieść na parkiet żadnej, zero wartości.
No Scottie, mogłeś z tym poczekać do Nowego Roku.
Trade speculation
-> A skoro już jesteśmy przy zmianach kadrowych, choć oficjalnej informacji nigdzie nie znajdziecie, Dallas Mavericks rozglądają się za posunięciem Dennisa Smitha Juniora. Na dzień dzisiejszy rozegranie należy do Luki Doncica, którego należy otoczyć bardziej wszechstronną opieką aniżeli 190 centymetrowy atleta o 40% skuteczności rzutów z gry.
-> Na listę transferową oficjalnie trafiają także zawodnicy Chicago: Robin Lopez i Jabari Parker.
Christmas Games
Dziś wieczorem staruszka NBA narychtowała dla nas pięć meczów:
18:00 milwaukee bucks @ new york knicks
Dziesięciopunktowym faworytem bukmacherów są goście. W meczu nie wystąpią Ersan Ilyasova (złamany nos) oraz Mitchell Robinson (zwichnięta kostka). Allonzo Trier, który niedawno zmagał się ze spiętym ścięgnem udowym, najpewniej powróci do składu.
21:00 oklahoma city thunder @ houston rockets
Jednopunktowym faworytem są Houston. Nie grają James Ennis i Chris Paul, którego zastąpić ma debiutujący w barwach gospodarzy Austin Rivers.
23:30 philadelphia 76ers @ boston celtics
Bukmacherzy dają 4 punkty przewagi Bostonowi. Pod znakiem zapytania stoi występ skrzydłowego Wilsona Chandlera, z kolei gospodarze wystąpią bez środkowego Arona Baynesa.
2:00 los angeles lakers @ golden state warriors
8,5 punktów zaliczki mają na starcie Lakers, którzy grają bez McGee (wychodzi z zapalenia płuc) Michaela Beasleya (pogrzeb matki) oraz prawdopodobnie bez Tysona Chandlera (sztywnienia pleców). Kevin Durant podkręcił ostatnio kostkę, ale spodziewamy się go ujrzeć na parkiecie.
4:30 portland trailblazers @ utah jazz
Oba zespoły w najmocniejszym składzie nie licząc zwichniętej nogi pierwszoroczniaka Graysona Allena. Bukmacherzy 6 punktów przewagi dają świetnie grającym ostatnio, walczącym o ósemkę Jazzmanom.
Dajcie znać na kogo stawiacie i dlaczego. Dobrego święta wszystkim!
Panowie chodzi o league passa.
Czy miał ktoś sytuację, kiedy zapomniał anulować subskrybcji w okresie darmowym i pobrało mu pieniądze? Bo ja tak 🙁 Pytanie czy da radę to wyratować czy już muszę oglądać lebronka do maja?
Już niestety nie odratujesz tego. Ale możesz już teraz zrezygnować na przyszłość
Chyba musisz go oglądać, kiedyś tak miałem, nie wiem jak teraz. To był najgorszy sezon gdzie musiałem oglądać NBA bo inaczej strata kasy 😉
Pozdrawiam
Jak kupujesz baseball mlb.tv to jak Ci sciagnie z karty to masz ileś dni że napiszesz maila że już jednak nie chcesz i kasę Ci oddają. Może w nba też tak mają
Anulowali mi bezproblemowo.. I zwrócili pieniądze ale było to koło 4 lat temu.
Wszystko jest kwestią napisania do nich mejla. Ja chciałem miesiąc temu zrezygnować z LP, zapytali się w drugim mejlu czy na pewno etc., odp., że tak, podając bzdurne powody. Ich odp. mnie zaskoczyła – do lutego mam 30 meczów za darmo O.O Pisz więc, może coś jako Janusz Nosacz uzyskasz jak ja 😛
Napisz może, jest jeszcze opcja, że zwrócą Ci różnice za dni, których nie wykorzystasz, a policzą tylko za te, które już minęły po pobraniu oplaty
Ja miałem parę lat temu taka sytuacje i po napisaniu do supportu zwrócili mi pieniądze 🙂
Bucks, Okc, 76ers, gsw, utah.
Wesołych
Dostałem na święta od dziewczyny koszulkę Duranta, mam 2 ogłoszenia:
– sprzedam tanio koszulkę KD
– fajna dziewczyna, lat 20, Wrocław, oddam w dobre ręce
u r the real mvp
Bucks @ Knicks – Chyba mimo wszystko stawiam na Knicks. Mają przewagę hali i Bucks ostatnio trochę jakby spuścili z tonu. Teraz powinien zaczynać się czas, gdy zespoły z czołówki konferencji powinny zmniejszyć intensywność z jaką grają i zacząć przygotowywać się w pełni do Playoffs. Z drugiej strony, Antek powinien wjeżdżać w pomalowane Knicks jak w masło… Jednakże ostatecznie pozostaję przy swoim – lekkie wskazanie na NYK.
Thunder @ Rockets – Tutaj sytuacja jest bardzo ciekawa. George ostatnio kosi aż miło, ale znowu Rockets potrzebują tego zwycięstwa jak powietrza. Powinna być niezła walka, a w takim meczu stawiałbym minimalnie na OKC i ich fizyczność. Moim zdaniem najciekawszy mecz wieczoru.
76ers @ Celtics – Stawiam na świąteczne zwycięstwo Celtów. Myślę, że obrona Celtics tutaj odegra kluczową rolę (szczególnie liczę na Horforda zatrzymującego, tyle na ile się da, Embiida).
Lakers @ Warriors – Typ analerów zdaje się mieć sens biorąc pod uwagę fakt, że Dubs na tym etapie sezonu nie będą forsować silników, ale coś mi się widzi, że ekipa (jeszcze) z Oakland weźmie ten mecz. Wojownikom zawsze lepiej się grało we własnej hali. Ciekaw jestem też jak zagra Lebron – czy się aby nie objadł przy wigilijnym stole, hehe.
Trailblazers @ Jazz – Tutaj już faworyzuję Jazzmanów, podobnie jak analerzy. Utah grają naprawdę solidnie u siebie, a Trailblazers są w tym sezonie nieobliczalni (w tym złym tego słowa sensie). Raz Portland wyglądają na solidną ekipę na PO, a innym stają się strasznie przewidywalni, Najbardziej niepewny do typowania mecz wieczoru.
Wesołych!
Jestem dopiero co po filmie aquaman. Okc wygra a poprowadzi ich nikt inny jak Steven.
Dobrze mu powiedział. Niech się ten chłopak ogarnie bo talent ma ogromny a leci w chuj*ja konkretnie. Niech powie że nie będzie przystawką Simmonasa i chce trade’a i tyle a nie marnuje kolejne lata swojej kariery na obrażanie się
Fultz jest bogatszy od Pippena bankruta
Moze to zazdrość?
Jeszcze bym Fultza nie skreślał. Niech pokaże, kim jest po tej ostatniej diagnozie. Jeśli w przyszłym roku bedzie mowa o tym, ze filadelfijskie powietrze mu szkodzi to uznam, ze jego wybór to pomyłka i że podobnie jak u kilku innych sukces w ncaa nie przełoży sie na sukces w lidze
Tak ci sie wydaje ze jest bogatszy od pippena .powiedz czego jeden z najlepszych graczy jakich miala ta liga moze zazdroscic jakiemus dzieciakowi bez rzutu
Może zazdrościć braku wierzycieli na karku? xD
Anonim – piniendzy.
Szkoda troche smitha juniora bo chlopak soe rozwinal od rookie season, ale nie widac tam zadnej chemi pomiedzy nim a luka. Po jego zachowaniu wyglada jakby chcial byc alfa i przeszkadza to w grze z luka ktory na moje oko za duzo troche rzuca. Mam wrazenie, ze gra jak dragic, bardzo duzo z pilka, ma asysty ale gra bez pilki jest srednia, bardzo go lubir i mam nadzieje, ze bedzie gral troche w innym stylu niz dragic kiedy dadza mu lepszych partnerow. Deandre tez tam tak srednio pasuje, zbiera duzo i broni obrecz, ale mam wrazenie ze psuje ta szczeiwa atmosfere, za to harris bardzo sie lubi z luka co bardzo widac, to samo z tymi mlodszymi wysokimi. Mam nadzieje, ze dostana jakiegos rozgrywajka typu pass first z solidna obrona
Pippen to głupek i bankrut- wygoogluj sobie
Bycie doskonałym koszykarzem tego nie zmienia
Co za bałwan z ciebie – jaki głupek? Co ty możesz wiedzieć ?
Oto moje typowania, i odpowiedzi na pytanie, dlaczego?
NYK-MIL 102:117 Wygra Milwaukee ponieważ rzuci 15 punktów więcej (nie wyobrażam sobie by po ostatnim blamażu Milwaukee mogło zagrać 2 razy rzędu tak dramatycznie słabo w ofensywie, dużo będzie zależeć od motywacji Antka i kolegów, stawiam, że teraz im się zechce tzn będą mieli siły)
HOU -OKC 103:104 Wygra OKC ponieważ zdobędzie 1 punkt więcej (tym razem Harden to będzie za mało by wyrwać rywalom wygraną, zajechany nie da rady w zaciętej końcówce)
BOS-PHI 105:92 Wygra Boston ponieważ rzuci 13 punktów więcej (spodziewam się, że znowu zneutralizują Simmonsa a ten zblokuje swoją pasywnością potencjał kolegów, i ograniczy szybki ruch piłki. Oczywiście jeśli Boston podejdzie do meczu na 100%)
GSW-LAL 122:101 Wygra GSW bo rzuci o 21 punktów więcej (Podobnie jak z Milwaukee, jeśli mistrzowie się wysilą będzie spacerek, jeśli nie i tak są o klasę lepsi i wygrają nieco mniej okazale)
UTA-POR 107-97 Wygra Utah bo rzuci 10 punktów więcej (Jazzmani wchodzą na właściwe tory, nowe możliwości daje im też Korver, liderzy Portland zostaną ograniczeni przez coraz lepszą defensywę, względnie oni pohasają a zostanie zastopowane tło)
Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, narzekając: choinka, ci goście żrą i żrą, coraz to nowe półmiski ze strawą opuszczają kuchnię, ale końca nie widać. Poszaleli jakby dopiero co Ramadan się skończył, ale to przecie ani ta szerokość geograficzna, a i karnacja jaśniejsza
Jaki anonim, to ja, Triple Double.
Wygra Boston jeśli zagra na 100%? Rozumiem, że jeśli przegra stwierdzisz, że nie zagrali na 100%?
@Kamil
Jeśli przegra Boston to znaczy, że zagrali na 100% obecnych możliwości (a nie potencjalnych), które są obecnie chwiejne, więc nie wiem jakie zakresy dziś wyciągną.
Milwaukee wygrało 14-toma, pomyliłem się o punkcik.
Zaczęło się głosowanie na ASG
Moja piatka WEST:
Davis
McCollum
Doncic
Hield
Harris
Moja piątka EAST:
Walker
Oladipo
Leonard
Antetokounmpo
Embiid
Cleveland -> bilans 8-26 -> 52.1% szans na top pick -> 14% szans na top 3 pick
Phoenix -> 8-26 -> 52.1% -> 14%
Nowy Jork -> 9-25 -> 50% -> 13%
Chicago -> 9-25 -> 50% -> 13%
czyli łacznie ponad 200% xD dla 4 ekip???
Właśnie oglądam OKC-Houston i krótkie spostrzeżenia:
1Q:
– OKC jest świetne na zbiórce, w samej tej kwarcie zaliczyli z 5 ofensywnych; niestety gorzej ze zdobyciem po nich punktów
– Houston ma szybkie ręce, nawet Harden ładnie przejmuje podania; są szybcy, OKC bardziej fizyczni, sporo bloków
– Pierwsza kwarta postawiła na obronę i błędy, celowniki na razie średnio ustawione, Adams dostaje sporo podań, Westbrook stara się w obronie, dużo błędów wymuszonych dobra obroną
– Austin Rivers w HOU – jestem bardzo ciekawy czy będzie miał do odegrania jakąś większą rolę; na razie wprowadzają go w skład
– Wjazdy Schroedera robią robotę w drugim składzie. OKC działa prostym pick&rollem, który przeciwko przejmującym zasłony Houston jest bardzo skuteczny.
– Westrbook nie trafia layupu sam na sam z koszem, później trafia trójkę, następnie dostaje technika. W oczach widać kiedy podpala mu się głowa. Szalony.
– Harden ciągnie Houston. Zapewnia scroing, podstawową opcję ataku, piłka go szuka, bo nikt pozostały z Houston nie chce wejść w buty drugiej opcji.
3Q:
– Houston jest o klasę gorszym zespołem jak rok temu. Trójki nie siedzą, ciężko się to momentami ogląda. Mają naprawdę nierówny styl, który ratuje talent Hardena. Broda ciągnie wózek jak tylko może. Capela zapewnia zbiórki, które Houston potrzebne są jak tlen.
– Westbrook jest szybki, decyzje podejmuje w sekundę. W kontrataku niesamowity.
4Q:
– OKC nie ma rytmu, pomysłu, ciężej im idzie obrona. Wpadają w dołek puntkowy, bardzo jestem ciekaw czy będą w stanie z niego wyjść.
– I nie wyszli. Za to Rivers pokazał się z dobrej strony i trafił najważniejsze trójki meczu. Nie lubię oglądać Houston, nie lubię Hardena, jego flopów i wymuszonych trójek. Ale mecz skończył i Houston jest zwycięstwo do przodu 🙂
To ja dodam, Paul George – co za obrońca! Harden z każdym poza nim jechał jak z wozem gnoju. Przy PG pocił się niemiłosiernie. Houston caly czas próbowali uwolnić swoją najlepszą (jedyną?) opcję od tego potwora. Nie znam sie za bardzo, czy on tak zawsze?
I w trzeciej kwarcie nie widziałem chyba żadnego naciąganego faulu na Hardenie.
Pierwszych dwóch nie oglądałem 🙂
W sensie że to moje głosy nie najlepsze piątki obu konferencji. Te wiadomo były by zupełnie inne. Wpisałem tylko nazwiska zawodników których chciałbym zobaczyć w meczu gwiazd 🙂
A ten Walker to kto?
pamiętajcie Panowie: “Austin Rivers znany z dobrej egzekucji rzutów wolnych” -Wielmożny Michałowicz
Kyle Walker – obrońca Manchesteru City.
Aha, dobrze wiedzieć.
Dotychczas tylko .Johny’ego znałem…
Za nami kolejna noc w NBA. Oto kilka moich luźnych wniosków po obejrzeniu 3 spotkań.
1)
OKC 109 – HOU 113
Ciężki mecz do oglądania. Harden zdobył wprawdzie aż 41 pkt, jednak 11 cegiełek z 16 rzutów za 3 to wynik bardzo słaby. Fragmentami jak się ogląda grę Houston to wygląda to tak, że nie mają żadnego pomysłu. A właściwie mają jeden, odpalić 3 z byle pozycji. Do murujących Hardena i Gordona Rakiety dołożyli kolejnego Riversa. I to właśnie jego trójki były decydujące w końcowce spotkania. Rakiety wygrały przede wszystkim dlatego, że Capella nie dal się ograć na tablicach – 23zbiórkl zamieniane często na punkty z ponowienia. Na tą chwilę gra HR pomomo wygranej wygląda bardzo słabo. Odpalamy trójki i niech się dzieje co chce. A jeśli nie będzie wpadać, to będzie jak w meczach nr 6 i 7 w finałach konferencji. Do mnie gra Rakiet i Hardena po prostu nie przemawia.
W OKC bardzo długo rozgrzewał się PG13, zanim złapał swój rytm, ale i tak był zdecydowanie najlepszym zawodnikiem Thunder (28p,14z). RW słabo, wprawdzie 20/9/9 zrobione, ale skuteczność ledwie 6/20 i jakiś taki mizerny, bez energii. Ile traci OKC przy słabszym Westbreooku pokazują właśnie takie spotkania. W obronie Thunder tradycyjnie dobrze, ale w ataku ciągle grają słabo. Na plus OKC ciągle postawa Schrodera. Facet pozytywnie zaskakuje, doskonale znalazł swoje miejsce jako 6th man. Nie psuje atmosfery, nie stara się wychodzić przed szereg. Nieco zawiodł Adams, niby 17p,7z to nie są złe cyferki. Ale to właśnie brak zbiórki na własnej tablicy (10ofensywnych Capelli) dał szansę HR na liczne ponowienia.
2)
Phi 114 – BOS 121 (po dogrywce)
Czego tu nie było w tym meczu. Chyba mądrej decyzji w postaci rzutu na zwycięstwo Simmonsa. Celtics wydawało się po pierwszej połowie, że mają mecz pod kontrolą, jednak w drugiej części goście grali lepiej i to Philly miało decydującą piłkę na zwycięstwo. Niestety, BS zostawiony nawet nie myślal o rzucie, tylko podawal do kolegi, który miał zieloną koniczynę na sobie. Szkoda. Ta właśnie akcja pokazuje, że bez rzutu Simmons nie będzie robił różnicy. Gość ma taką lekkość gry, taki wysoki koszykarskie IQ, szybkość, ale bez rzutu po prostu nie będzie „GAME CHANGEREM”. Na nic kolejny świetny występ Embiida (34p,16z, 12/12FT). W tej chwili chyba tylko Davis może konkurować o miano najlepszego centra w NBA z Kameruńczykiem. Embiid gra fantastycznie, jego piwoty, praca nóg to powinna być lekcja pokazowa dla wszystkich centrów NBA. Do tego bardzo dobry, ładny technicznie rzut. Szkoda, że Ben nie korzysta w tym wymiarze. Na tą chwilę Sixers nie są ŻADNYM CONTENDEREM.
W celtics świetny mecz Irvinga (40p,10z, 3a). Niepokojące może być to, że zespół coraz bardziej uzależniony jest tylko od Kyriego. Reszta staje się tylko tłem,. Tatum (23p), Brown, Horford – wszyscy rzuty do poprawki. Hayward to ciągle cień samego siebie. Czy są jeszcze jakieś nadzieje na powrót GH sprzed kontuzji? Chyba nie w tym systemie. W Celtics kolejny świetny mecz Morrisa (23p z 13 rzutów). Gość rozgrywaj najlepszy sezon w karierze. Celtics muszą zacząć bardziej wykorzystywać zespół, sam Irving, choć wielki to może być za mało na finały NBA.
3)
GSW 101 LAL 127
Nie tacy mistrzowie straszni jak ich malują. Bida z nędzą. Bida z Greenem (4p, 6fauli). Co się dzieje z Warriors, gdy 3 nie siedzą? Katastrofa. Ta drużyna wygląda na średniaka. Lakers tracą Jamesa, a Warriors nie potrafią ich dogonić. Źle się dzieje w Oakland. Thompson od początku sezonu gra bardzo słabo. Greena wszyscy przeciwnicy powinni zostawiać otwartego i zachęcać do rzucania (22% za 3 w sezonie). Curry i Durant także bez jaj. Słabo to wygląda. Ta porażka to pstryczek w nos tych ważniaków, którzy już sobie mistrzostwo przyznali przed sezonem. Oby im to wyszło bokiem. Warriors po prstu grają slabo i poza KD i SC w sezonie cała reszta gra po prostu poniżej swoich możliwości. A Green dalej wyróżnia się głównie brakiem inteligencji. 12 zbiórek mniej od rywali, widać gdzie jest słabość Wojowników. I Cousins wcale nie musi być wzmocnieniem. Może powrocić w formie jak Hayward, czyli nijakiej, bez odpowiedniej dynamiki i szybkości. A w takiej dyspozycji, Warriors wcale nie muszą być pewniakiem na wygranie NBA.
A Lakers jakże miła niespodzianka. Trochę niepotrzebnych strat, ale i tak miło się ich oglądało. James prowadzi ich pewnie do PO, oby przerwa nie była konieczna zbyt długa. Hej Pelikany, nie warto było powalczyć o Rondo? Jak można było go wypuścić, a to jeszcze nie PO mode RR. No i mądra decyzja Waltona, by RR to doprowadził do końca. Swoją drogą jaki jest potencjał w Lakers? Mam wrażenie, że ich ławka jest jedną z najlepszych w lidze. No i Zubac wymiata (18p, 11z, 9/10 z gry. Szkoda kontuzji LeBrona (17p, 13z,5a w 21 minut). Jak pisałem wyżej oby to się nie ciągnęło. Lakers mogą być naprawdę niewdzięcznym rywalem w PO.
pozdrawiam