Na trwających obecnie mistrzostwach świata koszykarzy również znajdziemy ekipy, które szerokiemu światu pokazać chcą coś więcej niż tylko grę w basket. Mowa tu o reprezentacjach Egiptu i Ukrainy.

“Insha Allah”, czyli po naszemu “o ile Bóg nie zechce inaczej” tymi słowami kończy każdą swą wypowiedź Wael Lofti z Egipskiej Federacji Koszykarskiej. “Jeśli Bóg pozwoli, osiągniemy dobre rezultaty” mówił wczoraj na gorąco, pytany o aspiracje po przegranym meczu otwarcia z drużyną Serbii. Polityczna sytuacja Egiptu od kilku lat jest niestabilna. Kiedy w 2011 roku ustąpił prezydent Mubarak, oddany sympatyk koszykówki, rządy objął Mohamed Mosri, odsunięty od władzy przez armię generała Al-Sisi w 2013 roku.

Egipt reprezentuje Arabów i Afrykę, nie jedziemy na mundial aby tylko wziąć udział. Po 20 latach przerwy w rozgrywkach, chcemy osiągać dobre rezultaty, jeśli tylko Bóg pozwoli. (Lofti)

1

Lofti to pochodzący z Kairu działacz, dla którego widok uzbrojonej policji i wojskowych patroli, a także odgłosy eksplozji stanowią chleb powszedni.

Dzięki Allahowi ocalała od zniszczeń nasza baza treningowa, przez ostatnie miesiące w kraju było bezpieczniej. Reprezentowanie Egiptu to wielki honor, chcemy godnie zapisać się w historii.

1

[vsw id=”8Und8BQ1RVE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Bliższa nam geograficznie i kulturowo Ukraina również boryka się z kryzysem militarnym, którego wielu analityków nie waha się już nazywać wojną. Wczorajsze zwycięstwo nad Republiką Dominikany choć na chwilę dostarczyło Ukraińcom powodów do zadowolenia.

Nie tylko sytuacja polityczna zmieniła się w naszym kraju, wszystko się zmieniło…

1

Te oto słowa skierował do przedstawicieli mediów Aleksandr Volkov z Ukraińskiej Federacji Koszykarskiej. Ostatnimi czasy od bombardowań rosyjskich ucierpiał chociażby zbudowany na potrzeby ME 2012 za przeszło 300 milionów euro stadion Shakhtaru Doneck.

CZYTAJ DALEJ >>