#Zasłona tylko w boisku

Choć na pierwszy rzut oka wydaje się to dosyć kuriozalne, może zdarzyć się, że zawodnik stawiając zasłonę wyjdzie stopą poza boisko. Najczęściej dochodzi do takich sytuacji kiedy gracz atakującej drużyny stawia zasłonę wzdłuż linii końcowej, by umożliwić koledze wyjście do podania i zdjąć mu z pleców obrońcę. Choć nie ma on piłki w rękach, takie zagranie spowoduje stratę posiadania jego drużyny. Choć kontakt z zawodnikiem przeciwnym będzie w takim wypadku nieprzepisowy, arbiter nie odgwiżdże faulu ofensywnego.

#Tak się robi telewizję!

Timeout w NBA to nie przywilej. To obowiązek. Każda drużyna musi wziąć w kwarcie przynajmniej jedną przerwę na żądanie, jeśli tego nie zrobią, timeout zostanie im przydzielony z urzędu. Jeśli “wystrzelają” się z przerw przed czwartą kwartą, w ostatniej odsłonie dostaną swoją obowiązkową przerwę i… przewinienie techniczne. Powód tak restrykcyjnego podchodzenia do kwestii przerw na żądanie jest bardzo prozaiczny. Chodzi o czas na reklamy telewizyjne.

Liga bardzo poważnie podchodzi do wszelkich zagadnień mających związek z wpływami. Pamiętacie jak w 2012 San Antonio Spurs zostali ukarani grzywną w wysokości 250 tysięcy $, ponieważ Popovich nie wystawił do “pojedynku na szczycie” z Miami Heat swoich weteranów, chcąc dać im kilka dni odpoczynku? Rozsądku odmówić mu nie można, ale fani mogli poczuć się zawiedzeni… To, jak wielki wpływ mają wymogi mediów na kształt sportu to w ogóle bardzo ciekawe zagadnienie. Przykładów nie brak także poza koszykówką, przecież reguły siatkówki zmieniono głównie po to, by skrócić czas meczów i dostosować je do wymogów TV, celem zwiększenia popularności samej dyscypliny. Nie bez kozery wysokość umowy telewizyjnej to główny fundament bajońskich sum kontraktów zawodników. Przyzwyczajajcie się powoli do reklam na uniformach D-League, dobrze radzę.

#Disaster draft

Być może czytaliście mój artykuł o Lakers /z-kronik-NBA-Lakers-o-włos-od-śmierci/ . Jeśli nie, to zapraszam, a jeśli tak, to już pewnie wiecie na czym polega disaster draft. Zastanawialiście się kiedyś co stałoby się w przypadku jakiejś katastrofy, gdyby np. cała drużyna zginęła w wypadku lotniczym? NBA ma stosowne rozwiązania proceduralne. W takich okolicznościach ma miejsce tzw. “disaster draft”. Polega on na wewnętrznym dobraniu zawodników spośród reszty drużyn ligi, przy czym każdy zespół ma prawo wyłączyć z tego wyboru do pięciu własnych graczy. Zabronione jest również w takich wypadkach pozyskanie kilku nazwisk z jednego zespołu.

Na razie tyle, do przeczytania za jakiś czas!

P.S: Sporo ciekawych ustaleń zawiera też tzw. Uniform Player Contract, czyli umowa między klubem a zawodnikiem, ale poświęciłem już kiedyś temu zagadnieniu osobny artykuł, więc tam Was odsyłam:

/jak-wygląda-kontrakt-zawodnika-NBA/

[BLC]

~~

Masz androida? Pobierz naszą appkę mobilną i przeglądaj GWBA wygodniej!
https://play.google.com/store/apps/details?id=com.headcoder.mgwba