61 punktów Hardena bije Spurs, Michał Ignerski wraca do PLK!
Witajcie, nie mam dobrych wieści: Lakers oficjalnie poza playoffs, w grupie typerów przegraliśmy aż 3 zakłady, za to James Harden wyrównał rekord kariery zdobywając 61 punków w pojedynkę ogrywając przy tym San Antonio w pierwszej kwarcie i końcówce meczu! Uwaga: tylko czterech ludzi w 73-letniej historii NBA osiągało 60 punktów w sezonie więcej niż raz. Są to: Szczudło Chamberlain, Air Jordan, Black Mamba i teraz The Broda.
san antonio spurs 105 houston rockets 111
Nie wiem czy można zagrać lepiej. Każdy obecny dziś na hali prawdopodobnie zobaczył dziś coś, czego nie widział nigdy przedtem. To jeden z najwybitniejszych występów, zważywszy stawkę meczu i tak dalej. Nie wiem ile punktów nawrzucał w ostatnich czterech minutach, ale byliśmy w dołku i potrzebowaliśmy tego. Facet jest niesamowity [Mike D’Antoni]
Mike nie wie, ale ja wiem:
- [3:58] trójka z odejścia
- [3:15] trójka na remis z dziewiątego metra
- [2:50] trójka z ósmego metra
- [1:55] półdystans po obrocie przez ramię
- [1:25] minięcie i floater zapewniający Houston 5 punktów prowadzenia
Niewątpliwie utalentowany jest to gracz, niesmak budzi tylko czasem styl. Oto proszę: faul ofensywny DeRozana.
W sumie jego łupem padło 61 punktów 7 zbiórek 19/34 z gry 9/13 zza łuku (!) oraz 14/17 FT czyli tyle, ile cały zespół SAS. Pytania? Spurs grali swoje bez oglądania się na sukcesy gościa, czyli 27 asyst i szukanie mismatchów. W trzeciej kwarcie dominowali odrabiając wszelkie straty (19 punktów!) z pierwszej połowy. Dopiero w samej końcówce powiózł ich ten brodaty jegomość zaliczając prywatną serię 13:2!
memphis grizzlies 119 orlando magic 123 (OT)
Wedle naszych założeń goście mieli się pochylić i… sami wiecie co. Mike Conley, Avery Bradley, Kyle Anderson, Jaren Jackson, Joakim Noah wszyscy OUT. Tankujące misie na wyjeździe przeciwko solidnie prowadzonej ekipie Orlando wściekle walczącej o ósemkę. No i co? Nie mające nic do stracenia Memphis z uśmiechami na twarzach trafiali rzut za rzutem! Znany wszem i wobec Tyler Dorsey (29 punktów 5/10 zza łuku) jechał z koksem jak co najmniej Damian Lillard, po chwili na parkiecie pojawił wieczny nieobecny Chandler Parsons (17 punktów 5 zbiórek) i dał serię, której nie powstydziłby się Kevin Durant, wysocy spotkanie otworzyli trójkami, Valanciunas (23 punkty 24 zbiórki) czyścił deskę ze wszystkiego, Justin Holiday (22 punkty 8/13 z gry) w górę wychodził bez zastanawiania, w obronie postawili strefę i wydawało się, że wygrają 30 punktami.
Gdyby nie szaleństwa Terrence’a Rossa (31 punktów 8/12 zza łuku) mecz był stracony. Orlando w zastanym układzie to zespół o klasę mocniejszy, ale jakoś nie byli w stanie tego udowodnić. Kilkukrotnie wpadli w kilkanaście punktów deficytu, aby dojść na 1-2 posiadania i znów wpaść w dołek. Dopiero w końcowej fazie spotkania zagęściło się nieco na placu, nerwy dały znać o sobie i gospodarze temat przełamali. Nie osiągnęli jednak przewagi, na którą liczyliśmy, trudno.
los angeles clippers 110 cleveland cavaliers 108
Popełniają błąd ci, którzy lekceważą Cleveland we własnej hali. Mają już zbiórkę, presja wyniku im nie ciąży, bilans jest na tyle słaby, że celowo przegrywać już się nie opłaca. 40 punktów w pierwszej kwarcie na plecach dynamicznych Colina Sextona i Jordana Clarksona, ciach! Rozdrażnieni goście zawęzili boisko i oparłszy się na talentach strzeleckich Danilo Gallinariego i Lou Williamsa zdominowali kolejne dwie odsłony. Cavs tracili już kilka posiadań, kibice zbierali do wyjścia gdy sygnał do ostatniej szarży dał energiczny Larry Nance. Kilkadziesiąt sekund później Clarkson odpalał na zwycięstwo, ale rakieta nie trafiła w cel.
denver nuggets 111 new york knicks 93
Joker z Millsapem wymienili uśmiechy: to ma być obrona? Tragicznie wyglądali gospodarze na starcie spotkania. Wyglądało to jak sparing, w którym piątka Denver ćwiczy zagrywki przy pozorowanej obronie drugiego składu. Przejęcia zasłony bez pomyślunku, brak komunikacji, bajecznie dogodne i łatwo wypracowywane pozycje rzutowe gości. Gdy po chwili zrobiło się dwadzieścia przewagi Knicks jakby się przebudzili. Od tej pory grali jak równym z równym. A idź pan.
oklahoma city thunder 116 toronto raptors 109
Czułem, że rewanż wezmą OKC, bo VanVleet musiał w końcu zjechać z dyspozycją i bez Kyle’a Lowry może miejscowym zabraknąć prowadzącego. Obie strony pokazały swe silne strony: skrzydłowi Toronto nawrzucali 62 punkty, ale penetrację Thunder mają zdecydowanie mocniejszą (Schroder & Westbrook 44 punkty 20 asyst). Różnicę zrobiła dyspozycja zza łuku gości, w sumie 20/43! Gdy robiło się ciężko, wykończeniowcami po obu stronach byli Kawhi i George. Ciekawe spotkanie, rewanż za porażkę w Oklahomie sprzed dwóch dni. Myślę jednak, że w serii z obecnym Lowrym to Toronto byłoby faworytem.
miami heat 87 milwaukee bucks 116
Miało być równo, ale Milwaukee w (prawie) pełnym składzie to temat trudny. Sprawa jest taka: Miami to zespół opierający swą tożsamość na tężyźnie fizycznej. Lubią położyć ręce na rywalu, zmęczyć go, zagonić do rogu. Tylko weź znajdź gościa, który zagoniłby fizycznie do rogu Giannisa Antetokounmpo (27 punktów 8 zbiórek 7 asyst). Zawody były nieformalnie zakończone po 2.5 kwartach. W sukurs szarżującemu w pierwszej ćwiartce Giannisowi poszli koledzy, łącznie 17/34 zza łuku. Zamiast dać się poturbować, sami zatrzymali Heat na 19, 18 i 18 punktach w kolejnych odsłonach, a główni bohaterowie zagrali (cholera) za krótko by wyrobić średnią.
brooklyn nets 111 los angeles lakers 106
No to wypad. Szanse zespołu z Los Angeles na awans do tegorocznych playoffs właśnie spadły do 0.0%. LeBron James (25/9/14) ostatnim razem playoffs opuścił gdy… Lonzo Ball miał 8 lat. Wbrew zapowiedziom dziś po parkiecie LBJ biegał aż 37 minut, zlekceważony JaVale McGee zaskoczył wszystkich dorobkiem 33 punktów 20 zbiórek i 6 bloków (!!!) ale zwycięstwo biorą lepiej zbilansowani goście, bo zdecydowanie bardziej go chcą i potrzebują. Na pytanie czy D’Angelo Russell (21 punktów 13 asyst) chciał pokazać coś ekstra fanom w Staples Center i pokazać palec Magicowi Johnsonowi, który oddał go jako słodzik do rosyjskiej herbaty stwierdzając, że potrzebuje lidera – młody odpowiada:
Tu zaczynałem. To miejsce dało mi szansę jako pierwsze. Nie wszyscy wielcy odnieśli sukces w pierwszym miejscu pracy. Patrzę na Chaunceya Billupsa czy Steve’a Nasha, traktuję siebie jako właśnie takiego gościa [D’Angelo]
Wyrobił się na wszystkich frontach, brawo! Jeszcze a propos herbaty: łeb w łeb szły oba zespoły, Nets delikatnie przeważali, ale minutę do końca tylko 3 punkty dzieliły miejscowych od rywala. Wówczas James poślizgnął się, kontuzjowana pachwina znów ukłuła i piłkę stracił. W kolejnej akcji spudłował za trzy i było po … no herbacie. To 10 przegrana Lakers w 11 ostatnich meczach.
Michał IngAIRski wraca!
Co jeszcze? Jeden z największych talentów w historii polskiego basketu, 38-letni Michał Ignerski podpisał właśnie kontrakt z Anwilem Włocławek! Twierdzi, że robi to z miłości, że najważniejsza jest dla niego koszykówka. Co więcej, całej pensji dobrowolnie zrzeka się na rzecz potrzebujących dzieci, pieniądze zarabia gdzie indziej.
Szacunek i nieźle, teraz pół Polski sprawdza gdzie pracuje i czym zajmuje się firma Ignerskiego, hehe. Pan Michał mierzy 207 cm wzrostu, studia odbył w Stanach, w 2003 roku przystępował do draftu NBA, ale nie znalazł chętnego. Przed laty etatowy kadrowicz, dwukrotny wicemistrz PLK, zwycięzca konkursu wsadów przed 15 laty!
No to co? Dobrego dnia wszystkim.
Zapraszam po południu w imieniu redaktora BLC, będzie coś dla fanów talentu Rasheeda Wallace’a, pamiętacie?
1! :>
Ten ofens DeRozana serio boli. Wlasnie stracilem resztki szacunku do Hardena
Gdyby LeBron tak zrobił pisał byś o wielkim sprycie i cwaniactwie.
Takze wrzuć na luz i się nie osmieszaj.
Piszesz tak o LeFlopie? 😮
A miało być tak pięknie.. Jokic under 20.5, bo przy takiej obronie po co ma rzucać..
Swoją drogą, od jakiegoś czasu nie mogę dodać komentarza przez apke. Mam nadzieję, że ten problem minie ?
Ja też nie mogę ale to przez bana. Dzięki admin :)))
Czy to jego wina, że sędziowie to odgwizdali jako faul ofensywny?
A niby czyja wina ze tak chamsko floppwal?
Ten faul ofensywny DeRozana to żenada ze strony sędziów, lekko muśnięta broda i faul? Spurs by mogli to wygrać, ale postawa sędziów na to nie pozwoliła! Teraz najważniejsze by kolejne mecze San Antonio wygrało i pokazało, kto rządzi w Teksasie. GO SPURS GO!!!!!!
> To jeden z najwybitniejszych występów, zważywszy stawkę meczu
A jaka to była stawka ? Czyżbym przeoczył rozpoczęcie PO i to już finały konferencji zachodniej ? Czyżby panu D`Antoniemu zrobili lobotomię i wymazali jakieś 4 dekady ligowych wydarzeń ? I co na to wszystko Antoni ?
Teksas? Coś Ci to mówi?
Nie wiem z jakiego powodu pomijacie shaia gilgeous alexandra z Clippers. Moim zdaniem jest jednym z większych zaskoczeń jeśli chodzi o rookie i gra bardzo dobrze jak do tej pory, a pomijacie go dość znacząco tym bardziej, że wielu zawodników wypowiada się o nim bardzo dobrze. Liczę na więcej o nim. Pozdrawiam
Nie jest pomijany, zdaje się że nawet dostał osobny artykuł
Bez przesady. Jakby to był dajmy na to mecz finału konferencji, albo nawet mecz podczas dowolnej zażartej serii play offs to taki komentarz byłby uprawniony. A tak to jakiś żart.
Czy mógłby ktoś wyrzucić link do appki z google Play? Nie znajduje mi jej jak wpisuje w wyszukiwarkę.
W wielu miejscach był wspominany i jest chwalony na tej stronie takze.
Nie trafilem w dobry komentarz, odpowiedz wyzej ofc do Anonima.
SGA dobre mecze przeplata slabymi 0pkt z Dallas, 1pkt przeciwko Denver, 0 vs NOP, 3vs GSW, 2pkt przeciwko OKC, 4vsBKN, ale np lezy mu Portland bo mial 24 pkt, 19 innym razem, 15 no i 12. Ustabilizuje forme, a bedą o nim pisac, 5!
Nie rozumiem jednej rzeczy… Dlaczego NBA nie wprowadza kar pomeczowych za flopowanie ? Powinno być tak jak za bójkę, tylko 4 razy drożej – więc np jakieś 100-200 k $. Może wtedy te lalusie na czele ze Smartem, Hardenem i Embidem by się nauczyli, że tak się nie robi, bo to zabija grę i poniekąd popularność tej ligi przez to też… Tak samo jak nie rozumiem, dlaczego takiego samego rozwiązania nie wprowadzą w piłce nożnej. W ten sam sposób zepsuli bodajże 2 czy 3 lata temu finał ligi mistrzów między Realem a Juventusem, gdzie Sergio Ramos flopował i sędzia dał się nabrać i wyrzucił zawodnika Juventusu z meczu osłabiając całą drużynę i wypaczając wynik meczu, nawet nie sprawdzając tego rzekomego faulu na powtórce. Żenada…
Z tym D’Lo i pretensjami do Magica o transfer “bo teraz Russel lepszy niz Bonzo hurr durr” to przesadzacie, jest o tym w kazdym wpisie o Lakers i w komentarzach po dobtym meczu BKN.
Po tym co Russel zrobił w szatni nie było innej opcji niż transfer, bsama jego obecnosc psułaby zespół od środka. Obiektywizm się kłania !
Podpisuje się pod twoim komentarzem. Psy wieszanie na Lakers robią się śmieszne. Russell jest jednym z wielu przykładów graczy, kiedy w jednym klubie się nie udało, a w drugim bomba 🙂 jak chcecie sobie fani/hejterzy pogdybac na temat słabego management LAL lata wstecz (bo widzę, że był Russell, Randle, Clarkson, Nance itd.) to zacznijcie gdybac pt… A GDYBY KOBE JEDNAK ZOSTAŁ W HORNETS. A GDYBY KOBE POTEM NIE MIAŁ SHAQ’A, ALBO GASOLA… itp. Itd.
Oglądałem mecz Tor-Okc i dowiedziałem się że :
– Kawhi świetnie rozgrywa i asystuje (3.3 asysty na mecz, dzisiaj 4)
– Okc lepiej gra kiedy Westbrook siedzi na ławce ( +18 z Westbrookiem, bez niego -11)
– sędziowie pomogli okc wygrać ( 21-14 FT dla Toronto)
– Raptors już o nic nie grają (myślałem że walczą z Bucks o 1 miejsce konf.)
Przecież trzyma ręce na DeRozanie, to nie jest “hand checking”?! Nie, to offens! K…wa!
@Tomson dokładnie – dlaczego nie kar za flopowanie i oficjalnych przeprosin od sędziów, za złą decyzję?!
Nie było chyba jeszcze tak wspieranego przez ligę pajaca jak Harden, Ja bym jeszcze wytrzymał jakby te FT mu z czapy dawali, bo idzie to ładnie ograniczyć tak jak zrobili to Spurs w trzeciej ćwiartce, ale no jeśli koleś fauluje w defensywie, flopuje i przeciwnik dostaje za to faul ofensywny to ja nie wiem.. To jest jakaś komedia.
Nie było xD?
Pominąłeś chyba ostatnie 10 lat gry LeBrona w NBA
@dmg, z LeBronem jest ten problem, że sędziowie często popełniali błąd przeciwko niemu (brak faulu w przypadku gdy był trzymany, popychany etc)
dmg
Nie gwizdza też mu żadnych czterotaktow.
Ileż razy już LeBron flopowal i nie spotyka się to z taka odradza jak w przypadku innych graczy. Podwójne standardy. Jednym wolno innym nie.
To powinno być 2+1 dla Derozana ale przecież jak ktoś może dostać osobiste w meczu z Houston na ich hali jak nie ma na nazwisko Harden nie? ŻENADA
Dopóki sędziowie będą się nabierać na symulki dopóty koszykarze, piłkarze będą symulować. Liczy się wyłącznie zwycięstwo. Czy to orlik czy NBA czy MŚ. Liczy się wyłącznie zwycięstwo, a nie sposób w jaki je osiągnięto.
Przez tego brodatego pajaca nie idzie na ten sport powoli patrzeć. Ile ja bym dał żeby na tym parkiecie dzisiaj zamiast spurs biegali bad boys 90 albo New York 93 .za takie flopowanie ten pajac wylądowałby na ojomie.
Moim zdaniem lebron powinien wziąć przykład z Michała i dać swoją pensje dzieciom z lakers ze musza go pchać do obrony i za szopkę z Davisem 😀
KUUUURA KIEDYŚ TO BYOOOOOO
Żadna z tych drużyn nawet nie wiedziałaby jak bronić się przed takim spacingiem jaki prezentują topowe drużyny NBA. Klocowaci centrzy mogli by tylko wyjmować piłki po trafionych trójkach, albo popychać mijających ich comboguardów. Tylko nostalgia dinozaurów pozwala im wierzyć w to co wypisują.
Nwm, dla mnie ważny jest styl zwycięstwa, może dlatego właśnie oglądam Spurs w NBA, Mecze Barcelony we wszytskich rozgrywkach piłkarskich, może dlatego aż tak boli mnie ta przegrana. Spurs pięknie powrócili do tego meczu i powinni wygrywać siedmioma przy “Faulu” Derozana ta sytuacja zmieniła wszystko. Kiedy widzę jak zawodnicy mojej ulubionej drużyny dają z siebie wszystko żeby na koniec okradziono ich ze zwycięstwa… Po prostu chce mi się płakać
Sedziowanie w NBA to gówno wielkie. Wszystko teraz można sprawdzić, a jednak tego sie nie robi. Kary za flopowanie świetny pomysł!
Świetnie będzie zobaczyć Michała po raz kolejny, pamiętam go z czasów gry we Wrocławiu, świetne czasy!
Ci wszyscy płaczący że harden flopuje i niszczy grę nie mogą oglądać meczów. Gość swoją grą zmienia przepisy i zapisuje się w tym sezonie na kartach historii,a jeśli chodzi o akcje z derozanem – był faul.
https://www.instagram.com/p/BvVV1ARgcgf/?utm_source=ig_share_sheet&igshid=1a7tdbrk9e6yr
Igner wrócił po miśka, Anwilek słuszny wybór 😀
Widać od kilku lat gdzie zmierza liga. A zmierza do poziomu gry z meczu Gwiazd czyli prawie bez obrony, no i sędziowie odgwizdują wszystko jak leci. Harden po prostu świetnie odnajduję w dzisiejszych realiach NBA i to wykorzystuje. Liga ma być efektowna i przyciągać coraz więcej ludzi. Basket w lat 90 nie wróci, a szkoda bo był moim skromnym zdaniem lepszy. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego weekendu. 🙂
Nareszcie chwilka czasu by coś napisać. Ja tam nie jestem zbulwersowany faulem DeRozana. Tylko mnie to zastanawia jak on to zrobił. Odskakując od Hardena znokautował dłoń Brody mięśniami brzucha. Jak to tłumaczyć? Otóż jak wiemy bardzo popularne są ostatnimi laty beznadziejne filmy o superbohaterach. Obejrzałem może ze 2 takie żenujące spektakle (niech tam jakiś bóg czy ktoś podobny ma twórców tych bida-widowisk w swojej opiece) i wydaje mi się, że DeRozan jest jednym z Nich. On posiadł tę moc, ten czynnik, który wyróżnia go spośród wielu. Bo jeśli nie to, to doprawdy nie wiem jak wytłumaczyć powyższy obrazek. Zaprzecza on niewątpliwie prawom fizyki mi znanej.
Oczywiście jest jeszcze inne możliwe wyjaśnienie. Jak wiadomo na naszej planecie działają prawa fizyki Newtonowskiej, klasycznej. Takiej, która objaśnia działania praw fizyki w małej skali np. skali planetarnej.
Przy wspomnianej akcji wydaje mi się, że przez chwilę ta oto fizyka nie zadziałała. Tu zaingerowały czynniki z Einsteinowskiej teorii względności. Skoro w czarnej dziurze jakakolwiek materia wpadająca w obręb osobliwości nie jest w stanie się z niej wyrwać, tu ewidentnie mieliśmy przykład odwrotny. Harden pokonał tę osobliwość w skali planetarnej. On podobnie jak Wszechświat rozszerzył się. Na chwilę musiała nie zadziałać grawitacja i zamiast dokleić się do DeRozana, oszukał grawitację między zawodnikami i odleciał w odwrotnym kierunku. Cholera, a może pokonała go zwykła grawitacja parkietu? A my tu doszukujemy się sensacji.
Tak czy owak 59 punktów Harden zdobył prawidłowo.
Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni pokrzepiając: kożuch na mleku to dalej mleko, tylko w nieco innym stanie skupienia. Nie wybrzydzajmy. Jakoś lody nikogo nie odrzucają. Wróciłem ze szkolenia w Tajlandii. Oczywiście, wy zboczeńcy, szkolenia z kulinariów. Jakie to dało perspektywy! Widzę, że zaszły na stronie spore zmiany. Promocja hazardu połączona z koszykówką. To jakby połączyć palenie z bieganiem, chyba.
Bogu dzięki, żeś wrócił TD (tidi. W języku Wojciecha M.)
Czy też cie zmeczyl ten hejt na LA?
Patrząc na stan obecnej NBA, to pomiędzy koszykówką, a tą ligą, jest rozstrzał jak pomiędzy zapasami a amerykańskim wrestlingiem.
Derozan dotknął łokciem Hardena w twarz i to jest faul. Ciężko powiedzieć gdzie jest podbródek Hardena a gdzie broda. San Antonio pod koniec stanęło.
Sami się okradli dając se wlepić tyle punktów.
Spurs przegrali jak Derozan dostał czapę od Capeli.
Harden, Harden, Harden. Nawet jeśli zagrał fantastyczny mecz, a taki zagrał, to takimi floopami traci się szacunek. To już nie jest cwaniactwo. Jednakże najbardziej mnie dziwi decyzja sędziów. Jakim cudem dopatrzyli się tutaj faulu ofensywnego? Przecież oni się na równi ośmieszyli z Hardenem. Ciężko się na to patrzy. Mam nadzieję, że Harden nie dostanie mvp (coś czuję, że jednak tak się stanie), bo taki Giannis nie dość, że jest świetny po obu stronach parkietu, to nie uprawia tak ordynarnego floopowania. Zresztą chyba nikt się nie równa pod tym względem z Hardenem. Dramat.
Jak już sie tak czepiacie sędziów i hardena to przyczepcie sie też do kroków derozana w tej akcji 😀 polecam sie przyjrzec w powtorce jak ładnie odrywa obie nogi przy tym obrocie 😉
Lebron ma teraz takie wyczucie i opanowanie piłki jak niegdyś wirtuoz pola 3 sekund Kwame Brown. Zero pomysłu na wykończenie akcji, jedynie wbić się ciałem pod kosz. Do tego proces podejmowania decyzji pozwala obronie na ustawienie się i czekanie na rozwój wydarzeń. A te są przewidywalne jak kolejne mistrzostwo Warriors. W ostatnim czasie James jest królem walki… o Ziona z draftu.
ogladalem wczoraj okc toronto na canal plus i ten jeden pan RADKE? to jest jakies nieporozumienie. Gość moze i zna sie na rzeczy ale tak jednostronnego komentowania to nie slyszałem dawno. Wszystko co toronto to było super, natomiast to w jakis sposob wypowiadał sie o oklahomie to bylo momentami irytujace.
Nie ma autor dobrych wieści?
To cudowna wieść że LAL odpadają z walki o PO.
Może teraz będzie mniej artykułów o zespole który w ogóle nie liczy się w stawce. A to na lepszą wiadomość tego sezonu.
Czy Harden bedzie MVP w tym roku? Jeśli nie on to kto?
Harden zdecydowanie będzie MVP… pajaców. Jaką ten klaun ma skuteczność? Ile razy bez względu na wynik meczu na siłę przedłużał serię 30+?
Antek jest najpoważniejszym kandydatem do MVP. Chłopak wspaniale się rozwinął. Kozły z nim są tak dobrzy,że niewielu w ogóle pamięta, kiedy ostatnio byli lepsi. On gra dla dobra drużyny, przy tym wykręca świetne statystyki. I byłbym zapomniał, nie pomagają mu sędziowie.
Zbychu19
Czyli jak rozmawiamy o Harden ie to statystyki się nie liczą?
Ale LeBron jak sztucznie nabija statystyki gdy Lakers przegrywa to “zrobił swoje”.
Liczy się wynik.
A jaką skuteczność miał MJ gdy zdobywał mvp? Chyba,ze przyznajemy to trofeum za styl…
Ta piz….. ma dostać mvp ???? Człowieku czy Ty nie widzisz co wyprawia antek .gra kompletna koszykówkę po obu stronach parkietu w przeciwieństwie do tej brodatej piz…. gdzie sędziowie gwiżdża nawet jak się na niego popatrzy.o obronie nawet nie wspominam bo on wyparl ze swojej świadomości takie coś.
Ja nie mówię,ze ma dostać mvp,tylko pytam kto jak nie on?Osybiscie sklaniam sie za Antkiem,no ale jednak oprócz niego to tylko Harden,no moze jeszcze PG.
Dlatego Harden nie wygrywa wyścigu w meczu gwiazd o głosy i nie wygra mvp bo nie dostanie głosów graczy bo jest xxx,…ale jest najlepszy i już
Ale proszę Cię nie zestawiaj nigdy Jordana z hardenem bo to okropna ujma dla tego pierwszego i dla całego świata sportu
Bez przesady. Jakby to był dajmy na to mecz finału konferencji, albo nawet mecz podczas dowolnej zażartej serii play offs to taki komentarz byłby uprawniony. A tak to jakiś żart.
Ignerski, piękna postawa