fbpx

Absurdalny mecz Anthony’ego Davisa, debiut marzeń Joela Embiida

38

Detroit Pistons 91 Toronto Raptors 109

DeMar DeRozan 40 punktów, 17/27 z gry. Dzień konia. Zaczęło się od szukania mismatchów z malutkim Ishem Smithem, a jak już się rozpędził – nikt nie mógł go zatrzymać. Z poświęcanej koledze uwadze skwapliwie skorzystał zwłaszcza Jonas Valanciunas (32 punkty, 11 zbiorek, 10/15 z gry) który sam od siebie dodał kilka nieprzeciętnych, świadczących o wielkiej formie, zagrań. Jeżeli zamierza tak trafiać z półdystansu, Raptors powinni powtórzyć wycieczkę do finałów konferencji.

Charlotte Hornets 107 Milwaukee Bucks 96

Michael Kidd Gilchrist musi czytać GWBA! ( 23 punkty, 14 zbiórek, 10/18 z gry) co prawda trójek nie było, rzutowo wciąż wygląda strasznie, ale wobec miotających się w ataku, pozbawionych miary zza łuku Bucks, trzeba było jedynie czekać na okazje do zdobywania łatwych punktów. Tutaj dobitka, tam ścięcie pod kosz i się uzbierało. Walczak! Jason Kidd przeżywa trudne chwile, snajper Mirza Teletovic nie pomógł (0/5 za trzy) grało się ciężko. Jedynym jasnym punktem Milwaukee był dziś point-center Geniu Antetokounmpo (31 punktów, 9 zbiórek, 5 asyst, 13/21 z gry). Ten zawsze ugra swoje.

Minnesota Timberwolves 98 Memphis Grizzlies 102

Twarda walka trwała do samego końca, ale ostatecznie przeważyło doświadczenie. Conley z Gasolem wykończyli chłopaków pick and rollem: niedźwiedź pożarł wilka. Szkoda wysoko przegranej trzeciej kwarty T-Wolves. Serie pod tytułem 16-0 rywali nie powinny się przytrafiać ekipie marzącej o pierwszym od lat awansie do playoffs. Nie załamujcie rąk, Thibodeau wyciągnie wnioski, będą siedzieć na karnym jeżu, ale się poprawią. Andrew Wiggins 25 punktów, 7/14 z gry. KAT 21 punktów, 9/20 z gry (słaba druga połowa). Mike Conley 24 punkty, 4/5 zza łuku. Zach Randolph 19 punktów, 11 zbiórek, 7/12 z gry z ławki. Aha, jeszcze Kris Dunn 8 punktów, 4 zbiórki i soczysta paczka w kwadrans grania.

W pozostałych spotkaniach:

Denver Nuggets 105 New Orleans Pelicans 100

No i jak myślicie, co wykręcił Anthony Davis? 16 punktów w I kwarcie, 28 punktów do przerwy.

50 punktów, 16 zbiórek, 7 przechwytów, 4 bloki !!!

Nuggets mieli to w nosie. Zespołowymi akcjami dojechali z przewagą do końca.

Oklahoma City Thunder 103 Philadelphia 76ers 97

Doskonały mecz Russella Westbrooka: 32 punkty, 12 zbiórek, 9 asyst, 2 straty. Twardzi i utalentowani podkoszowi (Kanter i Adams łącznie 33 punkty, 17 zbiórek) poza tym niewiele wsparcia.

Joel Embiid wciąż oszałamia: 20 oczek, 7 zbiórek, 2 bloki w dwadzieścia minut. Wyobrażacie sobie lepszy debiut w zawodzie? Więcej grać mu nie pozwalają ze strachu o przeciążenie stopy. Czekajcie aż Sixers zagrają pełnym składem. Będzie ekipa! Sergio Rodriguez daje radę tylko ustawić mu muszą wsparcie za plecami.

Sacramento Kings 113 Phoenix Suns 94

DeMarcus Cousins 24 punkty, 6 zbiórek i 12/16 FT. Rudy Gay 22 punkty, 9/15 z gry. Devin Booker 18 punktów, 8/12 z gry w 24 minuty (zdezorganizowane przewinieniami). A teraz przepraszam, idę się zdrzemnąć. Pozdro!

1 2

38 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Życzę mu jak najlepiej i wypadałoby żeby to w końcu nastąpiło ale w zeszłym sezonie AD też zaczął z kopyta i wydawałoby się, że mamy MVP a wszyscy wiemy jak się skończyło.
    Spokojnie. Bez nerwów.

    (19)
    • Array ( )

      W zeszłym roku to akurat Anthony Davis nie zaczął z kopyta. To o czym piszesz zdążyło się dwa sezony temu. Tak czas szybko leci…

      (0)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Zaspany.com jest z podsumowaniem już od świtu. Weźcie się w garść Panowie. Trzeba wcześniej wstawać żeby wygryźć konkurencję! 🙂

    Super kolejka i wymarzony start sezonu!
    Pozdrawiam chłopaki! 😀

    (-37)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    -> Joel Embiid znów błyszczy, debiut marzeń!
    Ej czy tylko dla mnie debiutem marzeń byłby mecz który moja drużyna WYGRA?
    Poza tym 6/16?
    Może się czepiam, to jest świetny zawodnik i życzę mu jak najlepiej, tak jak całej drużynie 76ers bo od lat tam u nich wielka smuta, ale no bez przesady…

    (63)
    • Array ( [0] => administrator )

      Po prostu się jaram gościem do oporu, 20 minut, absolutny brak stresu w debiucie NBA, manewry płynniejsze niż Olajuwon, jeszcze przyjdzie czas na wygrywanie w 76ers.

      (25)
    • Array ( )

      admin
      Ale to, że się kimś jarasz nie zmieni rzeczywistości 🙂
      Davis zaliczył 100 razy lepszy mecz a minę miał bardzo niemrawą. Nie liczyło się to co sam wykręcił ale to, że nie wygrali.
      A przerysowany Embiid wykręca średni wynik i jest uznawany za bestie ? Coś tu jest chyba nie tak.

      (12)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    AD tylko się marnuje w Pelicansach,marzenie=AD do Chicago wtedy w wietrznym mieście byłoby dopiero ciekawie,dwóch gości z Chicago w Bykach już słyszę tego spikera na meczach. 😀

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Imponujące zdobycze w ciągu tych pierwszych dwóch dni: Kawhi 35 pkt, Lillard 39 pkt, DeRozan 40 pkt, Valanciunas 32 pkt i 11 zb, Davis 50 pkt, Myles Turner 30 pkt i 16 zb, Gannis 31 pkt, Westbrook 32 pkt i 12 zb, Harden 34 pkt i 17 as – dzieje się!

    (46)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem cały mecz 76ers – OKC i muszę powiedzieć, Embiid kilka razy ładnie zatańczył z piłką, jest mnóstwo rzeczy nad którymi musi jeszcze pracować, ale pierwsze wrażenie to takie 7/10 😀

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Davis pięknie, tylko pytanie jak długo. Pelikany grają piach i mam nadzieje (tak jak pewnie połowa czytelników), że AD zmieni zespół, bo zwyczajnie będzie bił tam głową w ścianę. Roster cienki jak guma od gaci. Zdziwiło mnie to, że Boston dał sobie wrzucić aż 117 pkt jakby nie patrzeć jednej z najsłabszych drużyn w lidze. Wiem, to początek sezonu. Ogólnie te wyniki jakieś takie wysokie 🙂

    (13)
    • Array ( )

      Davis ma jeszcze 4 lata bez jakiejkolwiek opcji manewru. Będzie miał 27 lat jak będzie mógł wypowiedzieć ostatnią umowę kontraktu (jak się nic nie wydarzy nieprzewidzianego to będzie wchodził w swój prime). Do tego czasu nie ma imho szans na zmianę zespołu. Nowy Orlean to mały rynek, a Davis będzie przywiązany jak swego czasu Garnett do Wolves (nikt go nie puści). Może po kontrakcie zbuduje jakieś kolejne big-trio jak swój starszy po fachu kolega.

      (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Miles Turner już w poprzednim sezonie miał dobre występy i przebłyski naprawdę fajnej gry. Jeśli Pacers będą go odpowiednio eksponować w ataku to może MIP ?

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Martwi mnie trochę dyspozycja Pacers, chcą na East walczyć o finał konferencji, a pozwalają sobie wrzucić przez Dallas tyle punktów? Co z ich obroną?

    (-1)
    • Array ( )

      Dociera się 😀 A tak serio, w ustawieniu z Big Alem, widać jak się gubi na zasłonach i nie wyrabia na nogach, to jest pytanie, co z tym zrobić. Jednak myślę, że w tej materii się rozwiną jeszcze chłopaki, bo mają fajnych zawodników defensywnie jak George czy Turner. Gorzej z obwodem, bo z tego co wiem to ani Teague ani Ellis orłami obrony nie są.

      (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Embiid na bardzo duży plus, niemniej można było odnieść wrażenie że chciał na silę zaprezentować swoje manewry podkoszowe. Czasami można było zakończyć akcję najzwyczajniejszym rzutem zamiast kombinować pivotować dream shake’ować.
    Wyleczy się z tego pewnie wraz z biegiem sezonu, oby utrzymał taką dyspozycję, będą mieli pociechę z niego w Filadelfii 😉

    (1)
  11. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Wow ale mi się dostało za wpis na początku. Powiem tylko na poprawę swojej sytuacji, że
    ” z krainy nba” na facebooku też byli 2 h przed wami z podsumowaniem nocki 😛 hehe
    Taki mały masohizm z mojej strony dzisiaj ale i tak jesteście u mnie na pierwszym miejscu ! 😀

    (-4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    I co z trego ze taki Davis czy Embiid wykręcą łądne linijki jak ich zespoły graja piach?

    Jeśli jakis zawodnik musi zdobywac 50 punktów to znaczy ze nie wierzy w swoich kolegów. W NBA nie ma gosci nie umiejacych rzucac, co pokazują liczne przykłady kiedy po przenosinach do innego zespołu gracz nagle zaskakuje.

    Po prostu czasami grasz z typem ktory mysli ze tylko on w zespole potrafi trafic. Dlatego to Cleveland, gsw czy SAS zdobywaja tytuły, bo tam są ludzie ktorzy wierzą ze kolega tez trafi. Davis harden czy rose temu przeczyli.

    (5)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja dziś akurat trafiłem na Huston-LAL i powiem wam szczerze słabo ogląda się mecze bez defensywy, dla mnie ten mecz był kiepski, do tego mnóstwo pudeł z czystych pozycji, kto się dorwał do piłki zaraz palił za 3 lub akcje indywidualne. Jakoś nie jaram się tym całym D. Russelem nic ciekawego dla mnie nie pokazuje już wole J. Clarksona . Głośno krytykowany przez admina Randel nie jest taki zły kilka fajnych akcji w ataku pokazał, nie wróżę tym zespołom play offów, ale to tylko zdanie po pierwszym meczu wiec nie ma znaczeni.

    (6)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko fajnie Pany, tylko poprawcie troche te nawiasy, bo dosyć dziwnie się to czyta. Nie pierwszy raz coś takiegk. Przykład:
    “Mirza Teletovic nie pomógł (0/5 za trzy) grało się ciężko. ”
    “Twardzi i utalentowani podkoszowi (statystyki) poza tym niewiele wsparcia.”

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Drugi dzień darmowego leaguepass i relacja Hornets – Bucks, czyli o tym, jak szerszeń użądlił kozła.

    Mecz bez historii, Jason Kidd marszczył brwi, ale miał do dyspozycji greckiego boga, parę ładnych podciągnięć wyniku Dellavedowy i bezbarwną resztę. Chociaż nie, wyróżniał się jeszcze Beasley, który kiedyś miał talent a dzisiaj ma wyj…na. Jego twarz mówi, że już mu się nie chce grać w kosza, ale rachunki z czegoś trzeba płacić.

    W Hornets Hibbert jest tak duży, ciężki i kołowaty, że chyba tylko traktor mógłby go wyciągnąć spod kosza. W 32 minuty ta góra mięsa dała 15 punktów, 9 zbiórek i 5 bloków.

    Walker spokojnie, bez szaleństw, wrzucił 3 trójki rozdał 8 asyst.

    Cody Zeller ponownie obijał się o każdego i przy każdej okazji, ale 5/6 z gry i z osobistych w 14 minut musi się podobać.

    Na koniec MKG (tak, podesłałem mu tłumaczenie Waszego artykułu;)). Strach pomyśleć jak byłby dobry, gdyby umiał rzucać. Z drugiej strony próbował kilka razy z dystansu, co może oznaczać, że na treningach mu wpada. W obronie świetny, podchodzi blisko, nie opuszcza rąk, przez co trudno przeciwnikowi przy rzucie wymusić faul. Dwa razu musieli mu składać bark, a on dalej rzuca się po wszystkie bezpańskie piłki. 23/14 na match-upie dla Giannisa po prawie roku przerwy od gry zasługuje na uznanie.

    Na koniec w porównaniu z wczorajszymi SAS-GSW obie drużyny niestety stoją poziom niżej, nie ma takiej wymienności pozycji, a piłka nie lata po boisku jak w pin-ballu. Ciągle jednak wierzę, że Kaminsky ma potencjał na drugiego Nowitzky’ego i Hornets mogą być drudzy na wschodzie.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu