fbpx

Luka Doncic mega zawodnik, mistrzostwo dla Lakers wyłącznie kwestią czasu!

54

Nie rzucim ziemi skąd nasz ród…

knicks 112 raptors 128

Mecz, który zaczął się o 21:00 czasu polskiego, ale i tak nikt go nie oglądał, mam rację? Raptors zrobili co do nich należało, bez wielkiego ciśnienia po stronie liderów, zwłaszcza że pod nosem rośnie im Pascal Siakam (23 punkty 6/7 z gry 3/4 zza łuku).

Pewność siebie, głębia składu, świadomość przewag, jakie aktualnie prezentuje Toronto – to jedno. Druga rzecz, oni grają twardo, goście jak Siakam czy OG Anunoby dominują energią, szybkością, żywiołowością.

bucks 126 clippers 128

Lou Williams to jest jednak wariat bez psychiki. Ile to już lat gdy dostarcza po 15-20 punktów z ochłapów posiadań i resztek sekund pozostałych na zegarze czasu akcji? Bucks walczyli do końca, ale 0.3 sekundy to za mało na przeprowadzenie czegokolwiek, zwłaszcza że przed tobą stoi drzewo (Boban Marjanovic) specjalnie wprowadzone na parkiet na tę okoliczność.

Cieszy powrót do pierwszej piątki Marcina Gortata. Polak coś ukrywa, mają jakiś układ z Docem Riversem. Raz słyszymy, że wypadł z rotacji, innym razem pojawia się nieoczekiwanie i gra bardzo OK! Najważniejszymi postaciami gospodarzy byli dziś energetyczny Montrezl Harrell, odporny psychicznie rookie Gilgeous-Alexander, jego 211 centymetrowa (!) rozpiętość ramion w obronie oraz rzuty, no i szaleniec Sweet Lou.

Ktoś zauważył cwany manewr w końcówce? Clippers po bloku SGA nie wzięli przerwy, Lou szukał przejęcia krycia Brooka Lopeza, wiadomym było, że ani nie wyrobi na nogach ani nie zablokuje.

sixers 106 grizzlies 112 (OT)

Fajną paczkę zapodał Markelle Fultz, ma wszelkie atrybuty fizyczne, nieźle orientuje się w przestrzeni, ale i tak go nie widzę w Philly. Nie rzuca, będą się gryźli z Jimmym. Trzy gwiazdy w zespole to i tak nadto. No bo słyszeliście już chyba, że Jimmy Butler przyjeżdża do Philly? Covingtona, Sarica i pick szefostwo było przygotowane zamienić na Kawhi Leonarda w wakacje… od dłuższego czasu polowali na sprawdzonego gracza o wysokim profilu i wreszcie dostali, czego chcieli. Jeśli wszystko dobrze pójdzie – Butler zadebiutuje w środę przeciwko Orlando.

Tymczasem bez chłopaków w składzie Landry Shamet spędził na parkiecie 42 minuty dostarczając 1/11 zza łuku. Na głęboką wodę rzucili chłopaka akurat przeciwko silnym defensywnie Miśkom. Rozpaprana rotacja gości dodała animuszu Grizzlies: 32 punkty i 6 asyst Mike’a Conleya, 18 punktów 12 zbiórek i 6 asyst Marca Gasola. Grindhouse panie i panowie, odkąd do składu wrócili liderzy, jeszcze nie przegrali we własnej hali (5-0).

rockets 89 spurs 96

Eric Gordon wrócił i powoli kończą się wymówki Houston, albo zaczną trafiać albo koniec. San Antonio bez Gaya, Gasola, Murraya, Poeltla i tego super pierwszoroczniaka… tłuką ich z kulturą acz zdecydowanie.

Carmelo Anthony z dala od zespołu z powodu “choroby”. Jak donosi wuja Adrian, trwają rozmowy z zawodnikiem w sprawie roli, jaką ma wypełniać w zespole Rakiet. Jeśli się “rozminą”, bardzo możliwe, że Melo nie doczeka końca sezonu. Jedna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę: intensywność. Zeszłoroczny skład był głodny, tegoroczny jest zmanierowany. Właśnie przegrali po raz kolejny. Nikogo już nie straszą, zęby im powypadały. James Harden odkąd wrócił do składu gra jeszcze bardziej leniwie i nonszalancko. Rzutów nie dociąga, popełnia błędy – w żaden sposób nie przypomina siebie z okresu MVP.

Ślamazarnie przeprowadzają piłkę na połowę przeciwnika, zasłona (albo i nie), doprowadzają do przejęcia krycia, następnie Harden albo Paul klepią w miejscu, nikt z pozostałych się nie rusza, czekają na podanie. Akcja zazwyczaj kończy się trójką, pozycje są… niezłe, ale mało komu siedzi. Gdzie się podziały te zabójcze kontrataki, ta wola walki i głód zwycięstw w oczach? Nie mam pojęcia. Gwoli sprawiedliwości, grają nieźle w obronie, wymuszają sporo strat, kładzie ich brak werwy na połowie rywala. Dziś zaliczyli 9/41 zza łuku, czyli 22%. Może kondycji chłopakom nie starcza?

Derrick White z braku lepszej opcji robi za rozgrywającego, dziś spisał się świetnie (12 punktów 8 asyst) plus rzetelna obrona, którą de facto zaskarbił sobie zaufanie Popovicha.

nets 100 warriors 116

Bez Curry’ego, Cousinsa i Draymonda, bez znaczenia. W miejsce Stefana Kosmity wszedł Quinn Cook i pozwolił sobie na 27 punktów i 5 asyst przy skuteczności 11/16 z gry. Kevin Durant robi za playmakera (28 punktów 11 asyst) i całkiem mu to idzie. Jonas Jerebko jako energizer, cwaniak boiskowy, role player – uwielbiam. Druga rzecz, że Nets zjechali z gór Denver wprost do Oracle Arena, nie mieli zdrowia.

thunder 96 mavericks 111

Luka Doncic ma w nosie twoje serie zwycięstw. Okrutnie wszystkich nastraszył spadając krzywo na parkiet w trzeciej kwarcie, ale powstał, strząsnął z siebie myśl o kontuzji i dominuje: 22 punkty 6 zbiórek 8 asyst, 9/15 z gry. Może być gruby i wolny, jedzie z koksem. Z drugiej strony, w pewnym momencie spotkania coach Billy Donovan wystawił na parkiet Raymonda Feltona do pary ze Schroederem. Dramat!

lakers 101 kings 86

Skończyła się babcia w kapciach, jest drużyna na miarę mistrzowskiego tytułu! Wszystko za sprawą Tysona Chandlera, który jest długi, broni, rzuca się za piłą i co najważniejsze zbiera niczyje Spaldingi z tablicy umożliwiając chłopakom grę na właściwych pozycjach, biegi do kosza oraz lepszą kontrolę tempa. Bądź co bądź kreatorów gry w Lakers nie brakuje. A propos, Lonzo Ball nie popisał się rzucając niepilnowany z lewego rogu parkietu. Mówcie co chcecie, Ray Allen to on nie jest. Za to alley oop rzucony do LeBrona z połowy parkietu musiał zrobić wrażenie.

A teraz na poważnie, nadal niepokoi brak spacingu, atak pozycyjny blado, rzutowo beznadzieja. Zajechani Kings byliby ich pogonili mocniej, ale mecz dzień po dniu daje się we znaki wszystkim. W czwartej kwarcie padli, takie miałem wrażenie.

W pozostałych meczach:

suns 99 pelicans 119

Zgodnie ze sztuką. Jrue Holiday jedzie w strefę podkoszową rywali, sam do siebie rzuca alleya, kończy. Co nie zmienia faktu, że rookie DeAndre Ayton jest świetny: 20 punktów 6 zbiórek ofensywnych 9/12 z gry, automat z półdystansu. Mega ogarnięty zawodnik.

wizards 116 heat 110

Nie wiem, nie rozumiem, muszę obejrzeć. Goran Dragić wrócił: 0/7 z gry. Nowy parkiet South Beach jest efektowny, ale nie robi roboty.

cavaliers 98 bulls 99

Obrotowa paczka Zacha LaVine musiała się podobać, nie? Jabari Parker blokuje rzut (świat się kończy) Collina Sextona. Młody zagrał nieźle, dobrze o tyle, że się ogrywa (20 punktów 8/16 z gry). Początek miał ciężki, oby odzyskał pewność siebie.

Dobrego święta!

54 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś mi powie co to za trade’y poza okienkiem transferowym? Najpierw Chandler teraz Butler… To też robota Łysego w celu poprawienia widowiska, wymienianie się kartami w trakcie gry czy coś mi umknęło na przestrzeni lat?

    (-45)
    • Array ( )

      Przecież okno transferowe trwa do końca lutego,chwilę po zakończeniu all-star weekendu z tego co pamiętam,więc nie rozumiem zdziwienia.

      (43)
    • Array ( )

      Z tego co wiem Trade Deadline kończy się 10 dni przed all star game, czyli 7 lutego 🙂

      (11)
    • Array ( [0] => subscriber )

      to nie jest piłka nożna z okienkami transferowymi xD w NBA od lutego do wakacji (na play-offy) nie można się wymieniać

      (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zarty zartami, ale swoją drogą Lebron nieźle się ustawił. Zostając w Cavs raczej nie doszedłby do finału zakładając progres Bostonu, Toronto, Sixers, Bucks czy Indiany. Czołówka wschodu wygląda na prawdę solidnie, a na zachodzie mamy wszechmocne Warriors i 10 średnio mocnych drużyn aspirujących do drugiego miejsca. W takiej dżungli średniaków Lebron będzie jak Lew. Może nie w sezonie regularnym, ale play offs to już będzie teren Lebrona i Rondo. Zobaczycie, on ich może zabrać do finału konferencji bo kto ma ich powstrzymać? Harden? Westbrook? Lilard (Rondo już sie cieszy), drugoroczniak Mitchell??? moze Davis, Randle i Mirotic mogą ich skrzywdzić pod koszem.

    (62)
    • Array ( )

      Tak, tylko że nie zajmą drugiego lub trzeciego miejsca przed po. A to oznacza ze z gsw spotkaja sie raczej w drugiej rundzie, wiec papa bedzie wczesniej

      (-3)
    • Array ( )

      Mogą zając szóste miejsce i trafić na Portland w pierwszej rundzie ,a w drugiej zmierzyć się z drugim zespołem.

      (3)
    • Array ( )

      Masz pojęcie chłopaku o Lebronie.
      Założę się, że kiedy grał na wschodzie pisałeś, że jest za słaby na zachód, a kiedy już tu jest zaczynasz rzucać z rękawa teorie o jego przebiegłości.
      Szkoda mi takich ludzi jak Ty, którzy nie potrafią zaakceptować wielkości sportowców.
      Wystarczy cofnąć się do poprzedniego sezonu, a raczej PlayOffs gdzie Lebron w pojedynkę doszedł do finału i w dwóch meczach rzucił poważne wyzwanie Wojownikom.

      (4)
    • Array ( )

      Barcowy piszesz do mnie? Ja jestem fanem Lebrona i przeskakuje z wagonika na wagonik razem za nim 🙂 także popracuj nad czytaniem że zrozumieniem:d Kevin Love sam stwierdził, że Lebron gra w szachy, a reszta w warcaby.

      (1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Polska potrafiła odzyskać niepodległość po 123 latach, mam nadzieję że GWBA odzyska poczucie czasu o wiele szybciej…

    (26)
    • Array ( )

      Dobrze że przyszedł na świat ktoś taki jak Piłsudski i ludzie którzy byli gotowi oddać życie za wolny naród

      (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Skoro mamy stulecie, to życzę Wam wszystkim i sobie, żebyśmy w tym zwariowanym i niepewnym świecie, już zawsze mogli żyć tylko w wolnym kraju. Dopóki nasz największy powód do kłótni polega na tym kto jest lepszym koszykarzem, to wszystko jest tak jak być powinno i obyśmy mieli tylko takie problemy.
    Co do NBA, słuchajcie, obiecuję, że to już ostatnia porażka Houston, któremu zaniżono o 10 bilans w przed sezonem i od następnego meczu zaczną run 15 wygranych.
    Obejrzałem mecz Milwaukee i mam taką obserwację Antka: za dużo dzieli się piłką, wręcz powiedziałbym, że wczoraj zamienił się w altruistę. Mnóstwo podań, po których koledzy pudłowali lub gubili piłkę. Weźmy przedostatnią akcję MIlwaukee z szansą na wygraną, dla mnie jedyny wariant to był wjazd Antka pod kosz, tym bardziej, że miał sporo miejsca i albo kończy się punktami albo osobistymi. A sympatyczny Grek znowu zabawił się Caritas dla kolegów i pozwolił zawalić mecz. Szkoda. Wg. mnie powinie mieć więc instynktu killera, co pokazuje w wielu akcjach, ale za mało. Taki Jordan czy Kobe mieli ego, które rozsadzało im czachę, Antkowi trochę tego brakuje. Ponadto brakuje mu jakości technicznej, stąd też czasami te siłowe akcje. Jeśli kończy, jest widowiskowo, jeśli nie, wygląda to dość siermiężnie i prowadzi np. do ofensów. Czysto koszykarsko Antek jest daleko za Jordanem i Kobe, ale świetnie wykorzystuje swoje warunki i trudno mu zarzucać to, że skoro je ma to ich używa. Ale jest jeszcze pole do poprawy, więc niech się uczy i szlifuje, bo świetnie się go ogląda. Swoja drogą z tym Milwauke praktycznie nie da się odnieść łatwego zwycięstwa, zawsze stawiają zacięty opór.
    Dziś szczęka mi lekko opadła na repertuar zagrań ofensywnych Doncicia. Mnóstwo akcji nieoczywistych, kończonych na kontakcie z obrońcą i w tłoku. Nieprawdopodobnie myśli ten człowiek. A już jak wspaniale stosuje arytmię w kozłowaniu, to jest mistrzostwo. Oczywiście razi po oczach, że tak łatwo można go minąć już w pierwszym koźle, ale niech trener myśli jak to zamaskować odpowiednią strategią defensywną. Zespół z Donciciem był dziś +16, świetna robota.
    Z kolei na -17 mecz skończył Ben Simmons (Embid +4), choć linijka statystyczna jest całkiem godna. Człowiek może być zwolennikiem danego koszykarza, ale jak zespół z nim na parkiecie dostaje takie wciry, to jak tu nie zadać pytania dlaczego? Bilans asyst do strat 5-6. Słabiuteńki, a raczej dramatyczny. Schematyczny sposób rozgrywania, a punkty zdobywane praktycznie wyłącznie spod kosza. Nie wiem, ale mam czasami wrażenie, że Ben powoduje stagnację ofensywną, głównie w ataku pozycyjnym. Natomiast jak ryba w wodzie czuje się w kontrze, tyle, że tak się nie da grać cały mecz. Czekam na rozwój wypadków i rozwój samego zawodnika.
    Z ręką na sercu, kto się spodziewał takie łatwej wygranej Lakers?
    Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, prowokując: zapraszam do częstowania się piernikami w kształcie orzełków, polanych różową czekoladą.

    (29)
    • Array ( )

      Landry Shamet 1-11 za 3pt i grał aż 42 min
      Embiid 0-6 za 3pt, overall : 4-15 i grał 39 min

      ale ty się zastanawiasz jakim cudem 9-16, 18 pts, Simmons wypadł na minus 17 :]
      tak jakby Simmons grał jakiś osobny mecz przeciwko drużynie przeciwnej

      ast/to : 5-6 jest “dramatyczny” ?

      LeBron miał dzisiaj 2-3, też “dramatycznie”

      poza tym, w sezonie Simmons ma 7,8 / 3,5
      Stephen Curry 6,1 / 3,0
      LeBron 7,3 / 3,2
      Jokic 7,0 / 3,3
      Giannis 5,5 / 4,8 yikez !

      dlaczego nie wybrałeś meczów, w których ratio ast/to Simmonsa wynosiło : 11/3, 11/2, 13/3, 8/1, żeby pochwalić ?

      każdy wybitny kreator gry, centerpiece musi liczyć na swoich partnerów także, an tym polega gra w koszykówkę.

      jesli musi grać przez 40 minut z takimi, którzy trafiają 1 z 17 rzutów za 3pkt i 6 -28 overall, to nie mozę zrobić “plusa”

      a Embiid z Shametem mają “plus” w tym boxie z jednej tylko przyczyny, byli na boisku wtedy, kiedy Grizzlies grali bez Conleya i Marca Gasola. Simmons wtedy odpoczywal.

      nic dziwnego, ze Sixers robią trade oddając graczy, którzy nie wyrabiają normy.

      cały kłopot polega na tym, ze nie mogą oddać nigdzie Embiida, który w tym sezonie rzuyca za 3pt na 27 % przy ponad 4 próbach w meczu, a w ostatnich 5 meczach zanotował overall 2-17. Muszą liczyć na to, ze wyreguluje celownik,a jak zacznie trafiać, to i Simmons będzie miał “plusy”, ,bo jesli dogrywasz, podajesz, konstruuujesz, ale koledzy nie stawiają kropki nad “i”, to twoja statystyka musi na tym ucierpieć. Tak działa mechanizm naczyń połązonych jakim jest koszykarski zespół.

      może więc najpierw warto się skupić nad tym, kto nie wykonje swojej roboty nalezycie. dla ciebie zawsze jest to Simmons, nawet kiedy wszystko aż krzyczy, ze trzeba szukać gdzie indziej.

      mam nadzieję, ze nie obrazisz się, jesli napiszę, ze Sherlockiem Holmesem raczej nie zostaniesz

      (-23)
    • Array ( )

      WPP a dla Ciebie nigdy to nie jest Simmons tylko zawsze źle grają jego koledzy … I kończący Twą wypowiedź tekst ukazujący Twą wszechwiedze heh pokory więcej… jest nas tu paru co mają printscreeny Twych prekognicyjnych wypowiedzi które nijak się nie sprawdziły i teraz per analogiam do Twego stylu wypowiedzi – mam nadzieję że się nie obrazisz ale ten Twój pseudointeligencko-ekspercki bełkot jest coraz trudniej strawialny a patologiczny brak pokory staje się nad wyraz irytujący. I pomyśleć że kiedyś Cię słuchałem jak świnia grzmotu a wystarczyło zacząć samemu poświęcać czas na analizę meczów i statystyk by okazało się że król jest nagi …

      (10)
    • Array ( )

      Krzyczy w Twoim mniemaniu. I tylko Twoim. A nie przyszło Ci na myśl, że pasywne rozgrywanie Simmonsa w ataku pozycyjnym, generuje gorsze pozycje rzutowe dla kolegów? To przypomina trenera bez wyników zrzucającego odpowiedzialność na zawodników. Ja pokazuję minusy i inne cechy, żeby zasugerować, że pewne aspekty jego gry mogą zastanawiać. Z kolei Ty ślepo ściągasz z niego odpowiedzialność za cokolwiek, nie widząc w nim absolutnie żadne przywary. Ty jesteś tu “ekstremistą”. Dla mnie to ciekawy zawodnik, ale parę rzeczy się nie zgadza, a wg Ciebie wszystko się zgadza u Simmonsa, a winni są wszyscy dookoła. Grzeszysz arogancją w osądzie.

      (29)
    • Array ( )

      Shamet 1-11
      Embiid 0-6

      1 trafienie i 16 cegieł z powodu “pasywnego rozgrywania przez Simmonsa” ? :]

      przecież trzeba naprawdę wyjątkowego indolenta, żeby w takie coś uwierzył.

      cały akapit poświęciłeś mojej obronie Simmonsa, a nawet nie zauważyłeś, ze napisałem to w odpowiedzi na twój atak, odnosząc się do argumentów – wg mnie, dośc znikomej jakości, których użyłeś.

      jesli skupiam się na kontrze wobec źle postawionych zarzutów, to nie dowodze w ten sposób własnej “stronniczości”, ale po prostu daję odpór, w moim widzeniu, niezasadnej krytyce.

      chcesz krytyki racjonalnej ?

      proszę bardzo.

      zero FTA Simmonsa w tym meczu. przy niemal 40 minutowej obecności na boisku. Jakbyś tutaj nacisnął, to bym się z tobą zgodził

      ale ty naciskasz nieodpowiednie guziki.

      dlaczego skrytykowałeś go za asysty/straty 5/6, mimo że to wyjatkowa rzecz w jego resume, skoro w sezonie robi 8/3 ?

      podałem kilka mocnych liczb i statystyk, które po prostu kontrują twoje zarzuty, a ty zamiast się do tego odnieść, choćby za poomoca : “my bad” – wolisz dalej brnąc w krytykę, tym razem mnie :”

      pytanie : za co ?
      za to, ze ci pokazałem jak bardzo się myliłeś ?

      (-11)
    • Array ( )

      PS : poza tym, jakie “gorsze pozycje”, skoro dzisiaj w NBA “w ogole nie ma obrony” ?

      to tak tytułem żartu, bo z tego “braku obrony’ już parę razy kpiłem i na razie wystarczy :]

      (-6)
    • Array ( )

      Dlaczego wybrałem 5-6? Bo pisałem o dzisiejszym meczu. Taki Sherlock Holmes tego nie zauważył?

      Te rzuty osobiste, to jest najlepsze podsumowanie Twojego stylu dyskusji. Przyjmujesz tylko takie argumenty, na które sam byś wpadł, bo racja jest ściśle weryfikowalna tylko wg twoich kryteriów. Stworzyłeś sobie własne widzenie koszykówki, jedynie słuszne i przez to niestety ograniczone.
      Argument o osobistych nie byłby przyjęciem argumentu z zewnątrz, tylko takiego, który składa się na Twoje rozumienie koszykówki. Hipotetycznie, nikt mądrzejszy od Ciebie nie dotrze z żadnym argumentem, bo jesteś zbyt nadęty, by uznać czyjeś zdanie czy inna perspektywę. A człowiek bez dopływu bodźców z zewnątrz musi stać się ograniczony. Skoro jesteś zamknięty w bunkrze własnych myśli, to powoduje, ze jesteś arogancki i rzeczywiście, jak kolega wyżej stwierdził, Twoje wpisy przypominają pseudointeligencko-ekspercki bełkot.
      I podobnie jak kolega wyżej, nie chce mi się już tych wynurzeń czytać. A wystarczy nie być takim zadufanym.

      Najlepsze jest dla mnie jak piszesz: przedstawiłem argumenty za,a Ty ich nie obaliłeś itp. Czy na odwrót, ze przedstawiłeś przeciw, a ja je podważyłem. Problem w tym, że te argumenty są sensowne wg. Ciebie, a dla mnie wiele z nich to bełkot, do którego nie warto się odnosić, ze względu na Twoje ograniczenia i arogancję i świadomość, że jesteś rozmówca zafiksowanym własną perspektywą.

      Dla mnie Ty nie przedstawiłeś żadnych sensownych argumentów na rzecz Simmonsa, a opisem serii z Bostonem wręcz się skompromitowałeś. To od tamtej chwili, zacząłem stawiać znaki zapytania nad twoja kompetencją.

      (11)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    W czasach kiedy wszyscy zdobywają po 130 punktów co chwilę, “ultra ofensywni rockets”są jedynymi, którzy wyniki mają z poprzednirj epoki. Jakże ironiczne jest życie

    (68)
    • Array ( )

      Bledsoe najpierw dał nadzieję a potem odebrał, poza tym warto by wspomnieć o Lopezie który trafił chyba 4 trójki w przeciągu paru minut

      (2)
    • Array ( )

      Niby czemu nie rooki? Przecież to debiutant jak sama nazwa wskazuje debiutuje w NBA. Liga europejska, liga akademicka, liga amatorska, wczesnoszkolna itp to nie NBA i nie mam tu na myśli poziomu.

      (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy ktoś mi może wytłumaczyć tą nienawiść do Butlera?W poprzednim arcie ludzie piszą,że marna wymiana,że Sarić lepszy itp. ja rozumiem,może się zdarzyć tak że będzie przerost formy nad treścią,zabraknie zadaniowców,3 gwiazdy w drużynie z dużym ego,ale serio?Jak ludzie mogą mówić że Sarić jest lepszy od All-stara?Chłopak ma potencjał,ale nie jest kimś kto pociągnie drużynę w cluth time,JB jest w stanie wygrywać sam końcówki co już pokazał.Nie mówię o tym,że 76ers jakoś strasznie wygrali ten trade,ale ludzie mówią o JB jak o byle chłopaczku co w słabej drużynie po prostu cyferki wykręcał,on na swoich plecach zaprowadził Minny do pierwszych play-offs od 14 lat,Sarić z Convictonem nie zrobią tego,tym bardziej w otoczeniu,które ma w dupie wygrywanie,ważne że kasa się zgadza(KAT,Wiggins)

    (20)
    • Array ( )

      a proszę cię bardzo – już tłumaczę:
      – nie nienawidzę Butlera, po prostu ktoś kto zawiera umowę i potem ją chce odwołać to nie jest osoba godna szacunku. A już w ogóle nie rozumiem czemu ma służyć podanie tego do publicznej wiadomości – przecież gdyby wszystko zachowano w tajemnicy to Wolves mogliby spokojnie negocjować a nie “na gwałt” “szukać frajera” – ale jak widać zawsze się tacy znajdą…
      – druga sprawa – tego trade’u nie można oceniać “standardowo” – tu wszyscy wiedzieli , że Butlera dostaną za free po zakończeniu sezonu i również może on z nowej drużyny odejść więc dwa długie i korzystne finansowo kontrakty przyzwoitych zawodników > niż kilka miesięcy kontraktu Butlera z niepewną przyszłością i dużym ego
      pzdr

      (4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie tylko obrotowa paczka, ale też putback po free throw chandlera hutchisona! Ja wiem, że linijka pod tytułem 15 pts 5 reb nie robi wrażenia, ale Wendell zaliczył też 3 świetne bloki. Timing defensywny tego typa jest naprawdę imponujący!

    #All-rookie 1st team

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Statystyki Luka ma fajne bo wykorzystuje wszystko co może, ale jego sytuacja w tej drużynie jest kiepska, koledzy go nie szanują.

    (4)
    • Array ( )

      a może to on nie szanuje kolegów, nie przyszło ci to do głowy ?

      w NBA tytuł MVP Euroligi naprawdę na nikim nie robi wrażenia, skoro w ostatnich latach dostawali je Sergio Rodriguez czy Nando De Colo, zawodnicy, którzy do Euroligi nie tyle poszli z chęcią, ile z odzysku, bo w NBA nie znaleźli zatrudnienia.

      Barnes i Jordan mają tytuły mistrzów świata i IO, ALl Stars, a Barnes ma pierścień mistrza ligi, który w NBA znaczy więcej niż cokolwiek innego.

      no to najbogatsza liga świata, liga rywalizacji, Doncic zarabia 6 mln w lidze, podczas gdy Barnes i Jordan wezmą ponad 20, a taki Tyler Johnson z Heat ponad 19.

      Luka mozę zaimponować nienaganną techniką rzutową, ale to za mało, żeby dyktować warrunki w szatni i liderować zespołowi.

      w innej konfiguracji, w inaczej złożonym zespole, miałby inną pozycję, ale nie ma sensu o tym dywagować, skoro gra w Mavs.

      (-25)
    • Array ( )

      tof13
      Wcześniej można było odnieść takie wrażenie, ale w ostatnich meczach wydaje mi się, że chemia sie poprawiła. Często zbijają piątki, podnoszą się z parkietu. Doncic nie jest egoistycznym zawodnikiem, dużo kreuje więc myślę, że zaczną go coraz bardziej doceniać. Można zauważyć, że gdy jakiś plays nie wyjdzie to na 10 sekund do końca akcji piłka prawie zawsze idzie do Luki.

      wielmożny pan P
      Nie kupuje tych argumentów, że Barnes (odesłany precz przez GSW) i Jordan (zbieracz piłek w USA) to jakies wybitne postacie na tle Luki. Gdy są z DSJ na parkiecie bez innego playmakera, jak Doncic czy Barea, potrafią punktów przez 5 minut nie zdobyć. A jeśli jest tak, jak mówisz, że nie potrafią zaakceptować liderowania Doncicia, to świadczy o ich zbyt wysokim ego i niskim poziomie inteligencji.

      (15)
    • Array ( )

      wielmozny pp jaki ty przyjebany jestes to brak slow. juz cie tu triple double wyjasnil z simmonsem, teraz zaczynasz z luka. powiedz po prostu ze nie lubisz doncicia ani mitchella, a zakochales sie lub ubzdurales sobie (to bardziej) cos z simmonsem i caly czas bedziesz twierdzil jaki to on jest zajebisty. chcialem tylko zauwazyc ze phila wygrywa dziki embidowi (jakimkolwiek burakiem by nie byl ), a ne dzieki simmonsowi. jak pewnie zauwazyles, wdzisiejszej nba trzeba umiec rzucac, co jakos srednio ma sie do simmonsa. i tak, wszyscy wiemy, ze luka jest za wolny i gruby. a takze to, ze zrowno doncic jak i mitchell nie maja juz upsideu i nic z nich wiecej nie bedzie 😉 ogarnij sie w koncu i obejrzyj pere meczy, statystyki to nie wszystko. i na koniec, to simmons mial farta,ze trafil na takiego embiida a nie odwrotnie. to embiid dalby sbie rade w kazdej innej druzynie, simmons niekoniecznie, albo oczywiscie trzeba by ustawic pod niego caly sklad. franchice player kurde 🙂 wracajac jeszcze do doncicia, 19 letni koles, ktory dociera pierwszy raz do ameryki, gdzie jeszcze balwany na jednorocznych kontraktach, typu jordan, beda stroic fochy, bo czarni koledzy sa lepsiejsi, faktycznie jest weteranem jak chuj. na szczescie cuban troche inaczej mysli,co moglbys zaobserwowac, gdybys jednak cos go poogladal. no ale ty masz swoje wnioski z recapow i…swoich wnioskow 🙂 bo patrzac na mecz to razcej trudno stwierdzic, zeby taki luka nie szanowal kolegow. sorki za brak duzych liter i polskich znakow, ale..nie warto

      (7)
    • Array ( )

      @jarek

      Barnes odszedl, bo Durant przyszedł.
      nazywasz to “odesłaniem precz” ?

      Jordan ma tytuł mistrza IO i świata, ALl Star status.

      obaj zarabiają po 22/24 mln w tym sezonie.

      Doncic to rookie grajaćy za 5 czy 6 mln.

      to ze go lubisz, nie zmienia rzeczywistości.
      to nie ma nic wspólnego z “inteligencją”, albo “ego”, a wszystko ze zdrowym poczuciem własnej wartości. mistrzowie świata, w tym jeden mistrz NBA, we wciąz dobrej formie sportowej, mają się podporządkować debiuutantowi, który przyszedł nie wiadomo skąd i nie rozumie hierarchii jaka tutaj obowiązuje ?

      to musiałby być szczególny, wyjątkowy rookie, żeby tak utytułowanym, w porównaniu do niego, zawodnikom cokolwiek narzucić i postawić na swoim.

      o ile ofk naprawdę istnieje tam jakiś konflikt, a nie jest tylko produkcją egzaltowanych polskich fanów greenhorna Mavericks :]

      (-4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Dzięki za relacje , porównując inne strony z basketem to nie ma wgl o czym mówić . Czytam was od 2011 ale brakuje mi jednej rzeczy o która była juz prośba wielokrotna . Mianowicie o dorzucenie na koniec artyku top 10 z dnia NBA yt wrzuca to zawsze miedzy 8-10 godzina . Plis to było by świetnym podsumowaniem . : )

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @Qt
    Przy zawodnikach, którzy nigdy nie grali w zawodową koszykówkę, Doncic jest weteranem. Nawet jeden sezon spędzony w silnej lidze europejskiej i Eurolidze daje znacznie więcej niż sezon w NCAA. Doncic, wchodząc do nba po latach gry z seniorami w poważnych rozgrywkach, ma handicap w stosunku do zawodników grających tylko juniorsko. Dlatego nie powinien być brany pod uwagę w głosowaniu na ROTY. I tyczy się to nie tylko Łuki, ale także wcześniejszych zawodników takich jak: Teodosic, Gasolowie czy w tym sezonie Wanamaker.

    (-19)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie sądziłem, że to możliwe, ale na zachodzie w tym roku jeszcze ciaśniej niż w poprzednim. Szykuje się przednia walka o PO.

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Thunder 7-5.

    ustały jakoś głosy pomstujące na head coacha Donovana :]

    natomiast Wizards ciągle dołują, ale jakoś nikt nie wspomina, moze poza mną, że Scotty Brooks mógłby stracić posadę, bo nie panuje nad materią.

    Kings, Nuggets, Clippers, to wg mnie nie są zespoły Playoffowe, spodziewam się wkrótce wzrostów Lakersów, Jazmanów, Rockets.

    Pelicans są “if”, wbrew entuzjastycznym notkom/artykułom na GWBA – jest to zespół, który po odejścu Cousinsa i Rondo przestał mieć przyszłość w obecnej lidze.

    East wygląda jak port w Hamburgu, same tankowce. trochę wcześnie na takie prognozy, ale zaryzykuję, że pierwsze 2-3 seeds w Eastern zaczną Playoffs od 2rd.

    (-1)
  13. Array ( )
    Troszkę obiektywizmu 11 listopada, 2018 at 16:10
    Odpowiedz

    Wielmozny jesteś tak zapatrzony w Simmonsa…
    Każda krytyka w strone Bena kończy się twoim poematem odnośnie tego jak nikt nie wypełnia swoich zadań oprócz Simmonsa. Gościu ma niewiarygodny potencjał i trzymam kciuki za jego rozwój, ale bądźmy choć trochę obiektywni, bo póki co gra Simmonsa jest tylko ok, a nie taka jaką mógłby naprawdę prezentować, czyli na poziomie allstar.

    (5)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaczynam się gubić czy ogłaszanie w każdym wpisie Lakers mistrzami jest trollowaniem ze strony sz. redakcji czy oni naprawdę w to wierzą. A może przebiegły plan polega na tym żeby przekonać wszystkich począwszy od polskich gimnazjalistów konczywszy na łysym z enbiej, tak żeby im ten tytuł dał. O kurłaa 😮

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    SAS ladnie zdominoali Rockets, a czytam o nich jedno zdanie, natomiast o Bouston wywód jak to oni grają….. Panowie docenmy obecnych Spurs, a nie klepmy tylko o brodatym i melo.

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Co wy macie do tego Luki. Czuje na sile szukania dziury w całym. Przed draftem czytałem tu, że sobie nie poradzi. Bo z Europy, bo za młody, bo biały, bo za słaby itp, itd. I to że grał tyle lat na takim poziomie nic mu nie da.
    Na początku sezonu za wolny, za gruby, taki smaki i owaki. Teraz jak już pokazał klasę, To nie uczciwe, bo grał kilka lat z seniorami, w klubie nikt go nie lubi i ogólnie fala hejtu i bólu D… zazdrość? Zawiść?
    Ja to widzę tak, chłopak jest młody, z Europy i jest biały. Kibicujemy mu. Cieszmy się jego warsztatem i umiejętnościami A nie atletyka i warunkami fizycznymi. Dla mnie to jest sztos i jaram sie i jestem ciekaw jak potoczy sie kariera tego zawodnika.

    (10)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam trop..Wielmożny.. to ojciec Simmonsa!!!!!!kocha go i już..czy gra źle czy dobrze ..ZAWSZE GRA DOBRZE HAHA jak to z dzieckiem kochasz i już dajcie spokój. Ja mam inną obsesję i bronię jej bez problemu najlepszym graczem w lidze jest Leonard!!!!!!!!!..jeżeli tak nie uważasz to powiedz kto jest od niego lepszy i nie mów mi o Jamesie że ma tyle tytułów i inne sraty , bzdety..TEN SEZON TO LEO!!!

    (2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    @Starszy stopnie,

    argumenty wyjściowe przedstawiają inni.
    ja się do nich odnoszę.
    jeśli wyjściowa teza brzmi : “wszystkiemu winny jest Simmons”, to ja się z nią nie zgadzam.
    jeśli teza wyjściowa będzie bardziej róznorodna – wtedy rozliczaj mnie z ew. zafiksowania.

    jesli mój “ton” przyćmiewa logike i celnośc moich argumentów, to znaczy, że ulegasz bardzo łatwo tobą manipulować.

    @Triple Double

    pisałeś o dzisiejszym meczu”, podałeś statystykę, która dla Simmonsa jest, w kontekście sezonowej średniej, kuriozum. Nie interesuje cię całkokształt, oceniasz epizody i z nich tworzysz teorie dotyczące rzeczywistości. Słabe to.

    twoja krytyka Simmonsa jest po prostu niecelna.
    Krok po kroku odbiłem każdy twój “argument”.
    Podałem ci jeden jedyny, który miałby sens, a ty go zwracasz przeciw mnie. Komedia :]

    napisz od razu, że denerwuje cię to, że cenię Simmonsa jako gracza i skończmy te farsę, bo widać z kilometra, że nie chodzi o merytoryczną dyskusję, a jedynie o trolling.

    szczerze mówiąc, niespecjalnie zajmują mnie twoje wrażenia artrystyczne z moich występów. Jestem człowiekiem, który bazuje na intelekcie, znajomości tematu i danych materialnych. Emocje odkładam na bok. Konkret, meritum – na tym się skupiam. Dlatego, wybacz, ale twoje pretensje są dla mnie niezrozumiałe i zupełnie nieinteresujące.

    “przedstawilem argumenty, a ty ich nie obaliles”

    no właśnie widzę.
    ja pokazuję : Embiid & Shamet 6-27, 1-17, a ty nadal ani be, ani me, ani kukuryku.

    I kto tu żyje we własnym bunkrze ?
    widzisz 5-6 zSimmonsa, a 6-27, 1-17 Embiida i Shameta – nie zauważyłeś do tej pory.

    “stawiam znaki zapytania”

    typowe dla ludzi, którzy nie pracują nad sobą, bo uwążają, że i tak nie warto :]

    @boss

    obrzucasz mnie inwektywami, zarzucasz “nieoglądanie”, a na moje próby odczytania rzeczywistości reagujesz jakby to były moje poglądy – doceniam czas, który poświęciłeś na napisanie tego posta, ale uważam, że był to czas stracony. Zawsze czas jest stracony, jesli post nie zawiera konkretów, nie odnosi się do meritum, skupia się na ad personam. Szkoda.

    @ Timur

    uważaj sobie, co chcesz. od tego jest forum. jak będziesz miał ochotę na merytoryczną, wartościową wymianę poglądów, opinii i argumentów, to zawsze chętnie się podłączę.

    ale najpierw musiałbyś pokonać fobię bycia urażonym tym, że ktoś ma własne poglądy i potrafi wykazać, ze są one efektem analizy ‘akt sprawy”.

    z tego wynikają moje poglądy nt. Simmonsa. z obiektywnego podejścia do rzeczy. WSZYSTKO, co na jego temat napisałem, uargumentowałem, napisałem dlaczego tak sądzę i z jakich faktów wynika moja opinia.

    przeciwnicy atakują albo odpowiadają emocjonalnymi postami, w których nie ma żadnych argumentów, przykro mi to stwierdzić.

    (-1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu