fbpx

Najlepiej podający podkoszowi NBA

16

Chris Webber

Pierwszy Amerykanin na liście! Przypomina dzisiejszego DeMarcusa Cousinsa, może mniej wybuchowego i odrobinę inteligentniejszego koszykarsko. Dominował warunkami fizycznymi: potężne cielsko z miękką kiścią, koordynacją i niebywałą płynnością ruchu, a gdy dopadły go kontuzje, wciąż posiadał szerokie bary, koordynację i talent. Mało który zawodnik w historii potrafił tak podać z low post. Razem z Vlade powinni byli zdobyć puchar w 2002 roku…

[vsw id=”cVKWWAOG2P8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Joakim Noah

Dziś zdrowie go opuściło, wyraźnie nie leży mu gra na silnym skrzydle, współpraca z Pau i coach Hoiberg, ale jeszcze parę lat temu (gdy kontuzji doznał D-Rose) Noah był nie tylko najważniejszym obrońcą, sercem i duszą zespołu, ale także pierwszym kreatorem gry Bulls. Jego mechanika rzutu woła o pomstę do nieba, strzelecko to nie poziom NBA, ale jako podający na 5-6 metrze? Aż miło popatrzeć.

[vsw id=”8hSo1xoow54″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Marc Gasol

Podobny styl do pana wyżej, może nieco bardziej niedźwiedziowaty i mniej zadziorny, ale za to ze strzałką z półdystansu (bez odrywania nóg od parkietu) co czyni go wdzięczną opcją jako big man w pick and rollu. Można powiedzieć skleja całą drużynę Memphis. Pięknie współpracuje nie tylko z Conleyem, ale rozpychającym się pod tablicami Zachem Randolphem. Miejmy nadzieję, że kontuzja stopy nie będzie miała wpływu na jego dalszą karierę. Na parkietach zobaczymy do najwcześniej w listopadzie.

[vsw id=”QuRba_keVuc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

DeMarcus Cousins

Drugi Amerykanin. Znamy go wszyscy. Jest tak głośny i uparty, że gdyby nie ogrom talentu, pewnie już dawno wywaliliby go z ligi, hehe.

[vsw id=”PzAg0_oFDr4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

wyróżnienia:

Tim Duncan, Draymond Green, Al Horford, Andrew Bogut, Spencer Hawes, Josh McRoberts, Anderson Varejao, Nikola Jokic.

~

A jak jest z Waszym przeglądem parkietu? Chcesz się szkolić pod okiem trenera? Wbijaj:  http://www.gwba.pl/draft-camp-2016

dc

1 2

16 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Oracle
    Nabijanie asyst na najlepszych strzelcach w lidze nie czyni z niego od razu mega playmakera. A do tego pamiętajmy że on ma 201 cm wzrostu więc taki udawany podkoszowy jednak trochę :p

    Mi w wyróżnieniach brakuje jednak Love’a i Griffina skoro wstawiacie jakiegoś Hawesa 😉

    (47)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nikola Jokic ma nadzwyczajny przegląd pola jak na centra, praktycznie w każdym meczu zaskakuje podaniem a’la Jason Williams.

    (34)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Sabonis – to gwiazda tego zestawienia.
    Został wybrany przez Portland już w 86 roku – kiedy był w pełni sił – politycy mieli jednak inne zdanie.
    Jak dopadły go kontuzje – Portland, nie wiedząc, czy kiedykolwiek u nich zagra bardzo mu pomogli (mieli wprawę z łataniem Sama Bowiego). Jak dobry był wówczas Sabas – pokazała np. olimpiada 88. Niektórzy mówią – best ever… gdyby nie kontuzje.
    Jak dobrym był zawodnikiem pokazuje jego krótka kariera NBA. Wielki kloc, bez szybkości i wyskoku, z nieistniejącymi kolanami i górą innych urazów – gra na poziomie 16/10 przeciw Patrickowi, Hakeemowi, Shaqowi, Dikembe i Zo… Czapki z głów.
    @Oracle – co do Greena – toż to kurdupel przy tych olbrzymach, i bardziej sprawny Point-Forward niż C i w takim przypadku skoro dajemy DG, to także Magic, Barkley czy LBJ by się łapali – także czasem grali na C 😉 A bez tego bardzo klarowne porównanie.
    Ps. Vlade i flopy – to obraza. dziś to jest cyrk, Vlade robił to celowo, planowo i z rozmysłem. Dziś BG czy CP3 jak poczują podmuch lecą metry do tyłu i tarzają się z bólem po parkiecie…

    (30)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    masz rację Jokic mógłby miec spokojnie miejsce w tym zestawieniu, ale jeszcze młody i to jego początki, ale talent jeden z najlepszych
    Co do Sabonisa 100% racji widziałem kilka meczy z jego udziałem kilka miałem nagranych na VHS. Mega miękka kiść , nie skakał, ale to pewnie z racji kolan i masy. Moim zdaniem talent na miarę 3 najlepszych europejczyków w historii.
    Co do Gasola wiadomo, że ma już swoje lata, ale nie był taki zły jeśli chodzi o atletycznośc na 100% lepszy od Marca i 100% lepszy od Dirka Nowitzkiego, którego pomimo, że cenie uważam niżej niz Gasola.
    ….a może by tak podać 216 centymetrowego centra, który miał średnie 7,8 i 8,6 na mecz?

    (2)
  5. Array ( )
    Obiektywnykibic 7 marca, 2016 at 16:06
    Odpowiedz

    @idoru czegos nie czaje?
    Divac flopuje- dobre zagranie ,cwaniak
    Blake flopuje- żałosny symulant
    Panowie hejtołwer i ocenjajmy równo 😉
    Przyznaję nie lubię flopow i jak widzę jak Cp3 albo Lebron zasymuluja to mnie wkurza ale nie sa jedyni i nie bądźmy ślepi 😉

    (10)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @Obiektywnykibic zgadzam się. My tutaj narzekamy na flopy, albo inaczej narzekaliśmy…. a przecież prekursorami tego byli inni zawodnicy. Był taki trend jechania po Lebronie, bo skumał się z kumplami by stworzyć jeden silniejszy team, ale przecież tez tak robiono… to samo z tymi flopami… Divac flopował, Rodman flopował oraz wiele innych tylko się o tym nie pamięta

    (15)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    @Obiektywnykibic już tłumaczę: jeśli flopy są zastosowane jako obrona przeciw dominującemu w niewiarygodny sposób centowi (analogicznia jak hack-a-shaq), użyta w wyjątkowych okolicznościach – to jest to element strategii. Przyglądając się jak grał Vlade – to przecież obok Sabonisa najlepszy wysoki w trikach, sztuczkach czy technicznych zagraniach których żaden gracz z USA podrobić nie umiał ;-). Może pamięć mnie zawodzi, ale flopowanie na potęgę Vlade używał głownie na potrzeby Shaqa. Oczywiście był to mistrz wymuszania na sędziach, ale to inna historia.
    Dodam jeszcze, że wszystko działo się przy innych przepisach w obronie, gdzie kontakt fizyczny był dozwolony i pożądany.
    Teraz weźmy dzisiejszych mistrzów flopu: LBJ, BG czy CP3. Żaden z nich nie ma przeciwnika tak potężniejszego od siebie (na swojej pozycji) jak miał Vlade wo osobie Shaqa. Przeciwnie –
    LBJ czy BG na swoich pozycjach mają Shaq-like przewagi nad oponentami.
    I teraz sedno – stosowanie flopowania w niemal każdej sytuacji, nawet jak “faulującym” jest mizernej postury PG (np. Steph Curry – dzień bez Kury dzień stracony 😉 dla graczy o takich atrybutach fizycznych po prostu mi się nie podoba. Vlade stosował flopy, bo z Shaqiem inaczej nie dawał rady i jedyną opcją przytemperowania bestii, która jak się wqurzy nawrzuca 60/20. I dla mnie było to zrozumiałe. Gra składa się z niuansów – które pozwalają wykorzystać twoje silne strony oraz słabe strony przeciwnika. Dzisiejsze flopy stały się standardem – i mnie dość doświadczonego gracza i kibica po prostu mierżą. szczególnie jak stosują na co dzień to gracze o warunkach fizycznych LBJ czy BG, którzy mogą zdominować przeciwnika bez odwoływania się do takich sztuczek. Może to dlatego, iż wychowany koszykarko w początkach lat 90 wciąż wyznaję zasadę: “nie ma krwi – nie ma faulu ;-)”
    Reasumując: flopy tak, ale nie zawsze (tj. jako zagranie taktyczne – nie jako standard). Podobne zdanie mam o hack-a-shaq: jako zagranie taktyczne na graczu z piłką – jak najbardziej, ale cuda – typu CP3 wskakujący na plecy Dwighta 30 m od piłki powinno być karane natychmiastowym wyrzuceniem z boiska osobnika wskakującego. Podobnie wszystkie inne ataki na gacza bez piłki – powinny być traktowane jako faule umyślne i odpowiednio karane. Za to faulowanie gracza z piłką jak najbardziej (oczywiście w ramach przepisów – nie mażą mi się krwawe zawody i powrót zwyczajów Bad Boys – pomimo całej mojej sympatii dla tamtego Detroit).
    Takie podejście wymusiło by na obu trenerach odpowiednie podejście taktyczne (np. wprowadzenie na końcówki graczy dobrze rzucających osobiste kosztem wzrostu i obrony).

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @idoru no dobrze, ale flop nie jest standardem przecież nie widzimy tego co akcja. Jest to sposób by mieć korzyść to normalne. Każdy szuka korzyści jedni w taki sposób inni sprytem inni siłą szybkością. Dla mnie flop to nie problem, problemem jest dobra reakcja sędziów.
    Chciałem coś innego też napisać Bartek nie zapominaj o Nim moim 😉
    https://www.youtube.com/watch?v=BWHKZlQ9x7Q

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Andrew Bogut powinien być w zestawieniu, nie jako wyróżniony. Ma super przegląd pola i momentalnie podejmuje decyzje. Shaq za non look pasy zza głowy – jako wyróżnienie.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu