Portland TrailBlazers: czy ktoś o nich jeszcze pamięta?
# Ofensywa
Jeśli chodzi o zdobywanie punktów, to raczej nie musimy się martwić o chłopaków z Portland. Od kilku sezonów radzą sobie przyzwoicie. Mieli problemy z ławką rezerwowych, dziś liderem drugiego składu gości jest weteran Mo Williams i choć rezerwowi wrzucają w granicach (zaledwie) 20 punktów, to ułożenie gry w 9-osobowej rotacji wygląda imponująco.
Jedynie Golden State i Miami rzucają celniej zza łuku, w dotychczasowych 15 meczach Portland trafiają trójki z 42% skutecznością. Sto posiadań piłki zamieniają przeciętnie na 110.6 punktów, co także daje im trzecie miejsce w NBA. Grają przemyślany, zespołowy basket, średnio w meczu zaliczają 93 posiadania, a to znacznie poniżej ligowej średniej. Tracą też przeciętnie 13.2 piłek (miejsce 5.)
Wyróżniają się dwa nazwiska: Lillard i Aldridge. Obaj panowie to maszynki do zdobywania punktów, jeden na półdystansie, drugi w pomalowanym. LA zalicza w tym sezonie średnie na poziomie: 22 punktów, Lillard dorzuca kolejne 20.
Dodajmy do tego fakt, że strzelcy: Wesley Matthews, Nicolas Batum i Dorell Wright rzucają ze skutecznością za trzy powyżej 40%, gdzie Matthews notuje zabójcze 53%.
[vsw id=”tJ88RyV384A” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
czytaj dalej >>
Portland wyglądają w tym sezonie wyśmienicie grają coraz pewniejszy basket widać że potrafią się zgrać i sądze że mają coraz wieksze szanse w PO choć to dopiero początek sezonu sądze że ta paczka może nieźle zawojować w lidze
Jak na razie, idą jak burza. Królują razem z SAS na Zachodzie, z tym, że mają o 1 porażkę więcej. Życzę im PO ! 😀
Portland są w podobnej pozycji co Indiana, trafili z formą. Nie chce kraczyć ale nie wiem czy im się uda utrzymać takie tępo jeszcze przez tyle meczy. Mnie akurat nie dziwi ich pozycja gdyż to jest solidna drużyna, budowana pod kolektyw nie pod gwiazdy. Tak naprawdę cięzko tam wskazać słabe ogniwo. Bardziej mnie dziwi jednak postawa NYK albo Nets przed sezonem każdy spodziewał się wiecej po NY drużynach.
myslę, że procentuje tu postawa Lillarda, którego czasem niespecjalnie lubiłem oglądać, natomiast gra bardzo pewnie i równo dobrze dowodzi druzyną do tego dochodzi Lamarcus i Batum, którzy tez wchodza w swój prime. Mysle jednak, że atmosfere poprawiło przyjście Mo Williamsa, bo tej druzynie brakowało kogos doswiadczonego zwłaszcza dla LA, który pomimo młodego wikeu był jednym z najstarszych i pewnie średnio chciało mu sie bawic dzieci, a takto wszystkim zależy
Spokojnie z tym hypem przecież to Portland. Zaraz jeden z drugim złapie kontuzje i tyle bedzie z playoffów.
Batum=Scottie Pippen, tylko troche mniej przypakowany
Max. 1 runda playoffs
Za krótka ławka.
Pamietacie w tamtym roku Indiane i wypowiedz Hibberta na konferencji “You all motherfucker dont watch us play”? 😀 Grali swietny basket ale nie przyciagali uwagi mediow. Podobna sytuacja jest teraz w Portland.
Ja życzę Blazers sukcesów, choć mam przeczucie, że to będzie jak z Sixers…Za chwilę ktoś wypadnie przez kontuzję, i przegrają kilka spotkań pod rząd, przez resztę sezonu próbując wrócić do rytmu z jego początku – z różnym skutkiem… Obym się mylił, bo lubię ekipę z Portland…
Bardzo dobrze zgrana drużyna, bez “wielkich” gwiazd ale za to z porządnymi graczami, którzy świetnie się uzupełniają !!! Super się ich ogląda no i może wróci BLAZERMANIA :):):)
[Kuba] poluzuj poślady, bo hejt na miami wyszedł już z mody 🙁
Znowu radziłbym się nie kierować schematami jeżeli chodzi o myślenie, bo Brook Lopez w tym sezonie, mimo iż dalej nie umie zbierać, to wśród podkoszowych, zatrzymuje rywala na skuteczności niewiele większej, niż Hibbert (zdaje się, że jest tuż za nim). Poza tym także blokuje.
Pozdawiam i jeszcze raz polecam statystyki i przede wszystkim oglądanie meczy (chodź na oglądanie Brooklynu na starcie sezonu nie skazałbym nawet wroga).
Imo dość spokojny awans do PO z 6-8 miejsca i sweep w pierwszej rundzie. Na więcej jeszcze za wcześnie + za słabi rezerwowi, ale jeśli s5 dalej będzie się tak rozwijać i dalej będą sensownie wzmacniać ławkę to za rok-dwa moga być legit contenderem. Ktoś tylko musi powiedzieć Aldridge’owi że mid-range jumper to nie jedyny sposób na zdobywanie punktów.
West Matthews to lajtowo All-NBA role-player 1st team.
@ jesus LA gra nie tylko na półdystansie , ma świetną grę tłem do kosza , w pomalowanym jest bardzo konkretny w tym sezonie , a to , że z półdychy sypie na zawołanie to chyba nie źle ? Rozciąga elegancko defensywę i daje miejsce takiemu Damianowi czy Nicolasowi na wejście pod kosz .