fbpx

Przebudzenie LA Clippers, jak mocna może być ta ekipa!!

13

Co więcej, tyle narzeka się na Jordana, jednak gość udowadnia, że potencjał w obronie ma nie tylko jako tyczka blokująca rzuty z pomocy. Dzielnie stawał 1-na-1 przeciwko równie długiemu LaMarcusowi Aldridge’owi. Oby nareszcie uświadomili sobie do czego są zdolni i zaczęli dominować jak pół ligi tego od nich oczekuje.

W sprawie Portland, gratulacje dla D-Lillarda (all-star!), który w końcowych fragmentach w pojedynkę trzymał chłopaków w grze. Nieco ugięli się pod presją rywali w drugiej połowie, podania nie były już tak szybkie, uzbierało się kilka strat, stracili przewagę na tablicy. Na drodze do kosza stanął machający łapami Jordan. Stracili 14 kolejnych punktów. W pogoni za wynikiem wmontowali kilka dalekich rzutów, ale nie starczyło mocy. Redick był za mocny, również CP3 przejął wodze na krótko wlepiając Blazers kilka koszy. Totalne lanie od rywali otrzymał Steve Blake.

[vsw id=”t7IFl2omNV8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Statystyki

JJ Redick 30 punktów, 11/13 z gry
DeAndre Jordan 6 punktów, 14 zbiórek, 5 przechwytów
Jamal Crawford 20 punktów, 3/5 zza łuku
Chris Paul 22 punkty, 11 asyst, 9/18 z gry
Blake Griffin 23 punkty, 6 zbiórek, 8/24 z gry

Damian Lillard 25 punktów, 8 asyst, 7 zbiórek, 9/14 z gry
LaMarcus Aldridge 21 punktów, 10 zbiórek, 7/22 z gry
Robin Lopez 19 punktów, 7 zbiórek

1 2

13 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Też się uśmiałem przy Big Baby jak ściskał Griffina, świetne! 4 kwarta była chyba tak fan-friendly jak się da: Redick kleił wszystko, Chris Paul karcił obronę na półdystansie (moje ulubione akcje), a z drugiej strony Dame mało nie wkleił 3 na wyrównanie z łapą w twarz. Świetne widowisko, obecnie najciekawsze spotkania to pojedynki czołowych rozgrywających- GSW, LAC, PTB i ostatecznie CLE. To tak moim zdaniem.

    (-1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem Clippersi nie mają “tego czegoś” co pozwoli im się wygrzebać ponad drugą rundę PO. Tak po prostu..

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Clippsy niestety graja poki co bardzo slabo, ale to znak ze dopiero sie rozkreca w drugiej polowie sezonu i trafia z forma na playoffy czego w poprzednich dwoch sezonach im brakowalo bo wypalili sie juz na starcie bijac rekordy po 17 zwyciestw z rzedu juz w grudniu. Tym samym tropem idzie San Antonio. Moim zdaniem brakuje im jednak solidnego zmiennika za CP3, Bledsoe byl swietny, Collison i Farmar nie dorastaja mu do piet, ale wierze ze jest to w koncu ich sezon

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    jeśli chcemy prorokować szanse poszczególnych teamów na mistrzostwo, to trzeba dokonywać prób tłumaczenia tych pojedynczych meczów z RS na 7-meczowe konfrontacje w playoffs, które są zupełnie INNĄ GRĄ.

    w pojedynczym meczu może mieć dzień konia, rywal może mieć kompletną flautę, można być wypoczętym, a rywal po 4 meczu w ostatnich 5 dniach etc.

    w playoffs nie ma już takich przypadków – decyduje taktyka, umiejętność korygowania własnych ustawień i odczytywania przeciwnika, zdolnośc adaptacji do tego co proponuje rywal, albo umiejętnośc narzucania własnych warunków, wzrasta intensywność gry w obronie, rośnie znaczenie ataku pozycyjnego i takiej samej obrony itd itd itd.

    pytanie, czy Clippers są w stanie podyktować warunki jakiejkolwiek drużynie z topu Western ?

    pamiętacie sytuację sprzed bodaj roku albo dwóch – Clippers notowali jakiś porywający streak, ze 20 meczów z rzędu wygrali. nie miałem do nich zaufania wtedy [odpadli szybko w playoffs] i nie mam także dzisiaj. nawet jeśli prowadzi ich Doc Rivers. to nie jest wg mnie playoff team. spójrzcie na Warriors, którzy robią cały czas postępy. Clippers stoją w miejscu. w ich grze nie widać żadnej nowej jakości, filozofii, mentalnego przesilenia.

    Griffin & Jordan musieliby zagrać jednocześnie wybitną serię w western semis, żeby Clippers przedostali się do conf finals. tymczasem, dla Clippers schody zaczynają się kiedy wynik serii brzmi 2-2 i wchodzimy na top level, czyli mini series best of 3. Clippers pod presją od razu tracą połowę atutów.

    pamiętacie tekst Johna Miltona w “Adwokacie diabła” – “Presja. Ona wszystko zmienia. Jednych uskrzydla, innym skrzydła podcina”. Clippersi to są ci “inni”. Póki co, przynajmniej, bo przyszłości ofk nikt z nas nie zna.

    w playoffs 2014 Blake Griffin tylko w 3 z 13 meczów stawał na linii rzutów wolnych 10+ razy. za mało. gracz o takiej sile, dynamice i eksplozywności powinien zdecydowanie bardziej doświadczać rywali i zmuszać ich do błędów, fauli.

    w meczach przeciwko Thunder aż 4 razy na 6 przypadków rzucał na skuteczności 43 % i gorzej. albo Griffin jest źle prowadzony, albo Clippers źle się pod niego ustawiają albo rywale byli tak dobrzy przez całą serię. w każdym razie, nie jest to dobry zwiastun.

    problemy DeAndre Jordana dotyczą raczej jego decyzji w obronie niż motoryki. wiadomo jak potrafi skakać, ale za bardzo ufa swoim walorom atletycznym, a za mało czyta grę, antycypuje, za mało wykonuje tych “małych rzeczy ktore decydują o wielkich zwycięstwach”. rywale Clippers w playoffs’14 rzucali na 46,7 %, obrona Clippers była jedną ze słabszych w posteseason.

    wydaje się, że Matt Barnes to nie jest zły pomysł. Barnes dobrze broni, gra z poświęceniem i ma charakter. problem pewien stanowi jego słabsza skuteczność w rzutach zza linii, ale to początek sezonu, poczekajmy na niego. wg mnie, przy skuteczności 3pts shots rzędu 37 % Barnes będzie już zawodnikiem niezastąpionym dla Clippers.

    pamiętajmy, że w tym składzie ma kto rzucać, Barnes to ostatnia opcja, gośc na swingu do którego czasami idzie podanie za linię. ważniejsza jest jego defensywa, która stanowi 80 % jego wartości. a tej defensywy Clippers bardzo potrzebują, bo na tym odcinku w playoffs będą mieli znów kłopoty.

    Barnes rzuca za 3 na poziomie 26,3 %. słabo, ale…
    znakomity ponoć strzelec JJ Redick rzuca zaledwie 27,3 %.
    tak więc, to Reddick, który rzuca równie słabo co Barnes, a dodatkowo nie jest aż tak dobrym obrońcą, stanowi dzisiaj większy kłopot dla Clippersów.

    rywale wrzuicają Clippsom 49 % swoich rzutów, jest to najgorsza obrona w lidze, zaraz po Lakersach. TUTAJ jest problem. nie ma obrony. od tego coach Rivers musi zacząć pracę w tym sezonie.

    przede wszystkim, mam wrażenie, ze ten zespół albo nie posiada lidera, albo go posiada [Chris Paul], ale zupełnie za nim nie podąża. i jeszcze : nie macie odczucia, że ci ludzie już by zbyt długo są ze sobą ? może potrzeba świeżej krwi, która by rozruszała to towarzystwo.

    (6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję, że nie będziecie mieli mi za złe kolejnego off-topu, ale znowu mam pytanie do Admina.

    Są jakieś specjalne wymogi, jeśli chodzi o posiadanie bloga na tej stronie?

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu