Swaggy P: nowy ulubieniec Los Angeles oraz kulisy derbów Nowego Jorku
#
Nick Young robi karierę w Los Angeles! Coby nie mówić o jego pozaboiskowych perypetiach i wyszczerzonych koronach zębowych w kolorze sedesowym, gość jest w tym momencie najlepszym ( i zdecydowanie najefektowniejszym) graczem Lakers, namiastką Kobe Bryanta: trafiającym rzuty w ostatnich sekundach, ciągnącym ekipę w końcówkach etc. Po przedwczorajszym meczu z Toronto dziennikarze przezwali go Swag Mambą:
Swag Mamba? Nie. Nie. Jestem Swaggy P. Nie mogę być żadną Mambą. Nie chcę być wężem.
1
Czy to oznacza, że Young nie uznaje autorytetu Kobe? Nic z tych rzeczy:
Kto nie chciałby uczyć się od Kobe albo mieć go w szatni?
1
Tylko popatrzcie na te zagrania! Ten sam charakter i umiejętności co wspominany JR Smith, ale dopóki trafia: gość jest cool i spoko!
[vsw id=”epaVRf-3K1o” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Young jako jedyny w tegorocznych Lakersach ma instynkt zwycięzcy i jako jeden z niewielu gra twardą, bezkompromisową koszykówkę. Nadzieja w rychłym powrocie Bryanta i dobrej bassie młodych kotów z D-League. Na respekt zasługuje również dobra gra Gasola, ale on i tak już jest na wylocie.
wskazywuje? n*gga please…
nick young jest w tym momencie najlepszy w lakrsach? to chyba przegapilisce to ze gasol w styczniu robi 20/12 i gra jak za swoich najlepszych lat
Słyszałem pogłoski o jakieś długoterminowej umowie z Youg’iem(?), oby były prawdziwe, naprawdę widzę w Nim gracza godnego reprezentować barwy Lakers.
Btw. SIXTH MEN OF THE YEAR !!!
Swaggy P – typowy łowca punktów. ale robi to szalenie efektownie. i to “aaaaaaaaaaaa” po wsadzie xD
On jest po prostu świetny. Ma to coś w sobie. Just Swaggy P!!
niech Young ciśnie póki samoluba nie ma ;))
Może i Young jest dobry, ale dla mnie to pajac. Mieć pseudonim Swaggy hahahaha.
kto jest w stanie wytłumaczyć mi, skąd się wziął pseudonim Nicka Young`a, a w zasadzie jego druga część? Bo Swaggy to jeszcze pojmuję, ale dlaczego P? ktoś? ktokolwiek?;d
Dominik, bo moze fajnie brzmi?
@dominik, poniewaz w przeszlosci non stop lał w gacie
Nick Young naprawdę się stara, robi co może żeby pomóc tej beznadziejnej w tej w chwili drużynie i mam nadzieję, że jak wróci Kobe to ich gra będzie się układać.
Oglądałem derby w całości… Możecie mi wierzyć, że w Knicks’ach nie ma takiego czegoś jak schematy obronne… Jakieś 80% ataku pozycyjnego Nets kończyło się takim przekazaniem krycia, że powstawały miss-match’e… Bywało też tak, że dwóch graczy Brooklyn’u było “wide open”… Katastrofa…
Dziewczyna Melo ma fajne cycki. A Young to chyba jedyny Jeziorowiec, który chce coś osiągną c w tym sezonie.
wszystko swietnie podsumowali komentatorzy w meczu, po prostu knicksi nie wiedzieli co robić, jedyne rozwiązanie to bylo oddanie piłki do Melo i schowanie się za przeciwnika.
Swoją drogą Smith coraz lepiej zaczyna grać zespołowo 🙂