fbpx

Blake Griffin: Sterling miał gdzieś zwycięstwo!

17

Przez następne 48h po aferze taśmowej, kiedy przygotowywaliśmy się do finałowych spotkań serii z Golden State, mój telefon nie przestawał wibrować. Wszyscy mówili, co mamy robić. Włączyłem TV, gdzie powiedzieli, że powinniśmy zbojkotować mecz. To fajnie brzmi, jeśli jesteś gadającym łbem w studio, ale kiedy przygotowujesz się do najważniejszego meczu w twoim dotychczasowym życiu, to już nie jest takie oczywiste. Ludzie pisali do mnie w stylu “Jak możecie tam iść i grać dla niego po tym wszystkim?” W końcu wyłączyłem telefon.

1

Po tym jak pokonaliśmy Warriors, Sterling próbował obrócić to na swoją korzyść. W słynnym wywiadzie z Andersonem Cooperem, powiedział przecież, bez żadnej ironii w głosie “Zapytaj zawodników, MOI GRACZE MNIE KOCHAJĄ!”

1

Było to podczas serii z OKC i zobaczyłem ten wywiad razem z Chrisem Paulem, kiedy siedzieliśmy w pomieszczeniu trenerskim. Popatrzyliśmy na siebie i niemal wybuchnęliśmy śmiechem. Oczywiście pierwszym pytaniem, jakie otrzymałem od dziennikarza następnego dnia było “Blake, czy kochasz Donalda Sterlinga?”

1

#New Boss

Steve Ballmer był bardzo podekscytowany swoją nową rolą. Na prezentacji biegał, krzyczał, zbijał piątki z nami i fanami, ludzie myśleli, że to jakieś żarty. Był wszędzie. Nam, graczom, bardzo się to podobało. Osobiście uwielbiam takie spontaniczne okazywanie radości. Kiedy pojawiłem się na pierwszych treningach w lecie, w klubie panowała zupełnie inna atmosfera. Ludzie się uśmiechali.

1

Po raz pierwszy w życiu byli tu na stałych umowach. Za Sterlinga cała obsługa pracowała na krótkich kontraktach. Od góry do dołu. Kiedy wszedłem do pomieszczenia trenerskiego, panował tam szał. Wszyscy pokazywali mi nowe urządzenie do skanowania ciała, które Ballmer kupił pierwszego dnia. Kiedy właścicielem był Sterling, przez lata bezskutecznie starano się o ten zakup, którego on nie chciał zatwierdzić.

1

Ktoś zapytał mnie kiedyś, czy jestem zły, że Sterling zarobił 2 miliardy na sprzedaży klubu. Może trochę, ale najważniejsze, że już go nie ma. Przypominam sobie jak oprowadzał mnie po swoim White Party i myślę “niektórzy są biedni, mają tylko szmal”.

1

***

Tyle z tekstu napisanego przez Blake’a Griffina dla jednego z portali w USA, a co Wy sądzicie o całej sprawie? Czy postać właściciela faktycznie ma aż tak wielkie znaczenie dla atmosfery w klubie? Czy oprócz głębokiej kieszeni liczy się też charakter? Może ktoś z Was też miał podobne przeboje z własnym szefem, hehe?

[BLC]

1 2 3 4

17 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Powiedział prawdę, w mediach byli sami mądrzy ludzie, którzy mówili jak to będzie, co mają robić, on gdy to opisał pokazał, że takie sytuacje to nie zero-jedynkowe myślenie, bardzo dobry tekst 😉

    (15)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rózne mogą być opinie,ale zauważcie ze np taki Mark Cuban z Dallas jest kochany przez wiekszosc kibiców kosza i to przysparza też sympatyków MAVS,drugi głowny powód obok genialnego Nowitzkiego 😀

    (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Chapeau bas Blake! Genielne zakończenie, ale Grifiin tym tekstem zrobił na mnie wrażenie naprawdę inteligentnego człowieka, zresztą nie po raz pierwszy, koleś ma poukładane w głowie.

    (7)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A tam pie#rzy ze rasista… To sa jego osobiste poglady, wazne dla niego (Griffina) zeby mu sie hajs zgadzal, a z tym raczej nie bylo problemu? I skoro mowi ze rzadko sie spotykali to chyba wszystko ok powinno byc? Mialbym w dup#e co kto o mnie mysli jakbym zarabial grube miliony…

    (-8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    ale ten Blake jest qrwa brzydki 🙂 ale życzę mu aby pykał w tym sezonie po 30 pkt/ mecz i doprowadził Clippersów przynajmniej do finałów Zachodu

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Niech ćwiczy rzut, a nie książki pisze. Na to będzie miał czas na koszykarskiej emeryturze. Sprawa dawno przycichła, rasista odszedł, mają nowego Bossa który już działa i robi szum, więc teraz niech się skupią na grze i w końcu coś ugrają, bo teraz to nie będzie wina kołacza Del Negro, adaptacji CP3, właściciela rasisty czy innych tam c****w mójów dzikich węży, tylko ich osiągnięć na parkiecie…

    (-8)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale żałosny typ.

    Część o white party to żałosne skomlenie jak to przykro mu było ze 2 dziewczyny stały obok. I że spodziewał sie ze jako gwiazda klubu szef tego klubu go nie przedstawi ludziom. Oh liczył biedny, ze nie bedzie musiał nic robic, ze bedzie żył jak wcześniej. Biedne głupie dziecko.

    A co do taśm itd. Teraz otwiera buzie bo już nie moze stracic hajsu bo jakby wcześniej pisną to by go wywalili. A teraz wielki kozak wchodzacy w dupsko nowemu włascicielowi.

    Konkluzja: Żałosny typ.

    (-20)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Zanosi się na to, że możemy się spodziewać większej ilość tekstów ze strony Blake’a. Nowa inicjatywa, głos sportoców z różnych dyscyplin ze świata zawodowego sportu w USA. Warto poszukać The Players Tribune. A Griffin za swój postęp, za swoją pracę, za swój styl i mądrą głowę awansował u mnie do TOP3 ulubionych graczy. To jak zmienił się przez ostatnie 2 sezony, jaką drogę przeszedł wzbudziło mój szacunek i podziw.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Sterling “kupił” sobie następną zabawkę (Gryffina) i chciał się nią pochwalić. Niezbyt w jego przypadku trafił z białym garniturem, bo skoro jest biały to głupio mu się z tego powodu nie zrobiło. Ale i tak najlepsze, że Sterling włożył czarny- jakby powiedział “zobaczcie jaki jestem cool z moją drużyną, też jestem czarny”.

    (-1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    no ok Sterling byl rasista no i co? swiat idzie do przodu na pewno znajdzie sie kolejny, nie ma co narzekac. nalezy natomiast grac, zdobywac mistrzostwo i odbierac czeki za robote (zwlaszcza od takich Sterlingow) Blake, tym bardziej ze masz leb na karku, fajny tekst i przmyslenia!

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu