Clint Capela na widelcu Mavericks || Ben Simmons złowił rybę || czego brakuje New York Knicks

WTMW.
Na początek przypomnienie jak niesamowity jest obecnie poziom talentu w NBA. W roli głównej Quentin Grimes, rzucający obrońca New York Knicks. Słynie z kompetencji snajperskich, mnie najbardziej podoba się jego pierwszy krok, po tym jak zbliża się close-out. Tak czy inaczej, wakacje to dla niego okres pracy nad grą kozłem i zobaczcie jak to wygląda:
A jak wygląda trzon zespołu nowojorskiego na przyszły sezon?
- PG: Brunson / Quickley
- SG: Grimes / DiVincenzo
- SF: Barrett / Hart
- PF: Randle
- C: Robinson / Hartenstein
Moim zdaniem duet podkoszowy Randle – Robinson nie jest przyszłościowy i sprawdza się wyłącznie w okresach “gorącego nadgarstka” Juliusa. W zeszłym sezonie Randle minimum pięć razy zza łuku trafił w szesnastu meczach (Knicks wygrali z tego 11 gier). Prawdziwym liderem zespołu jest jednak kto inny, bo kiedy Jalen Brunson trafia ponad 37% zza łuku bilans Knicks wynosi: 26-12
Aspekt fizyczności Randle’a nie ma przełożenia na efekty w playoffs. Moim zdaniem Knicks lepiej by na tym wyszli, gdyby Juliana zamienili na rasowego strzelca za trzy. Na myśl przychodzą tacy gracze jak: Lauri Markkanen czy Cameron Johnson. Jak Tobias Harris czy Nikola Mirotic (Barcelona). Jak byli gracze Knicks: Porzingis albo Carmelo Anthony. Ten ostatni byłby myślę najodpowiedniejszy, ale czasu się nie cofnie. Pamiętacie jego 37 punktów w czternaście minut na turnieju olimpijskim w Londynie?
W każdym razie, rasowy strzelec na czwórce uwolniłby talent slasherski Barretta (a slasherem jest wybitnym) oraz uczynił groźniejszym Mitchella Robinsona za tablicą w tzw. dunker’s spot. Niestety rokrocznie Knicks dostają wciry w playoffs, bo okazuje się, że żaden gracz frontcourt za trójkę właściwie “nie rzuca”. Widzicie, nawet Golden State Warriors mają / mieli kłopoty w podobnej konfiguracji, nie ważne ile ofensywnych piłek zebrali Looney czy w przypadku NYK Robinson…
Good morning aviators
A jak wyglądają Maverick(s) ze szkoły Top Gun w Dallas? Może zanim do tego przejdziemy, krótkie wyjaśnienie. Ostatnio pisałem, że trening wytrzymałościowy Luki, a konkretnie różnica paru kilogramów wagi w jego przypadku nie ma większego znaczenia. To może teraz doprecyzuję, co miałem na myśli. Otóż Luka Doncic to jest zawodnik, który sam dla siebie wykreował 84.7% trafień do kosza w zeszłym sezonie, zdecydowanie największy odsetek w całym NBA. Samych nieasystowanych trójek było 78.4% (jeszcze większa przewaga nad resztą ligi). Nie mówiąc już o tym, że generował pozycje rzutowe dla całej reszty…
Jak to rozumieć? Luka produkuje efektywny offense, ale jego dominujący styl gry jest bardzo wymagający energetycznie. Ile by nie odpoczywał w obronie, siłą rzeczy jest zajechany w końcówkach i żaden trening w offseason tego nie zmieni. Słoweniec demonstruje siłowy styl gry, brak mu szybkości, a stopy ma i zawsze będzie miał ciężkie i relatywnie wolne. Tutaj chodzi o sugestywność, siłę, umiejętność przyłożenia masy w odpowiednim miejscu i czasie, przewagi techniczne i mentalne. To jest Luka.
W jego przypadku chodzi raczej o złagodzenie obciążenia poprzez rozłożenie odpowiedzialności za kształt ofensywy pomiędzy Lukę a Kyrie, na podobnej zasadzie jak dzieje się to, a w zasadzie działo w reprezentacji Słowenii, między Luką a Dragicem. Odkąd ten ostatni się postarzał i przygasł, widzieliście jak wyglądał Doncic cały mecz naciskany choćby przez naszego Michała Sokołowskiego. Stąd mam nadzieję, że w kolejnym sezonie zaistnieje lepsza chemia między zawodnikami (chodzi mi o Kyrie) i że nie będą wyłącznie wymieniać się kolejnością. Tak czy inaczej, w nowy sezon NBA Luka wejdzie zmęczony zmaganiami na FIBA World Cup i oby zdrowie mu dopisało. Ok, to jak mamy wyjaśnione, przejdźmy do rzeczy, jak wyglądają Mavericks:
- PG: Kyrie Irving / Jaden Hardy
- SG: Luka Doncic / Seth Curry / Josh Green
- SF: Tim Hardaway Jr
- PF: Grant Williams / Maxi Kleber
- C: Richaun Holmes / Dwight Powell / Dereck Lively (R) / JaVale McGee
Pozycja centra, choć wydaje się mocna, w rzeczywistości może nie wytrzymać zderzenia z 82-meczowym sezonem. Holmes jest za mały (203 cm) na startera w większości przypadków oraz niepewny w tym względzie, że rok temu został rzekomo oskarżony o przemoc domową wobec byłej żony i syna. Nie miał głowy do gry, następnie miejsce miał głośny transfer, minuty na centrze przejął Domantas Sabonis, a za jego plecami występowali Trey Lyles czy Alex Len. Ostatecznie kolega Holmes został odsunięty od gry w połowie marca. Kings postawili na nim kreskę, którą Mavs gumkują do teraz. Oby się sprawdził choć w minimalnym stopniu.
Kolejny to Dwight Powell, lojalny żołnierz, acz bez wielkiego talentu i z coraz słabszym zdrowiem. McGee to już całkowicie sprany dres. Czwarte nazwisko to pierwszoroczniak wybrany z dwunastym numerem. Wysoki (216 cm) acz młodziutki i jeszcze nie dorósł fizycznie (105 kg) do roli bangera czy rim-protectora na poziomie playoffs. I właśnie stąd zainteresowanie Mavs postacią Clinta Capeli, którego siłą rzeczy za chwilę w pierwszej piątce ATL zastąpi Onyeka Okongwu. Mnie tam ciekawi jak Capela się sprawdzi bez blokującego przestrzeń Johna Collinsa, pewnie go Hawks nie puszczą, ale faktem jest: w Mavs przydałby się bardziej. Jedyny problem w tym, że nie mają kogo oddać w zamian…
Other bball news
-> Ben Simmons złowił grubą rybę. Przy okazji, zdaniem obserwatorów jest w pełni zdrowia i powalczy ze Spencerem Dinwiddie o pozycję startera na rozegraniu w Brooklyn Nets. Życzymy powodzenia!
-> Wczoraj pisałem o “przekazywaniu pałeczki”. Myślę, że hejt na Kevina Duranta musi w którymś momencie przygasnąć, doceńmy go za to, co robi na boisku NBA oraz poza kamerą. Gość literalnie kocha koszykówkę. W tym offseason pod swoje skrzydła wziął między innymi: Jordana Poole’a (Wizards) Paolo Banchero (Magic) Jalena Greena (Rockets) czy Devina Vassella (Spurs). Pamiętacie okres lockoutu i KD snującego się po salach gimnastycznych z plecaczkiem Nike? Od tamtego czasu wiele się nie zmieniło:
-> Stephen Curry wymienia trzech najlepszych obrońców, przeciwko którym przyszło mu się mierzyć. Co ciekawe, jeden wciąż jest na chodzie:
Żarówka zapalała się gdy na parkiecie widziałem jednego z tej grupy: Jrue Holiday, Tony Allen i Ron Artest. Przeciwko temu ostatniemu wiele nie grałem co prawda, ale pamiętam że miał najsilniejsze dłonie, jakie widziałem [Curry]
No nic, dobrego dnia wszystkim. Koszulki GWBA można zamawiać do końca dnia. To już ostatni “rzut” i mój wpis w tym temacie. Dziękuję za wszystkie miłe komentarze i Wasze zdjęcia z logotypem czy napisem GWBA. b
Łokcie też niczego sobie miau
Wymiana Randla na Markannena to marzenie dla fana Knicks.
a wgl trade ze snów to
Brooklyn: Randle
Knicks : Markannen, Mikal Bridges
Jazz: Fournier
Mokry sen kibiców z NY 😀
xD – Bez jaj. To nawet nie mokry sen. Równie dobrze kibice Heat mogą marzyć o wymianie Tatuma za Duncana Robinsona + Kyle Lowry 🙂
@krog
Akurat za ten zestaw widziałbym w Heat Lillarda😁😁😁
Nic juz sie istotnego nie wydarzy w ukladzie sil, jedynie Miami Heat moze jeszcze pozyskac Lillarda, ale czy to ich wzmocni? Zatem mozna pokusic sie o bardzo wstepne typy, oczywiscie subiektywne.
Wschod top4: Bucks, Celtics,
Knics, Cavs,
Zachod top4: Nuggets, Lakers, Warriors, Mavs
W finale Bucks vs Lakers
Champions Lakers
Sam nie wierze co napisalem, przeciez nie znosze Bronka, ale tak mi jakos wychodzi…
Jak Dallas się dostanie do PO, to już będzie dla nich sukces
-17 obecnie, jest reakcja! Nie podobaja sie typy, czy nielubienie Bronka?
Ben sobie nuci… “co powie ryyyba” 🎶uspo kaja to jego… Silną psychike.
Lepsze 37 pkt Thompsona w 3kw Wariors w 9minut😀😃
Admin a czy nie sądzisz że lepiej by dla mavs było grać sethem currym na dwójce a luka na SF? Hardaway 6th man / slasher
Luka na SF nie będzie miał przewagi fizycznej. Granie przeciwko Hartowi czy Gordonowi to nie za miła perspektywa.
O fish złowił fish! To będzie jego największe osiągnięcie w tym sezonie.
Mirotić w Partizanie
jeszcze nie wiadomo 🙂
Clippers potrzebują głębokiego resetu.
1] najbliższy sezon powinni spędzić na grze jak popadnie, bez większych oczekiwań i dalekosiężnych strategii, szukając chętnych na atrakcyjne spady kontraktowe swoich wypalonych, przeterminowanych All Stars; niech biorą w zamian cokolwiek będzie na stole
2] tankowanie zalecane, korzyści – wiadome, ale tankowanie nie poprzez banalne oddawanie meczów, bo w ten sposób buduje się tylko kulturę akceptacji porażki, ale za pomocą ogrywania młodzieży, co da efekt podobny, a przy okazji pomoże zorientować się w potencjale posiadanych zasobów
3] GM Reden do wyrzucenia od jutra, Tyronn Lue w połowie sezonu; GM zrobił z Clippers przytulisko dla absurdalnie opłacanych wczesnych emerytów sportowych, zaś Lue dobrze prowadził drużynę, jako asystent LeBrona, więc drużyna tworzona od nowa, a taką powinni być, w odpowiedniej perspektywie, Clippers, nie będzie dla niego właściwym miejscem pracy.
4] na ostatni rok-dwa prime Harden chce wrócić do rodzinnego miasta, w rodzinne okolice, Lakersi w grę nie wchodzą, więc uśmiecha się do Clippersów; oni zaś nie powinni odwzajemniać tej sympatii, bo wpadną z deszczu [George & Leonard] pod rynnę, aczkolwiek Harden lepiej od ww. dwójki nadaje się na pierwszą opcję ofensywną [w istocie, nie nadaje się do żadnej innej roboty w NBA, więc gdy przestanie wykazywać potencjał pierwszej opcji, zatrudnienia szukać będzie w Chinach]
5] Clippers desperacko potrzebują kogoś na miarę franchise player, więc nowy GM powinien sondować rynek i wyłapywać na radar wszystkich niezadowolonych ze swej sytuacji graczy o właściwej skali talentu, już po tym sezonie zwolni się trochę miejsca na payrollu, a po następnym będą mogli oferować wprost baśniowe umowy wytypowanym zawodnikom.
Po tej akcji Hardenek postanowił przybrać na masie i już tak łatwo się nie przewróci!
Luka w tej akcji kroki. Ale w NBA mają swoje przepisy gry w koszykówkę.
Kroki? Co to? Nie znam. To jakiś wynalazek z Europy?
Czlowieku, obecnie takie kroki to moge zniesc (ulamek sekundy druga noga). Mozna przyjac, ze to bylo na legalu.
Jak można dyskutować z zawodowo-życiowymi wyborami Kevina, czy jego działalnością w social mediach, to wydaje się że w sprawie jego staroszkolnej miłości do kosza panuje konsensus.
W tej kategorii można postawić go w jednym szeregu z najbardziej pozytywnie zakręconymi.
Te highlighty z treningów to się za wiele nie różnią od 3 ligi polskiej. Gościu robi czary mary w jednej akcji i tyle. A co z tego wyjdzie na prawdziwym boisku to nikt nie wie.
Nie no, bez przesady. PLK ma dramatyczny poziom, a niżej to już jest podwórko. Typy ledwo kozłują, nie są w stanie trafić do kosza, a enbiejeje to na treningach siekają celnie rzut za rzutem.
> jak niesamowity jest obecnie poziom talentu w NBA
Taa, chyba talentu do kozłowania co najwyżej, z noszeniem piłki w dodatku.