fbpx

Defense: mocna odpowiedź Miami Heat | Luka Doncic robi sztuczki

30

WTMW.

Mavericks 120 Cavaliers 112

Dla Luki “Cookie” Doncica ekipa Cavaliers pozbawiona trzech podkoszowych (Allen, Mobley, Wade OUT) zmuszona posiłkować się postacią zielonego koszykarsko Mosesa Browna, to było jak podbieranie ciasteczek ze stołu babci. Słoweniec dwadzieścia punktów zdobył w samej tylko trzeciej kwarcie. Po zasłonie robił dosłownie co chciał. Popatrzcie na to:

Zaznaczmy, że był to dla Mavs występ dzień po dniu, a do Ohio dotarli w środku nocy. Z tej racji nie wystawili na plac Spencera Dinwiddie będącego po kontuzji. Nieistotne. Darius Garland (25/5/10) i Caris LeVert (32/6/4)  zrobili swoje jako strzelcy, ale nie są to gracze na tyle “wpływowi” aby bez udziału obrony podkoszowej móc odmienić losy spotkania. Niniejszym ekipa Mavs jest na trzecim miejscu w tabeli konferencji!

Nuggets 125 Pacers 118

Sensacyjna pierwsza kwarta (43:15!) po stronie gości, dla których mocne wejście w mecz to już tradycja. Niemniej sensacyjna okazała się efektywność lidera przyjezdnych Nikoli Jokica (15/19 z gry) po raz kolejny flirtującego z triple-double: 37 punktów 13 zbiórek 9 asyst. Jednak prawdziwą sensacją tego dnia w Indianapolis było wyrzucenie z boiska młodego Riversa za to zagranie w kierunku Lance’a Stephensona. Komuś pod sklepieniem czaszki coś mocno nie zagrało i przykro jest to oglądać. Boli od samego patrzenia!

No jak tak można. Podkreślam, jak tak można! Denver osiągnęło w tym spotkaniu 62% skuteczności. To jest wstyd dla ligi, że dopuszcza takie rzeczy. 68 oczek zdobyli w polu trzech sekund.

Heat 106 Celtics 98

Celtowie uczą się życia bez najważniejszego obrońcy Roberta Williamsa, którego kontuzja sprawiła, że delikatnie zeszło z nich powietrze. Flak w oponie! Center jest już po operacji. I tu ciekawe: łąkotki nie szyto, ale ją wycięto! Zdecydowanie skraca to okres rehabilitacji / oznacza możliwy powrót do gry już za sześć tygodni. Trener Ime Udoka zarzeka się, że klub nie naciskał na wycinanie łąkotki, decyzję podjęli lekarze w oparciu o uszkodzenie.

Miami nareszcie pozytywnie nakręcone. Stanęli oko w oko z najgorętszą ekipą NBA i byli lepsi w końcówce. Goście zwycięstwo zawdzięczają w głównej mierze obwodowej parze Max Struss (17 punktów 3 przechwyty 2 bloki 4 trójki) i Kyle Lowry (23 punkty 8 asyst 6/12 zza łuku) a także haczkom, podepchnięciom, naciskowi, determinacji, piłkom wybitym i przekierowanym. Spoelstra uparł się na Strussa w wyjściowej rotacji i była to dobra decyzja. Chłopak jest mocno przeciętnym obrońcą, ale dziś walczył jak lew. Trójki też oddaje odważnie, bez namysłu, zgodnie z poleceniem sztabu szkoleniowego.

Czwartą kwartę Heat otworzyli obroną strefową, Celtics przez parę ładnych minut wyglądali na pogubionych, nawet po tym jak przywrócili Jaysona Tatuma na plac. Przez pięć minut zdobyli dwa punkty! Nie pomogło 0/10 zza łuku tercetu JT, Horford i Grant Williams. Tymczasem Jimmy Butler (24 punkty 9/17 z gry) wraca do łask. Scysja z Udonisem Haslemem przywróciła jego “jumper” do życia. Skuteczność pozostawia do życzenia (3/9 spoza pola trzech sekund) ale liczy się aktywność i presja, jaką wywierał na obronę.

Hornets 125 Knicks 114

Miles Bridges w czwartej kwarcie wyglądał jak boss. Evan Fournier miał nie grać z powodów osobistych, ale zagrał i to najskuteczniej w ekipie gospodarzy (30 punktów 10/16 z gry). Ja tam myślę, że Knicks się rozleźli już dawno. Randle / Fournier / wszystko co się stało z Kembą – na tej płaszczyźnie nie było i nie ma porozumienia. Knicks chcąc nie chcąc grają rozczłonkowany basket, gra często jest spowolniona, za to wytykania błędów i fatalnej mowy ciała jest po pachy. Hornets przeciwnie, ci się nie zastanawiają przed atakiem taki mają styl. Daj tam “gwiazdorzącego” Randle’a a wszystko zepsujesz. Aby liczbowo zobrazować o czym mówię:

  • Hornets 49 trafień przy 39 asystach (80%)
  • Knicks 40 trafień przy 23 asystach (57%)

Niemal połowę skutecznych akcji Knicks wyskrobali więc sobie sami, kozłem, izolacją, nierzadko na siłę.

A więc jeszcze raz, Miles Bridges (którego każdy adept basketu może podpatrywać w ujęciu wykorzystywania przewagi nad rywalem i łowienia okazji do ataku) w czwartej kwarcie wyglądał jak boss: 14 z 31 punktów. Do tego LaMelo Ball 20 punktów 15 zbiórek pchający piłki do przodu.

Wolves 102 Raptors 125

Kolejny przykład dlaczego nikt nie chce grać serii z Toronto. Raptors grają koszykówkę BANDYCKĄ. Są jak sfora wielkich psów, napadają, szczękają, deprymują. Fred trzyma tempo gry kiedy trzeba, Siakam (12 punktów 10 zbiórek 13 asyst) jest najbardziej utalentowany z piłką, Gary Trent Jr (29 punktów 6/8 zza łuku) ma specjalizację shootera. Cała reszta to gracze zadaniowi wbijający zęby w parkiet i przeciwnika.

Gwiazdy gości Karl Towns (16 punktów 7 strat) i D’Angelo Russell (13 punktów 3/15 z gry) z pewnością woleliby wolniej i delikatniej. Z uznaniem osobistej przestrzeni itd. Ani jeden ani drugi nie ma wystarczającej dynamiki, fizyczności, ani też sportowej złości by zrównać się intensywnością z tak zadziornym rywalem. Albo może inaczej, aby wciąż robić swoje pod fizycznym naporem.

Fred VanVleet (12/3/8/5/1) oficjalnie zaliczył pięć przechwytów w tym meczu, ale strat Minnesoty wymusił de facto JEDENAŚCIE. Kurka wodna, jakbym siebie widział, aż chce mi się znów grać w koszykówkę!

Hawks 136 Thunder 118

Wspominam o tym meczu wyłącznie z uwagi na niegasnącą szansę ATL na awans do playoffs. 42:24 w pierwszej kwarcie. 41 punktów i 8 asyst na przeszło 50% skuteczności Trae Younga. Po dwadzieścia oczek Huertera i Bogdanovica. W sumie osiemnaście trafień zza łuku. Zdecydowanie wystarczy na zasklepionych w polu trzech sekund Thunder.

Grizzlies 112 Spurs 111

Ciężko wywalczone drugie miejsce w konferencji oraz pierwszy w historii klubu tytuł szefów dywizji.

Jeśli dobrze liczę dziewiętnasta to wygrana Memphis w 21 meczach bez udziału Ja Moranta. Tylko kto potrzebuje Moranta mając na rozegraniu doskonałego Tyusa Jonesa. Chłopak ma najpewniejsze ręce świata (tym razem 6 asyst i znów zero strat) nie gra na wariata, ale konsekwentnie, a do tego stanowi zagrożenie zza łuku, co widać na załączonym obrazku: 25 punktów 5/10 z dystansu.

SAS robią co mogą by utrzymać się na dziesiątej pozycji gwarantującej udział w turnieju play-in. Naciskali, szarżowali, Dejounte Murray bił rekordy aktywności: 30 punktów 13 zbiórek 20 oddanych rzutów rekordowe 6/9 zza łuku, ale nie nastarczył.

Keldon Johnson (23/7/4) walka! Niesamowicie dojrzał w tym sezonie. Siłą woli wbił piłkę do kosza w przedostatniej akcji. Mając widoki na zwycięstwo jego layup na lewą rękę zakręcił się na obręczy, a następnie z niej wypadł. Ach te emocje. Bardzo był zawiedziony ów młody, ambitny gracz, od razu zszedł do szatni. Tym niemniej trener na niego postawił, akcja była rozpisana elegancko i tylko wykończenia zabrakło. Wielki progres, skrycie jestem fanem KJ-a.

Suns 107 Warriors 103

Jordan Poole chciał być sprytniejszy niż wszyscy. Prowadzący trzema punktami Suns przerywali grę faulem, aby rywale nie mogli oddać rzutu za trzy. Widząc wyciągane w jego stronę dłonie Poole odpalił więc rzut z połowy na 5 sekund przed końcem. Na jego nieszczęście Devin Booker zdążył w porę cofnąć ręce. Dubs stracili szansę.

Najlepszym strzelcem zawodów tym razem jednak nie Booker, ale kolega Jordan Poole, dla którego to piętnasty z rzędu (!) mecz z dorobkiem minimum dwudziestu punktów: 38 punktów 9 zbiórek 7 asyst. JP operuje kozłem, ma zielone światło na wszelkie rzuty, podłapał od Splash Brothers pewność siebie. Kerr go nie ogranicza, wręcz przeciwnie, podobna swoboda co u Stepha.

Jeśli mieliby komukolwiek podciągnąć smycz to musi to być Klay Thompson. Nikt nic nie mówi na razie, ale Klay forsuje jak Kobe w ostatnich, jałowych dla Lakers sezonach. Przede wszystkim gra nie swój basket. Próbuje kreować sam dla siebie, czego nie zwykł robić. Kiedy widzisz go kozłującego, wiesz że Warriors mają problemy. No ale to taki to już urok grania przeciwko Phoenix. Ci doskonale wiedzą jak wpędzić rywala w problemy. Serio, to jedna z najbardziej inteligentnych ekip, jakie oglądałem w swej karierze fana NBA.

Suns właśnie wyrównali rekord klubu zaliczając 62. zwycięstwo w sezonie. 46-0 gdy wchodzą w czwartą kwartę na prowadzeniu! Bez drugiego centra, bez swego sixthmana. Jeśli uważacie, że mają słabe punkty jako zespół to chciałbym się do nich odnieść. W perfekcyjnym świecie zdobywają tytuł mistrzów NBA 2022, a Chris Paul (15 punktów 8 asyst) zostaje MVP Finałów, które wręcza mu John Stockton.

Pelicans 117 Blazers 107

Przecierałem oczy wpół do piątej nad ranem. Goście z zaplecza ligi, czyli obecne Portland otworzyli mecz bodaj 8/10 zza łuku i przez kwadrans operowali na 65% skuteczności z gry.

Podobała Wam się streetballowa sztuczka Luki na początku wpisu? A co powiecie na ten patent rookie Jose Alvarado z Pelikanów. Robi to nie pierwszy raz, zwłaszcza widząc żółtodzioba na rozegraniu:

Koniec końców Pelicans ustalili właściwą hierarchię w drugiej połowie. Powrót CJ McColluma na macierzyste parkiety uważam za udany: 25 punktów 4 asysty 9/16 z gry.


Dziękuję za wczorajsze komplementy! Szczególne podziękowania kieruję w stronę Patronów. Na sto tysięcy adresów IP, które odwiedzają GWBA średnio miesięcznie portal cyklicznie wspiera jakieś 0.1% Czytelników. Dziękujemy:

  • Micham M !
  • Rafał K
  • Aleksander K
  • Pasternakg
  • Paweł S
  • Jakub U
  • KejDżej
  • Murat Sz

Szacunek Panowie, dobrego dnia GWBA Familia! b

30 comments

    • Array ( )

      Chodzą słuchy że a.d.m.in nie musi juz brać przez tydzień prysznica, tak mu jajca wylizaliscie wczoraj xD

      (25)
    • Array ( )
      Irving Washington 31 marca, 2022 at 16:16

      @Tedzik jeszcze 3 razy to napisz żeby Cię zauważyli. Widać, że to Twoja najbardziej błyskotliwa myśl w tym tygodniu 😀

      (14)
    • Array ( )

      Tedzik jak nie rozumiesz znaczenia lizanie jajec to ich nie uzywaj. Nie rozumiesz tego i to jest fakt

      (-1)
    • Array ( )

      A j.a.k. t.a.m. tw.j.a. s..i.l.n.a. psc..ch.a. ? I j.a.k. t.a.m tw.je pa.r.l.a.je ?

      (-2)
    • Array ( [0] => administrator )

      3/27: Booker✅ Towns✅
      3/28: Siakam✅ Anthony✅
      3/29: Zubac✅ Bey✅
      3/30: Luka✅ Pelicans❌ Lauri❌
      3/31: ✅Durant ✅Pistons

      33-14 run on #GamblingTwitter(70%)

      (1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Luka zrobił to, co nie wyszło swego czasu Marbury’emu przeciwko Divacowi. Kuczę, tyle lat a ja do dzisiaj żałuję tamtej akcji…

    (6)
    • Array ( )
      Irving Washington 31 marca, 2022 at 15:13

      Ale tam stopień trudności jednak był wyższy, bo Stephon rzucił sobie aleya za plecami i nad głową Divaca plus różnica wzrostu była spora 🙂
      BTW Starbury miał kozacki styl, bardzo efektowny zawodnik, najlepiej pamiętaj jego aley’opa kiedy grał jeszcze w Nets
      https://www.youtube.com/watch?v=jorxadf04rM

      (4)
    • Array ( )

      No jasne, niemniej należy docenić, na jakiej wyj…ce Luka to zrobił:)
      A akcja z linka to oczywiście kosmos.

      (8)
    • Array ( )
      Irving Washington 31 marca, 2022 at 15:38

      Zdecydowanie się zgadzam, Luka ma kontrolę nad piłką i tempem gry na absurdalnym poziomie, czasem to wygląda jakby przyszedł pograć przeciwko chłopcom, którzy dopiero uczą się koszykówki 🙂

      (13)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy wiemy kiedy maja wrócić Cam Johnson i McGee dla Suns? I kiedy Curry? Zanosi się na ich spotkanie w PO i jestem ciekawe jakim składem osobowym będą dysponować obydwie drużyny.

    Czy tylko ja mam wrażenie ze za oceanem wszyscy ignorują Suns? Co chwilę na YT wyskakują mi nagłówki typu „Lakers przejdą Suns jesli wejdą do PO” albo „Grizzlies drużyna do pokonania na zachodzie”. I takie??? Czy ja mam złe odczucia, że Suns są serio mocni czy w USA panuje przekonanie „im bardziej skrajny pogląd tym lepiej się to sprzeda”?

    (5)
    • Array ( )
      ZwykłySandacz 31 marca, 2022 at 16:53

      Chyba chodzi o szukanie sensacji, czarnego konia itd. To, że drużyna z najlepszym bilansem w NBA, która w zeszłym roku była w finale będzie sie liczyć to wiadomo. A, że Grizzlies mają dużo do pokazania, bo młody skład i w PO jeszcze nic nie pokazali to jest ciekawy temat do rozważań.
      Natomiast co do LAL to chyba wciąż się niektórzy nie pogodzili z tym jak wygląda ta drużyna w tym roku i myślą, że jak AD wróci to wszystko zacznie magicznie działać. Ciężko się dziwić biorąc pod uwagę jaki się tam marnuje potencjał ludzki ;D

      (3)
    • Array ( )

      Suns są dla mnie faworytem do tytułu, w zeszłym sezonie zaszli wysoko, nabrali więc doświadczenia i okrzepli. CP3 zasłużył na tytuł, ładnie się starzeje. Lakers natomiast nie zagrają w play-in nawet, maja bardzo ciężki terminarz, a przeciwnicy też raczej nie będą chcieli przegrywać, gdyż walczą o rozstawienie. z drugiej strony, pomimo zadyszki Warriors chyba jednak lepiej zagrać z Grizzlies, Kurak i spółka mogą w PO wejść na wyższe obroty.

      (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie osobiście mvp należy się Jokerowi cały sezon był na jego barkach kontuzje kluczowych graczy a ten skurczybyk nie sobie z tego nie robi gość jest ewenementem.

    (24)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jedyne czego brakuje Suns to silny skrzydłowy o parametrach Giannisa.Cam Brigdes i Crowder to dobrzy lub bardzo dobrzy obrońcy ale nie mają fizyki na krycie graczy z pogranicza pf / c . Suns w zeszłym roku mieli 2 problemy w finale tj zmiennik dla Aytona i krycie Giannisa. Pierwszy problem rozwiązali, bo też rezerwowy center to niewielki problem i tani w realizacji, drugi problem pozostał. Dotyczy on zresztą nie tylko matchupu z Bukcs . Po okresie small ballu czołowe drużyny grają w znacznej mierze 2 graczy w pierwszej 5 którzy mogliby spokojnie grać na centrze np Adams i JJJ, Giannis i Lopez, Williams i Horford. Dlatego też nie widzę większych szans w playoffach dla Heats. Bam nie poradzi sobie nie tylko z 2 byków pod koszem ale i zjednym lepszym i bardziej wyrośniętym. Generalnie w prawdopodobnym finale Suns vs Bucks szansę widzę po równo, ale jedno jest pewne Giannis będzie jechał po 40 punktów co mecz. Zdecyduje dyspozycja Khrisa, Jrue i zdrowie CP3. Podziękowania dla Admina za świetne, a ostatnimi dniami chyba jeszcze lepsze artykuły.Pozdrawiam

    (29)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Potencjalny matchup Suns-Warriors w semifinals może być naprawdę epicki. Oczywiście jeśli wróci Steph, co nie jest takie oczywiste.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do Klaya, to fajnie się wypowiedział Draymond, jeśli się nie mylę, podczas podcastu jj reddicka. Mówił, że Klay tak chce rzucać, że będzie rzucał nie ważne czy rzut będzie dobry czy zły i w gestii drużyny jest, żeby znaleźć Klayowi porządny rzut, bo jeśli nie podadzą mu w odpowiednim miejscu, to po prostu weźmie piłę i sam znajdzie rzucik, jakkolwiek beznadziejny by on nie był. Może nie świadczy to a jakimś wysokim basketball IQ, no ale cóż, to Klay, a kto nie kocha Klaya…

    (1)
  7. Array ( )
    ZwykłySandacz 31 marca, 2022 at 17:28
    Odpowiedz

    Z tą łąkotką to niestety standardowa opcja, u nas też wycinają jak leci. Szyte jest tylko w przypadku pęknięcia strefy unaczynionej, kiedy jest głębsza zadra to niestety nie ma takiej opcji.

    (6)
    • Array ( )
      PRAWDZIWY GROCCO 31 marca, 2022 at 22:25

      Taki zabieg de facto skrócił karierę Dwyane Wade’a. Chciał odejść z ligi jako ktoś przydatny do wyniku, no i niestety kolana mu to trochę uniemożliwiły.
      Dobre zwycięstwo, fajna intensywność, jak w PLAYOFFS. Strefa rozwaliła dzisiaj Boston, GO HEAT!

      (-1)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ekipa mogąca myśleć realnie o pokonaniu Suns to Miśki.,.. mniejsze szanse dla Nets, Bucks i 76. Ktoś tam napisał że GSW? Z Looneyem na 5 ce? Przeciw Aytonowi, JV i Biyombo? Nie ma takiej opcji choć to im kibicuję. Najciekawsze jest to że Suns miażdżą przeciwnika 30 punktami albo grają remisowo by na koniec zniszczyć ich w ostatniej minucie taktyką, inteligencją trenera, CP3 i Bookera. Uważam że gdy by bardzo chcieli i zdrowie pozwoliło CP 3 grać cały sezon mogli by się zbliżyć do rekordu GSW, tylko nie o to im chodzi. Zgadzam się nie mają słabego punktu,a na każdej pozycji mają kapitalnych zmienników.

    (5)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    A gdzie komentarze o wspanialaych relacjach z meczów? Bo wczoraj za mało komentarzy było o tym, myślałem że dzisiaj też będzie się podlizywać.

    (-1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mvp rozumiane jako najlepszy gracz najlepszej druzyny to jakas bzdura, nie zawsze ale przewaznie. To jest sport zespolowy a nagroda jest indywidualna. Wyjmij bookera z suns i dalej beda grac przyzwoicie, morant to kolejny przykład. Wyjmij jokicia i denver spada do plk. Chodzi o wartosc gracza a nie to czy gra w najlepszym zespole i jest w nim najlepszy. Przeciez nazwa tej nagrody o tym mówi jasno. Niech mvp w kolejny latach zdobywaja jokic embiid i luka, zagranica przejmuje nba. Moze gdzies sie wcisnie tatum i morant po ta nagrodę.
    Dpoy – na pewno nie gobert, smart? Bez niego obrona bostonu nie istnieje ale nie dlatego ze jest w niej taki super chociaż jest tylko dlatego ze jako jedyny ma tam do tego charakter zeby ta primadonne tatuma i resztę zmotywowac. Moze mikal bridges/bam?/giannis. Btw Luka jest dużo lepszym obronca niz wiekszosc z was mysli.
    A coach of the year dla trenera memphis bezapelacyjnie ew. Dzielona nagroda z montywilamsem
    ROY bym widzial albo dla evana mobleya albo dla dzielona dla niego i scotiego barnsa

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Witaj Admin.
    Może jak będzie cieplej zagramy baskecik na orliku na Chwarznie ? 🙂 Fajnie byłoby poznać kogoś kogo się czyta:)

    (1)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy Struss to słaby obrońca? Do dyskusji. Chłop zagrał kilka kluczowych akcji w obronie w ostatniej kwarcie, wyniańczył TAtuma i Browna. Jest lepszy w obronie niż Duncan Robinson, jest większy, potrafi blokować. To dobra decyzja Spo o zmianie rotacji.

    (0)

Skomentuj ZwykłySandacz Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu