Jak wygląda typowy dzień koszykarza NBA poza sezonem?
Większości ludzi na hasło “kariera w NBA” przychodzą do głowy dolary, dużo dolarów, a oprócz tego szybkie samochody, droga biżuteria i piękne kobiety. Oczywiście, w życiu gwiazd Dużej Ligi nie brak miejsca i na to, ale ich szara rzeczywistość jest dużo bardziej monotonna. Pamiętacie co mówił Kevin Garnett o przygotowaniu i treningu? O tym, że nic nie dzieje się bez przyczyny?
Być może nie jestem tutaj najbardziej uzdolniony. Pewnie nie jestem najlepszy. Ale nikt, powtarzam Ci, NIKT nie trenuje ciężej niż ja. (Kevin Garnett)
1
Idąc tym tropem postanowiliśmy sprawdzić jak wygląda typowy dzień koszykarza NBA w przerwie między sezonami. UWAGA: jeśli liczycie na urywki z klubów i pikantne historie o zaliczonych modelkach to możecie od razu zamknąć tę zakładkę. W rolach głównych Amar’e Stoudemire, Andre Iguodala i Deron Williams.
STAT
# pobudka o 8:00
# śniadanie: przeważnie granola i owoce
# siłownia, pełen przekrój: rozgrzewka, rozciąganie, core work, ćwiczenia korygujące i heavy lifts
# z siłki prosto na boisko. STAT rozpoczyna swój trening od ćwiczeń w trumnie. Jump hooks, baby hooks, short jumpers i Mikan Drill
[vsw id=”ycNqi-VTL5Q” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
# kolejny etap treningu to praca nad panowaniem nad piłką, face-up moves i trening rzutowy
# trening zwykle kończy się w porze obiadowej, później przychodzi czas na regenerację
# Amar’e raczej nie gra 5×5 poza sezonem, skupia się na rozwoju indywidualnym
# ten sam grafik stosuje 6 dni w tygodniu
CZYTAJ DALEJ >>
super artykuł 🙂 brakuje mi tutaj np kobiego przed kontuzją 🙂 ten to nie miał dnia bez treningu 🙂
Dobry tekst na koniec ;D
Jasne, to niesamowite i ogromny szacunek za prace ktora wykonuja, ale nikt mi nie zaprzeczy, ze wykonujac ta robote Ci goscie nie szczerza sie w mysli ile zielonych za to dostana i, ze sa kim sa. W skrocie kasa, blichtr i nieustanne poklepywanie po plecach mobilizuje do pracy
Najgorzej jest kiedy ty trenujesz, a ktoś inny bez treningu i tak kopie ci dupę…
@Gami9710
właśnie chciałbym Kobe’ego po kontuzji, teraz to dopiero zap#$%^&la by być w jak najlepszej formie 😉
i kolejny powtórzony artykul… 😉 nie hejtuje was, ale jak powtarzacie artykuly sprzed roku to chociaz dodawajcie jakies nowe rzeczy 😉
@Vemaxer albo jest bardziej utalentowany w sensie ma lepsze predyspozycje i musisz wiecej zapier&^%$ lub kiedyś ciężej trenował
@Vemaxer To znaczy, ze jeszcze za malo trenujesz!
HARD WORK BEATS TALENT WHEN TALENT FAILS TO WORK HARD
Dlatego musisz trenować jeszcze więcej !
@Kondziu wiem tylko, że tu była mowa o treningach w przerwie sezony, które miały na celu poprawienie umiejętności i zapobiegnięciu spadkowi formy 🙂 a niestety Kobe po kontuzji będzie musiał wracać do formy 🙁
mogliście to napisać przed wakacjami a nie po zakończeniu ich 15 dni temu 🙂
już gdzieś był podobny art .
Serio?
Te wszystkie podpunkty robią tylko na ‘lekkim śniadnaiu’ lub owocach?
Chhyba coś wam nie wyszło w tym artkyule.. ;D
ja w wakacje wstawałem o 7 00 jadłem sniadanie szedłem na boisko. najpierw biegałem pół godzinki potem duzo kozłowania, owijałem sie gumą kolega ciągnął stawiając opór a ja begałem z piłką i ćwiczyłem kozioł potem jakieś wjazdy. czasami jakaś obrona. troche rzutówki. potem szedłem na schody. mam niedaleko domu 92 schodki. wbiegałem wskakiwałem wkozłowywałem. wracałem domu jadłem drugie śniadanie szedłem na siłownie. połtorej godzinki na silowni. wracałem obiadek. znowu na boisko gierka 3×3 4×4 ze trzy godzinki do domu kolacja i spać i tak codziennie. jak w zeszłym roku byłem nieznaczną postacią w druzynie to zacząłem odgrywać główną role. I kiedy już wszystko było dobrze, w zeszły piątek zerwałem wiązadła w kolanie. ale ciężka praca przede mną żeby wrócić silniejszy
Iggy Bestia jak dla mnie jeden z najlepszych obrońców w lidze.
STAT
STAT zydek?
@MVP: ale ty jesteś ciemny. wiadomo, że nie robia tego wszystkiego na jednych płatkach. to kiedy jest śniadanie masz podane informacyjnie, żeby nie było niejasności czy np. nie robią cardio na czczo, co też jest bardzo popularne wśród sportowców. co do innych rzeczy, które przyjmują w trakcie (izotoniki, proteiny, carbo, aminokwasy rozgałęzione itd), to nikt nie trąbi o tym, bo to sa kontrakty z producentami suplementów i praca trenerów i dietetyków i nikt tego do netu nie wrzuca. w tym artykule to sa tylko zarysy. a jak taki z ciebie głodomor, to zarzuć jajka na bekonie a potem z marszu idź na siłke/trening. powodzenia życzę!
Fajnie, to jest ich praca. Gdyby musieli pracować w fabryce czegoś tam, zapitalać 8 godzin i po pracy iśc na treningi i całą resztę, wtedy bym ich podziwiał za reżim treningowy.
Mają kasy jak lodu, każdy z nich jest milionerem, jedyne co muszą robić to trenować, to jest w pewnym sensie przyjemność, robią to co kochają, czego chcieć więcej. Mają łatwo.
Większośc z nas, czytających tutaj artykuły ma szkołę, pracę, rodziny, inne obowiązki itp. Dopiero po wyjściu z niej idziemy na boisko, zmęczeni dajemy z siebie więcej, zaciskamy zęby dla pasji grania w kosza, nie mamy nic w zamian ponad przyjemnośc gry, żadnych gratyfikacji finansowych.
Dlatego nie ruszają mnie za bardzo takie filmiki, mając wolne całe dnie na trening, żadnych innych obowiązków któż z was nie pracowałby ciężej nad sobą i swoją grą od każdego z zawodnikó NBA ?;)
Powodzenia chłopaki 😉
@kamyk: a czy Ty myślisz, ze oni urodzili sie jako gracze nba? ze mieli po prostu szczeście i nie pracowali na to wszystko będąc “zwykłymi ludźmi”? że to wszystko samo przyszło, a teraz trenują, bo maja kaprys?
You are right Kamyk..
Pytanko do redakcji.. po niemal identyczny artykuł wstawiacie po raz kolejny?
Ciekawe czy jest wielu graczy ze stwierdzonym syndromem “wypalenia zawodowego”. Nie no chłopaki mają przerypane że muszą tak ćwiczyć… i ćwiczyć…
@Vemaxer spokojnie, przyjdzie dzień w którym wyjdziesz na boisko i im pokażesz że pracowałeś i się ogarnąłeś. Ja byłem łamagą z wf-u w szkole, przygodę klubową w miejskim klubie zacząłem bardzo późno bo w II klasie gimnazjum z czego nie trenowałem na 100%, w drugim sezonie opuściłem może 3 treningi, bo byłem chory, miałem anginę, teraz trenuję 3 sezon który się już skończył i nie uwierzył byś jaki postęp można zrobić przykładając się do tego co się robi, i to nie koniecznie może być koszykówka. Od gościa który grał 2-3 minuty albo wcale do lidera drużyny i kapitana juniorów i zawodnika drużyny seniorów. Chłopaki ćwiczcie, motywujcie się sami, nie musicie być lepsi od innych, wystarczy, że będziecie lepsi od samego siebie wczoraj. Pozdro!