fbpx

Kawhi Leonard należy do TOP 15 graczy NBA

27

All around player

Znakiem szczególnym Leonarda jest wszechstronność. Niezmordowanie broni 1-na-1, solidnie zbiera, nie spowalnia też akcji Spurs. Jest defensywnym spoiwem zespołu i swoistym uzupełnieniem Wielkiej Trójki Spurs. Pod wodzą Popovicha szybko nauczył się gry systemowej, gdzie każdy zawodnik na boisku ma swoje zadanie. No i właśnie, jak można mówić o “zbierającym/obrońcy” per top10 ligi?

Szacunek dla młodego, że potrafił się dostosować, a swoją pracę wykonuje z maksymalną precyzją i zaangażowaniem. A jak sam Popovich wypowiada się na temat swojego podopiecznego?

Nie każdy gracz robi postępy. Wiesz, niektórzy goście nie potrafią się uczyć – jest wielu facetów w lidze, którzy przyszli tu z talentem i albo im to nie wystarczyło albo starczyło tylko na moment, ponieważ nie potrafili zrobić kroku do przodu, by ulepszać swoją grę.

1

Ale on (Leonard) posiada niezwykłą zdolność do uczenia się nowych rzeczy i bardzo ciężko nad sobą pracuje. Przychodzi na trening wcześniej i zostaje dłużej niż wszyscy. Nasi trenerzy od rozwoju indywidualnego stale z nim pracują. On naprawdę chce być jak najlepszy i posiada talent, nad którym pragnie pracować. To naprawdę znakomita kombinacja.

1

Również inni trenerzy dostrzegają rozwój tego zawodnika. Tako rzecze coach Minnesoty Rick Adelman:

On jest naprawdę dobry. Z roku na rok staje się coraz lepszy. W playoffs staje przeciwko wielu dobrym graczom i sądzę, że daje mu to bardzo wiele, tak jak na przykład zeszłoroczny match-up przeciwko Jamesowi i wszystkie kolejne ich rywalizacje. On jest po prostu lepszy z roku na rok i jest typem gracza, od którego nie wymagasz wiele, a jednak stanowi klucz do tego co robisz.

1

Nic dodać, nic ująć. Zawsze stałem na stanowisku, że im trudniejsze masz przed sobą wyzwania, tym szybsze postępy poczynisz. Dokładnie tak jest w przypadku Leonarda. Ale czy już dziś można włączyć go do piętnastki najlepszych graczy ligi, tak jak uczynił to Chuck? Statystki stanowczo temu zaprzeczają, jednak są one jedynie bladym refleksem wartości gracza.

Gdybyśmy mieli możliwość przeprowadzenia pewnego eksperymentu… wiecie co mi chodzi po głowie? Wyjmijmy na chwilę Leonarda ze Spurs. Wrzućmy do Bucks, Jazz, czy Magic. Co by się stało? Zmieniłaby się rola Leonarda. W Spurs jest “łącznikiem”, “spoiwem” nazwij to jak chcesz, wiedz jednak, że odpowiedzialność za losy zespołu jest niewspółmiernie mniejsza, niż w przypadku graczy takich jak np. Kevin Love, Dirk Nowitzki czy Anthony Davis. Wrzućmy na barki chłopaka trochę więcej odpowiedzialności, a poznamy odpowiedź na to ciekawe pytanie.

Póki co Kawhi jest skrupulatnie przygotowywany do przejęcia sterów w San Antonio. Era Wielkiej Trójki powoli przechodzi do annałów ligowej historii, jednak sny o potędze Spurs wielu chciałoby przedłużyć. Czy Leonard to odpowiedni kandydat do sukcesji? Dziś nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć, jestem jednak pewien, że przyjdzie dzień, w którym to Leonard będzie rozliczany za wyniki teksańskiego zespołu. Zweryfikowana zostanie wtedy teza Charlesa Barkleya.

[Hater]

1 2

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Leonard nie gra na pół dystansie ? Autor bazuje chyba na tamtym sezonie… Sorry, ale ogladam praktycznie kazdy mecz Spurs i KL2 konczy bardzo duzo akcji po typowym pull upie wlasnie z pol dystansu. W tym sezonie nauczyl sie sam kreowac sobie sytuacje strzelecka i coraz czesciej wychodzi w gore po odejsciu czy wlasnie pull up. Ale co ja tam wiem 🙂

    (11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale patrząc na to trzeźwym okiem, Leonard nie jest w top 20 ligi. Ale myslę, że jest w top 5 a może nawet top 3 jako właśnie typowy zbierający defensor na pozycji SF’a. Co do gry w ataku jest lekko ograniczony, ale wydaje mi się, ze Spurs wiecej od niego pod tym wzgledem nie potrzebuja. Po czesci to tez na pewno z tego wynika. Przypomne, że Leonard miałbyc tylko typowym graczem 3 and D. Przerósł oczekiwania wszystkich i chyba nawet samego Popovicha.

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Eksperyment byłby bardzo ciekawy, szkoda, że fizycznie nie do zrealizowania. Jednak moim skromnym zdaniem gdyby teraz zmieniły się jego priorytety na boisku i drużyna oczekiwałaby od niego czegoś więcej, a może inaczej… innych rzeczy to mogłoby być różnie, na początku chciałem zwrócić uwagę, że jak wspomniał autor ten młodziak jest już częścią tego zorganizowanego basketu trenera Popovicha. Kilka razy już zastanawiałem się co by było z pozostałymi filarami SAS gdyby podpięto ich do innych maszyn. Nie mam wątpliwości, że Manu, Tony i TIm to wytrawni gracze którzy w innych zespołach obroniliby się swoimi umiejętnościami, techniką i koszykarską inteligencją jednak nie życzę im, żeby przed końcem kariery musieli zmieniać zespół, ponieważ nachodzi mnie myśl, że tak samo jak Kobe nie nadawałby się do takiego systemu teraz który trzymałby go sztywno w ryzach, tak gracze Ostryg nie do końca odnaleźli by się w zespołach gdzie jest, że tak kolokwialnie powiem LUŹNIEJ… Myślę, że tak samo byłoby z głownym bohaterem artykułu, jednak różnica jest taka, że jest jeszcze bardzo młody i na pewno byłby w stanie się przestawić, jednak chciałem jeszcze zwrócić na coś uwagę. Kawhi Leonard ma 22 lata, jest gościem w wieku wielu z Nas, jest w zespole który daje mu wiele, ale także wiele od niego wymaga i w pewnym stopniu nawet go troche blokuje, zajrzyjcie w swe serca parafianie i powiedzcie czy wolelibyście żołnierską dyscyplinę w SAS czy może chcielibyście pracować na swoją legendę, na swoje statystyki, stać się gwiazdami i najbardziej rozpoznawalnymi graczami na świecie… odpowiedź zostawiam każdemu z Was. Dla mnie wybór nie byłby prosty jednak jeśli Kawhi Leonard dalej trwa w tej świetnie dostrojonej maszynce która jednak co do milimetra szlifuje ego zawodników to dla mnie jego decyzja jest godna podziwu i on dalej będzie robił swoje, a nam pozostaje się zastanawiać co by było gdyby. Co do TOP 15 aktualnie, pewnie gdyby poproszono mnie o sporządzenie takiej listy przed przeczytaniem tego artykułu Kawhi nie znalazłby sie na niej.

    Pozdrawiam

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim zdaniem ten gość jest genialny. Mam przeczucie, że w tegorocznych PO wydarzą się takie mecze, w których Kawhi pokaże jaki potencjał w nim drzemie. Taki mecz z Dallas to zapowiedź tego co pokażą następne lata. W tym momencie w Spurs rządzi wiadomo kto. Jakbym miał porównać sytuację tego chłopiny z innym graczem to wybrałbym Hardena z OKC. Dopiero jak przeszedł do Rockets, zaczęła się era brody. W Oklahomie nie mógł wyjść zza pleców Duranta i Westbrooka, bo taką miał rolę w zespole Brooksa. Z Leonardem jest podobnie, gdy minie era big 3 to wtedy chłopak wytoczy ciężkie dzieła 😀 pisjoł

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O ile w przypadku Parkera, Ginobiliego i Duncana mozna spokojnie mowic ze sa w TOP na swoich pozycjach ( w tym wedlug mnie Duncan TOP 3 podkoszowych) o tyle Kawhi jeszcze nie sprawdzil sie jako lider. Autor ma racje, poczekajmy jeszcze 2-3 lata i zobaczymy czy stanie sie superstar w NBA czy “tylko” b. dobrym graczem.

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    absolutna racja, Leonard tonie jest typowy zawodnik-gwiazda. Pop go nie zgarnął z powodu tego, że w szkole sredniej gwiazdorzył to młody pracowity i skromny zawodnik, który idelanie pasuje do koncepcji Popa własnie pod wzgledem osobowości, wyobrazcie sobie, że Pop bierze do składu gwiazdkę, która świeci najjaśniej na niebie i miałby grac u niego w systemie;) dlatego własnie Leonard bardziej mi sie kojarzy z zawodnikiem pokroju Pippena niż Jordana jezeli w ogole można takie porownanie dokonać.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    to zależy z jakiego punktu ocenia się zawodnika do top15, jeżeli chodzi o wszechstronność to myśle że Kawhi jest już top15 i nie należy patrzeć na niego przez pryzmat RS, bo wiadomo jak to jest u Popa. Prawdziwego Leonarda zobaczymy w PO, z resztą tak jak w poprzednim sezonie. Wtedy będzie można to zweryfikować.

    (1)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @hoy nie wiem nie wyglądało to wcale jak reakcja na nietrafionego wolnego, bo nastąpiła późno(przybił piątki, stał i czekał na piłkę) i tuż po tym jak obejrzał się i zobaczył wchodzącego Leonarda, który jest znakomitym obrońca i niejednemu uprzykrzył życie :).

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    kto wie czy to nie on byłby MVP zeszłorocznych finałów gdyby Ray Allen nie trafił tej trójki, wtedy z miejsca wszyscy pakowaliby go do top10 ligi

    (3)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest świetny ale top15 ?
    Nie rozpędzałbym się, bo.. może się okazać jak zabraknie Popovicha, że Leonard to gracz systemowy i bez Popa sobie nie radzi.

    (5)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Zresztą, co to za top 10-15 NBA, który ledwo mieści się na “samojebkę” własnego zespołu”
    A widzieliście gdzie jest Tim Duncan ?

    (0)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po ostatnich finałach Kawhi Leonard stał się moim ulubionym zawodnikiem. Wszechstronny , bardzo dobry w defensywie a w dodatku niesamowicie skromny. Ale czy można już w tym momencie stwierdzić , że należy do Top 15? Noo raczej jeszcze nie w tej chwili. Może za rok , za dwa , ale na pewno nie teraz. Pozdro.

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    przepraszam z góry za interpunkcję i literówki, jak jeszcze zacząłbym grzebać w treści tego posta, to telefon miałby bliskie spotkanie ze ścianą.
    PS. Wykreślcie z listy Rondo i Smitha, nie ma tu miejsca na sentymenty. Chlip

    (2)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    @up
    Zastanawiałem się nad nimi, ale ostatecznie odpuściłem. Po przemyśleniach mógłbym zawęzić tą list. Jest jeszcze paru graczy w tym i Ci przez Ciebie wymienieni, którzy zasługują w tym momencie na uznanie. .

    (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak, jak lubię chłopaka, tak niestety nie umieściłbym Go nawet w Top 20 ligi…
    Dlaczego? Dlatego, że gra w Spurs, póki co pozostaje w cieniu Duncan’a, Ginobili’ego, i Parker’a… Dopiero, kiedy przejmie po nich schedę, okaże się ile na prawdę jest wart… Myślę, ze da radę, ale żeby zaliczyć Go choćby do top 20 NBA, musi tego najpierw dokonać 🙂

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Kawhi sobie poradzi w roli lidera,jestem tego pewien.Pop akurat w kwestii psychologicznego podejścia oraz motywacji jest mistrzem.Przecież miał zostać wysłany jako agent służb specjalnych do Sowieckiej Rosji(tak przynajmniej mówi W.Michałowicz ;D).A tak na poważnie to Kawhi pociągnie ten zespół.Mills zapowiada się świetnie,Belinelli-odbicie lustrzane Ginobiliego.Pod koszami może być problem chociaż dodać jakiego dobrego PF do Splittera i dadzą radę.Jestem dobrej myśli 🙂

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu