fbpx

Lance Stephenson, mój ulubiony gracz młodej generacji NBA

11

Born ready

I jak to zwykle bywa – schody zaczęły się, gdy Stephenson zapragnął spróbować swych sił w młodzieżowej reprezentacji USA. W trakcie rekrutacji okazało się, że nasz bohater ma kilka problemów natury prawnej – jeszcze w szkole średniej został tymczasowo aresztowany wraz ze swoim kumplem za napaść na uczennicę na tle seksualnym.

Został oczywiście zwolniony z aresztu i częściowo oczyszczony z zarzutów, ale tego rodzaju perypetie sprawiły, że nie wybrano go do kadry. Na pocieszenie powiedziano mu, że pod względem sportowym nadawał się jak nikt inny.

Podobnie wyglądały jego przygody z życiem uczelniany. Wybrał Kansas, zaliczył epizod z Maryland, aby ostatecznie wylądować w Cincinnati. Wciąż był dobry, ale jak smród ciągnęła się za nim opinia zawodnika, który nie sprostał oczekiwaniom.

Nie wiem czy pamiętacie, ale Lance Stephenson został wybrany przez Indianę Pacers z 40. numerem draftu. Do dziś wspomina sytuację, kiedy tuż przed nim swój wybór ogłaszali New York Knicks. I Adam Silver zaczął:

With the 39th pick, the New York Knicks select: Lan… Landry Fields

1

Wyobrażacie sobie? Reprezentować własne podwórko w najlepszej lidze świata? To byłoby coś. Mimo wszystko, mam wrażenie, że Stephenson nie żałuje, że został wybrany przez Larry’ego Birda. Bo choć pierwsze dwa sezony okazały się być dla niego lekko mówiąc słabe, jego talent rozbłysnął w trzecim. Grał jak za dawnych czasów i aktualnie jest jednym z moich ulubionych graczy w lidze. Bird zaproponował mu wtedy dość długi, ryzykowny kontrakt. Opłacało się, bo Lance daje z siebie wszystko na boisku. Broni, punktuje, biega i walczy. Wielu wciąż zarzuca mu, że podejmuje czasami głupie decyzje rzutowe, ale miejmy nadzieję okrzepnie z czasem.

Lance, chłopaku, liczę na Ciebie! Udowodnij, że się da. Że nikogo nie zawiodłeś.

[vsw id=”kJnq98H_01A” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[Kuba]

1 2 3

11 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Koles jest swietny,, nie ma.co.ukrywac. Czy zal mi ze nie ma.go w Knicksach? Hmm… no nie wiem. Wlasnie chodzi o ten smrod, poznalem juz wczesniej jego historie i jakos. Nie zaskarbil mojej sympatii przez obicie swojej dziewczyny a i jeszcze ten incydent w high-schoolu z laska. No coz nie wiem na ile sie chlopak ogarnal, wiec nie zamierzam pod tym wzgledem go oceniac, ale zycze mu sukcesow w koszykowce, bo ma w sobie to cos 🙂

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy przypadkiem Stephenson nie miał jeszcze kilku innych kłopotów z prawem, poza wskazanymi przez Ciebie? Nie wiem dokładnie, tak tylko mi się kojarzy.

    Koleś gra bardzo fajnie i zostawia wiele serca na boisku, ale odpycha mnie ten jego wyraz kryminalny wyraz twarzy. Przy okazji ciekawe jak to było naprawdę z tą “napaścią na tle seksualnym”

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    widac na boisku ze chlopak podejmuje jeszcze glupie decyzje ale z czasem pewnie mu to przejdzie .jest swietnym obronca i moim zdaniem znakomicie pasuje do indiany .licze na to ze indiana pozamiata w tym sezonie i wygra mistrza ,maja wszystko zeby tego dokonac .GO PACERS

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Aleś se kolego wybrał ulubionego gracza…najsłabsze ogniwo Indiany Pacers, krótko mówiąc jest tępa strzała, widać jak na dłoni, że w ważnych momentach psychika mu siada, koleś nie istnieje. Mówię tu czywiście o poprzednich play-offs, lubię Indianęi mam nadzieję, że wymienią go w końcu na kogoś porządnego, ciężko się patrzy na jego grę, mówiąc “podejmuje głupie decyzje rzutowe” to delikatny eufemizm. To jest NBA nie podwórkowe granie.

    (-6)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    przyznam, ze ja tez go na poczatku nie lubilem ze wzgledu na te jego wybryki pozaboiskowe, wydawal mi sie kolejna gwiazdeczka, która ma sie nie wiadomo za kogo, ale z czasem strasznie go polubilem za jego poswiecenie, widac ze gosc daje z siebie wszystko na boisku, a takich gosci wlasnie lubie 🙂 to co teraz robi po za boiskiem mnie absolutnie nie interesuje, skoro daje z siebie wszystko na boisku. i ta jego gangsterska mina, na boisku nie ma respektu dla nikogo 🙂

    (2)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chyba w życiu nie zapomnę jego crossa na Parkerze… wtedy pierwszy raz usłyszałem o tym kolesiu, choć wtedy po nazwisku myślałem, że chodzi o DeShawna Stevensona 😀
    Lance ma bardzo fajne zagrania, cieszy oczy swoją grą, a ostatnie podanie na alley-oop przeciwko Knicks (kojarzycie?? :D), majstersztyk 😉

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu